Dodam, że było chłodniej o 10-15 stopni, niż rok wcześniej, nie prażyło słońce - i to było dla mnie najważniejsze. Niestety nie było żadnych wykładów (w 2016 były ciekawe), chyba dlatego, że wszyscy prelegenci byli w tym czasie w Krynicy.
Finisz na stadionie - to mi się niespecjalnie podobało, bieżnia, chyba na zawody żużlowe - tu przeżyłem lekki szok. Poza tym daleko było do depozytu, wymarzłem mimo folii. |