Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

07 stycznia 2014, 15:42, 1489/337846
Krzysiek_biega
Krzysztof
Bartkiewicz
Nagrody finansowe w biegach ulicznych ad 2013




Zastanawialiście się może kiedyś, reprezentacji którego kraju najwięcej zarabiają w Polsce na startach w biegach ulicznych? Czy finansowy "prym" wiedzie Kenia? Polska? A może Ukraina?

Zrobiliśmy podsumowanie zeszłorocznych nagród, które otrzymali zwycięzcy 81 wybranych przez naszą redakcję biegów. Pod uwagę wzięliśmy te imprezy, które były możliwie duże (a więc i stosunkowo wysoko płatne), a jednocześnie w regulaminach podawały w sposób jawny wysokość nagród wypłacanych triumfatorom.

Ponieważ ustawa o Ochronie Danych Osobowych wymaga, by tego typu finansowe podsumowanie było całkowicie anonimowe, dlatego zamiast klasyfikacji indywidualnej i zarobków poszczególnych zawodników przedstawiam Wam klasyfikacje w podziale na poszczególne Państwa. Aby rachunek był jak najbardziej sprawiedliwy nie uwzględniliśmy biegów, w których była nagradzana jedynie tzw. klasyfikacja Europejska (dla zawodników z Państw UE - np. Półmaraton w Inowrocławiu)

Podobne podsumowanie przygotowałem rok temu. Możecie je znaleźć KLIKAJĄC TUTAJ

Zestawienie ograniczyliśmy do 81 biegów ulicznych rozegranych w Polsce w sezonie 2013, w których nagroda za zwycięstwo wynosiła minimum 1500 PLN brutto.

Tak więc wśród mężczyzn najwięcej w 2013 roku zarobili:

1. Polska 434.750 PLN
2. Kenia 399.000 PLN
3. Etiopia 182.900 PLN
4. Ukraina 147.000 PLN
5. Białoruś 30.000 PLN
6. Maroko 25.000 PLN
7. Węgry 21.500 PLN
8. Erytrea 20.000 PLN
9. Litwa 10.000 PLN
10. Tanzania 8000 PLN
11. Francja 3000 PLN
12. Meksyk 1000 PLN

Klasyfikacja wśród kobiet:

1. Polska 376.550 PLN
2. Kenia 150.700 PLN
3. Ukraina 118.750 PLN
4. Etiopia 101.200 PLN
5. Białoruś 98.300 PLN
6. Rosja 34.500 PLN
7. Rumunia 29.000 PLN
8. Węgry 7100 PLN
9. Kazachstan 7000 PLN
10. USA 4000 PLN
11. Chorwacja 2000 PLN
11. Słowacja 2000 PLN
13. Litwa 1600 PLN
14. Meksyk 1000 PLN

A tak wyglądała klasyfikacja za 2010 rok, widać że wraz z pojawiającymi się nowymi biegami, dochodzi też tych z atrakcyjnymi nagrodami. W 2013 roku doszedł m.in. Maraton Orlenu w Warszawie, w tym roku będzie nowy maraton w Rzeszowie Dodam tylko, że biegów gdzie za wygranie był0 minimum 1500 PLN było 38-a obecnie mamy ich już 81...

Klasyfikacja mężczyzn za 2010 rok:

1. Polska 185.160 PLN
2. Kenia 139.200 PLN
3. Ukraina 73.950 PLN
4. Etiopia 67.150 PLN
5. Białoruś 29.000 PLN
6. Erytrea 20.000 PLN
7. Węgry 11.000 PLN
8. Litwa 2.200 PLN
9. Szwajcaria 1.000 PLN

Wśród kobiet klasyfikacja była nieco inna:

1. Polska 191.450 PLN
2. Ukraina 181.600 PLN
3. Białoruś 36.850 PLN
4. Kenia 22.000 PLN
5. Etiopia 21.500 PLN
6. Rosja 5.700 PLN
7. Litwa 4.900 PLN
8. Japonia 1.200 PLN
9. Chorwacja 650 PLN
10. Włochy 500 PLN

Nie braliśmy pod uwagę także wartościowych nagród rzeczowych. Wyjątkiem jest samochód osobowy za zwycięstwo w maratonie Warszawskim.

Po podsumowaniu mężczyźni łącznie zarobili 1.282.150, kobiety natomiast 933.700 PLN co daje prawie ćwierć miliona mniej nagród finansowych dla pań.

Jak widać Polska staje się coraz bardziej atrakcyjnym rynkiem dla obcokrajowców - łączna pula nagród finansowych na podliczonych przez nas 81 imprezach przekroczyła 2 miliony złotych. Jeszcze 7-8 lat temu rządzili zdecydowanie w tym zestawieniu zawodnicy z Ukrainy czy Białorusi. Jeszcze 4-5 lat temu był tylko w zasadzie 1 manager który sprowadzał zawodników z Afryki do nas, obecnie jest ich już pięciu.

Do walki o podium dołączyli zawodnicy z Erytrei oraz zawodniczki z Etiopii. Cieszy jednak fakt, że to na razie Nasi reprezentanci pokazali, że potrafią wygrywać nawet z zawodnikami z Kenii. Miejmy nadzieję, że ten rok będzie wyjątkowo owocny dla naszych reprezentantów nie tylko w Polsce ale też i na arenie międzynarodowej.


Komentarze czytelników - 12podyskutuj o tym 
 

adamus

Autor: adamus, 2014-01-07, 19:00 napisał/-a:

Do "biegaczyny" bardzo mi daleko, ja tylko truchtam sobie dla zdrowia i przyjemności.

 

adam1adam

Autor: adam1adam, 2014-01-07, 20:04 napisał/-a:
lista 100 najlepiej zarabiajacych sportowcow:
http://opendorse.com/top-100-highest-paid-athlete-endorsers-of-2013/

 

snipster

Autor: snipster, 2014-01-07, 21:09 napisał/-a:
Z $$$ punktu widzenia nie ważne jest to, jak wymagający jest jakiś sport (konkretna dyscyplina), lecz co, oraz ile można sprzedać dzięki temu sportowi, dyscyplinie(konkurencji), bądź sportowcu.

Dlaczego tacy nędzni "sportowcy" jak kopacze dostają tyle siana?
Ronaldo za 100 baniek?
w miesiąc sprzedadzą koszulki z jego nazwiskiem za tę sumę w wielkim klubie z potężna machiną marketingową i pokaźną rzeszą kibiców (czyt. konsumentów) na całym świecie.


a teraz hipotetycznie, gdybając (na żarty oczywiście)... mały kij w mrowisko ;)
wyobraźmy sobie, że w 2014 roku wszyscy Organizatorzy biegów w Polsce i na Świecie, organizują zawody/biegi bez nagród pieniężnych z nagrodami wyłącznie w formie drobnych Pucharów, czy tam kwiatów (żeby było bardziej kolorowo).
Z jednym wyjątkiem. Zawody rangi Mistrzostw Kraju są dobrze płatne.

Ilość biegaczy by wzrosła, czy zmalała? :))

a) ilość biegaczy maleje - brak $ jako nagrody za wysiłek
b) ilość biegaczy przybywa - brak $ jako wizja czystego sportu, dla sportu

;)


a wracając do tematu, jakby część kasy na nagrody przeznaczyć na organizację, czyli na obniżenie opłat za "startowe", to...?
Więcej biegaczy - więcej konsumentów
Mniej zawodowców - słabsze czasy

 

dymek stan

Autor: dymek stan, 2014-01-07, 22:10 napisał/-a:
GiganT ! Jestem pewien na 99% ,że nie jesteś ani "piłkarzyną",ani "biegaczyną". Może kopałeś piłkę w "A" klasowej drużynie, a teraz chcesz trochę pobiegać. Dlaczego masz czystą swoją stronę/czyżby brak sukcesów ?/ Ja oprócz biegania i triathlonu "przerobiłem" pracę zawodową z I ligową drużyną piłkarską/obecnie nazywa się to-"ekstraklasa"/. Nie zmienię zdania do końca życia -obecnie w Polsce są tylko "piłkarzyny". Pozdrawiam!

 

adamus

Autor: adamus, 2014-01-07, 22:10 napisał/-a:

Generalnie masz rację,

Sportowcy i ich praca są tyle warci za ile można ich dyscyplinę sprzedać. Szkoda tylko, że w Polsce kopacze zjadają większość część prywatnych i państwowych pieniędzy w zamian zajmując zaszczytne około 70 miejsce w rankingu FIFA.....

I wracając do tematu to ja wolę pobiec w biegu gdzie zwycięzca łamie 29 minut na dychę niż np. 34 minuty. Sądzę przy tym, że popularność biegów wzrosłaby jeszcze bardziej gdyby pojawił się u nas biegacz, zdobywający mistrzostwo świata czy mistrzostwo olimpijskie. "Zaprosiłby" do biegania tv, kibiców, sponsorów a co za tym idzie pieniądze.....

 

GiganT

Autor: GiganT, 2014-01-08, 07:17 napisał/-a:
Zgadzam się, że piłkarze prezentują raczej taki sobie poziom. Pytanie, czy nasi krajowi zawodowi biegacze są naprawdę lepsi od naszych piłkarzy? Zresztą mało mnie to interesuje, ja bardziej cenię sobie wysiłek biegających amatorów, z którymi rywalizuję na zawodach.
Prawdą jest, że nie mam się czym chwalić. Ale jak tylko się nauczę jak to zrobić, to coś tam wpiszę do wizytówki.
A piłkę kopałem w zasadzie tylko w podstawówce.

 

Krzysiek_bie

Autor: Krzysiek_biega, 2014-01-08, 07:38 napisał/-a:
Ciężko porównać co bardziej kuleje, czy poziom naszych maratończyków czy też piłkarzy, z całą jednak pewnością piłka nożna jest bardziej medialna. Ponadto każdy z nasz wybiera sobie jakąś przyszłość, jeżeli powiedzmy wybieram zawód nauczyciela to wiadomo że w przyszłości nie mam co liczyć na dobre finanse i nie mogę się równać zarobkami z rówieśnikiem który w przyszłości zostanie informatykiem...

 

henry

Autor: henry, 2014-01-08, 08:07 napisał/-a:
W tej chwili mamy jednego dobrego piłkarza, chociaż za bardzo wylansowanego w Polsce kompletnie nieskutecznego i mamy bardzo dobrego maratończyka , można powiedzieć czołówka światowa , szczególnie wśród białych.

 

Autor: Ryszard N, 2014-01-08, 08:21 napisał/-a:
Heniu, tworzysz jakąś dziwaczną konkurencję,..."najlepszy wśród białych".
Szósta jest bardzo dobrym Europejczykiem lecz w wymiarze światowym nadal jest tłem dla koalicji afrykańskich biegaczy,... Bardzo bym chciał aby było inaczej,...

 

ROCKMEN

Autor: ROCKMEN, 2014-01-08, 11:35 napisał/-a:
Co mi daje że zwycięzca wygrywa z czasem poniżej 29 min. - NIC!!!- dla mnie może i mieć czas 40 min. Czym lepsi zawodnicy będą przyjeżdżać do nas na zawody , tym większe koszty będą musieli ponieść amatorzy czyli my ( czołowemu zawodnikowi nie wystarczy już to że nagrody są takie , a takie , jemu trzeba z góry zapłacić że będzie chciał nas a nie na innych zawodach wystartować - a kto za to będzie musiał zapłacić my - popularność biegów rośnie i nie jest to zasługą jakiegoś mistrza olimpijskiego tylko nas , bo już teraz sąsiad -sąsiada , kolega - kolegę , rodzina -rodzinę itp. wciąga w bieganie !!!

 


















 Ostatnio zalogowani
b@rtek
18:26
INVEST
18:22
jann
18:16
kubawsw
18:12
Henryk W.
18:12
Hieronim
17:59
przystan
17:39
kasjer
17:11
marczy
16:50
RobertLiderTeam
16:44
biegacz54
16:33
Citos
16:27
Darmon
16:14
mirotrans
16:11
42.195
16:05
zbyszekbiega
15:59
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |