Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

21 marca 2013, 16:34, 1608/271929
GrandF
Panfil
Łukasz
Zmarł Pietro Mennea




      

W wieku 60 lat zmarł dzisiaj jeden z największych sprinterskich fenomenów w historii lekkiej atletyki – Pietro Mennea. Włoch był autorem fenomenalnego rekordu świata w biegu na 200m. Mimo upływu 34 lat wynik 19.72 do dziś ma swą ogromna wartość.

Mennea oprócz sprinterskiego geniuszu wyróżniał się jeszcze sportową długowiecznością. Brał udział w Igrzyskach Olimpijskich w Monachium, Montrealu, Moskwie, Los Angeles i Seulu. Przez dwie dekady prezentował bardzo szeroką rozpiętość odwiedzanych dystansów.

Mistrzostwo Olimpijskie wywalczył w biegu na 200m w Moskwie. Po brąz na tym samym dystansie sięgnął jako 20-latek podczas monachijskich Igrzysk. Ostatnim krążkiem wywalczonym również w Moskwie był brązowy medal za sztafetę 4x400m.

Starty na Igrzyskach dopełniał jeszcze udziałem w biegu na 100m, dystansie na którym nie osiągał olimpijskich sukcesów i sztafecie 4x100m, która brąz w Los Angeles straciła na rzecz Kanady biegnącej wówczas z Benem Johnsonem w składzie.

Mennea złote lata swojej kariery datował na okres kiedy nie rozgrywano Mistrzostw Świata w LA. Raczej w jesieni swoich możliwości udało mu się wywalczyć indywidualny brąz i sztafetowe srebro na pierwszej edycji światowego czempionatu w Helsinkach. Panował Mennea również w Europie. Tu okupacja trwała zarówno na 100 jak i 200m.

Pietro był absolutnym królem sprintu w Pradze ’78 roku wygrywając oba dystanse. 4 lata wcześniej w Rzymie „setkę” przegrał tylko z legendarnym Borzowem. Na dystansie dwukrotnie dłuższym był jednak najlepszy. Zaskoczył lekkoatletyczny świat zwycięstwem na 400m podczas Halowych Mistrzostw Europy w Mediolanie ’78 roku.

12 września 1979 roku zapisał się na długie lata w historii światowego sprintu. Na kolejne takie wydarzenie trzeba było czekać aż do Igrzysk Olimpijskich w Atlancie i „biegu w XXI wiek” Michaela Johnsona. Dopiero wspomniany Johnson z Frankie Fredericksem rozprawili się z rekordem Mennei.

Wracając do wydarzeń sprzed 34 lat. Pietro swoje 19.72 osiągnął w sprinterskiej kopalni doskonałych wyników – Meksyku. Warto dodać iż w biegu tym jako drugi linię mety minął nasz rodak Leszek Dunecki, którego uzyskane wówczas 20.24 przetrwało jako rekord Polski do genialnego wyczynu Marcina Urbasia 20 lat później (19.98). Do dnia dzisiejszego wynik Duneckiego figuruje jako nr 2 w krajowej tabeli all-time.

Włoch był autorem jeszcze mniej spektakularnych rekordów świata – na 300m. W latach 1975 i 1978 doprowadzał najlepsze wyniki na tym dystansie do poziomu odpowiednio 32.28 i 32.23. Najlepszy wynik w historii osiągał Mennea również na dystansie 2x krótszym. Jego 14.8 mierzone ręcznie przetrwało aż 26 lat. Rezultat ten na 14.35 poprawił dopiero sam Usain Bolt pokonując w biegu tym setkę między 50-tym a 150-tym metrem w 8.70…

Mennea karierę kończył w Seulu. Do Korei kwalifikował się jako 36-latek wynikiem 20.87 na 200m. Już jako sportowy emeryt sam przyznał się do przyjmowania hormonu wzrostu. Według opinii jednych, oświadczeniem tym zdyskredytował swój sportowy dorobek, inni docenili ten przejaw szczerości tym bardziej iż hormon wzrostu nie był w tamtych czasach środkiem z listy tych niedozwolonych.

Rekordy życiowe:

100m – 10.01
200m – 19.72
300m – 32.23
400m – 45.87

10 najlepszych wyników na 200m:

1. 19.72 – 1979
2. 19.96 – 1979
3. 19.96 – 1980
4. 20.01 – 1980
5. 20.03 – 1980
6. 20.03 – 1980
7. 20.04 – 1979
8. 20.05 – 1980
9. 20.07 – 1980
10. 20.07 – 1984

Menna 34-krotnie uzyskiwał wyniki lepsze niż 20.30s. 19.72 jest do dnia dzisiejszego Rekordem Europy.

Najlepszy wynik w historii na starym kontynencie posiada również Menna w nietypowej sztafecie 4x200m. Włosi mieli wówczas doskonały skład. Studiując jednak indywidualne rekordy życiowe poszczególnych członków zespołu, lider był tylko jeden:

Mennea 19.72
Tilli – 20.40
Simionato 20.53
Bongiorni 20.82


Komentarze czytelników - 12podyskutuj o tym 
 

Kalak

Autor: Kalak, 2013-03-21, 19:35 napisał/-a:
Kiedyś bieganie było inne, bardziej czyste, mimo iż przyznał się sam że brał hormon wzrostu to jestem pewien że był bardziej uczciwy niż Bolt. Teraz przetaczają krew i inne cuda na kiju wyprawiają,wystarczy zobaczyć kolarstwo, biorą wszyscy tylko po prostu jeszcze niektórych nie złapali, z biegami tak samo. Szkoda że sport poszedł w tym kierunku.Lata 70-80 i Pietro Mennea były chyba jednymi z ostatnich w miarę czystych. Co tam hormon wzrostu do którego się przyznał, teraz to biorą rzeczy których nazwa zajmuje liczbę liter w tym poście. Miejmy tylko nadzieję ze wszyscy koksiarze poumierają na zawały w wieku 35 lat i trochę przystopuje ten trend.

 

emka64

Autor: emka64, 2013-03-21, 21:11 napisał/-a:
Idol mojej młodości . Kibicowała mu cała moja rodzina.
Postarzałem się po tej wiadomości .

 

dymek stan

Autor: dymek stan, 2013-03-21, 21:52 napisał/-a:
Bardzo mi żal, że na zawsze odszedł wielki sportowiec,w tak młodym wieku/tylko rok starszy ode mnie/.Muszę jednocześnie się poszczycić,że mam autograf tego zawodnika,który zaraz chwilę po zwycięskim biegu w Moskwie,złożył mi swój podpis na bilecie olimpijskim.Miałem wielkie szcsęście,bo siedziałem w 2 rzędzie od bieżni,zaraz za metą.Wpierwszym rzędzie wokół całego stadionu siedzieli tylko "dziwni kibice". Chciałem bardzo zdobyć autograf mojego idola biegowego-Sebastiana Coe,ale niestety nie udało mi się. Może na M.Ś w przełajach w Bydgoszczy mi się uda. Zapowiedział,że przyjedzie do Polski.

 

henry

Autor: henry, 2013-03-21, 22:06 napisał/-a:
Oczywiście śledziłem wyniki sportowe bardziej niż dzisiaj. Pamiętam ten Meksyk i wyniki sprinterów i skoczków. Bob Bimon skoczył wówczas 8, 90 w dal i był to wówczas wynik XXI wieku. Rzadkie powietrze dawało sprinterom duży handikap. Dziwne ,że nie organizuje się obecnie w Meksyku ,żadnych zawodów, wysokość ponad 2000 m bardzo dla odmiany przeszkadzała długodystansowcom.

 

Arti

Autor: Arti, 2013-03-22, 00:20 napisał/-a:
Ależ on pięknie i mocno biegał. Szkoda,że nie będzie dane już go spotkać.

 

ROCKMEN

Autor: ROCKMEN, 2013-03-22, 09:03 napisał/-a:
Teraz już żaden biały tak szybko nie biega -dzięki Pietro:)

 

=Andrzej=

Autor: =Andrzej=, 2013-03-23, 01:12 napisał/-a:
...(*)...szkoda że brał!....może dłużej by pożył....

 

Bartek Drach

Autor: czesiek1986, 2013-03-24, 17:26 napisał/-a:
Lekkoatletyką interesuję się od 1995 roku, kiedy miałem dziewięć lat. Z Ojcem oglądaliśmy wyczyny zawodników na Mistrzostwach Świata w Goeteborgu i wtedy po raz pierwszy usłyszałem o Pietro. Wówczas poza Michaelem Johnsonem nikt nawet nie zbliżał się do tego wyniku! 19,79 wówczas Mike biegał. A potem przed Igrzyskami w Atlancie 19,66 i w samej Atlancie 19,32! Drugi "Silver" Frankie Fredericks 19,68! I wynik Pietro był długo trzecim wynikiem w historii. Potem dopiero przyszli Bolt, Blake. 19,19, 19,26... Amerykanie Xavier Carter, Walter Dix... ale w Europie Pietro Mennea. Poza nim z białych zawodników tylko Christophe Lemaitre, Konstantinos Kenteris i nasz Marcin Urbaś poniże 20,00. Pietro wciąż jest najszybszy! Zadziwiające! Szkoda, że już Mennei z nami nie ma...

 

emka64

Autor: emka64, 2013-03-24, 22:15 napisał/-a:
Zachodzę w głowę i nie znajduję odpowiedzi , ile musi być w człowieku perfidii , aby wypisywać takie świństwa w momencie śmierci człowieka .
Dowartościowałeś się ?
Wsadź sobie tę świecę w swój zad.

 

mieczbur@gma

Autor: mieczbur@gmail.com, 2013-11-01, 18:01 napisał/-a:
LINK: http://www.onet.pl


Wielki sportowiec. Idol mojej mlodosci.

 


















 Ostatnio zalogowani
Marek2112
13:28
nikram11
13:11
kubawsw
13:01
Leno
13:00
kostekmar
12:56
VaderSWDN
12:27
Łukasz S
12:23
runner
12:17
Januszz
12:07
benek
11:56
Admirał
11:48
Paw
11:45
szan72
11:39
mariuszkurlej1968@gmail.c
11:37
BeRuS
11:36
GriszaW70
11:31
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |