Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  Maraton Jelcz - Laskowice
  Wątek założył  Andrzejek (2006-03-02)
  Ostatnio komentował  Eugeniusz Walków (2006-05-19)
  Aktywnosc  Komentowano 42 razy, czytano 410 razy
  Lokalizacja
 Jelcz Laskowice
  Podpięte zawody  10 Maraton Jelcz-Laskowice
  XV Maraton Jelcz-Laskowice - 11 Memoriał Barbary Szlachetki
  XIV Maraton Jelcz-Laskowice
  XIII Maraton Jelcz-Laskowice
  XII Maraton Jelcz - Laskowice
  11 Maraton Jelcz - Laskowice
  9 Maraton Jelcz-Laskowice
  8 Maraton Jelcz-Laskowice
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  3  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



ANONIM

(ALEK M.)

 2006-05-03, 21:49
 Dziękuję Maratończykom
LINK: http://Memoriał Barbary Szlachetki
Dziękuję wszystkim którzy przybyli do Jelcza-Laskowic.Moi drodzy FILIPIDESI dla WAS jest ten bieg. Pomiędzy Wrocławiem a Krakowem - trudno biegać wszystko. Maraton w J-L jest dla tych którzy nie lubią zgiełku , przybyli by być i biec jeszcze raz z BASIĄ.Wielu z nas złożyło wiązankę w przeddzień zawodów na mogile BASI.Padał deszcz , ktoś przypomniał słowa KSIĘDZA "Podnieście tabliczki skąd przybyliście. Wyrósł las nazw miejscowości.Te tabliczki są ciągle przy mogile.Warto coś robić dla przyjaciół!Bez nagród, bez prezentów - czy warto tonąć w deszczu? Wierzę że za rok 1 maja ,BASI połącz nas.



ANONIM

(Eugeniusz Walków)

 2006-05-19, 12:59
 V Maraton w J-L, to coś więcej...

Maraton jest Wartością dla tych, którzy doświadczają tego wszystkiego, czego maraton wymaga wplatając się jednocześnie w prywatne życie jego uczestników.
Maraton, to sposób na życie inne, lepsze, pełniejsze. Każdy uczestnik maratonu dokłada do tej Wartości to "Coś" samym sobą, swoją osobowością, charakterem, marzeniami i pragnieniami. Być maratończykiem, to mieć w życiu pasję, której ani spiekota, ani deszcz, ani zimno i trudy maratonu nie mogą zmienić.

Przez trzy dni w Jelczu-Laskowicach lało.
Wieczorem, 30 kwietnia 2006 roku delegacja złożyła kwiaty
na grobie Barbary Szlachetki, na cmentarzu w Czernicy.
Padał deszcz, zapadał zmrok. W takiej scenerii niesamowitym widokiem nad mogiłą były białe tablice z napisami tych miejscowości w Polsce, z których przyjechali maratończycy aby towarzyszyć Basi na kilkuset metrach w Jej ostatnim maratonie.
Przy płonących zniczach powróciła do nas na chwilę, we wspomnieniach.

1 maja 2006 roku od rana padało, ale publiczność i maratończycy stawili się, jak zawsze. W strugach deszczu młodzież i dzieci podawali odżywki i ciepłe napoje.
Gorąca zupa po zakończeniu maratonu, zadowolone twarze maratończyków i organizatorów, mnóstwo nagród, wyróżnień i ten wiersz Barbary Gil o "Bożym motylu..." zapadły nam w pamięci. Gdy wychodziliśmy z sali sportowej zaświeciło słońce. Zrobiło się jasno, cicho i... ciepło.

A w dwa dni później, w środę 3 maja, odczuwając jeszcze trudy maratonu, grupa maratończyków z Jelcza-Laskowic pobiegła w sztafecie do Czernicy, na grób Basi, by zapalić znicze. W pełnym słońcu, przy pięknej pogodzie powrót sztafety przez pola i polne drogami miał swój urok.

Od 1 maja 2006 roku Szkoła Podstawowa w Miłoszycach
jest pod im. "Maratończyków Polskich".
Każdemu, kto brał udział w maratonach, w Jelczu-Laskowicach, ta szkoła kojarzy się z zawsze dobrze zaopatrzonym punktem odżywczym i spontanicznie dopingującymi dziećmi.
Tak więc ta nazwa szkoły, to nie jest przypadek.

Za sprawą dyrektora maratonu i jednocześnie dyrektora tej szkoły, pana Aleksandra Mitka, maratonom w Jelczu-Laskowicach o memoriał Barbary Szlachetki przydano
jakże istotną Wartość.



Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  3  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
zmierzymyczas.pl
01:00
piotrpieklo
00:32
lordedward
23:36
orzelek
23:20
kaes
23:10
kos 88
22:56
Gregorius
22:55
Fredo
22:52
Lektor443
22:46
farba
22:43
rdz86
22:43
lachu
22:38
soniksoniks
22:29
benfika
22:12
rolkarz
22:05
Yatzaxx
21:52
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |