|
| 23 grudnia 2015, 10:00, 1534/931493 | Marek Dąbrowski |  | Jak porównywać lampki rowerowe i latarki?
|
|
Liczą się moc światła, rodzaj zasilania, liczba trybów, masa i mnóstwo innych parametrów. W jaki sposób porównywać produkty różnych marek obecnych na polskim rynku?
Na opakowaniu jest napis „3W LED”. To znaczy, że teoretycznie dioda może być zasilana z mocą 3 watów. Niestety okazuje się, że taka informacja wcale nie wystarcza do ustalenia, jak świeci dana lampka rowerowa czy latarka.
– Kłopot w tym, że na rynku dostępne są lampki i latarki z bardzo różnymi ledami, od najstarszych do najnowszych. Dlatego na przykład czołówka 1W może dawać od 40 do 140 lumenów światła – mówi Dominik Mirowski, ekspert bloga Light-Test.
Lumeny ważniejsze niż waty
Lepszym kryterium w porównywaniu lampek rowerowych i latarek są lumeny, czyli jednostki strumienia światła. W praktyce dla użytkownika najważniejsze jest to, ile światła (lumenów) jest w stanie wytworzyć dioda LED. Im więcej lumenów, tym więcej mamy światła.
– Do deklaracji wielu producentów trzeba jednak podchodzić z dużą rezerwą. Nieraz jest tak, że z 1000 obiecywanych lumenów użytkownik efektywnie dostaje 450-500. To dlatego, że ilość wytwarzanego światła zależy od kilku elementów, jak zasilanie, sterownik czy sposób odprowadzania ciepła – wyjaśnia Dominik Mirowski.
Właściwie jedynym dobrym punktem odniesienia przy porównaniu różnych lampek jest norma ANSI (American National Standards Institute). Jeśli na opakowaniu znajdziemy odpowiednią informację, będziemy mieli gwarancję, że producent przeprowadził określone w normie, niezależne testy dotyczące: ilości światła, maksymalnej intensywności wiązki, zasięgu, czasu pracy, wodoodporności i wodoszczelności, a także odporności na upadki.
– Tylko od producenta zależy, czy zdecyduje się na taki test. Z punktu widzenia klienta jest to o tyle istotne, że daje wiarygodną informację na temat tych parametrów. ANSI ustala na przykład, że trzeba mierzyć ilość lumenów na zewnątrz, czyli opuszczających lampkę, a nie wytwarzanych przez diodę – dodaje Maciej Mocek, wiceprezes firmy Mactronic, jednej z niewielu marek na polskim rynku, które współpracują z niezależnymi laboratoriami pomiarowymi (w tym przypadku na Politechnice Wrocławskiej).
Norma ANSI umożliwia także porównanie czasu pracy różnych lampek. W zgodzie z jej wytycznymi mierzy się go do momentu, kiedy ilość światła osiągnie 10% wartości początkowej.
Jaka moc wystarczy do:
• Biegania w parku – ok. 90 lumenów
• Użytku codziennego (EDC) – min. 50-66 lumenów (rzadko świecimy na większą odległość niż 2 m)
• Jazdy rowerem w terenie – 300-600 lumenów (zależy od warunków)
• Jazdy rowerem po szosie – 250-300 lumenów (istotny jest rozkład światła)
• Turystyki/Surwiwalu – min. 30-40 lm (podstawowe zastosowanie, uprawianie turystyki kwalifikowanej wymaga latarek nawet o parametrach kilkuset lm)
Najpierw się zastanów, później porównuj
Najpierw należy dobrze przemyśleć, do czego potrzebna nam będzie lampka czy latarka, a następnie porównywać produkty z wybranej grupy. Trzeba wziąć pod uwagę parametry podstawowe, takie jak moc i czas pracy, ale także masę czy źródło zasilania, które są kluczowe z punktu widzenia funkcjonalności.
Przykład? Jeśli potrzebujesz lampki „do wszystkiego” (EDC), wybierz taką z wieloma trybami i popularnym źródłem zasilania. Lampka na rower? Nie kieruj się wyłącznie mocą, ważny jest kształt wiązki światła i stabilność lampki na kierownicy. Czołówka do chodzenia czy do biegania? W pierwszym przypadku ma być zwykle mała i lekka oraz oświetlić tylko to co jest pod nogami, w drugim oświetlić drogę na odległość kilkudziesięciu metrów i stabilnie trzymać się na głowie w czasie biegu pomimo większych gabarytów.
Dodatkowo znaczenie mogą mieć m.in. łatwa wymiana baterii (lub na przykład możliwość ładowania przez gniazdo USB), kąt nachylenia głowicy czołówki (zwłaszcza w przypadku pracy) czy możliwość zmiany trybu świecenia nawet w grubych rękawiczkach.
|
|
| |
|
