Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

miriano
MIROSŁAW BIERKUS
Koszalin - Lublin - .......
TKKF Koszalin
MaratonyPolskie.PL TEAM

Ostatnio zalogowany
2018-09-18,08:41
Przeczytano: 447/168298 razy (od 2022-07-30)

 ARTYKUŁ 
Srednia ocen:7.9/7

Twoja ocena:brak


Jesienna chandra
Autor: Mirosław Bierkus
Data : 2009-10-12

Za oknem szaro-buro, leje jak z cebra, a do tego zimno, ponuro i wieje wiatr. Nic więc dziwnego, że nam się kompletnie nic nie chce. Zastanawiamy się co nam jest. To objawy jesiennej depresji. Czy ona jest groźna?

Kłopoty w pracy, rozstanie z partnerem, śmierć bliskiej osoby, problemy ze zdrowiem – to wyzwalacze przygnębienia. Do tego nakłada się pogoda, brak światła, które w połączeniu mogą doprowadzić do stanu, który nazywa się depresją. I to już blisko do szpitala. W dobrym układzie to wycięty z życia co najmniej miesiąc. A wyjście z takiego dołka może potrwać nawet trzy miesiące.

Fachowo nazywa się to SEZONOWA DEPRESJA AFEKTYWNA. Takiego stanu doznaje 40% ludzi. Jej objawy nasilają się w okresie od października do marca, czasem nawet kwietnia. Wiąże się ona ze zmniejszoną ilością światła i obniżoną temperaturą pobieraną przez organizm z otoczenia, a potrzebną do normalnego jego funkcjonowania. Człowiek i przyroda zwalniają tempo swojego życia. Przyroda żyje w stanie uśpionym. Natomiast człowiek musi normalnie funkcjonować.

Pewnie nie stać większości z nas na wojaże do ciepłych krajów, ale każdy może sobie zafundować sztuczny pobór światła poprzez naświetlanie w solarium - poprawi to nastrój i wzbogaci organizm w witaminę D.

Nie jestem jednak zwolennikiem farmakologii. O tym decydują znający się na rzeczy specjaliści. Natomiast preferuję naturalne i ogólnodostępne środki wspomagające moje samopoczucie i dobry nastrój. Doraźnie samopoczucie poprawiam kilkoma kostkami gorzkiej czekolady, która zwiększa poziom serotoniny we krwi i uwalnia "hormon szczęścia" czyli endorfinę.

Jestem wtedy weselszy i pełen wigoru. Ale przestrzegam nasze piękne Panie (Panów także !!!) - przez łakomstwo w okresie zimowym może przybyć kilka kilogramów. A wtedy zostaje jeden krok do następnej formy depresji - tym razem związanej z otyłością.

Więc co robić aby nie pogłębiać takiego stanu? Unikać samotności. Można być samemu, ale nie wolno być samotnemu.

Ruch, ruch, i jeszcze raz ruch. Na naszym portalu (czytam z wpisów na blogu) są osoby, które biegają czy też zażywają ruchu od czasu do czasu. I piszą o problemie swojej nadwagi czy też braku szczupłej sylwetki.

Nie tyko czekolada uwalnia endorfinę. Także ruch jest jednym z elementów składowych powodujących wyzwalanie się tego "hormonu szczęścia". Ćwiczenie w odpowiednich ilościach powoduje samozadowolenie z wysiłku fizycznego.

Natomiast zbyt duży wysiłek w tym okresie powoduje znużenie, apatię, brak chęci do życia czy zamykanie się w sobie. Oprócz wyczynowego biegania może być basen, marsze, spacery, gra w piłkę. Ważną rzeczą jest to, aby wykonywać te czynności z uśmiechem, entuzjazmem i pozytywnym nastawieniem.

Również prostym sposobem na chandrę są ludzie i bycie z nimi oraz dobra komunikacja. Nie przez Internet, email, gadu-gadu czy telefon, ale oko w oko. Jednym słowem należy „wyjść do ludzi”.

Także ważnym elementem dobrego samopoczucia jest ubiór. Nie czarne, nie szare, nie brązowe ubrania, a jasne i kolorowe. Generalnie takie, by kojarzyły się z latem i uśmiechem.

W pozbyciu się stanów jesiennej depresji ważne jest również poczucie własnej wartości. Ale to już jest kolejny temat.



Komentarze czytelników - 5podyskutuj o tym 
 

jaro42km

Autor: jaro42km, 2009-10-12, 12:37 napisał/-a:
LINK: http://sklep.4run.pl/?4run-travel,84

Ciekawa oferta na poprawianie nastroju jesiennych szarych dni
Trening w ciepłym klimacie z grupą ludzi którzy maja ta samą pasje

 

Isle del Force

Autor: maniak1984, peacemaker, 2009-10-12, 13:00 napisał/-a:
Są też specjalne naświetlania lampami, których światło jest bardzo podobne do działania światła słonecznego. Jest zimno i szaro za oknem ale jesień to dla mnie najpiękniejsza pora roku. Trzeba brać porcję witamin i być uśmiechniętym żeby nie wiem co.

 

Paweł II Yazomb

Autor: Paweł II Yazomb, 2009-10-13, 17:57 napisał/-a:
Polaczenie Basenu i Sauny to jedna z mozliwosci, gdy za oknem jest zimno i szaro. Wogóle sauna to dobra rzecz.

 

Autor: Truskawa, 2010-10-17, 22:09 napisał/-a:
Najlepiej o każej porze roku mieć swoje ulubione rzeczy. Jesienią kocham ciepły koc, herbatę i książkę. I na to czekam. Na te ponure dni kiedy będę mogła sobie wieczorem posiedzieć z książką i zapomnieć o wszytkim. Poza tym jesień to dla mnie czas oczekiwania na narty. Już niedługo. I bardzo się z tego cieszę. Nie mam czasu na deprechę. :) A sauna to jest to. Nareszcie znowu mam ochotę ją odwiedzić. :)

 

agawa

Autor: agawa71, 2010-10-18, 09:13 napisał/-a:
Uwielbiam saunę. Korzystam regularnie.
Sadzę jednak, że na jesienna chandrę najlepiej by mi było z dużą wygraną w lotto :). Nie doświadczyłam tego jeszcze ale pomarzyć można ;p.

 



















 Ostatnio zalogowani
Kapitan
11:35
bolitar
11:29
42.195
11:15
gabo
11:12
Nicpoń
11:10
mariuszkurlej1968@gmail.c
11:06
ikswopil@onet.pl
11:03
AntonAusTirol
10:52
michu77
10:42
rolkarz
10:28
jann
10:23
jaro109
10:11
dejwid13
09:52
Wojciech
09:51
Januszz
09:27
Gapiński Łukasz
09:27
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |