Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [76]  PRZYJAC. [95]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
amd
Pamiętnik internetowy
BBB - Biegowo Blogowa Bagatela

Artur Dębicki
Urodzony: 1968-04-27
Miejsce zamieszkania: 3city
114 / 158


2013-02-26

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Waterlogged - introduction (czytano: 691 razy)

PATRZ TAKŻE LINK: http://www.humankinetics.com/products/all-products/Waterlogged

 

W 2012 roku wielce zasłużona firma wydawnicza, Human Kinetics, wydała książkę o tytule Waterlogged, której autorem jest pan Tim(othy) Noakes. Nazwisko autora jest raczej znane w świecie biegowym, jest autorem najobszerniejszego wydanego do chwili obecnej biegowego kompendium, Lore of Running. Wielka wartościowa cegła, omawiająca wiele różnych aspektów biegania. Jeżeli miałbym wskazać jedną pozycję na temat biegania którą warto kupić – byłoby to Lore of Running.
Waterlogged omawia kwestię picia przez biegaczy. Noakes robi to na swój sposób – czyli drobiazgowo i dokładnie, a ponieważ potrafi pisać o sprawach naukowych w sposób interesujący i wciągający, więc książkę czyta się wspaniale. Niezwykły przysłówek jak dla dużej, niemal 400 stronicowej (licząc sam tekst) pozycji przybliżającej poważne treści. Jak ktoś zna Lore of Running to mniej więcej wie, czego się można spodziewać.
Nie będę pisał recenzji tej książki, zamiast tego proponuję Wam coś innego – mam zamiar opisywać, streszczać zawartość poszczególnych rozdziałów. Myślę że to pokaże w jak fascynującą podróż zabrał nas Tim Noakes.
Temat picia podczas treningu i podczas zawodów jest jednym z tych stale istniejących w świadomości biegaczy. Wypowiadają się na ten temat szeregowi biegacze na swoich blogach, trenerzy, zawodnicy. Krótkie przeszukanie stron internetowych, dosłownie kwadrans w sieci, pokaże aktualnie występujące tendencje. Miałem ich świadomość, ale sięgnąłem po Noakesa po to, żeby wyjść poza typową wiedzę sieciową, żeby się dowiedzieć jak najwięcej, nie tylko jak, ale i dlaczego tak a nie inaczej. Waterlogged jest dla mnie tak cenną książką bo daje masę informacji.
A zatem – startujemy.

Introduction
We wstępie Noakes opisuje tendencje panujące w podejściu do picia podczas wysiłku na przestrzeni lat. Do lat 70-ych biegaczy nie zachęcano do picia, podobnie było na przykład w kolarstwie. Takie podejście nie skutkowało uszkodzeniem zdrowia zawodników, nie wydaje się też żeby szczególnie upośledzało ich wyniki sportowe. Przeciwnie, jeżeli spojrzeć na wyniki w maratonie widać że największy postęp miał miejsce w latach 1920 – 1970, kiedy to zawodnicy pili mało podczas zawodów, nie mieli też świadomości wartości specyficznej diety. Regres w osiąganych wynikach nastąpił po 1970 roku, szczególnie jest to widoczne w maratonie. Rozpoczęcie po 1976 roku zachęcania biegaczy do częstego picia podczas wysiłku nie było powiązane ze wzrostem biegów na poziomie rekordu świata, zarówno w maratonie jak i na krótszych dystansach.
Połowa lat 70-ych ubiegłego wieku to pewien przełom. Wtedy następuje wzrost liczby biegaczy, zaczynają się konferencje dotyczące fenomenu biegania, wychodzą pierwsze książki przeznaczone dla zwykłych biegaczy (James F. Fixx, The Complete Book of Running, 1977, 11 tygodni na szczycie listy New York Times, ponad milion sprzedanych egzemplarzy). Wtedy zaczyna się gwałtowny rozwój napojów sportowych, odżywek, wtedy też rozpoczyna się dynamiczny rozwój firmy Nike z jej butami biegowymi.
Napoje sportowe powstały w późnych latach 60-ych, początkowo były popularne w środowisku amerykańskiego footballu, ale dopiero boom biegowy wywindował ich popularność na obecny poziom. Noakes opisuje wyzwanie stojące przed chcącymi sprzedać napój sportowy: trzeba było sprzedać produkt, którego składniki były dostępne w każdej, najprostszej nawet kuchni i na którego skuteczność działania nie było wówczas żadnych naukowych dowodów (zdaniem niektórych takich dowodów nie ma do dzisiaj). Noakes zauważa, że ten sukces to w dużej mierze efekt stworzenia wizerunku, emocji. Napój zawierający tanie, łatwo dostępne składniki stał się ikoną.
Jak stwierdza, można argumentować, że taki jest współczesny świat. Jednak uważa on, że jest czymś niepokojącym, że niewłaściwe rady udzielane publicznie i podatność na wysiłki promocyjne spowodowały powstanie nowej sytuacji zdrowotnej, która miała wpływ na tysiące żołnierzy, biegaczy, kolarzy, triatlonistów powodując u niektórych z nich śmierć. Smutne jest to, że ten fenomen oraz te zgony były do uniknięcia. Historia fenomenu nawadniania to opowieść o tym, jak pewne działanie może zacząć się samo napędzać doprowadzając do niezdrowej i potencjalnie bardzo groźnej sytuacji.

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


amd (2013-02-26,13:51): Książka ma 11 rozdziałów, mam nadzieję skończyć ten cykl do połowy marca, do piątku będą opisane dwa lub trzy pierwsze rozdziały.
shadoke (2013-02-26,15:24): Czekam:)
(2013-02-26,16:57): Ciekawe.
Marfackib (2013-02-28,13:17): Chętnie poczytam. Pozdrowionka :-)
amd (2013-03-01,13:54): Ależ proszę :)







 Ostatnio zalogowani
jaro109
07:08
biegacz54
07:05
kris64
07:03
DaroG
04:40
Admin
03:32
Marco7776
00:42
marczy
23:53
Citos
23:38
macius73
23:37
15Kowal
23:00
jantor
22:59
Merlin
22:52
Namor 13
22:37
INVEST
22:24
tomasso023
22:22
zbyszekbiega
22:13
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |