2012-08-05
Dostęp do
wpisu:
Publiczny
| Ospały tuptu¶. (czytano: 745 razy)
(POPRAW WPIS , DODAJ ZDJĘCIE)
Znalazłam chwilkę, by spokojnie usi±¶ć i... rozpisać sobie plan treningowy. Marzyłam o idealnej koncepcji, która w żaden sposób nie kolidowałaby z prac± (a raczej z jej nadmiarem). W końcu się udało.
Podczas maratonów w pracy zaproponowałam sobie nadzwyczaj lekkie treningi, niezabieraj±ce zbyt wiele czasu, a daj±ce jakie¶ efekty, choćby tuptanie z przebieżkami. My¶lę, że ospały tuptu¶ da sobie z tym wszystkim radę. Pi±tkowy trening pokazał mi - masz dziewczyno jakie¶ zapasy siły, spróbuj je w końcu wykorzystać - więc próbuję to czynić wła¶nie poprzez ten plan.
W sierpniu zamierzam przebiec około 130 kaemów, natomiast we wrze¶niu skoczyć do 160 kilometrów. Gdybym nie przygotowywała się do półmaratonu w Szamotułach, pewnie rozpisałabym sobie treningi bez długich wycieczek biegowych. No cóż, muszę przeprosić Dychę Drzymały za to, że została potraktowana trochę po macoszemu, dlatego też plany o złamaniu 50 minut na 10km muszę przełożyć na przyszły rok.
Co ja tutaj wypisuję? Chwilowo spojrzałam na bieganie poprzez pryzmat liczb, jakbym... była napalona na życiówki. To straszne. Tak, to jest straszne, że powoli zaczynam my¶leć o coraz szybszym bieganiu. Z jednej strony chciałabym być zawsze t± jedn± z najwolniejszych, ale z drugiej widzę, jak wiele mam możliwo¶ci, które zreszt± każdy ma, tylko nie każdy o nich wie.
Jak większo¶ć, ogl±dałam wczoraj zmagania długodystansowców. Bieg był dla mnie czym¶ magicznym i nie ukrywam, że było mi szkoda Kenenisy. W takich momentach chciałabym, żeby wręczano chociaż cztery medale. Ach...
Dzi¶ godzinne tuptanie. Bieganie w systemie minutowym zdecydowanie mi służy. Sama siebie uczyniłam królikiem do¶wiadczalnym i za dwa miesi±ce się przekonam, czy ten trening był w jakimkolwiek stopniu skuteczny. Będzie naprawdę ciężko zrealizować choć namiastkę swoich celów, ale gdyby było łatwo, wtedy sukces nie smakowałby tak nieziemsko. A moim sukcesem będzie przebiegnięte choćby 15 kilometrów półmaratonu...
Tak bardzo chciałam zrobić sobie niespodziankę i pojechać do Opalenicy na Bieg Opalińskich, ale... zaspałam! Taki ze mnie niewyspany żółwior, że wstałam dopiero o 9:30. No trudno. Jak nie w tym roku, to w następnym. Wtedy na pewno będę biegać szybciej ;-).
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora
renia_42195 (2012-08-06,00:11): Wielu wie, że ma możliwo¶ci jednak nie wszyscy potrafi± je z siebie wydobyć :) A ja jednak stawiam na to, że życiówki nie s± najważniejsze i tylko niepotrzebnie wprowadzaj± człowieka w stres. A w bieganiu chodzi o relaks :) Życzę samych dobrych wyników w bieganiu :) Pozdrowionka :)
renia_42195 (2012-08-06,00:14): Poważnie zaspała¶????? To niemożliwe - na bieg zaspać????? Ups, aż mnie zatkało ;-) Poważnie??? Nie dowierzam... Tylko na egzaminy nie za¶pij, bo tam już taryfy ulgowej nie będzie :(
jacdzi (2012-08-06,10:17): Przebiegniesz caly polmaraton!!! Jestem tego pewien. A co masz zrobic dzis nie przekladaj na pozniej, nie odkladaj planow biegowych.
|
