|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2010-07-19, 14:48
2010-07-19, 12:44 - Piotr 63 napisał/-a:
Prośba do Admina o nie kasowanie tego wpisu, choćby ze 2 dni aż moi oponenci poczytają i może "przejrzą na oczy" czy nie mam racji, bo potem na biegach dochodzi do "dramatów" i to wcale niepotrzebnych...
...w "NTO" na pierwszej stronie i dużo jest właśnie nt. tych zasłabnięć. I bardzo mądrze wypowiedział się 22.na mecie kol. Damian Sowa, że przygotowując się do takiego biegu w takich warunkach należy po prostu trenować w godzinach w których się bieg odbywa, a nie jak niektórzy rano czy wieczorem. I co dziwne mimo 35,2 st.C w cieniu ( w sobotę w najgorętszej porze dnia ) niektórzy potrafili pobiec lepiej niż w normalnej temp. i co dziwne w sobotę w Dobrodzieniu padł w ogóle rek. trasy i to pobity o bardzo dużo, czyli jak się chce to można, trzeba tylko umieć słuchać ludzi co się trochę na bieganiu znają, a nie jak większość pojechała tam w ogóle nie przygotowana do takich warunków ( bo rodzina była najważniejsza, zamiast w te upały o godz. 15., 16. "wyrwać" się z jej objęć i po prostu pobiec na trening, a wieczorami przytulać się do rodziny. A potem na trasie tylko wypatrywanie ile i za ile km będzie znów woda. Ja Wam gwarantuję iż taki kol. Marcin Błaziński ( o v-ce Mistrzu Polski na 10000m nie wspomnę - on może w ogóle nie pił tylko polał troszkę na głowę, bo inaczej mógł by nabawić się kolki i rek. trasy by na mecie nie "padł" ) wypił może w sumie z 1 kubek wody.
Jak wiadomo nie jest istotne samo picie w czasie biegu, najważniejsze jest nawodnienie organizmu w okresie przygotowawczym poprzedzającym bieg ( to tak jak w szkole, gdy ktoś się nie uczy cały rok to w czerwcu może siedzieć i po 20 godz. na dobę nad książkami i tak roku nie zaliczy i odwrotnie gdy ktoś uczy się solidnie cały rok to w czerwcu może w ogóle już nic się nie uczyć, ba nawet może sobie wyjechać na wcześniejsze wakacje a i tak rok zaliczy na 5.), są ludzie np. był taki Szwed Stahl, który biegał w roku 13 maratonów na poziomie 2,14 - 2,18 godz., a w ponad 30.st upale w ogóle potrafił przebiec maraton bez picia. Dla niego było najważniejsze aby w okresie przygotowawczym do maratonu nie odwodnić organizmu.
Proszę sobie to poczytać i mam prośbę o nie kasowanie tego wpisu ( jak Admin zrobił z moimi 10.poprzednimi, nawet z tym w którym pochwaliłem spikera Zenka, czy merytorycznie wypowiedziałem się o dobrym biegu w Dobrodzieniu, tak się "zagalopował" z tym usuwaniem moich wypowiedzi ). M.B natomiast nie pokasował. |
kojarzę tego kolegę Damiana o którym wspomniałeś tutaj w Dobrodzieniu byłem zaraz przednim gdyż zająłem 21m. w Open , ja też duzo na trasie nie pijam może jeden łyk, tak to tylko się polewam wodą lub najlepsze są gąbki jak wspomniał Tadek :)
najlepiej jest pić dużo wody przed zawodami i parę dni przed nimi oczywiście jak są upały
Ostatnie czasy właśnie wychodzę na treningi w upały wychodziłem w granicach 15 czy 17 ale bieganie w upałach jakoś mi niestety nie wychodzi |
| | | | | |
| 2010-07-19, 14:50
2010-07-19, 14:41 - henry napisał/-a:
Do biegu było zgłoszonych około 750 osób ukończyło niespełna 500 w Jarosławcu było zgłoszonych podobno ponad 1000 a ukończyło niespełna 600 osób , to jaki sens mają te zgłoszenia? |
Jeżeli nie powiąże się wcześniejszych zgłoszeń z uiszczeniem opłaty startowej - niższej niż w dniu startu - to zbyt wielkiego sensu nie mają.
Sporo osób zrezygnuje w ostatniej chwili pod byle pretekstem.
Chociaż z drugiej strony kilkakrotnie pomimo wcześniejszego elektronicznego zgłoszenia, i tak przed zawodami musiałem ponownie wypełniać ręcznie formularz. |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-07-19, 15:10 Bieg dzieci.
W ramach Dobrodzieńskiej Dychy były również rozgrywane biegi dla dzieci. Mój przedszkolak startował na 100 metrów. Nie wiem kto to organizował, ale ogromne dzięki za pomysł i realizacje. Mój mały najbardziej wspomina bieg i zraszacz na boisku. Staraliśmy się jak można kibicować wszystkim młodym biegaczom, trąbiąc na wuwuzelach. Jak to spiker powiedział to w tych maluchach i troche starszych jest nasza przyszłość. Mam nadzieje, że za rok znów maluchy będą mogły się ścigać.
Pozdrawiam. |
| | | | | |
| 2010-07-19, 15:34
2010-07-19, 14:48 - golon napisał/-a:
kojarzę tego kolegę Damiana o którym wspomniałeś tutaj w Dobrodzieniu byłem zaraz przednim gdyż zająłem 21m. w Open , ja też duzo na trasie nie pijam może jeden łyk, tak to tylko się polewam wodą lub najlepsze są gąbki jak wspomniał Tadek :)
najlepiej jest pić dużo wody przed zawodami i parę dni przed nimi oczywiście jak są upały
Ostatnie czasy właśnie wychodzę na treningi w upały wychodziłem w granicach 15 czy 17 ale bieganie w upałach jakoś mi niestety nie wychodzi |
Pić dużo przed zawodami? Lepiej tego nie radź komuś przed maratonem, bo co chwilę w krzaki będzie latał. Przed krótkimi biegami też się to raczej nie opłaca. Zrobić 2 lub 3 łyki przed startem i tyle. Na piątce i dziesiątce się raczej nie pije wcale, bo można się jeszcze tą wodą udławić. |
| | | | | |
| 2010-07-19, 15:46
2010-07-19, 15:34 - dionsport napisał/-a:
Pić dużo przed zawodami? Lepiej tego nie radź komuś przed maratonem, bo co chwilę w krzaki będzie latał. Przed krótkimi biegami też się to raczej nie opłaca. Zrobić 2 lub 3 łyki przed startem i tyle. Na piątce i dziesiątce się raczej nie pije wcale, bo można się jeszcze tą wodą udławić. |
Chodziło mi o to żeby pić dzień przed czy wczesniej dużo jak są upały a nie że zaraz przed startem a w dniu startu też musisz przecież coś wody pić |
| | | | | |
| 2010-07-19, 17:13
2010-07-19, 14:21 - Piotr 63 napisał/-a:
Po wynikach kolegi w "Sylwetce" od razu widać, że bieganie w żadnych warunkach atm. a z tym związane "kruczki" nie są mu obce.
A ja Wam podpowiem, czy widzieliście gdzieś na poważnych zawodach żeby priorytetem w biegach na tak krótkim dystansie jak 10.km było co km czy co 2 picie wody. Na tym dystansie to jest akurat najmniej istotne ( maraton to całkiem inna bajka ), ważne jest jak najszybsze delikatne schłodzenie gąbką głowy czy karku żeby tym zabiegiem starać się ni wypaść z równego i mocnego rytmu biegu.
Oczywiście były np. na IO czy MŚ wyjątki, ale to gdy upał był naprawdę ok. 40.st. przy olbrzymiej wilgotności, ale praktycznie zdarzało to się jak pamiętam ze 3 razy ( chyba w Atlancie, Atenach i Pekinie ) w biegach kobiet ( na bieżni podawano gąbki z wodą ), w biegach mężczyzn nie pamiętam.
Tak, że najważniejszy jest okres przygotowawczy poprzedzający start gdy go się zaniedba to potem można sobie i pić 5 l wody na tym dystansie i tak to nic nie da, tylko uczucie żołądka jak wiadra z wodą, a co za tym idzie kryzys, zmniejszenie tempa biegu, ba nawet zatrzymania na trasie. |
Piotrze masz rację.Najważniejsze są dwie rzeczy:
1.Nawadnianie przed treningiem(ja piję w pracy około 3-3.5l wody przed treningiem).
2.Trenowanie w warunkach zbliżonych do zawodów(upały).
Nikt jeszcze nic lepszego nie wymyślił. |
| | | | | |
| 2010-07-19, 17:46 Dzięki Wam koledzy...
...za ostatnie wpisy, które zdecydowanie mi potwierdzają iż w sprawach merytorycznych ( związanych z konkretnym bieganiem, a nie "mieleniem jęzorami" ) iż jeszcze wszystkiego nie zapomniałem z dawniejszego jako takiego biegania na jako takim poziomie. A ten "Admin" ( też Michał, jak ten największy mój oponent w tej dyskusji ) dziś z rana wykasował wszystkie moje wczorajsze i przed wczorajsze wypowiedzi ( z wyjątkiem chyba 1.) co oznajmił mi wysyłając je na moją prywatną pocztę. I jak tu kogoś lubić, albo być lubianym. Wyraźnie widać iż ktoś im lepiej biega ( mniej się w stosunku do mojej osoby "odpyskowywuje" ) wyciągając z moich wypowiedzi co bardziej wartościowe rady. Inni co bym nie napisał ( dobrze czy źle ) mają już gotowe odp. "bij kolejarza", którego nikt nie lubi na Forum. Niech wiedzą tymi ostatnimi wpisami, że nieraz mocno się mylą. |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-07-19, 19:01
2010-07-19, 15:34 - dionsport napisał/-a:
Pić dużo przed zawodami? Lepiej tego nie radź komuś przed maratonem, bo co chwilę w krzaki będzie latał. Przed krótkimi biegami też się to raczej nie opłaca. Zrobić 2 lub 3 łyki przed startem i tyle. Na piątce i dziesiątce się raczej nie pije wcale, bo można się jeszcze tą wodą udławić. |
Troszkę Kolego przesadziłeś z tym sikaniem, pij dużo przed biegiem i gwarantuje Ci że nie będziesz miał problemów fizjologicznych, a Mateusz jest już na tyle doświadczonym zawodnikiem że nie powinien Twoich rad brać pod uwagę. |
| | | | | |
| 2010-07-19, 19:08
2010-07-19, 14:37 - dem_pl napisał/-a:
... a może niektórzy nie chcą tracić czasu na istną walkę z wiatrakami - jaką na pewno byłoby wykłócanie się o poziom niski - czy też wysoki - konferansjerki w wykonaniu Zenka.
W moim rozumieniu po to jest te forum, aby każdy mógł pisać co jemu pasowało, czy też przeszkadzało na imprezie, w której brał udział. Po co z forum robić jarmark pełen przekrzykujących się i za wszelką cenę próbujących udowodnić swoją rację przekupek :-)
Dodatkowo fakt, że Zenek jest Twoim rzekomym przyjacielem, na pewno nie doda obiektywizmu dyskusji w tym względzie (bez obrazy). Czytając Twoje inne wypowiedzi widzę, że strasznie waleczna z Ciebie babka - może lepiej byłoby przelać energię na coś bardziej konkstruktywnego?
Świata nie zbawisz, pamiętaj że każdy jest inny i każdy ma fundamentalne prawo do własnej percepcji otaczającego go świata. Większość ludzi tu zaglądających przybywa w pokoju, a przez niepotrzebne kłótnie, próby ewangelizacji i świętych wojen robi się nieprzyjemnie, odpychająco wręcz.
Pozdrawiam serdecznie! |
dlatego poprosiłam o konkret
bo takie nieścisłości są wbrew pozorom ważne
Widzę różnicę między "po prostu nie przepadam za takimi ludźmi" a "on nie potrafi tego robić i jest żenujący". Dla Zenka to nie tylko pasja, ale również praca. A takie teksty godzą w jego dobre imię, na to jest paragraf.
Nie mam zamiaru zbawiać świata :) większość mam głęboko, ale przyjaciele są dla mnie najważniejsi
A sprawa z leżącymi się wyjaśniła, dzięki :) więcej opisujących sytuację wpisów było pomocne
Gaba gratuluję pucharku :) ja wiem, że to nie smakuje tak jak powinno... ale cieszmy się tym co mamy ;D |
| | | | | |
| 2010-07-19, 19:19
Tadziu dzięki :) no coś trochę się wie na ten temat jak biega się w upałach :) |
| | | | | |
| 2010-07-19, 19:37
2010-07-19, 19:01 - tedmaj napisał/-a:
Troszkę Kolego przesadziłeś z tym sikaniem, pij dużo przed biegiem i gwarantuje Ci że nie będziesz miał problemów fizjologicznych, a Mateusz jest już na tyle doświadczonym zawodnikiem że nie powinien Twoich rad brać pod uwagę. |
Mateusz sprostował swoją wypowiedź i po sprostowaniu się z nim zgadzam. Mnie tylko przeraziło jego wcześniejsze stwierdzenie o tym, ze trzeba wypić dużo wody przed startem. No to jak jeden z drugim to przeczyta i wypije Bóg wie ile wody przed biegiem, to będzie na tym maratonie miał nie mały problem, a na krótkim biegu też mu to zaszkodzi. Ale Mateusz to uściślił i jest ok. A Ty tu zaraz po mnie czołgiem przejeżdżasz. |
| | | | | |
| 2010-07-19, 20:21
2010-07-19, 19:19 - golon napisał/-a:
Tadziu dzięki :) no coś trochę się wie na ten temat jak biega się w upałach :) |
No i jak się biega tak szybko jak TY w czasie takiego upału jaki był Dobrodzieniu, to do Ciebie Mateusz powinni przychodzić inni po rady jak się to robi. |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-07-19, 20:28
2010-07-19, 20:21 - tedmaj napisał/-a:
No i jak się biega tak szybko jak TY w czasie takiego upału jaki był Dobrodzieniu, to do Ciebie Mateusz powinni przychodzić inni po rady jak się to robi. |
no dzięki , no do mnie ale do Ciebie też bo też nie pobiegłeś źle :) ale upał dał mi popalić byłem nie źle padnięty po biegu |
| | | | | |
| 2010-07-19, 20:32
2010-07-19, 19:37 - dionsport napisał/-a:
Mateusz sprostował swoją wypowiedź i po sprostowaniu się z nim zgadzam. Mnie tylko przeraziło jego wcześniejsze stwierdzenie o tym, ze trzeba wypić dużo wody przed startem. No to jak jeden z drugim to przeczyta i wypije Bóg wie ile wody przed biegiem, to będzie na tym maratonie miał nie mały problem, a na krótkim biegu też mu to zaszkodzi. Ale Mateusz to uściślił i jest ok. A Ty tu zaraz po mnie czołgiem przejeżdżasz. |
Sorry, ale zauważyłem że trochę Zamieszałeś w tym temacie, przed biegiem można pić dużo płynów izotonicznych a w czasie np. maratonu wystarczy po kilka łyków na każdym punkcie i to też nie wody która jest trudno przyswajalna. |
| | | | | |
| 2010-07-19, 21:45
LINK: http://www.sportfoto.pl | Witajcie biegający w upalnym Dobrodzieniu :)
Ekipa SportFoto.pl rowniez byla w Dobrodzieniu i ma dla Was zdjecia :) Zapraszam na www.SportFoto.pl |
| | | | | |
| 2010-07-20, 07:54
2010-07-19, 21:45 - Lucky napisał/-a:
Witajcie biegający w upalnym Dobrodzieniu :)
Ekipa SportFoto.pl rowniez byla w Dobrodzieniu i ma dla Was zdjecia :) Zapraszam na www.SportFoto.pl |
A tu artykuł z dzisiejszej Nowej Trybuny Opolskiej o sobotnim biegu i zesłabnięciu naszego kolegi z Krapkowic.
........................................................
77-letni biegacz z Krapkowic nadal jest w ciężkim stanie
Podczas 10-kilometrowego biegu stracił przytomność. Odwieziono go do szpitala w Oleśnie, tam podłączono mu sztuczne oddychanie i został przetransportowany do Opola na oddział intensywnej terapii.
- 77-letni pacjent obecnie przebywa na oddziale kardiologii w Wojewódzkim Centrum Medycznym, dokładniejszych informacji nie możemy udzielać - mówi lekarz dyżurny.
Cały problem w tym, że 38 stopni Celsjusza to temperatura, w której człowiek powinien chronić się w cieniu, a nie biegać na 10 kilometrów.
- Organizm zawodowego sportowca jest lepiej przygotowany do takiego wysiłku, ale w biegach masowych biorą udział w większości amatorzy – mówi lekarz Józef Maciołek, wicedyrektor szpitala w Kluczborku. – Trzeba pamiętać, że bieg w takich warunkach może skończyć się tragicznie.
Biegaczom nie można jednak zabronić startowania. Każdy zawodnik prze startem podpisuje oświadczenie o dobrym stanie zdrowia.
- Jeszcze nie spotkaliśmy się z sytuacją, żeby z powodu pogody odwołano bieg - mówią biegacze.
- Ważne jest też, żeby przed startem potrenować właśnie o tej porze, o której jest bieg - radzą biegaczom fachowcy.
........................................................
|
| | | | | |
| 2010-07-20, 08:23
"U wielu ludzi – i to nie tylko osób starszych – wysokie temperatury (skutek przegrzania, czy szoku termicznego) wywołują częste omdlenia. Powinniśmy zatem kontrolować stan swojego zdrowia i w momencie, gdy poczujemy się nieco gorzej – lepiej przystanąć i poprosić kogoś o pomoc, zamiast zlekceważyć objawy" tłumaczy Leszek Stasiak, lekarz z szamotulskiego szpitala.
A czasami wystarczy pomysleć lub podpowiedzieć (ojcu, matce, dziadkowi czy babci) że lepiej sobie odpuścić w taką pogodę niż mieć skutki jak powyżej.
|
| | | | |
| | | | | |
| 2010-07-20, 08:32 Odpuścili.
2010-07-20, 08:23 - J@rek napisał/-a:
"U wielu ludzi – i to nie tylko osób starszych – wysokie temperatury (skutek przegrzania, czy szoku termicznego) wywołują częste omdlenia. Powinniśmy zatem kontrolować stan swojego zdrowia i w momencie, gdy poczujemy się nieco gorzej – lepiej przystanąć i poprosić kogoś o pomoc, zamiast zlekceważyć objawy" tłumaczy Leszek Stasiak, lekarz z szamotulskiego szpitala.
A czasami wystarczy pomysleć lub podpowiedzieć (ojcu, matce, dziadkowi czy babci) że lepiej sobie odpuścić w taką pogodę niż mieć skutki jak powyżej.
|
U mnie bieg "O Złoty Kłos", też było +35 i odkryta trasa ale nikt nie zemdlał i wszyscy bieg ukończyli w dobrej kondycji. Jednak zawodnicy podeszli do tego z głową powyżej 70 lat startowały tylko 4 osoby też dwie panie i wszyscy wytrawni biegacze. Na trasie były 2 punkty z wodą nie licząc tych wystawianych przez ludzi i dwie deszczownice strażackie. |
| | | | | |
| 2010-07-20, 08:42
2010-07-19, 13:41 - Magda napisał/-a:
opieram się na tekście, że gościu leżał pół godziny za metą i nikt mu nie pomógł
piszący te słowa stał chyba z zegarkiem w ręku nad omdlałym i sprawdzał czas :)
chyba że to pieniacz, który po prostu musiał coś wytknąć, a fajnie wyolbrzymiać, zwłaszcza coś na poziomie zabezpieczenia medycznego, bo to skandal przecież, tu chodzi o bezpieczeństwo biegaczy
nie pisz że pomoc innych biegaczy to ostateczność- z racji tego że biega się razem, jesteś pierwszym na miejscu, pierwszym który powinien zareagować. Jak w każdym wypadku zresztą.
Osobiście, wierzę w Szafara i to, że zabezpieczenie było odpowiednie.
Tak samo jak tekst o Zenku, ale widzę że ta zbulwersowana biegaczka już tu nie zajrzy i nie wyjaśni. Sory, ale na pewne rzeczy zawsze będę reagować emocjonalnie, zwłaszcza jeśli ktoś obraża mojego przyjaciela, człowieka na poziomie i bardzo dobrego spikera. Jeśli mam jakiś zarzut to go przedstawiam, bo ogólnikowymi stwierdzeniami można zrobić komuś krzywdę. A ja nie pozwolę na szarganie dobrego imienia wspaniałego człowieka. |
Koleżanko nie obrażaj mnie gdyż nie jestem żadnym pieniaczem ,a jeżeli chcesz sprawdzić moje słowa to spytaj się Admina po jakim czasie od jego telefonu dotarła karetka. Organizatorom tego nie wytykam gdyż bieg był super zorganizowany ,a jaka jest nasza służba zdrowia to każdy wie, ale zawsze{ bynajmniej dla mnie }człowiek jest najważniejszy więc jak coś komentujesz i kogoś obrażasz to najpierw się głęboko zastanów bo jazgotaniem w świecie biegaczy pozycji sobie nie wyrobisz!!!!! |
| | | | | |
| 2010-07-20, 08:54
2010-07-20, 08:32 - henry napisał/-a:
U mnie bieg "O Złoty Kłos", też było +35 i odkryta trasa ale nikt nie zemdlał i wszyscy bieg ukończyli w dobrej kondycji. Jednak zawodnicy podeszli do tego z głową powyżej 70 lat startowały tylko 4 osoby też dwie panie i wszyscy wytrawni biegacze. Na trasie były 2 punkty z wodą nie licząc tych wystawianych przez ludzi i dwie deszczownice strażackie. |
To tylko się cieszyć, że nikomu taka pogoda nie zaszkodziła. |
|
|
|
| |
|