| | | |
|
| 2008-08-17, 19:37 Ja też tak miałem..
2008-02-12, 22:38 - Klemo napisał/-a:
Najgorszy jest ten pierwszy raz. Pamiętam że jak dobiegłem do mety w moim pierwszym maratonie to już sobie powiedziałem że za rok też biegne. Złapałem bakcyla i koniec. A w trakcie biegu powiedziałem sobie kilkakrotnie że już niegdy wiecej nie bede biegał. hehe pewnie prawie każdy ma takie myśli w trakcie biegu. |
Kiedy biegłem półmaraton w Pradze na 18 km dopadł mnie kryzys piszczele tak bolały że nie mogłem wytrzymać a każdy następny krok sprawiał ból nie do wytrzymania chyba dobrze że miałem koszulkę z orłem i który s z naszych rodaków powiedział dawaj rodaku jeszcze trzy km.Pomyślałem dobiegnę ale już nigdy nie zapłacę za taką męczarnię a dzisiaj szykuję się do pierwszego w życiu maratonu będzie to Wrocław. |
|
| | | |
|
| 2008-08-17, 20:03
2008-02-04, 17:07 - tom8 napisał/-a:
Moim skromnym zdaniem długie wybiegania to podstawa przygotowania do maratonu. Sam przygotowuje się do 1 maratonu i biegam od 10 do 20km by pod koniec cyklu biegać od 15 do 35km. |
Jak często biegacie wybieganie 25 - 30 km i kiedy ostatni raz przed maratonem. Pozdarwiam |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-17, 21:45
Zostały mi 4 tygodnie do Wrocławia. Najdłuższe wybiegania robię w każdą niedzielę 26-30km (zależy jaką trasą). Ostatnie 30 może nawet 35km planuje na 2 tyg. przed, a tydzień przed już niewiele ponad 20km, bo to już luzowanie.
A tak naprawdę nie mogę się już doczekać startu, bo strasznie dużo czasu tracę na treningi i odkładam wiele spraw na okres po maratonie... |
|
| | | |
|
| 2008-08-18, 21:27
Nie wiem czy tylko ja tak mam ale im bliżej do debiutu tym mam większy niepokój, chyba dlatego że założyłem sobie aby nie stanąć i złamać 4 h - tydzień przed pewnie nie będzie można ze mną gadać.... Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2008-08-26, 22:44
Swoją drogą myślę że nieźle Nas debiutantów będzie na starcie i na mecie - Powodzenia wszystkim. Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2008-08-27, 15:31 Ten - 1
2008-08-26, 22:44 - Gulunek napisał/-a:
Swoją drogą myślę że nieźle Nas debiutantów będzie na starcie i na mecie - Powodzenia wszystkim. Pozdrawiam |
Wiem jak to jest....
Zapewniam jednak, że ten stan trwa tylko do momentu przekroczenia linii startu. Potem to już prawie z górki. :)
Pozdrawiam i Powodzenia. :) |
|
| | | |
|
| 2008-08-27, 15:42
Lekko nie będzie,mam mały problem z kolanem,będę się czołgał ale ukończę! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-27, 20:50
2008-08-27, 15:42 - dak66 napisał/-a:
Lekko nie będzie,mam mały problem z kolanem,będę się czołgał ale ukończę! |
Spoko jakby co to na plecach Cię zatachamy na metę ....
Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2008-08-27, 20:59
Trzymam was za słowo,pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2008-08-28, 15:52 Rozterki debiutanta
Ja również debiutuję na dystansie maratońskim w tym roku, już za 4 tygodnie w Warszawie. Biegam 3, 4 razy w tygodniu, przygotowuję się wg planu z książki "Biegiem przez życie" Jerzego Skarżyńskiego. Z jednej strony chciałbym po prostu ukończyć, z drugiej strony zamierzam biec z pacemakerem na 4:30, a z trzeciej strony... ;-) waham się czy nie spróbować na 4:15 (solidnie wykonuję plan i kto wie, czy jeszcze kiedyś tak dobrze się przygotuję). Pozdrawiam wszystkich kandydatów na maratończyków! |
|
| | | |
|
| 2008-08-28, 18:53
2008-08-28, 15:52 - Rafu napisał/-a:
Ja również debiutuję na dystansie maratońskim w tym roku, już za 4 tygodnie w Warszawie. Biegam 3, 4 razy w tygodniu, przygotowuję się wg planu z książki "Biegiem przez życie" Jerzego Skarżyńskiego. Z jednej strony chciałbym po prostu ukończyć, z drugiej strony zamierzam biec z pacemakerem na 4:30, a z trzeciej strony... ;-) waham się czy nie spróbować na 4:15 (solidnie wykonuję plan i kto wie, czy jeszcze kiedyś tak dobrze się przygotuję). Pozdrawiam wszystkich kandydatów na maratończyków! |
To zależy naprawdę od wielu czynników - staż biegowy, czasy na innych dystansach itp. Ja próbuję zlamać 4 h, ale im mniej je złamię tym łatwiej będzie się poprawić ;-). Powodzenia i do zobaczenia na trasie. Marek |
|
| | | |
|
| 2008-08-28, 20:15
Ja szykuje się na Wrocław. Zostało 16 dni. Planuje zacząć tempem 4'20/km i w zależności od samopoczucia i warunków pogodowych w połowie dystansu przyspieszyć lub zwolnić ale koniecznie ukończyć, bo to przecież debiut i życiówka murowana! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-28, 21:11
2008-08-28, 20:15 - zolek napisał/-a:
Ja szykuje się na Wrocław. Zostało 16 dni. Planuje zacząć tempem 4'20/km i w zależności od samopoczucia i warunków pogodowych w połowie dystansu przyspieszyć lub zwolnić ale koniecznie ukończyć, bo to przecież debiut i życiówka murowana! |
4:20 w Debiucie - no no no - Super. Ja na razie z przepaści z taką prędkościa tylko bym wytrzymał... Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2008-09-02, 07:39
Biegam dopiero miesiac a juz zaplanowałem swój debiut w maratonie będzie to maraton komandosa ide na całosc niewiem czy podołam ale twardosc przekonam się w listopadzie .... wszyscy znajomi mówią że jestem nie normalny ale skoro wojsko to moja pasja to czemu mam nie zacząć od tego biegu... |
|
| | | |
|
| 2008-09-15, 09:54
Wczoraj zaliczyłem debiut we Wrocławiu. Jestem zadowolony. Zająłem niespodziewanie wysokie miejsce - 65/1042 i 15 w kategorii M30. Niestety nie uzyskałem czasu na jaki leciałem. Zrobiłem 3:12, a planowałem 3:03. Do 35km jeszcze biegłem na ten wynik a potem "ściana" i tempo z 4'20 spadło do nawet 5'39/km. Żal było patrzyć na zegarek na 37-42km jak uciekają cenne minuty. Siadły mi nogi i nie chciały się kręcić. Dodatkowo strasznie duże przerwy między zawodnikami nie działały mobilizująco. Ale nic to - życiówkę i tak zrobiłem i mam co poprawiać w następnych startach. Nie taki maraton straszny. |
|
| | | |
|
| 2008-09-17, 21:47
2008-09-15, 09:54 - zolek napisał/-a:
Wczoraj zaliczyłem debiut we Wrocławiu. Jestem zadowolony. Zająłem niespodziewanie wysokie miejsce - 65/1042 i 15 w kategorii M30. Niestety nie uzyskałem czasu na jaki leciałem. Zrobiłem 3:12, a planowałem 3:03. Do 35km jeszcze biegłem na ten wynik a potem "ściana" i tempo z 4'20 spadło do nawet 5'39/km. Żal było patrzyć na zegarek na 37-42km jak uciekają cenne minuty. Siadły mi nogi i nie chciały się kręcić. Dodatkowo strasznie duże przerwy między zawodnikami nie działały mobilizująco. Ale nic to - życiówkę i tak zrobiłem i mam co poprawiać w następnych startach. Nie taki maraton straszny. |
Dla mnie wynik nieosiągalny , gratuluję Ci serdecznie. Po 30 km najczęściej następuje "weryfikacja" planów , dla mnie w Łodzi np. była bardzo brutalna :) |
|
| | | |
|
| 2008-09-18, 14:33 Psycha, wybieganie, logistyka...
witam
Jestem świeżo po debiucie we Wrocławiu. Myślę, że na to, że dałem rade, złożyło się wiele przyczyn: wybieganie, psychika i logistyka.
Logistyka, czyli przyjazd dzień wcześniej, wyspanie się, nocleg blisko startu, by rano nie trwonić sił na przejazdy.
Wybieganie - przez 10 tygodni biegałem według planów dostępnych na stronach biegowych. 5 lipca byłem w stanie przebiec tylko 3 km. Powoli dokładałem sobie, aż doszedłem do 30 km na dwa tygodnie przed maratonem. Potem się schłodziłem, by złapać trochę świeżości.
Mocne wybieganie wpływa dobrze na psychikę - ja wbiłem sobie do głowy, że skoro tyle się nabiegałem, to po prostu dam radę i już!
Psychika to także ułożenie sobie biegu w głowie. Analizowałem swoje czasy z treningów i międzyczasy uczestników maratonów. Jestem typem wytrzymałościowca, a nie ścigacza. Wiedziałem więc, że na początku prawie wszyscy mnie wyprzedzą. Starałem się na to przygotować, by nie podpalać się i nie gonić za nimi, bo wtedy prędzej czy później bym padł.
Przed startem poczytałem wspomnienia innych biegaczy z maratonów. Znalazłem wiele przydatnych, choć czasem tylko drobnych informacji.
No i udało się :-)
Do dziś jestem zakręcony tym maratonem... Było fantastycznie, choć po 32 km (zwłaszcza między 32 a 35) przeżywałem trudne chwile.
Zapraszam na mojego bloga, gdzie opisałem swój pierwszy maraton.
Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-09-18, 22:34 maraton
no coz trzeba trzaskac kilometry najlepiej na niskim tetnie
ok115-135 a jesli organizm dobrze sie czuje to mozna przyspieszyc np ost 5 km uwaga tu tez nie nalezy przesadzac
od szybkiego biegania sa tepowki i zakresy(w ktorych preferuje bieg akumulacujnym tepem)plus sila biegowa lub podbiegi a wszystko to w zaleznosci od stopnia wytrenowania
i celu jaki zamierza osiagnac zawodnik |
|
| | | |
|
| 2008-09-19, 22:26
Mialem plan wtym roku przebiec maraton, ale nie bylo czasu na solidne treningi, w wakacje praca czasem po 12h to zniechecalo do treningow:/ ale mysle o maratonie komandosa, moze uda sie przetruchtac w kilka godzin.. hehe sie zobaczy!! ale wiosna trzeb sprubowac zwykłego maratonu:) |
|
| | | |
|
| 2008-09-20, 07:54 do -debiut maratoński
|