Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA   GALERIA   PRZYJAC. [26]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Hung
Pamiętnik internetowy
Co w butach piszczy.

Marek Piotrowski
Urodzony: 1961-06-12
Miejsce zamieszkania: Wrocław
88 / 151


2015-10-28

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Bieganie nie jest słodkie. (czytano: 2390 razy)



Z bieganiem może nie być tak słodko, jak by się mogło wydawać. Co rusz czyhają na biegacza jakieś niebezpieczeństwa. Wielu zawodników jest bardzo zgorzkniałych i wylewają swój nadmiar goryczy na forach albo bezpośrednio, podczas zawodów (np. na fotografów). Im przydałaby się odrobina słodyczy, którą na prawo i lewo rozsypują niepoprawni optymiści oraz kluby wzajemnej adoracji. O lizusach nie wspomnę, bo są to najczęściej słodzikowi oszuści.
Mimo wszytko, jedni i drudzy są narażeni na nadmiar cukru, tego właściwego cukru, który może się znajdować w napojach izotonicznych, energetycznych, batonach, żelach, bananach i.t.d. Ten cukier, który daje nam tyle energii, który nas wspiera, może nas zabijać.
Jego nadmiar może spowodować nadwagę, cukrzycę, próchnicę zębów, zakwaszenie organizmu i wiele innych chorób. Byłem ciekawy, jak cukier może zakwasić? Słodkie – kwaśne? Tu przyszło mi doświadczenie bimbrownicze. Gdy odpowiednio przygotuje się owoce z cukrem, to po pewnym czasie powstanie słodkie wino. Ale, jeśli popełni się błąd, to wyjdzie kwasidło, ocet. Dalej nie będę opisywał technologii powstawania bimbru, bo … konkurencja nie śpi.
Zakwaszony organizm działa jak po większej ilości alkoholu, jest osłabiony, podatny na stres, ma kłopoty ze snem i może mieć nadciśnienie. Wiemy przecież, że cukier, to biała śmierć. Zastąpienie go słodzikami nie rozwiązuje sprawy, bo – jak wspominałem – to słodki oszust liżący du.ę i podstępnie wbijający szpilę. Ludzie, którzy często biegają, w dużej mierze oddychają przez usta, co powoduje zagęszczenie śliny i wysychanie ust. W gęstej ślinie jest większe stężenie bakterii, które odkładają się na płytce zębowej, a w wolnych chwilach wżerają się w szkliwo. Gdy w takie dziurki wejdzie cukier z żelu lub izotoniku, to mamy kłopot. Po kilku latach można powiedzieć, że na biegach zjadło się zęby. Warto po biegu przepłukać nie tylko ciało ale i zęby. Podobno nie wolno ich od razu myć, bo przy kwaśnym pH mogą być narażone na mechaniczne uszkodzenie. I dopiero, gdy kwaśność spadnie, można je przeszczotkować. Mimo, że dużo czasu spędzamy na świeżym powietrzu, że oddychamy nim, to zmiany na zębach lub nadkwaśność w żołądku może powodować nieświeży oddech. Wprawdzie na dworze tego nie czuć ale w domu, taki odwodniony, skwaszony organizm może nieźle ziać odorem. Co robić?
Przeczytałem pewien artykuł, na którym nieco się oparłem, i dowiedziałem się, że na to wszystko najlepszy jest KSYLITOL. Jest to cukier brzozowy, który ma o połowę mniej kalorii od zwykłego cukru ale – co bardzo ważne – potrafi też odwracać zgubne jego skutki. Przywraca równowagę kwasowo – zasadową, działa antybakteryjnie (usta, żołądek), sprzyja wchłanianiu wapnia i witaminy D, dzięki czemu wzmacnia kości i remineralizuje szkliwo. Porzucając cukier zwykły na korzyść brzozowego, możemy schudnąć, co odciąży np. nasze kolana (jeśli mamy nadwagę).
I uwaga, żeby nie przesłodzić, bo nadmiar ksylitolu spowoduje sra..kę.


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


Mahor (2015-10-28,22:34): Posłodziłeś po całości :-)
paulo (2015-10-29,08:44): Ja tam bez cukru nie wyobrażam sobie biegania Zawsze będę go używał :) Mogę zastanowić się ewentualnie nad ilością :)
Hung (2015-10-29,15:01): Pawle, Mahor - no cóż, robiłem co mogłem, żeby Was uratować.
Hung (2015-10-29,21:28): Tadku, ja mam nawet żołądkową gorzką, która jest słodka, więc po biegu może być w sam raz.
tazoo (2015-10-30,01:27): Gdy odpowiednio przygotuje się owoce z cukrem, to po pewnym czasie powstanie wino takie jakie chcemy. Zależy to od ilości dodanego cukru i rodzaju użytych drożdży. Kwasidło, ocet wyjdzie jak zarazimy nastaw bakteriami octującymi. Sztuka winiarska to nie bimbrownictwo.
Hung (2015-10-30,13:31): tazoo. ależ ta sztuka winiarska, to tylko wstęp do bimbrownictwa. Destylacja jest krok dalej niż robienie wina. Jeśli nie uszczelni się odpowiednio pojemnika, w którym ma powstać wino lub zacier na bimber (w obu przypadkach początek jest podobny), to powstanie kwasidło. Nie chodzi o technologię ale o bliskość - zdawałoby się odległych od siebie - słodkości i kwaśności.
Varia (2015-10-31,22:39): cukier krzepi ... :)
Hung (2015-10-31,23:06): Varia, gdy Wańkowicz wymyślił ten slogan na potrzeby reklamy, to Warszawiacy odpowiedzieli: "ale wódka lepiej".
Varia (2015-11-03,21:59): stąd te moje trzy kropki, Hung :)
Hung (2015-11-03,22:30): Varia, ależ jestem mało domyślny.







 Ostatnio zalogowani
Henryk W.
22:58
marczy
22:57
Wojciech
22:42
Admin
22:39
Ty-Krys
22:27
wigi
22:10
kubawsw
22:03
Jawi63
21:49
rolkarz
21:46
Rehabilitant
21:44
entony52
21:38
valdano73
21:36
AntonAusTirol
21:24
mar_ek
21:00
conditor
20:51
Namor 13
20:31
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |