Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Azja, 26 stycznia 2014, 17:41, 1663/245834
Krzysiek_biega
Krzysztof
Bartkiewicz
Jarzyńka blisko rekordu Polski, 2:26.31 w Osace

LINK 1: STRONA INTERNETOWA MARATONU
LINK 2: ARCHIWUM: ZAGRANICA - AZJA



Karolina Jarzyńska z wynikiem 2:26.31, po imponującym, odważnym biegu, zajęła trzecie miejsce w 33 edycji maratonu w Osace. Podopieczna Zbigniewa Nadolskiego, zawodniczka MKL Toruń uzyskała swój nowy rekord życiowy zbliżając się znacznie do rekordu Polski Małgorzaty Sobańskiej (2:26.08)

Maraton po raz drugi z rzędu wygrała Tetyana Gamera Shmyrko z Ukrainy, która w debiucie wygrała również maraton w Krakowie w 2011 roku. 30-letnia reprezentantka Ukrainy została zaledwie szóstą zawodniczką w historii biegu w Osace, która zwyciężyła tu więcej niż jeden raz.

Bieg zaczął się bardzo spokojnie, pierwszy kilometr pokonany został w czasie 3 minuty, 43 sekundy, jednak tempo stopniowo wzrastało i wkrótce reprezentantka Japonii Risa Shigetomo oraz Karolina Jarzyńska bardzo mocno ruszyły do przodu.

Po przekroczeniu 4-tego kilometra niespodziewanie, ku rozpaczy gospodarzy, uznawana za wielką nadzieję Japończyków na końcowy triumf Yuko Watanabe zaczęła tracić kontakt ze ścisłą czołówką i ostatecznie skończyła bieg na 12 miejscu. Czołówka przekroczyła 5-ty kilometr w czasie 17:09, jednak stopniowo kolejne reprezentantki Japonii zaczęły odpadać od grupy.

Dopingowane żywiołowo przez kibiców na trasie Japonki Shigetomo i Akabe oraz Jarzyńska wysunęły się na zdecydowane prowadzenie i na 10-tym kilometrze pojawiły się po 33 minutach i 52 sekundach W tym momencie rozpoczęły się wielkie emocje, kolejne pościgi oraz kryzysy czołowych zawodniczek. Swoje momenty słabości przeżywała Yukiko Akaba, zwyciężczyni wyścigu z 2011 roku, natomiast do gry wróciła Ukrainka Shmyrko, po wytrwałym pościgu za liderkami.

Półmetek Karolina Jarzyńska wspólnie z Japonką przekroczyły w czasie 1:11:30. Niespodziewanie po 33-tym kilometrze, Karolina zaczęła odczuwać efekty dotychczasowego biegu i została wyprzedzona przez ukraińsko - japoński duet. Ostatecznie to Ukrainka zachowała więcej sił i szczęśliwa przekroczyła metę w czasie 2:24:37. Druga na finiszu Akaba uzyskała czas 2:26:00

Media japońskie, jak również światowe agencje, podkreślają, że postawa Karoliny Jarzyńskiej, która w brawurowy sposób rozegrała wyścig, sprawiła, że byliśmy świadkami najbardziej emocjonującego biegu maratońskiego ostatnimi czasy. Pogoń Ukrainki, oraz końcowe fragmenty jej walki z reprezentantką gospodarzy Yukiko Akabą, sprawiły, że emocje kibiców na trasie, jak i śledzących zmagania przed telewizorami były ogromne i z pewnością są świetną reklamą dla maratonów i biegów ulicznych.

Japończycy zwracają również uwagę na fantastyczną postawę 22-letniej Sairi Medy z uniwersytetu w Bukkyo, która w swoim maratońskim debiucie, biegnąc taktyką "negative split" uzyskała czas 2:26:46 i zajmując 4 lokatę. Jest to tym bardziej godny odnotowania wyczyn, iż po przebiegnięciu połowy dystansu traciła do czołówki dwie i pół minuty. Jak więc widać, taktyka biegu w której drugą połówkę maratonu pokonuje się szybciej jest coraz częściej obecna na światowych trasach.

Karolina Jarzyńska poprawiła w Osace swój rekord życiowy o 14 sekund oraz wypełniła wskaźnik PZLA (2:31:00) na sierpniowe 22. Mistrzostwa Europy, które odbędą się w Zurychu.

Bieg maratoński w Osace znajduje się w kalendarzu IAAF Silver Label Road Race. W tym roku, pierwszy raz w swojej historii, do cyklu IAAF Bronze Label Road Race zaliczany będzie Łódź Maraton Dbam o Zdrowie (13 kwietnia), w którym również Karolina ma zamiar wystartować.

33 Osaka International Women"s Marathon:

1. Tetiana Gamera-Shmyrko (Ukraina) - 2:24:37
2. Yukiko Akaba (Japania) - 2:26:00
3. Karolina Jarzynska (Polska) - 2:26:31 - PB
4. Sairi Maeda (Japonia) - 2:26:46 - debiut
5. Marta Lema (Etiopia) - 2:28:06
6. Natalia Puchkova (Rosia) - 2:28:44 - PB
7. Mari Ozaki (Japonia) - 2:31:17
8. Deborah Toniolo (Włochy) - 2:31:42
9. Louise Damen (Wielka Brytania) - 2:32:21
10. Sayo Nomura (Japonia) - 2:32:29 - debiut

11. Nanami Matsuura (Japonia) - 2:33:24 - debiut
12. Yuko Watanabe (Japonia) - 2:34:01
13. Hiroko Miyauchi (Japonia) - 2:35:03
14. Shizuka Kudo (Japonia) - 2:37:52 - PB
15. Kaori Oyama (Japonia) - 2:39:47


Komentarze czytelników - 5podyskutuj o tym 
 

Fix-u

Autor: Fix-u, 2014-01-26, 18:48 napisał/-a:
szkoda, że nie wytrzymała tempa z I połówki.
Ale wielkie brawa za odwagę...
mam nadzieję, że za 2,5 miesiąca w Łodzi poprawi PB i RP!

 

henry

Autor: henry, 2014-01-26, 20:21 napisał/-a:
Błąd w tekście na samym początku 2:26:31 a nie 2:26:01.

 

snipster

Autor: snipster, 2014-01-26, 21:51 napisał/-a:
ciekawie wyglądają międzyczasy... końcówka chyba jest z tych, które "mocno uczą".
Szkoda RP, ale chyba bardziej chodziło o miejsce.

 

kolor70

Autor: kolor70, 2014-01-26, 22:01 napisał/-a:
A w sporcie po głównych wiadomościach o 20:00 na TVP 1, ani słowa o tym wydarzeniu :-/

Brawo Karolina !!!

 

amd

Autor: amd, 2014-01-30, 09:49 napisał/-a:
"Japończycy zwracają również uwagę na fantastyczną postawę 22-letniej Sairi Medy z uniwersytetu w Bukkyo, która w swoim maratońskim debiucie, biegnąc taktyką "negative split" uzyskała czas 2:26:46 i zajmując 4 lokatę. Jest to tym bardziej godny odnotowania wyczyn, iż po przebiegnięciu połowy dystansu traciła do czołówki dwie i pół minuty. Jak więc widać, taktyka biegu w której drugą połówkę maratonu pokonuje się szybciej jest coraz częściej obecna na światowych trasach."

Pani Sairi Maeda miała następujące tempa odcinków: (5) 0:03:32 (10) 0:03:28 (15) 0:03:30 (20) 0:03:31 (21,1) 0:03:29 (25) 0:03:30 (30) 0:03:27 (35) 0:03:24 (40) 0:03:28 (42,2) 0:03:26. Dotychczasowa kariera sportowa: dwa lata temu PB na 5000, rok temu PB na 10000m i 10km (w 2008 PB na 3000m, metry bieżnia, km ulica). Negative split? Ja bym to opisał inaczej. Według mnie był to starannie zaplanowany i rozsądnie rozegrany debiut. Bieg z głową, bazujący na umiejętności pani Maeda do hamowania się i nie podpalania (o czym świadczy zwolnienie tempa po kontroli na 10-ym), po 30-tym mocne 5km (wynikające według mnie albo z zaplanowanej taktyki biegu albo z układu sił i oceny dokonanej podczas wyścigu), potem drobny spadek tempa, na koniec mocny finisz na który zostało trochę mocy. Określenie "negative split" jest teraz modne, ale tak naprawdę jest to pojęcie pod które wiele osób podkłada swoje własne, zwykle różne od siebie wyobrażenia.

 


















 Ostatnio zalogowani
Andrea
00:23
Jerzy Janow
23:46
Wojciech
23:37
VaderSWDN
23:25
Volter
23:25
Artur z Błonia
23:18
szakaluch
22:30
gibonaniol
22:28
timdor
22:08
malicha
22:06
Namor 13
21:42
Agusia151
21:08
uro69
20:51
Pablo_run
20:51
Pawel63
20:39
grzybq
20:34
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |