Yuki Kawauchi - człowiek, o którym w ostatnich dniach powiedziano niemal wszystko. Słynny biegacz amator, który w brawurowym stylu zwyciężył maraton w Bostonie stanowi ucieleśnienie marzeń wielu zawodników z całego świata, którzy łącząc pracę z treningami marzą o ściganiu się z elitą i wielkich wynikach.
Często finiszując na granicy omdlenia z charakterystycznie zaciśniętymi zębami Yuki jest idolem mas w Japonii. Pomimo swoich fenomenalnych wyników twardo stąpa po ziemii i często chętnie dołącza do rozbiegań amatorskich grup biegających po parkach w Saitamie. Oto kilka faktów i ciekawostek z życia triumfatora z Bostonu, który tak jak i rzesze biegaczy - amatorów w naszym kraju biega po pracy a w weekendy ściga się na maratońskich trasach. - Yuki z pewnością jest jedną z najciekawszych i unikalnych osobowości w świecie biegania w ostatnich latach.
Nie było i z pewnością jeszcze długo nie będzie zawodnika, który legitymowałby się życiówkami 1:02 w półmaratonie i 2:08 w maratonie w jednocześnie pracował 40 godzin w tygodniu na pełnoetatowym zatrudnieniu. Przez wiele lat do Kawauchiego przylgnęła łatka biegacza, który najlepsze wyniki osiąga w komfortowych dla siebie warunkach w Japonii. Kłam temu twierdzeniu Yuki zadał na początku tego roku, kiedy startując w noworocznym maratonie w Massachusets, w ekstremalnych warunkach zimowych, przy temperaturze -17 stopni Celsjusza wygrał bieg z czasem 2:18:59 (był to jego 76-ty maraton przebiegnięty poniżej 2:20)
W odróżnieniu od większości biegaczy elity Kawauchi nie ma żadnego sponsora. Ze względu na fakt zatrudnienia w sektorze publicznym nie podpisuje on kontraktów z producentami sprzętu sportowego i nie pobiera premii startowych za udział w biegach. Jego jedyny zarobek wiąże się z nagrodami za czołowe miejsca w zawodach. - Objętość treningowa Kawauchiego oscyluje wokół 130-140 kilometrów tygodniowo. To dużo mniej, niż u większości biegaczy elity, zwłaszcza gdy skonfrontujemy to ze świetną maratońską życiówką bohatera naszego artykułu.
Yuki trenuje zwykle raz dziennie, kumulując w tygodniu siły na weekendowe zawody. Weekendu dla Kawauchiego to przeważnie starty, które jednak traktuje on w większości treningowo. Jak sam podkreśla, na treningach nie umiałby on się zmusić do tak dużego wysiłku jak na zawodach. W dodatku dochodzi do tego komfort zamkniętej trasy i obsługi wolontariuszy podających wodę, czego na treningach nie byłby sobie w stanie zorganizować samodzielnie.
Niezwykły dla Kawauchiego był rok 2013, kiedy to przebiegł 11 maratonów, w tym cztery w czasie poniżej 2:10 (w tym rekord życiowy aktualny po dzień dzisiejszy wynoszący 2:08:14). Sam Yuki marzy o tym, by do czasu igrzysk olimpijskich w Tokio w 2020 roku mieć na koncie 100 maratonów. W zaciszu domowym Kawauchi zorganizował sobie siłownię, budując samodzielnie sprzęt z komponentów zakupionych w lokalnym sklepie sportowym. Zwykle w poniedziałki, środy i piątki jako suplement do treningu biegowego, robi on ćwiczenia wzmacniające klatkę piersiową, półprzysiady, oraz ćwiczenia wzmacniające mięśnie dwugłowe i czworogłowe nóg.
Yuki podkreśla, że uważnie wsłuchuje się w sygnały, które daje mu jego organizm, zwłaszcza po ciężkich zawodach. Istotne dla niego są kwestie związane z regeneracją: regularnie odwiedza masażystę kilka razy w miesiącu, a także stosuje różne techniki automasażu i akupnktury w celu regeneracji obolałych mięśni.
Kawauchi nigdy nie miał trenera: sam decyduje o swoim planie treningowym i kalendarzu startów. - Podczas gdy większośc zawodowych profesjonalnych biegaczy spośród zaproszonej do Bostonu elity na kilka tygodni przed startem szlifowała swoją formę na treningach, dbała o odpowiednie odżywianie, nawodnienie i regenerację, Yuki robił to co kocha najbardziej czyli ścigał się na zawodach. 25 marca podczas jednego z półmaratonów w Japonii poszedł nawet o krok dalej i przebiegł cały dystans... w stroju pandy ustanawiając nowy nietypowy rekord Guinessa i zajmując drugie miejsce w biegu z czasem 1:10:03
Wiele innych rekordów świata należy do Kawauchiego: chociażby najwięcej w historii maratonów przebiegniętych przez jednego człowieka w czasie poniżej 2:12 (Yuki dokonał tej sztuki 25 razy). W 2012 roku odbył się maraton w Tokio, na który Kawauchi znajdujący się wtedy w znakomitej formie jechał z ogromnymi nadziejami i zapowiadał nawet walkę o podium. Ostatecznie zajął on dopiero rozczarowujące 14-te miejsce. Z rozpaczy ogolił on się po biegu na łyso i w oficjalnym wystąpieniu przeprosił swoich kibiców mówiąc:
"Chciałbym żebyście usłyszeli i widzieli, że mam ogromne wyrzuty sumienia i jest mi bardzo wstyd."
W wieku 6 lat Yuki przebiegł w zawodach szkolnych dla dzieci dystans 1500 metrów w czasie 7 minut i 30 sekund. Jego matka, była niezła zawodniczka w biegach długich, dostrzegła w nim iskrę talentu i chodziła z nim do pobliskiego parku zalecając regularne przebieżki. Spontaniczne wypady zamieniły się w regularny trening: Yuki codziennie miał ambicję pobiec szybciej niż poprzednio, a jeśli mu się to nie udało sam sobie narzucał karę przebiegnięcia dodatkowego okrążenia.
Jeśli jego czas był o minutę bądź więcej gorszy od poprzedniego, biegł dwa dodatkowe karne okrążenia. - Po wygranej w maratonie w Bostonie konto Yukiego zostanie zasilone sumą 150.000 dolarów. Kawauchi zapowiedział, że kwota ta, pozwala spokojnie myśleć o przyszłości i nie wyklucza on przejścia w najbliższej przyszłości na zawodowstwo.
Typowy tydzień treninowy Kawauchiego:
PONIEDZIAŁEK: 70 do 100 minut biegu spokojnego - zwykle jest to 20 kilometrów w tempie około 5 min/km
WTOREK: podobnie jak w poniedziałek: 70 do 100 minut biegu spokojnego - zwykle jest to 20 kilometrów w tempie około 5 min/km
ŚRODA: praca nad szybkośćią, interwały 10 x 1 km w tempie około 3:00/km lub 20x400 m.
CZWARTEK: 70 do 100 minut biegu spokojnego - zwykle jest to 20 kilometrów w tempie około 5 min/km PIĄTEK: 70 do 100 minut biegu spokojnego - zwykle jest to 20 kilometrów w tempie około 5 min/km
SOBOTA: bieg w terenie pagórkowatym lub zawody
NIEDZIELA: Mocny trening tempowy lub zawody
Plany Startowe Japończyka w 2018 roku:
22.04.2018: GIfu Seiryu Half Marathon, Gifu
28.04.2018: Kawauchi Kaeru no Sato Half Marathon, Fukushima
4.05.2018: Kasukabe Otako Half Marathon, Saitama
5.05.2018: Toyohirakawa Half Marathon, Hokkaido
27.05.2018: Kinshuko Half Marathon, Iwate
2.06.2018: Asics Stockholm Marathon, Szwecja
17.06.2018: Okinoshima 50 km Ultramarathon, Shimane
1.07.2018: Gold Coast Airport Marathon Australia
26.08.2018: New Caledonia International Marathon, New Caledonia
2.08.2018: Wakkanai Heiwa Marathon, Hokkaido
28.10.2018: Huawei Venice Marathon, Włochy
31.12.2018: Runners Memorial Race 8km, RPA
Starty Japończyka w 2018 roku:
1.01.2018: Marshfield New Year,s Day Marathon, USA: 2:18:59, CR (1 miejsce)
14.01.2018: Okukuma Road Race Half Marathon, Kumatato, 1:03:28 (7 miejsce)
21.01.2018: Yashio Isshu Ekiden, Saitana, 20km, 1:01:03
28.01.2018: Okumusashi Ekiden First Stage (9.9km), Saitama, 29.41 (6 miejsce)
4.02.2018: Saitama Ekiden Third Stage (12.1 km), Saitama, 36:54 (4 miejsce)
18.02.2018: Kitakyushu Marathon, Fukuoka, 2:11:46, CR, (1 miejsce)
25.02.2018: Fukaya City Half Marathon, Saitama, 1:04:26, (1 miejsce)
4.03.2018: Kanaguri Hai Tamana Half Marathon, Kumatato, 1:04:49 (12 miejsce)
11.03.2018: Yoshinogawa Riverside Halaf Marathon, Tokushima, 1:05:50, CR, (1 miejsce)
18.03.2018: Wan Jin Shi Marathon, Taiwan, 2:14:12, (1 miejsce)
24.03.2018: Heisei Kokusai University Time Trials, Saitama
5000 m Heat 4: 14:53.95 - 1 miejsce
5000 m Heat 6: 14:36.58 - 2 miejsce
5000 m Heat 8: 14:37.78 - 8 miejsce
25.03.2018: Kuki Half Marathon, Saitama, 1:10:03 (2 miejsce w stroju panda)
1.04.2018: Satte Sakura 10 mil, Saitama, 49:17 (1 miejsce)
16.04.2018: Boston Marathon, USA, 2:15:58 (1 miejce)
A ja długie wybiegania robiłem dłuższe i szybrze i nic z tego nie wynika. Ma chłop dar od Boga i tyle w temacie.
Nie ma co porównywać jest fenomenem na skalę światowa który ze swoją wydolnością nie mieści się w żadnych szablonach biegowych.
Wychodzą dwa akcenty w tygodniu. Może kluczowe są częste starty? Jeśli biega je do upadłego, to świadczy o wielkim zaangażowaniu. Myślę, ze nie każdego na to stać, przy tym jego sposoby na regenerację muszą być skuteczne, bo podejrzewam, że wielu biegaczy przy takim trybie ciągle zmagałoby się z kontuzjami.
Ten ,ktory pisze ,ze zeby biegac szybko trzeba umiec biegac wolno , ma tylko w tym sensie racje, ze wolno nalezy umiec biegac po treningach na ,ktorych biegalo sie szybciej!.Kilometry po 3 minuty ale na jakich przerwach? "20x400m ale nie podali z jaka szybkoscia! Poza tym starty co tydzien czy dwa nie pozwalaja na mocniejszy trening przez dluzszy okres jak to robia zawodnicy ,ktorzy przygotowuja sie do startow calkiem innym cyklem treningowym z innymi obciazeniami! Kawauchi wypracowal dla siebie taki system i chwala mu ,ze odnosi sukcesy .Nie znaczy to aby ktos mial kopiowac jego sposob trenowania i startow. Kazdy indywidualista powinien wypracowac dla siebie swoj system!