Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

24 grudnia 2007, 00:27, 1605/281365
Admin
Michał
Walczewski
Ile kosztuje bieganie?




Ile kosztuje bieganie? To pytane stawiane jest od bardzo dawna. I chociaż wiele osób wciąż uważa bieganie za sport dla mas, za sport dla wszystkich - nie wymagający nakładów finansowych, to takie stanowisko wydaje się nie do końca prawdziwe. Owszem, można biegać w każdych butach, można biegać w szortach i codziennej koszulce, nie używać ani zegarka, ani odżywek - pytanie tylko, czy to jest prawidłowe rozwiązanie?

Ile kosztuje bieganie... tak na prawdę nie wiadomo. Wydaje mi się jednak, że bezpłatność biegania to utarty slogan, który pokutuje w świadomości społecznej z braku odpowiednich analiz i badań.

Ile kosztuje bieganie? A może to pytanie jest źle postawione? Może powinniśmy zapytać inaczej...

Ile kosztuje nasza sportowa pasja?

Oddajemy dzisiaj w serwisie kolejną funkcję, która pomoże Wam bawić się za pomocą internetu w bieganie. KOSZTY - taką nową zakładkę znajdziecie w swojej internetowej wizytówce. Wpisujcie w nią rzetelnie Wasze wydatki, a po pewnym czasie zobaczycie, czy bieganie jest tanie czy drogie...

Wydatki podzieliliśmy na kilka rodzajów takich jak np. opłata startowa w zawodach, zakup ubrań, butów, transport, odżywki, wydatki na leczenie kontuzji czy korzystanie z porad trenera. Myślę, że z Waszym udziałem na zakończenie roku 2008 będziemy mogli zrobić ciekawe podsumowanie i odpowiedzieć na pytanie zadane w nagłówku newsa!

Ważna informacja: zakładka jest osobista, więc nikt Waszych wydatków (poza Wami) przeglądać nie może. W serwisie za jakiś czas uruchomimy raport zbiorczy wydatków czytelników, ale nie będzie on zawierał żadnych danych personalnych. Raport pokaże nam ile i jak często wydajemy na sport - także w rozbiciu na poszczególne rodzaje kosztów.

Myślę, że wiedza ILE KOSZTUJE BIEGANIE przyda się nam wszystkim! I każdemu z osobna pokaże ile tak na prawdę wydajemy na naszą TANIĄ pasję :-)


Komentarze czytelników - 95podyskutuj o tym 
 

wiarus7

Autor: wiarus7, 2008-01-17, 17:50 napisał/-a:
Moim częstym partnerem przy bieganiu jest pies rasy bokser- podobno są to słabi biegacze. Ja biegam w markowych butach,on boso,a i tak jest szybszy odemnie.
Zulus w 2007r przyjechał na maraton do Bełchatowa z domu tzn .okolic Grójca rowerem i wygrał z niejednym,który przyjechał na ten bieg luksusowym samochodem.Dla biegaczy o małej wadze napewno nie są potrzebne buty z mocną amortyzacja,lecz osoby,które trochę ważą więcej nie powinny żałować pieniędzy na lepsze buty.

 

Zulus

Autor: Zulus, 2008-01-17, 18:07 napisał/-a:
To muszę oddać Andrzeju,że akurat natura stworzyła mnie do biegania długich dystansów i nie muszę specjalnie inwestować w sprzet,ale co by było,gdyby mi sie zachciało uprawiać np. strongmen'iarstwo?Chyba i kinotakara by nie pomogła.Choć w czasach szkolnych uprawiałem kulturystykę w TKKF Spartakus Radom,a co!?

 

bialykrzys

Autor: bialykrzys, 2008-01-17, 20:12 napisał/-a:
Trudne do zrozumienia to ostatnie zdanie...

 

wiarus7

Autor: wiarus7, 2008-01-17, 20:44 napisał/-a:
Nie wiem,czy pamiętasz w Bełchatowie razem trochę biegliśmy,gdzieś pomiędzy 14,a 21km,ale potem sam wiesz jak było.Pozdrawiam i podziwiam za samozaparcie.

 

robsik

Autor: robsik, 2008-01-17, 20:47 napisał/-a:
To chyba nie jest do rozumienia. Uczciłbym to jedynie minutą ciszy ;)

 

bialykrzys

Autor: bialykrzys, 2008-01-17, 20:57 napisał/-a:
Ciesze sie, ze nie jestem sam a więc minuta ciszy ale czy wytrzymam aż tyle hi hi

 

lopezz

Autor: lopezz, 2008-01-17, 21:40 napisał/-a:
ja to mam przerąbane!!! bo musze sobie kupic wkładke do butów! i to specjalnie odpowiednio do mojej wady wysklepienia stopy:/
albo poszukać jakis dobrych butów..

 

Zulus

Autor: Zulus, 2008-01-17, 21:48 napisał/-a:
Pamiętam,pamiętam.A jak Ci poszło w Poznaniu,nie wypatrzyłem cie w tym tłumie,a wyników nie przeglądałem.Ja robotę wykonałem z dokładnością 11 sek.

 

wiarus7

Autor: wiarus7, 2008-01-17, 22:20 napisał/-a:
Jak wiesz w Poznaniu planowałem pobiec po 4min\km,gdzies w granicach 2.48.Tym wynikiem spokojnie bym wygrał swoja kategorie wiekową.Cały sezon praktycznie się oszczedzałem,by dobrze wypaść w Poznaniu.Lecz moje plany pokrzyżowała mi.... praca.Musiałem akurat w tym czasie wyjechać za granicę i poprostu nie wystartowałem.Ja bieganie traktuję tak,że najpierw chleb,a dopiero potem igrzyska.Ale zacząłem już przygotowania do sezonu 2008r,nieśmiało od nart biegowych,bo mój pierwszy start dopiero u siebie w Hajnówce 17 05 2008r-półmaraton,a dalej będzie widać,aby było zdrowie to sie napewno gdzies spotkamy

 

Zulus

Autor: Zulus, 2008-01-17, 22:44 napisał/-a:
Narty?!To macie tam śnieg?U mnie się raczej nie zanosi,żebym przypiął w tym roku deski.Za to starty zaczynam już w niedzielę,do maja planuje cztery maratony i dwie połówki(którąś chciałbym na życiówkę),a potem już tylko Rzeźnik,Lajkonik i wakacje!

 


















 Ostatnio zalogowani
conditor
01:50
Andrea
00:23
Jerzy Janow
23:46
Wojciech
23:37
Volter
23:25
VaderSWDN
23:25
Artur z Błonia
23:18
szakaluch
22:30
gibonaniol
22:28
timdor
22:08
malicha
22:06
Namor 13
21:42
Agusia151
21:08
Pablo_run
20:51
uro69
20:51
Pawel63
20:39
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |