Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

 









 

Pasy z bidonami

Czytelnik: Czy warto kupować własny pas z bidonami ?

Tagi:

bidon, pas, bag


Ekspert: Spójrzmy prawdzie w oczy. Jeżeli biegasz rekreacyjnie po 5-10 km jednorazowo, to będzie to bez wątpienia zbędny wydatek. Ale jeżeli, szykujesz się do maratonu i robisz długie wybiegania (tzw. LSD, czyli Long Slow Distance) liczące 15-20, a nawet 30 km to trudno sobie wyobrazić taki bieg bez pasa z bidonami. Zwłaszcza gdy jest ciepło. Wielu przeciwników inwestowania pieniędzy w taki sprzęt używa na ogół tych samych argumentów : to niepotrzebne obciążenie w czasie startu na zawodach, gdzie prawie zawsze są punkty odżywiania na trasie, a poza tym źle dobrany pas może obcierać, robić siniaki i zamiast pomagać na trasie np. maratonu, będzie dokuczliwym balastem. Spróbujmy więc spojrzeć na sprawę zdroworozsądkowo – zawody to jedno, a trening to drugie. Naprawdę trudno sobie wyobrazić ponad 20-kilometrowe wybieganie latem, bez własnego pasa z bidonami. No chyba, że będziemy biegli z butelką w ręku, albo uznamy, że żadne dodatkowe płyny nie są nam potrzebne (gdy dajmy na to, żar leje się z nieba…). A co z zawodami ? Najkrócej rzecz ujmując, jeżeli biegniemy na 5 lub 10 km, to tak naprawdę żaden pas z bidonami nie będzie nam potrzebny (bo za krótki dystans). Ale gdy zamierzamy startować w półmaratonie, albo w maratonie to zakup własnego pasa z bidonami jest tym bardziej uzasadniony, im szybciej te dystanse biegamy…

Jeżeli zamierzamy tylko ukończyć maraton, to możemy spokojnie poprzestać na punktach odżywiania przygotowanych przez organizatora, na których wody i napojów izotonicznych nigdy nie zabraknie, bo są to zwykle sponsorzy imprez biegowych. Ale, jeżeli ścigamy się z czasem i zamierzamy pokonać dajmy na to barierę 3,5 godziny w maratonie to na korzystanie z punktów odżywiania na trasie praktycznie nie mamy czasu (można co najwyżej lekko zwolnić tempo, żeby chwycić napój czy wodę, ale nie wolno się zatrzymywać). Nie mówiąc już o tłoku, który w tych miejscach zwykle panuje, wskutek czego o potrącenie lub upadek jest tam bardzo łatwo. Wówczas, własny pas z bidonami i napojem izotonicznym do którego picia przyzwyczailiśmy się na treningach odda nam z nawiązką poniesiony wydatek na jego zakup. Należy jednak pamiętać o tym, aby sprawdzić wcześniej na długich treningach wygodę użytkowania danego modelu pasa z bidonami, bo może się okazać, że półmaraton można z nim pokonać, ale już 42 km i 195 metrów niekoniecznie (bo na przykład za bardzo obciera skórę, albo nie przepuszcza wilgoci…). Dlatego naszym zdaniem, sprawdzony na treningach, własny pas z bidonami należy zdecydowanie posiadać.


Kliknij tutaj aby zobaczyć więcej pytań w tej kategorii

 



 Ostatnio zalogowani
biernasiubb
07:13
Leno
07:12
dammy
07:08
jaro109
06:53
VaderSWDN
06:36
StaryCop
06:30
bobparis
05:33
Lektor443
01:54
macius73
22:41
romangla
22:41
kruszyna
22:14
spartakus07
21:48
Andrea
21:48
tomiak 75
21:39
damianek87
21:37
dudus55
21:25
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |