|
| METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | | Dyscyplina |   | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | | Wątek założył | Admin (2006-02-14) | | Ostatnio komentował | Kroni. (2006-02-17) | | Aktywnosc | Komentowano 23 razy, czytano 98 razy | | Lokalizacja | | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 |
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
ANONIM
(gregs) |
2006-02-15, 20:43
Medal medalowi nie równy
| Wiem jakie są poglądy Pana łukasza na temat niektórych sportów. Przegadaliśmy na ten temat wiele czasu także podczas wspólnych treningów.Dyscypliny w których o przyznaniu medalu czy zaszczytnych tytułów decydują sędziowie są dla mnie sportami które wypaczają idee sportu! W sporcie kto lepszy ten wygrywa! niestety niezawsze. Przykładem może być także oprócz łyżwiarstwa figurowego czy snowboardu także boks.Porażka Macieja Zegana w walce o MIstrzostwo Świata gdzie zdecydowanie (powinien) wygrać jest dla mnie szczytem niesprawiedliwości. Także zgadzam się z Panem Łukaszem w kwesti medalów.Nie ma to jak lekka - "co nabiegasz to masz" chyba że wprowadzą sędziów oceniających styl biegu:)Pozdro Łukasz Jeszcze raz Gratulacje |
| | | | | |
ANONIM
(Swietek) |
2006-02-16, 16:41
Medal medalowi nie równy
| Również zgadzam się z moimi przedmówcami. Konkurencje artystyczne, ekstremalne jak snowboard jazda figurowa na lodzie, gdzie decydują sędziowie nie może równać się z biegami narciarskimi czy łyżwiarstwem szybkim. A więc mamy do czynienia z układami. Sędziowie często przed zawodami ustaleją kto ma wygrać, najczęściej są to zawodnicy z państw, których działacze mają układy we władzach światowych,a Polska ich niestety nie ma. Dlaczego nie ma konkurencji saneczkarstwa na torach naturalnych, które jest napewno bardziej masowe od torów lodowych. A w tym Polacy są w czołówce światowej. Ale jak wcześniej powiedziałem układy decydują, a Polska ich niestety nie ma. Dobrze że my biegacze nie ptrzebujemy układów i sami decydujemy o tym kto wygrywa a kto tylko ukończy bieg choć to też jest ważne |
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
(Kroni.) |
2006-02-17, 20:21
Medal medalowi nie równy
Jestem za z pewnymi wyjątkami, ale o tym w Dębnie przy piwie, a jak znam Michała to skończymy rano (obyśmy zdążyli na start). Moja propozycja jest następująca: z programu igrzysk wycofać decydentów, działaczy, komisarzy i Bóg wie jakich jeszcze pożal się Boże pomagierów. Gdyby ich tam nie było, to Justyna Kowalczyk miałaby 5-ciu serwismenów, a Małysz trzech psychologów.
A tak propo wątku olimpijskiego, to może mi ktoś wytłumaczyć na chłopski rozum, dlaczego na olimpiadach i na mistrzostwach Świata(może i Europy), międzyczasy na biegach narciarskich są podawane w tak wg. mnie idiotycznych miejscach jak: 1,8km, 2,6km, 5,5km, 7,7km, 8,5km itp. itd.
Zróbmy tak na maratonie w Warszawie lub Poznaniu, to jestem wtedy ciekaw odzewu zawodników. A może to tylko zawodnikom klasy światowej nie przeszkadza i nie potrzebują sobie sprawdzić jak pokonywali poszczególne ćwiartki z 10km lub piątki z 30km???????? |
|
|
|
| |
|
