 | | | |
|
ANONIM
(Jans) |
2001-10-15, 21:25
Gratulacje publiczne dla Grzegorza Ciechanowicza z BUDERUSA!
Chciałem publicznie pogratulować w imieniu moim (i pewnie wielu obecnych na sobotnej imprezie) Grzegorzowi Ciechanowiczowi za to że ... stał się prawdziwym mężczyną, który skończył swój pierwszy maraton! (no to tylko jeszcze pozostaje zasadzenie drzewa i założenie rodziny czyli ...1/3 już zrobiona!!!)
Pewnie nie bez wkładu i namowy pana Leszka Stysia, który prężnie działa na rzecz sportu na swym małym poletku (w swej firmie)- godne pochwały i ...naśladowania!!!
Pozdrawaim Grzegorza i ...cały Poznań! |
|
| | | |
|
ANONIM
(Admin) |
2001-10-15, 22:22
Debiut
Kazdy debiut cieszy, a debiut młodego zawodnika tym bardziej. Dokładam się do życzeń i gratulacji. Jako ciekawostkę podam, że Grześ "rozjechał" naszego etatowego człowieka, który wręcz zawodowo pomaga dobiec na wyznaczony czas debiutantom... na 28 kilometrze zostawił opiekuna i dalej już walczył sam (co samo w sobie jest godne pochwały).
Debiutów było więcej - jako ciekawostkę podam, że zadebiutował syn Zbyszka Rosińskiego - Łukasz. Czas bardzo dobry - 4:12.xx. A ciekawostką jest to, że ma on już na swoim koncie 100 km w Opolu a maratonu nie miał ! Przyczyną tego oczywiście było niedopuszczanie do maratonów ludzi poniżej 18 roku życia |
|
| | | |
|
| | | |
|
ANONIM
(morito) |
2001-10-15, 22:25
Cos od siebie
Zazdroszcze pierwszego razu zawsze sie go pamieta! Pozdrawiam i do zobaczenia wiosna.
ps Janek ale bruk ze Starego Rynku w Poznaniu to w stopach czuje i po raz pierwszy po biegu mam zakwachy;-)))
Dzis do roboty po schodach z 4 pietra schodzilem tylem;-)) |
|
| | | |
|
ANONIM
(Jans) |
2001-10-16, 00:43
Coś na zakwachy!!! Fachman!!!
Na "zakwachy" radzę spokojny trochcik w miarę jak się da albo wjazd windą zamist używać schodów! Z mojech punktu widzenia polecam preparaty magnezu (np. Magnezin 500 mg - ma najwięcej czystych jonów Mg bo 130 (koszt 6-8 zł)oraz witaminę B6 która polepsza ich wchłanialnośc)!
Gorąco pozdrwaim wszystkich "zakwaszonych" (JA TEZ JESTEM I TO NIE W NIEMAŁYM STOPNIU) ale także dumnych iz...mają kolekny maraton w nogach (a i na swym powiększającym się koncie!)
Aha! Pozdrowanieni Dla Staszka Miluka!!! Jeszcze nie jestem dla niego dobrym kompanem na biegu ale może na wiosnę z Nim powalczę lepiej!!! |
|
| | | |
|
ANONIM
(Ciechan) |
2001-10-16, 16:44
Namówił, pobiegłem i dobiegłem
Oczywiście - Prezes Styś był ojcem mojego niedzielnego startu i za to mu serdecznie dziękuję!
Zgodzę się z autorem, że aby być prawdziwym mężczyzną, nie wystarczy dom, drzewo oraz syn. Proponuję wprowadzić nowe kryterium: ukończyć choć jeden maraton w życiu.
Ale na poważnie: jestem Wam wszystkim przybyłym do Poznania wdzięczny za pomoc, podtrzymanie wiary we własne siły, cenne wskazówki dot. "biegu matołków"-jak to jedna pani w długich obcasach na łamach Wyborczej scharakteryzowała Hansaplast Maraton, doping na trasie a Kosie za wytrwałe prowadzenie prawie do końca. Michał - dziękuję za fotki. Mogę powiedzieć, że z pewnością będę biegał w przyszłości kolejne maratony, a na III Hansaplast w 2002 przyprowadzę kolejnego (może kolejną) nowicjusza!!! Jeszcze raz Wam wszystkim dziękuję!!! |
|
| | | |
|
ANONIM
(Jans) |
2001-10-16, 16:55
MĘSKA DECYZJA!!!
Jeszcze raz gratuluje powzietej naprawdę męskiej decyzji!
Do zobaczenia za rok - może będzie obecny pan Leszek Styś!
Już dziś szukujcie forme!!! |
|
| | | |
|
ANONIM
(morito) |
2001-10-16, 22:45
ale rada ?
Ty- ja nie moge chodzic a ty mi truchcik proponujesz?
|
|
| | | |
|
| | | |
|
ANONIM
(L.S.) |
2001-10-17, 11:49
Nowicjusz (-ka)
Panie Grzegorzu,
jezeli mowiac o przyprowadzeniu kolejnego (moze kolejnej) nowicjuszki, ma pan na mysli pania Agnieszke z ksiegowosci, to ma pan pecha. Ja ja odkrylem, i ja ja na nastepny maraton przyprowadze osobiscie. Niech pan szuka dalej...
Zycze sukcesow i wytrwalosci.
L.S. |
|
| | | |
|
ANONIM
(ciechan) |
2001-10-17, 19:02
Jak trenować?
Jako nowicjusz wśród Was Panowie, będę czasami zadawał pytania dla Was banalne, ale dla mnie ważne - proszę o wyrozumiałość!!!
W tym roku pobiegłem praktycznie na wariata - po zaledwie dwóch miesiącach treningów [2 razy w tygodniu po 10km, a w tygodniu poprzedzającym Hansaplast (01.10.01 - 07.10.01)codziennie po 14,16 i na tydzień przed startem ok.30 km] i jednocześnie w sierpniu b.r. rzuciłem po 10 latach palenie (ramka dziennie).
Teraz chcę bardziej rzeczowo podejść Koledzy do sprawy i w przyszłym roku wystartować w 3-4 imprezach. Jednocześnie w tym roku mamy koniec oficjalnych zawodów i jest czas aby samemu szlifować formę. Dlatego pytam o rady jak to optymalnie zrobić?
Będę wdzięczny za każdą cenną wskazówkę...
Ps (do L.Stysia) Już zacząłem szukać...
Pozdrawiam
Ciechan |
|
| | | |
|
ANONIM
(morito) |
2001-10-17, 21:34
jak to nazwac
Ja proponuje aby na najblizszy maraton kazdy wziol swjego newsa najlepiej plci przeciwnej i kunkurs ktury news dobiegnie najszybciej.
Leszek czekam na news od marketingowca i nic!!! |
|
| | | |
|
ANONIM
(Admin) |
2001-10-17, 22:55
P.Agnieszka z księgowości
Pozwolę sobie włączyć się do rozmowy i zauważyć, że naszych Pań ze spotkania zabrakło na maratonie choćby w roli kibiców ! Bardzo niesympatycznie :-))) Następnym razem możnaby to naprawić jakimś poleceniem służbowym !
No i przypominam że umówiliśmy się z Grześkiem, iż w przyszłym roku nockę przed III Maratonem spędzimy w knajpie o nazwi JAMA !!! |
|
| | | |
|
ANONIM
(Jans) |
2001-10-17, 23:41
Truchcik??!!!
Jacku! Napisałem "w miarę jak się da" a jak się nie da to ... trzeba poczekać jak się da!!!:))))
AHA! niestety sprawa Polara jest przesądzona - poszedł dziś "pod młotek"!- zalerzło mi na czasie wiec wybacz!
Pozdrawiam Cibie i Twą drugą połowę! |
|
