|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2009-10-28, 16:11
Pani Ziuta słucha uważnie rad lekarza:
- Pani potrzebuje dużo kąpieli,świeżego powietrza,no i trzeba ubierać się ciepło.
Wieczorem opowiada mężowi co lekarz powiedział:
- Doktor powiedział,że najpierw mam wyjechać
na Wyspy Kanaryjskie,potem w Alpy Francuskie i koniecznie muszę kupić sobie futro. |
| | | | | |
| 2009-10-28, 16:22
Pan Bóg wysyła diabła z misją aby sprawdził jakie postępy w nauce robią studenci na trzech uczelniach:
Prawo,
Medycyna
i A.W.F.
Miną tydzień
Diabeł zdaje sprawozdanie.
Na Prawie kupili już podstawowe podręczniki,
na Medycynie ostro zakuwają
a na A.W.F-impreza.
Mija miesiąc .
Diabeł zwizytował uczelnie i zdaje relacje.
Na Medycynie pozdawali egzaminy,
na Prawie zakuwają do sesji,
a na A.W.F-imprezują.
Mija pół roku diabeł zdaje sprawozdanie.
Na Prawie są po egzaminach,
na Medycynie ostro się uczą ,
zdają egzaminy
a na A.W.F się modlą.
Na to Pan Bóg-
Modlą się
i tym pomożemy. |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-10-28, 20:55
Jest pogrzeb... Trumna w dole, ludzie rzucają kwiaty... Nagle coś uderzyło w trumnę. Ludzie patrzą po sobie. Facet stojący przy dole mówi:
- Przepraszam bardzo, kwiaciarnia była zamknięta, kupiłem bombonierkę.
|
| | | | | |
| 2009-10-28, 22:51
Mąż zabrał żonę na pierwszą w jej życiu partię golfa.
Oczywiście pierwsze uderzenie żony w piłeczkę i okno
stojącego obok pola golfowego domku zostaje rozbite.
Mąż trochę się zdenerwował:
- Mówiłem żebyś uważała... Teraz trzeba będzie tam iść
przepraszać i może nawet zapłacić.
Tak więc golfiści idą do domku i pukają w jego drzwi.
Momentalnie dochodzi ze środka miły głos mężczyzny.
- Proszę wejść.
Po wejściu zauważają w domku: zbite kawałki szyby, rozbitą
starą wazę i siedzącego na kanapie kolesia.
Koleś pyta:
- Czy to wy zbiliście szybę?
- Tak... przepraszamy za to bardzo - odpowiadają golfiści.
- Hm, właściwie to nie ma za co - jestem dżinem, który był
uwięziony w tej wazie kilkaset lat. Teraz powinienem
spełnić trzy życzenia. Nie obrazicie się, jak spełnię wam
po jednym, a sam zostawię sobie jedno na koniec?
- Nie, tak jest świetnie - odpowiada mąż - ja bym chciał
dostawać milion dolarów co roku.
- Nie ma problemu - mówi dżin - do tego gwarantuję, że
będziesz bardzo długo żył.
- A ty młoda kobieto, czego chcesz?
- Chciałabym mieć ogromny dom w każdym państwie, każdy z
najlepszymi na świecie służącymi.
- Mówisz i masz - odpowiada dżin - Do tego obiecuję ci, że
do żadnego z nich nikt się nigdy nie włamie.
- A jakie jest twoje życzenie dżinie? - pyta małżeństwo.
- Ponieważ tak długo byłem uwięziony, nie marzę o niczym
innym jak o seksie z... Tobą - zwraca się do kobiety dżin.
- I co ty na to kochanie? - pyta mąż - Mamy tyle kasy i
domy... Może się zgódź...
Po chwili żona kolesia z dżinem idzie na pięterko....
Całe popołudnie kochają się. Dżin jest wręcz nienasycony.
Po kilku godzinach wyuzdanego seksu dżin odpuszcza,
spogląda prosto w oczy kobiety i pyta:
- Ile twój mąż ma lat?
- ??? 35
- I wciąż wierzy w dżina????? |
| | | | | |
| 2009-10-30, 10:59
Syn oglądał w telewizji Robin Hooda. poszedł do taty mowiąc,
- tato tato ja chce postrzelać z łuku tak jak na tym filmie.
ojciec dlugo sie zastanawial ale w kocnu stwierdzil ze i on przypomni sobie lata z dziecinstwa i zgodzil sie. poszli z synem do lasu zrobili łuk i zaczeli strzelac. po zakonczonej zabawie zaczeli zbierac strzały i okazało sie ze jednej nie ma.
ojciec wiec powiedzial do syna zeby poszedl do sasiada moze przeleciala przez płot. Syn poszedł i wracajac powiedzial:
- tato mam jedna dobra wiadomosc i dwie złe od której zaczać.
- No to zacznij o tej dobrej.
- dobra jest taka ze znalazla sie strzala.
na to ojciec
- a w takim razie jakie sa te złe?
- pierwsza to taka ze ta strzala przebila sąsiadowi penisa.
No to ojciez payta:
- w takim razie jaka jest ta druga zła wiadomość?
- ta sama strzała przebiła policzki mamie |
| | | | | |
| 2009-10-30, 14:27
pewien facet miał ptasią fermę, ale nie miał czym pokrywać kurczaków, więc poszedł do kumpla po radę
Ten mówi: - mam tu coś dla ciebie, za 200 zł.dam ci superkoguta, w jedną noc obrobi Ci kury, kaczki, gęsi, strusie, czy co tam jeszcze masz.
Założyli się o flaszkę , że nie da rady, facet zamknął superkoguta w zagrodzie i poszedł spać.
Następnego dnia zachodzi do kur, wszędzie pełno pierza, ale kury siedzą spokojnie i znoszą jajka.
Idzie do kaczek, wszędzie pełno pierza, ale kaczki zadowolone i znoszą jajka.
Idzie do gęsi, wszędzie pełno pierza, ale siedzą cicho i znoszą jajka.
Cały zadziwiony idzie przez podwórko, patrzy, a na ziemi leży superkogut, cały wytarmoszony i brudny, a nad nim krążą dzikie sępy.
- i na co ci to było - mówi gospodarz - wiedziałem że nie dasz rady
- spieprzaj dziadu, bo mi sępy płoszysz :)))
|
| | | | | |
| 2009-10-31, 15:40
Małżeństwo siedzi przy obiedzie.
Żona do męża:
- Wiesz Stasiu, kiedy pomyślę, że nasze małżeństwo trwa już
25 lat, to ciepło mi się robi przy sercu.
Mąż odpowiada:
- Daj spokój Helena, po prostu cycek wpadł Ci do zupy.
|
| | | | |
| | | | | |
| 2009-10-31, 15:50
Siostra Przełożona udając się na poranne modlitwy, minęła
po drodze dwie młode zakonnice, które właśnie z porannych
modlitw wracały. Mijając, pozdrowiła je:
- Dzień dobry dziewczęta, niech Bóg będzie z Wami.
- Dzień dobry Siostro Przełożona, Bóg z Tobą.
Kiedy młódki oddalały się Siostra Przełożona usłyszała jak
jedna z nich mówi:
- Chyba wstała ze złej strony łóżka
Zaskoczyło to Siostrę Przełożoną, ale zdecydowała się nie
zgłębiać tematu, poszła dalej. Idąc korytarzem spotkała
dwie Siostry, które nauczały już w klasztorze od kilku lat.
Po wymianie powitań (Dzień dobry, Bóg z Tobą/Wami...)
Siostra Przełożona znowu odchodząc usłyszała jak jedna mówi
do drugiej:
- Siostra Przełożona chyba wstała dziś nie z tej strony
łóżka.
Zmieszana Siostra Przełożona zaczęła się zastanawiać czy
może mówiła opryskliwie, albo jej spojrzenie było nie takie jak powinno...
Rozmyślając tak podążała do kaplicy. Wtedy na schodach
ujrzała Siostrę Marię, lekko przygłuchą, najstarszą
zakonnicę w klasztorze. Siostra Maria po malutku,
schodek po schodku wchodziła na górę. Siostra Przełożona
miała dużo czasu aby uśmiechnąć się i wyglądać na
szczęśliwą, podczas pozdrawiania Siostry Marii.
- Siostro Mario, cieszę się że Cię widzę w ten piękny
poranek. Będę się modliła do Boga, abyś miała dziś piękny
dzień.
- Witam Cię Siostro Przełożona, i dziękuję. Widzę że
wstałaś dziś ze złej strony łóżka.
To stwierdzenie powaliło Siostrę Przełożoną na kolana.
- Siostro Mario, co ja takiego zrobiłam? Staram się być
miła, a już trzeci raz dzisiaj słyszę że wstałam nie tą
stroną łóżka.
Siostra Maria zatrzymała się, spojrzała Siostrze
Przełożonej w oczy i rzekła:
- Och, nie bierz tego do siebie, po prostu założyłaś
pantofle Ojca Krzysztofa..
|
| | | | | |
| 2009-11-01, 11:23
Babcia z wnuczkiem przychodzą do Kościoła na wypominki.Ksiądz z ambony czyta:Za duszę Jana,Za duszę Grzegorza,Za duszę Kszysztofa,Za duszę Moniki,Za duszę Agnieszki!
Wnuczek przestraszony krzyczy do baci:
-Babciu uciekajmy bo on nas wszystkich zadusi! |
| | | | | |
| 2009-11-01, 20:29
Poeta do górala:
- Pan musi być szczęśliwy! Widuje pan zaślubiny szczytów
górskich z obłoczkami, widuje pan jak zachodzące słońce
wypija czar niknącego dnia, widuje pan również, jak blady
księżyc topi się w bezdennych mgłach.....
- To wszystko widywałem - wzdycha góral - ale teraz już nie
piję! |
| | | | | |
| 2009-11-02, 18:02
Teściowa do zięcia:
- Nigdy się nie rozumiemy! Ja jestem zagorzałą katoliczką.
Zięć do teściowej:
- Ja też jestem za gorzałą
|
| | | | | |
| 2009-11-02, 19:49
Salowy wynosi na rękach z sali chorych wychudłego,słabiuśkiego nieboraka.Nieborak ledwo się pyta:
-Gdzie mnie niesiesz?
Sanitariusz:
-Do kostnicy!
-Ale ja jeszcze żyję!
-Cicho! Ordynator wie lepiej! |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-11-03, 07:39
Jeśli budzisz sie rano i myślisz: kurde, jaki jestem szczęśliwy, żonę mam piękną jak Angelina Jolie, dom wygląda jak rezydencja Kulczyka, w garażu już nie mieszczą się moje Mercedesy, starsze dziecko studiuje na Harwardzie, młodsze w Oxfordzie, a na Helu czeka mój jacht pełnomorski - narkotykom powiedz: DOŚĆ |
| | | | | |
| 2009-11-03, 11:07
Przychodzi bezrobotny robotnik na budowę szukać pracy.
Idzie do majstra,a ten pyta:
-Co może pan robić?
- Mogę kopać-odpowiada bezrobotny.
- A co jeszcze może pan robić?
- Mogę nie kopać... |
| | | | | |
| 2009-11-03, 11:22
Trzech panów siedzi na bezludnej wyspie.
Tak sobie siedzą i bardzo się nudzą.
Nagle patrzą a w morzu coś pływa.
Jeden z nich postanowił wskoczyć.
Złapał złotą rybkę.
A wiadomo złota rybka spełnia życzenia.
Rybka mówi wypuść mnie a spęłnię trzy życzenia.
Pierwszy mówi
- Wiesz rybko chciał bym zniknać z tej wyspy
-Rybka spełniła życzenie.
Pan znikną-
Drugi mówi do trzeciego.
Wiesz ja bym to chciał mieć:
jacht,hotele w każdym mieście świata,
piękną młodą żonę,
zdrowie,
honde,
samolot,
akcje,
obligacje,
żebym już nigdy nie musiał pracować,
i oczywiście żebym miał masę gotówki.
I rybka spełniła to życzenie.
Trzeci pan tak myśli,myśli,myśli,sedzi i myśli,dalej myśi. W końcu wymyślił.
Rybka pyta a jakie jest twoje życzenie?
Wiesz rybko ja to chciałbym być tysiąc razy mądy.
I stał się kobietą |
| | | | | |
| 2009-11-03, 15:03
Przychodzi blondynka do sklepu z środkami owadobójczymi.
- Poproszę 100 kulek na mole.
Na drugi dzień:
- Poproszę 300 kulek na mole.
Na trzeci dzień:
- Poproszę 1000 kulek na mole.
Zdziwiony sprzedawca pyta:
- Po co pani tyle tych kulek na mole?
Blondynka na to:
- A co pan myśli, że jedną kulką łatwo w mola trafić? |
| | | | | |
| 2009-11-03, 15:06
Małżonka jednego z więźniów poszła do naczelnika więzienia prosić o lżejszą pracę dla męża.
- Ależ szanowna pani, przy klejeniu papierowych toreb jeszcze nikt się nie przemęczył!
- Tak, ale on po tej pracy całymi nocami musi jeszcze kopać jakiś tunel... |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-11-03, 20:03
Pewien człowiek zmarł i normalną koleją rzeczy stanął
przed świętym Piotrem. Ten mówi:
- Niestety, przyjacielu. Popełniłeś w życiu straszny grzech
i nie zostaniesz wpuszczony do nieba, zanim za niego nie
odpokutujesz. Oszukiwałeś mianowicie na podatku dochodowym
od osób fizycznych. Twoja kara będzie polegała na tym, że
wrócisz na Ziemię i spędzisz pięć lat z obrzydliwą, otyłą i
paskudną babą, ze wszystkimi małżeńskimi obowiązkami
włącznie. Jeśli ci się uda, wejdziesz do nieba.
Człowiek uznał, że pięć lat to niewiele wobec perspektywy
wieczności w niebie,wrócił na Ziemię i żył z kaszalotem,
którego mu święty Piotr przeznaczył. Któregoś dnia, idąc z
nią po ulicy, zobaczył swego przyjaciela, idącego z
naprzeciwka w towarzystwie tak odrażającego babsztyla, że w
porównaniu z nią kobieta naszego bohatera była niczym
erotyczny sen nastolatka.
- Czołem, stary. Jak to się stało, że urzędujesz z taką
paszczurą?!
- Hm, no wiesz. Zmarło mi się niedawno. Święty Piotr
powiedział mi, że popełniłem straszliwy grzech, oszukując
na podatku dochodowym od osób fizycznych, przez co
narżnąłem rząd na grubą kasę, i że muszę odpokutować,
przeżywając pięć lat na Ziemi z tym mięchem, które widzisz.
Panowie uścisnęli sobie dłonie w pełnym zrozumieniu i
obiecali sobie wspierać się nawzajem w biedzie. Kiedy już
mieli się rozejść, zauważyli wspólnego znajomego, idącego
ulicą w towarzystwie kobiety pięknej jak marzenie, o
boskiej figurze, seksownej jak wszyscy diabli.
- Hej, stary! Rany boskie, skądżeś ty, stary kawaler,
dorwał taką lufę?
- Hm, szczerze mówiąc nie wiem. Pewnego razu obudziłem się,
a ona leżała koło mnie. Od paru lat mam wszystko, o czym
mogę marzyć: piękną kobietę, cudownie prowadzony dom i
obłędny, naprawdę bajeczny seks. Nie wiem tylko, dlaczego
zawsze, kiedy się skończymy kochać, ona odwraca się do
ściany i mruczy coś co brzmi, jak: "je.any podatek
dochodowy od osób fizycznych."
|
| | | | | |
| 2009-11-05, 10:21
po nocy poślubnej hrabia mówi do hrabiny:
- mam nadzieję, że teraz urodzisz mi potomka płci męskiej, i już nigdy więcej nie będę musiał wykonywać tych idiotycznych ruchów |
| | | | | |
| 2009-11-05, 10:35
Facet kupił sobie fajny duży telewizor, przyniósł do domu, żona patrzy na pudle sporo jakichs znaczków informacyjnych.
- Kochanie co oznacza ta szklanka na opakowaniu?
- To znaczy, że zakup trzeba opić ;) |
|
|
|
| |
|