| | | |
|
| 2007-10-11, 21:39 Historia niejednej rodziny
Fajny tekst Morito! Marzy mi się, że i ja będę mogła napisać za jakiś czas coś podobnego, ale w wersji o moim mężu, który kiedyś zacznie biegać :-)
A przy okazji najlepsze życzenia z okazji 12 rocznicy ślubu! |
|
| | | |
|
| 2007-10-12, 08:41 Fajny tekst
Najważniejsze to aby "narząd" był odpowiednio ćwiczony,bez odpowiednich ćwiczeń może zanikać. Życzę kolejnych lat ćwiczeń. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2007-10-12, 09:43 Rodzina
Tak mi się ciepło zrobiło kiedy czytałem ten tekst. Tym bardziej że blisko było moje duże szczęście a na kolanach to malutkie półtoraroczne- ale oba już biegają. |
|
| | | |
|
| 2007-10-12, 11:00 gratulacje !!!
no 12 lat to czegoś zobowiazuje - nie tylko do artykułu -:) GRATULUJEMY ze Śląska! może to kiedyś uczcimy w ... Wiśle?!
tak sobie myślę, iż to trenowanie wymaga sporo dyscypliny, zgody i odpowiedniego nastawienia - nie każda rodzinka może sobie to tak ułożyć - cieszy, że Wam to się udało i Twoja rola mimo, iż nie stoisz na podium jest równie ważna - w Tym przypadku to chyba Ty jesteś szyją Rodzinki! -:)
Ps.Aż pytanie nasuwa się automatycznie czy Anielka ma geny po mamie czy tacie ? tak czy owak chyba nie ma wyjścia z tym bieganiem -:) |
|
| | | |
|
| 2007-10-12, 12:09 Razem...
Jak zwykle świetnie napisane. Wspólne bieganie to fajna sprawa, coś o tym wiem ;-)bo to już dziewięć lat mija...
|
|
| | | |
|
| 2007-10-12, 12:17
Trzydzieści minęło żonko. !!!!! |
|
| | | |
|
| 2007-10-12, 12:28
2007-10-12, 12:17 - Henryk W. napisał/-a:
Trzydzieści minęło żonko. !!!!! |
Ale ja o wspólnym bieganiu a nie o małżeńskim stażu :-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2007-10-12, 12:42 Biegajace rodzinki
2007-10-12, 12:28 - Grażyna W. napisał/-a:
Ale ja o wspólnym bieganiu a nie o małżeńskim stażu :-) |
Nie bede ukrywal, ze to wlasnie Wy, Lasoty i kilka innych duetow bylo edla mnie inspiracjom. Mnie osobiscie ciesza takie malzenstwa, gdzie rywalizacja nie jest wcale przesadzona. Np. Tomalscy, gdzie Renata co jakis czs pokazuje Roberowi plecy.
Ja musze ze skrucha sie przyznac, ze jeszcze nigdy nie wygralem z moja zona na maratonie. Bywa i tak;-) |
|
| | | |
|
| 2007-10-12, 13:20
Sympatyczny tekścik. Serdecznie pozdrawiam Biegacza i biegacza właściwego! |
|
| | | |
|
| 2007-10-12, 23:14
|
| | | |
|
| 2007-10-13, 09:07 Niestety
2007-10-12, 23:14 - Rafu napisał/-a:
Właśnie dołączamy do listy biegających małżeństw, w przyszłą sobotę w Toruniu nasz wszpólny debiut w półmaratonie! Może spotkamy się z kims z Was? Morito wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ślubu, czy świętujecie również rocznicę wspólnego biegania? |
My razem w tym roku jeszcze wystartujemy tylko raz moze 2 /mila w Goleniowie?/.
Mielismy w planie start w maratonie w Dunkierce, 14.10 ale Centralwings odwolal lot i ja na pocieszenie jade do Poznania a zona w tej chwili jest na traningu. Truchta sobie 33km. A ja sie pakuje i walcze z corka, ktora co chwile cos mi wyjmuje z plecaka. Wlasnie gdzies posiala pasek do numeru startowego;-) Chyba ja zastrzele;-) |
|
| | | |
|
| 2007-10-13, 10:59 Powodzenia.
2007-10-13, 09:07 - morito napisał/-a:
My razem w tym roku jeszcze wystartujemy tylko raz moze 2 /mila w Goleniowie?/.
Mielismy w planie start w maratonie w Dunkierce, 14.10 ale Centralwings odwolal lot i ja na pocieszenie jade do Poznania a zona w tej chwili jest na traningu. Truchta sobie 33km. A ja sie pakuje i walcze z corka, ktora co chwile cos mi wyjmuje z plecaka. Wlasnie gdzies posiala pasek do numeru startowego;-) Chyba ja zastrzele;-) |
W takim razie życzę powodzenia w Poznaniu.
Podziwiam żonę - truchta sobie 33 km ;-)
A tę śliczną córeczkę zostaw w spokoju, bo...:-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2007-10-13, 22:51 bieganie z żoną
Gratuluje extra tekstu. Kiedyś również miałem przyjemność biegać z żoną, zresztą na zawodach się poznaliśmy i już niedługo 6 lat stuknie jak przed brzydką kierowniczką urzędu stanu cywilnego zakładaliśmy podstawową komórkę społeczną :) (to już 27.10). Na początku żona Ewa biegała za mną, potem biegaliśmy razem, a teraz jak ja dopadam do mety to Ewa z reguły jest już po kąpieli (przynajmniej po maratonie). |
|
| | | |
|
| 2007-10-14, 14:48 zapytanie....
...hm..a mozę sam sobie powinienem odpowiedzieć na to pytanie..lub próbować szukać..wąłsnej drogi....
Otóż.....naszło mnie pytanie...czy a włąściwie ..jak... w szybki, BEZPIECZNY DLA BIEGACZA WŁAŚCIWEGO....przrobićnarząd+ żonę...w biegacza??
zapewne jest to trudne....12 rocznica i doperto takie podsumowanie...nan nadzieje Morito..że nie trwało to aż 12 lat?
bo ....hmm.
no...
mam nadzieje ze jakoś dam rade....
fakt..ze jestem..(to głupio zabrzmi) w posiadaniu troszkę innej wersji....mianowicie narzad+ Dziewczyna.....jednak bywa tak zenib sie obruce ze 2 razy...może sie to przekształcić w wersjie, która Ty posiadasz...
wole więc chuchać na zimne......
hehe
Ze sportowymi pozdrowieniami...
Bzium |
|
| | | |
|
| 2007-10-14, 16:47
2007-10-12, 12:28 - Grażyna W. napisał/-a:
Ale ja o wspólnym bieganiu a nie o małżeńskim stażu :-) |
Oj !Coś tu jest nie tak skoro rozmawiacie przez maile.Oczywiście żartuję.Mnie minęło 27.Wspólnego biegania 0.Pozdrawiam
|
|
| | | |
|
| 2007-10-14, 16:59 Wyjaśnienie...
2007-10-14, 16:47 - sławek napisał/-a:
Oj !Coś tu jest nie tak skoro rozmawiacie przez maile.Oczywiście żartuję.Mnie minęło 27.Wspólnego biegania 0.Pozdrawiam
|
Sławku, spieszę wyjąśnić, czemu rozmawiamy przez maile. Ja bowiem jestem w domku a Heniu w rejsie:-)Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2007-10-14, 18:39
2007-10-14, 16:59 - Grażyna W. napisał/-a:
Sławku, spieszę wyjąśnić, czemu rozmawiamy przez maile. Ja bowiem jestem w domku a Heniu w rejsie:-)Pozdrawiam |
Teraz rozumiem dlaczego jest w "kapitańskim stroju".
Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2007-10-14, 18:43 Niestety ;-)))
Moja zona juz nie jest najlepszym maratonczykiem w Zgierzu w tym roku;-) Roznica 16 sekund;-) |
|
| | | |
|
| 2007-10-14, 20:55 życiówka
2007-10-14, 18:43 - morito napisał/-a:
Moja zona juz nie jest najlepszym maratonczykiem w Zgierzu w tym roku;-) Roznica 16 sekund;-) |
A moja właśnie dziś strzeliła życiówkę w Poznaniu 3:25:02. |
|
| | | |
|
| 2007-10-14, 22:03
Gratulacje dla najlepszego maratonczyka w Zgierzu oraz gratulacje dla Ewy Kowalskiej za super wynik i życiówkę. |
|