Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  brodacz (2005-03-07)
  Ostatnio komentował  Czesław (2005-03-18)
  Aktywnosc  Komentowano 30 razy, czytano 346 razy
  Lokalizacja
 Bochnia
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  

Poniższy wątek jest komentarzem do artykułu
Autor: Michal Walczewski, data publikacji: 2005-03-07

12 godzin czystej przyjemnosci


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



ANONIM

(Admin)

 2005-03-10, 14:26
 Mocni byli !
Oj Wojtku, daliśmy z siebie wszystko, tylko trzeba przyznać - że inni byli lepsi ! To jest początek sezonu i nie mamy jeszcze żadnej formy - jedynie JanG robi już porządne wyniki (półmaraton w 1:33) - JanS był przeziębiony, a Smony i ja trenujemy 1 raz w tygodniu. Więc - z pustego nie nabiegasz :-) Wycisneliśmy wszystko, co tylko się dało, planowane było 30 miejsce bo umawialiśmy się na wyjazd turystyczny. Ale jak to na biegu bywa - żyłka sportowa poderwała nas do walki. Tak więc - oceniamy start bardzo dobrze - o 7 pozycji lepiej niż plan. Chociaż - porównując start 5 lat temu w Zamościu, gdzie było 2 miejsce, to faktycznie słabo. Ale jesteśmy o 5 lat starsi i 10 kilo grubsi :-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(jang)

 2005-03-10, 16:55
 To byla impreza sprinterska
Tak naprawde to byla impreza sprinterska. Chyba nikt z nas, albo prawie nikt nie biegl na raz wiecej niz 10 km. Wiec jak biegniesz jedno koleczko 2430 m albo dwa, to dociskasz w tempie gdzies w naszym przypadku 4:20-4:30 min/km. Dochodzisz do siebie godzinke, maksimum dwie i znowu szpula.
Zupelnie niemaratonskie klimaty. U mnie trening jest pod maraton, zima tez nie sprzyja przygotowaniu szybkosciowemu, na to przyjdzie czas chyba po Wrocku. Wiec wypadlismy jak wypadlismy, chyba calkiem niezle bo w polowie stawki. Jak patrze w analize miedzyczasow naszej sztafety, to wyglada na to ze do konca wszyscy zasuwalismy w bardzo wyrownanym tempie, a byli tacy co gnali na maksa i po szesciu godzinach zrezygnowali, inni z kolei w trakcie biegu sporo zwolnili. Chyba nie bylo tak zle z nasza taktyka. Wojtek, Ciebie nam tu troche w Bochni zabraklo, bo miejsce i impreza rewelacja :) .

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(morito)

 2005-03-10, 19:31
 Impreza z definicji genialna
Formuła imprezy jest genialna z założenia. W tej porze roku panuje zdecydowany deficyt dobrze zorganizowanych imprez o ciekawej formule rozgrywania. Formuła sztafety dodatkowo dopinguje biegaczy amatorów do treningów nawet w dni gdy aura zdecydowanie zniecheca do treningów. "Sprinterski" charakter jest doskonałym przetarciem przed wiosennym startem jednak do wiosennych maratonów w Polsce jest wystarczajaco dużo czasu na regeneracje. No i bieg w kopalni. Jedyne do czego moge go porównać to Zermatt Maraton z meta na prawie 2600m npm. Od dziś chętniej sięgam po solniczkę przed zjedzeniem zupy:-)))

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(wojtek G)

 2005-03-11, 06:58
 Jak trenowali pięć razy w tygodniu to są mocni.
Michał to wszystko jasne.Zawaliliście ze Smolnym.Jeden trening w tygodniu to za mało.Zarówno JanS jak i JanG pokazali się w Trzemesznie w dobrej formie, czym wzbudzli u mnie respekt, co do ich wyników.Ze zdaniem - /jesteśmy o 5 lat starsi i 10 kilo grubsi/ zgadzam się tylko w połowie.Zawadza oczywiście nie wiek,a te 10 kilo.Mimo to zazdroszczę Wam uczestnictwa w tak chwalonym biegu.W rankingu już wiosna tak zielono od dobrych ocen.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(jang)

 2005-03-11, 10:25
 Srogi Wojtku...
Wojtku Srogi, wszak wszyscy dość równo zasuwaliśmy więc nie dziel nam sztafety na lepszych i gorszych. A poza tym mnie akurat w Trzemesznie nie było.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(wojtek G)

 2005-03-11, 10:53
 Faktycznie nie w Trzemesznie.
Ale byłeś w Wiązownej i wynik poszedł w świat.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(smolny)

 2005-03-11, 18:26
 No to mi się dostało.....:)))
Wojtek jesteś bardziej srogi od Kutina!!! Powiem szczerze, że faktycznie bardzo obawiałem się tego biegu bo pora to dla mnie całkiem nietypowa. Jednak po zakończeniu imprezy i przejżeniu wyników z poszczególnych okrążeń jestem z siebie bardzo zadowolony a czasy które osiągałem nie pozwalają twierdzić, że zawaliłem chłopakom sztafetę. Uważam, wiec że i ja i Michał nie mamy się czego wstydzić i medali zdobytych oddawać nie będziemy. :)))))))

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(Mirek)

 2005-03-13, 22:49
 12 godzin czystej przyjemnosci
ciekawie się czyta wasze komentarze po biegu ale patrząc na wyniki,TO WYCZYN NISAMOWITY PRZYZNACIE ,ŻE TKKF JASTRZĄB RWUDA ŚLĄSKA TO SOLIDNA EKIPA DWIE DRUŻYNY W SZÓSTCE TO WYNIK NIE SAMOWITY I WSZYSCY PRACUIEMY POD ZIEMIĄ CIEKAWE CZY KTÓRY KLUB WPROWADZI DWIE DRUŻYNY DO SZÓSTKI ZA ROK??????

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Gazela)

 2005-03-17, 13:54
 12 godzin czystej przyjemnosci
Ja nie biegam,choć pół życia spędziłam z biegaczami.Kopalnia to rewelka, jak tylko podleczę wiązadło w lewym kolanie zacznę trenować!Autor to prawdziwy erudyta i z oczu też mu dobrze patrzy:)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Czesław)

 2005-03-18, 21:01
 12 godzin czystej przyjemnosci
Cieszę się, że zakosztowaliście tak długiego biegania. Szkoda , że nie sprawdziliście się na 24 - godziny. Tam zobaczylibyście ile jesteście warci. Miałem być z wami ale ze względów służbowych ( pracy ) ne mogłem. Żałuję. Nalęzy w Polsce zrobić bieg 24 - godzinny choć raz w roku. Co wy na to.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
Leno
08:22
biegacz54
08:09
luki8484
08:01
platat
07:59
michu77
07:56
arturgadecki
07:51
Mikesz
07:12
kos 88
07:12
Januszz
06:35
Bartu¶
06:33
Stonechip
06:06
drago
05:59
romangla
05:39
42.195
04:23
Admin
03:00
krunner
01:53
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |