|
W ostatnią sobotę parkrun Tczew obchodził swoje drugie urodziny i zaliczył jednocześnie okrągły bieg numer 100. Uczestnicy sprawili niesamowitą niespodziankę i stawili się w imponującej liczbie 702 osób! Mamy więc z czego się cieszyć. To druga frekwencja w historii parkrun w Polsce.
Jak udało się osiągnąć taką frekwencję? Zwyczajowo naturalną okazją do próby bicia rekordu frekwencji są urodziny parkrun albo okrągły numer biegu. W sobotę 14 kwietnia lokalizacja parkrun w Tczewie obchodziła swoje drugie urodziny i był to jednocześnie 100. bieg. Idealnie. Pomógł więc dogodny termin, a do tego natura obdarowała sobotni poranek cudowną pogodą.
Co jeszcze mówią koordynatorzy parkrun z Tczewa? Oddajmy im głos!
Największą siłę stanowią dzieci i młodzież oraz towarzyszący im rodzice. Od samego początku wolontariusze z Tczewa podjęli się popularyzowania idei parkrun wśród dzieci, nastolatków i młodzieży. Staramy się trafiać do szkół, do nauczycieli WF, aby namawiać na przygotowywanie swoich podopiecznych na spokojne pokonanie dystansu 5 km. Docieramy do trenerów klubowych piłki nożnej, ręcznej, koszykowej i innych dyscyplin, żeby w ramach szkolenia wykonali w ramach parkrun swój trening biegowy.
Chcemy, żeby parkrun miał silny familijny charakter, żeby dzieci wciągały rodziców do biegania, a rodzice dzieci, a także swoich rodziców na nordic walking.
Dlatego prowadzimy całoroczny konkurs na aktywność parkrunową uczniów tczewskich szkół. Pilnujemy zasady, żeby dzieci poniżej 11 lat obowiązkowo biegały z rodzicami, a starsi ze swoimi opiekunami, nauczycielami lub trenerami. Myślimy, że ten pomysłem jest bardzo dobry, u nas zawsze biega dużo dzieci i nastolatków.
Akcja promocyjna
Na nasze drugie urodziny wykonaliśmy też dużą kampanię promocyjną. Rozdawaliśmy zaproszenia, rozwieszaliśmy plakaty, wspierały nas lokalne media, intensywnie działaliśmy w mediach społecznościowych. Z uwagi na prostotę parkrun jako koordynatorzy nigdy nie wiemy ile osób stawi się na starcie w daną sobotę. Tym razem przygotowaliśmy się na dużą frekwencję, która jednak i tak bardzo nas zaskoczyła in plus!
Pierwszy raz ustawiliśmy specjalny tunel dla finiszerów (później okazało się, że i tak był on o wiele za krótki), zainstalowaliśmy też specjalne dodatkowe aplikacje do mierzenia czasu, naprodukowaliśmy mnóstwo dodatkowych tokenów, napiekliśmy ciast, nadmuchaliśmy 100 baloników. I... czekaliśmy.
Wcześniej bawiliśmy się w konkursie na typowanie przewidywanej frekwencji i największy optymista wskazał na wynik 587 osób. W prezencie na nasze drugie urodziny dostaliśmy obecność aż 702 uczestników parkrun Tczew!
Kto pojawił się na parkrun?
W wynikach można łatwo dostrzec, że zanotowaliśmy obecność aż 367 dzieci, nastolatków i młodzieży w wieku 10-19. Byli to uczniowie kilku tczewskich szkół i zawodników klubów. W imprezie zadebiutowało aż 284 osób, które pojawiły się na parkrun po raz pierwszy w ogóle.
Zdecydowana większość uczestników to mieszkańcy naszego miasta. W gronie dorosłych to głównie reprezentanci amatorskich klubów biegowych, z dużą grupą Biegającego Tczewa, Reebok Run Crew Tczew i innych. Nie zawiedli też nasi stali i sporadyczni uczestnicy. Miło było gościć dużą grupę kijkarzy nordic walking.
Z przyjezdnych odwiedził nas znany parkrunowiec z Fromborka, bosonogi astronom, pan Andrzej Pilski, dla którego jesteśmy jedną z ulubionych jego lokalizacji.
Nad całością czuwało tego dnia aż 50 wolontariuszy.
Nie mogło się nie udać! Jak skomentował to wydarzenie jeden z uczestników -debiutujący na parkrun Maciej Zieliński - "Jak ludzie wkładają serce w to co robią to mają frekwencję, pogodę i uznanie. Brawo Wy!" Pięknie dziękujemy za te słowa!
O lokalizacji parkrun Tczew
Tczew jest miastem liczącym ok. 60.000 mieszkańców. Do rodziny parkrun przystąpiliśmy jako 32 lokalizacja w Polsce. Pierwszy raz spotkaliśmy się 16 kwietnia 2016 r. – dokładnie 100 biegów temu.
W pierwszym historycznym parkrun Tczew wzięło udział 119 osób - co pokazało, że mamy duży potencjał. Trasa poprowadzona jest po promenadzie wzdłuż Wisły, nieopodal miejskiego parku, więc wszystko w idealnych okolicznościach przyrody. Start i meta znajdują się w pobliżu pięknego, zabytkowego drogowego mostu tczewskiego z roku 1857.
Koordynatorem oraz człowiekiem orkiestrą naszej lokalizacji jest Tomasz Tobiański. Bardzo mocno wspiera go w działaniach cała rodzina - żona Hanna, dwie córki i ojciec - pan Gerard, który za tydzień będzie swój świętować 100 wolontariat. Pomaga mu duża grupa ze stowarzyszenia Biegający Tczew i grono przyjaciół.
Zapraszamy serdecznie nad Wisłę do Tczewa i pozdrawiamy serdecznie wszystkich parkrunerów!
| | Autor: Jarek42, 2018-04-20, 11:00 napisał/-a: Podsumuję to przeróbką słów znanej piosenki - biegać każdy może lepiej lub gorzej :) | | | Autor: amadera, 2018-04-20, 21:58 napisał/-a: Rzeczywiście niesamowity wynik!!, biorąc pod uwagę że Tczew to średniej wielkości miasto, a tymczasem tylu ludzi udało się namówić do tej zabawy :-) Spojrzałem również na stronę z wynikami by zobaczyć to choć w ten sposób.
Najbardziej cieszy, że wielu z tych debiutujących ostatniej soboty będzie czasami powracało na parkrun lub biegało sobie na własną rękę :))
Wielki podziw dla organizatorów za ogrom roboty w tygodniu który poprzedził imprezę oraz za pracę tego poranka!! Niejeden płatny bieg o podobnej frekwencji wyłożył się, a tu udało się to bezpiecznie przeprowadzić, zliczyć, a niemał każdy uczestnik miał przy sobie kod pozwalający zapisać jego wynik.
Jutro rano też przebiegnę swój miejscowy parkrun, więc... do zobaczenia o dziewiątej :) | |
|
|
| |
|