29 marca w Poznaniu odbędzie się 2 Półmaraton Poznański. Z tej okazji przeprowadziliśmy z Dyrektorem Półmaratonu – Panem Januszem Rajewskim – wywiad, który ma przybliżyć naszym czytelnikom tę imprezę. Zapraszamy do czytania, ale także do przyjazdu do Poznania – zarówno do startu jak i kibicowania!
Półmaraton Poznański - skąd pomysł i kiedy się narodził? Kogo należałoby nazwać ojcem (lub ewentualnie matką) półmaratonu?
Większość prestiżowych maratonów na świecie organizuje jako imprezy „uzupełniające” półmaratony, tak więc i nam - organizatorom Największego Maratonu w Polsce - nie wypadało nie zorganizować biegu na tym dystansie. Trudno jest wskazać jednoznacznie autora pomysłu, gdyż organizatorami jest cały sztab Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji, ale za całość odpowiada Janusz Rajewski, więc to chyba ja jestem – może nie ojcem, ale prawnym opiekunem :-)
Odnosi się wrażenie, zresztą chyba uzasadnione bo tak dzieje się na całym świecie, że półmaraton spełnia głównie funkcję pomocniczą dla Waszej głównej imprezy, czyli jesiennego maratonu. Nie kusi Was, by iść w innym kierunku i spróbować usamodzielnić imprezę?
To prawda. Półmaraton pełni funkcję pomocniczą dla maratonu, ale również to doskonała okazja by sezon biegowy rozpocząć startem w Poznaniu. Często w promocji maratonu zachęcaliśmy zawodników by sezon biegowy zakończyli udziałem w maratonie. Teraz mamy doskonałą okazję by oba nasze biegi promować hasłem nawiązującym do rozpoczęcia i zakończenia sezonu biegowego w Poznaniu.
Powszechnie wiadomo, że organizacja maratonu to prestiż. Jednak to także wielkie wyzwanie organizacyjne, i wiele lat budowania marki. Tymczasem bieg na 5 czy 10 km można zbudować w 2-3 lata, i mieć szybko frekwencję liczoną w tysiącach uczestników. Wszak czym krótszy dystans, tym więcej potencjalnych uczestników. Natomiast półmaraton to ani prestiż, ani tysiące zawodników...
To zależy jak się na to patrzy i co jest celem i głównym założeniem organizatorów. Nam przede wszystkim zależy na promocji biegów ulicznych w Polsce.
Maraton, półmaraton... czy jeszcze coś planujecie? Organizatorzy wielkich maratonów zwykle mają aspiracje do kształtowania środowiska biegowego poprzez różnorodne akcje społecznościowe.
Jeśli chodzi o imprezy biegowe to nie mamy w planach organizacji kolejnych imprez. W Poznaniu odbywa się już wiele biegów na krótszych dystansach, które trwale zapisały się w świadomości poznaniaków i nie tylko. Nie chcemy odbierać innym organizacji. Mam na myśli tutaj „Maniacką 10-tkę” organizowaną przez Klub Biegacza MANIAC, organizowane biegi przez TKKF i wiele innych.
Natomiast jeśli chodzi o akcje społeczne to przyznaję, że w tym roku jako organizatorzy 10 Poznań Maraton będziemy w sposób widoczny wspierać akcję „Polska Biega”. Ponadto wspólnie z Gazetą Wyborczą będziemy kontynuować zeszłoroczną akcję pod nazwą „Polska Biega Maraton”.
Maraton do ogromy dystans do pokonania i nie da się pokonać go z marszu, stąd nasz udział w/w akcjach. Jestem przekonany, że odpowiednie wcześnie rozpoczęty trening daje gwarancję ukończenia tego dystansu.
Z akcją Polska Biega ruszamy już w marcu. Natomiast „Polska Biega Maraton” w czerwcu. O szczegółach będziemy informować min na naszej stronie internetowej.
Ile kosztuje zorganizowanie półmaratonu w dużym mieście? Pytanie trudne, ale zawsze niezmiennie interesujące czytelników. Pytam zarówno o koszty finansowe jak i tzw. "robociznę". Moglibyście uchylić rąbka tajemnicy jak kształtują się koszty półmaratonu i maratonu? Czy półmaraton jest tańszy?
Nie jest prawdą, że koszty organizacji półmaratonu to połowa kosztów organizacji maratonu. Wiążą się z tym takie same wydatki jak przy każdej dużej imprezie masowej (zabezpieczenie trasy, logistyka, itd.). Przy tego typu kosztach nie ma znaczenia czy na zawodach będzie 500 czy 3.000 zawodników.
Media. Z nimi zawsze problem. Kiedy Waszym zdaniem nadejdzie chwila, gdy media będą zainteresowane biegami tak mocno, by w końcu relacjonować je na żywo tak, jak piłkę nożną, siatkówkę, skoki narciarskie?
To prawda. Biegi nie cieszą się niestety jeszcze tak dużym zainteresowaniem mediów by odbywały się ich transmisje. Wiąże się z tym wiele czynników: maraton to trudna do transmisji dyscyplina sportowa ze względu min. na ogromne rozciągnięcie w czasie. Z drugiej strony potrzeba jest większego zaangażowania sponsorów, które w biegach powinny dostrzec ogromny potencjał promocji.
Od kilku lat notujemy wyraźny wzrost zainteresowania społeczeństwa uprawianiem biegów jako formy rekreacji, pozostaje mieć nam nadzieję, że media podążą i tym śladem. Trzeba przyznać, że bez udziału mediów, które mają niewiarygodne możliwości wpływu na społeczeństwo i są niezwykle opiniotwórcze, nie można tworzyć największych imprez biegowych. Żadna impreza bez pomocy medialnej i promocji w mediach nie ma szans, by w krótkim czasie stać się imprezą dużego formatu.
Panie Dyrektorze - proszę o uchylenie rąbka tajemnicy - istnieje wieczny spór: czy ważniejsza jest liczba uczestników biegu, czy też elita. Który z tych elementów jest dla mediów ważniejszy?
Z moich obserwacji i dotychczasowych doświadczeń wynika, że oba te elementy mają ogromne znaczenie dla dziennikarzy. My jako organizatorzy musimy dbać by zapewnić jak największą frekwencję, bo im większa impreza tym wzbudza większe zainteresowanie mediów. Z drugiej strony elita jest równie ważna, gdyż to dzięki niej gwarantujemy sportowe emocje, bijemy kolejne rekordy trasy, a to ważny element który cieszy się zainteresowaniem mediów.
W jednej z gazet o bieganiu przeczytałem niedawno, że Poznań - jako miasto - zarabia na uczestnikach miliony. Kto to wyliczył i jak, bo aż trudno w takie dane uwierzyć...
Tak jak mówisz trudno w to uwierzyć, zwłaszcza jeżeli jest się organizatorem i zna się realia oraz koszt organizacji takiej imprezy. Koszty pomiędzy innymi: zabezpieczenie trasy, ubezpieczenie zawodników, opieka medyczna, opłata za pomiar czasu... Tak więc jak widać o zarobku nie może być mowy.
Biegacze lubią statystyki. Półmaraton Poznański w liczbach...?
To dopiero druga edycja półmaratonu tak więc statystyki nie są zbyt liczne. Należy jednak podkreślić, że jak na debiut są wysokie, bowiem w ubiegłym roku na starcie pojawiło się 1063 zawodników. Mamy nadzieję, że tegoroczna edycja będzie cieszyła się równie dużą popularnością.
Who is who? Ile osób liczy zespół organizatorów oraz kto odpowiada za poszczególne elementy imprezy.
Dyrektor Półmaratonu – Janusz Rajewski
Z-ca Dyrektora Półmaratonu – Maciej Mielęcki
Szef Biura Półmaratonu – Ferdynand Stachowiak
oraz Aleksandra Sobczyk, Monika Prendke, Łukasz Górski, Mariusz Borowski i Damian Gędziorowski odpowiedzialni za organizację pracy biura, promocję biegu, sponsoring, targi Expo i wszystko co się wiąże z organizacją imprezy tego formatu.
Coroczną ikoną maratonu jest biegający Prezydent Poznania. Czy biega tylko jesienią, czy też i wiosną? Pytam oczywiście o jego udział :-)
To prawda. Prezydent Miasta Poznania nie tylko sprawuje honorowy patronat nad biegiem ale i od 2003 roku startuje w maratonie. Nie tylko zresztą On. Biega także z-ca Prezydenta Miasta Poznania – Maciej Frankiewicz, który jest z nami od pierwszej edycji maratonu. A kto wie, może dołączy w tym roku jeszcze jeden z-ca Prezydenta miasta Poznania? Możemy być dumni, bowiem jesteśmy jedynym maratonem w którym startują Prezydenci miasta.
Jeśli chodzi o półmaraton to numery startowe 1 i 2 są już zarezerwowane dla obu Prezydentów, którzy zamierzają kontynuować swoją tradycję startów maratońskich i przenieść je również na grunt startów półmaratońskich.
Inne znane postacie, które będziemy mogli spotkać na trasie?
Nie spodziewamy się żadnych znanych osób na starcie półmaratonu, przynajmniej na dzień dzisiejszy nie mamy takich wiadomości. Oczywiście jak na organizację biegu tego formatu przystało nie zabraknie zawodników elity z kraju i z zagranicy. Swój udział zapowiedział między innymi Radosław Dudycz oraz zawodnicy z Kenii.
Pytanie kontrowersyjne, o którym mówi cała biegowa Polska, i którego nie sposób nie zadać podczas wywiadu. Skąd termin tegorocznego półmaratonu? Pokrywa się z Półmaratonem Warszawskim...
To proste. Termin półmaratonu ustaliliśmy już wiosną ubiegłego roku, podając tę informację do AIMS-u. W drugim numerze czasopisma Distance Running (kwiecień-czerwiec 2008) została opublikowana data półmaratonu. Później jeszcze kilkakrotnie informowaliśmy o terminie biegu, na przykład podczas 9 POZNAŃ MARATON, oraz na listopadowej konferencji stowarzyszenia biegów ulicznych w Rytro.
Niestety kalendarz biegów Polsce i zagranicą jest już tak przepełniony, że trudno ustalić termin biegu tak by nie pokrywał się on z organizacją innego biegu. Ponadto święta wielkanocne narzucają nam dodatkowe wymogi do realizacji. O ile w przypadku maratonu (zawsze druga niedziela października) jest to łatwe do przewidzenia, to w przypadku półmaratonu nie, i każdego roku będzie to inny termin.
W jednym zdaniu - dlaczego Poznań a nie Warszawa?
To zawodnicy zdecydują gdzie chcą wystartować. Ja w imieniu Miasta Poznania, swoim i całego zespołu zapraszam do udziału w 2 POZNAŃ PÓŁMARATON.
Na koniec pytanie z nieco z innej beczki - podczas przygotowań do maratonu duże nakłady pracy i środków inwestowaliście w próbę zainteresowania startem w Poznaniu sąsiadów z zachodniej granicy. Nikomu sztuka reklamy maratonu poza granicami naszego kraju do tej pory się nie udała (oprócz Cracovia Maraton, ale Kraków miał łatwiej ze względu na jego markę znaną na całym świecie). Planujecie podobną akcję skierowaną na zachód w przypadku półmaratonu?
Na dzień dzisiejszy nie mamy takich planów. Nasz półmaraton w porównaniu z innymi półmaratonami w naszym kraju to młoda impreza, i na razie swoją uwagę koncentrujemy na promocji biegu w kraju. Zdajemy sobie sprawę z tego, że jesteśmy dopiero na początku drogi...
Rys.4 - Janusz Rajewski- Dyrektor Półmaratonu Poznańskiego
|