Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  szkielet (2004-02-13)
  Ostatnio komentował  morito (2004-03-04)
  Aktywnosc  Komentowano 15 razy, czytano 73 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



ANONIM

(szkielet)

 2004-02-13, 20:29
 Budowanie od dachu
Przybywa maratonów. Maraton w Wejherowie, maraton w Zgorzelcu. Wygląda mi to niestety na budowanie od dachu.
Bo co wynika z namnożenia małych imprez o szumnej nazwie maraton? Niewiele, poza przyjemnością organizatorów, że zorganizowali maraton. Przepraszam: Maraton.
Jest nas biegaczy w Polsce garstka. I tak będzie, jeśli dalej działacze nie zmienią polityki.
Mówił mi kiedyś Marek Tronina szef maratonu warszawskiego, że w światowych imprezach biegowych mnóstwo osób zgłasza się do biegów na krótszych dystansach, najwyżej półmaraton. A maratończycy to wierzchołek góry.
U nas jest tylko ten wierzchołek. Baza leży.
Jeśli komuś zależy, żeby bieganie stało się w Polsce masowe, modne, popularne - a mi zależy, bo bardziej by mi się taki kraj podobał, byłby zdrowszy i nowocześniejszy - to nie tędy droga. Tylko przez organizowanie dużych imprez w dużych miastach z biegami na różnych dystansach. Np. mąż biegnie w maratonie, a żona startuje wtedy na 5 km - albo odwrotnie.
No i imprezy biegowe adresowane do rodzin. Dzieci są bardzo chętne do takich zawodów. Byłem ze swoją dwójką (plus ich dwoje koleżeństwa) na takim biegu na Ursynowie: najmłodsze biegło na 600 m, najstarsze bodaj na 1500 m, a potem ja na 5 km. Wszyscy wszystkim kibicowali. Gdyby jeszcze organizatorzy zadbali o lepszą reklamę, byłoby pięknie.
Budować bieganie trzeba od podstaw.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(eol)

 2004-02-14, 00:11
 Maraton
Biegaczy jest garść, nie garstka i jak są chętni do biegania na 42,195 m gdziekolwiek i jakkolwiek to fajnie. Ale mi również wydaje się profanacją wierzchołka zawodów biegowych powszechna organizacja maratonów . Moim zdaniem
nadmierne ilości maratonów bez należytej temu dystansowi estymy powoduje degradację maratonu.
Kiedyś chciałem przebiec wszystkie polskie maratony, a potem zaliczać europejskie. Teraz stwierdzam, że nie zdążę do Europy, bo w Polsce będzie nie ca 10, a naście maratonów. Może przesadzam, ale ćoś w tym rozumowaniu jest.
I brakuje 20-tek, 15-tek. Zostaną niedługo maratony i ich połówki.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(wojtek)

 2004-02-14, 21:55
 Apel poleglych
Mysmy to juz kiedys mieli . Bylo czasopismo Rekreacja Fizyczna , TKKF-y organizowaly biegi po zdrowie , co niedziela rano mozna bylo zaobaczyc wlasna maske na jakims biegu masowym w audycji Telewizjada . Imprez masowych tez jakby dosc bylo . Szkoda , ze nie ma juz takich imprez jak Biegi Warsa i Sawy w Pomiechowku ( w zime na nartach) i biegu Palmiry - AWF . W telewizji , gdzie kiedys sport masowy byl dawkowany w odpowiedniej proporcji do zawodowego , wylacznie teraz zawodowcy .

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(morito)

 2004-02-15, 16:18
 zdanie odrebne
Od kiedy pojawila sie wiadomosc ze w Lodzi bedzie maraton ja w sobote & niedzile nie jestem skazany na smaotnosc na trasie 27 ew. 33km. Obecnie mija mnie 4 do 10 biegaczy. Czy dom jest budowany od dachu czy od fundamentow? Moim zdaniem o sukcesie decyduje technologia;-))) Akurat w tej sytucji tak mi sie wydaje.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Kamus)

 2004-02-15, 18:46
 Nie zgadzam się
Szkielecie-wystarczy przeczytać art.Jacka Karczmitowicza-"Jeden dzień wśród ludzi szczęśliwych".Popatrz kto dowodzi naszym sportem-ludzie,korzy już się przeżyli,kiedyś chciałem zaprosić "Osobę" zasłuzoną na spotkanie z młodzieżą i starszymi,chciała 2tys.PLN pod stołem ,myślę,że nasza kadencja na tym świecie nie zmusi pozostałych do uprawiania sportu masowego.Damy radę ,na siłę nie można nic robić!!.Pozdrawiam.U Jurka B także biegałem.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Yurek)

 2004-02-16, 09:01
 Im więcej maratonów, tym lepiej!
Uważam, że im więcej maratonów, tym lepiej. Każdy maraton to dodatkowi biegacze, którzy łapią biegowego bakcyla, a także kibice, którzy mogą poczuć pokusę biegania. Wśrod biegaczy jest wielu takich, którzy startują tylko w lokalnych imprezach, więc im więcej małych lokalnych imprez, tym więcej biegających. Jeżeli w Dębnie, czy Lęborku można profesjonalnie zorganizować maraton, to znaczy, że można też w innych małych miasteczkach. Nie oznacza to, że każdy maratończyk musi stawiać sobie za cel zaliczenie choć jeden raz każdego maratonu organizowanego w Polsce. Ja np. nie planuję na razie startu w maratonach w Toruniu, czy Szczytnie słysząc niepochlebne opinie innych biegaczy o tych imprezach. Najlepszym sposobem na dobrą organizację biegów jest maksymalna konkurencja między nimi, a więc selekcja naturalna. Niewielu biegaczy będzie startować w źle zorganizowanych biegach, mając do wyboru wiele innych imprez w zbliżonym terminie. Będzie to sygnał dla organizatorów - albo się poprawią, albo przestaną imprezę organizować!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(darro)

 2004-02-16, 22:07
 maratony w miasteczkach
Jestem jak najbardziej za jak największą ilością porozrzucanych po różnych rejonach kraju maratonów. Wystarczy przejrzeć listy startowe małych maratonów i zobaczyć kto w nich startuje. Przykład pierwszy z brzegu - Maraton Podlaski. Proszę zerknąc na tabelę wyników ilu zawodników z Białegostoku i okolic ten maraton ukonczyło. I tak jest w każdym małym maratonie. Zadziwia mnie zniechęcanie organizatorów małych maratonów i to na forum serwisu biegowego. Przecież nie ma żadnych przeciwskazań aby największa gazeta w Polsce zorganizowała i zasponsorowała olbrzymią, rodzinną, biegową imprezę masową.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(wasyl)

 2004-02-26, 11:33
 a czy maraton to mus?
Wszyscy dokładnie wiedzą ile w roku można(w/g literatury fachowej)rocznie bezpiecznie przebiec maratonów.Każdy ma jednak inny punkt widzenia(włącznie ze mną)-pędzi ich do 10-20 tu w roku i co??Tutaj jest wszystko oki?:)
To tak,jak z wolnym rynkiem;niech powstają,niech ludzie sobie wybierają.Jakość polskiego maratonu jest bardzo mierna,nie ma ryzyka,że przez "ilość" osłabiamy "jakość".
Jedno jest pewne:MARATONY OKOLICZNOŚCIOWE typu Jelcz,Jurek Bednarz..itp są bardzo miłe,jednoczą ludzi i wyzwalają w człowieku bakcyla do robienia czegoś za darmo.
Tak więc niebawem będzie kolejny maraton:mój 50-ty:):)
i żadna siła mnie od tego nie uchroni!!!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(KS)

 2004-03-02, 15:55
 kolejny nowy maraton
Kiedyś jeden z biegaczy powiedział takie słowa " W Polsce albo ludzie biegają maraton, albo nie biegają wcale" i niestety wiele w tym prawdy. Im więcej imprez tym lepiej, im więcej popularyzacji biegania tym lepiej.
DS postanowił dorzucić do tego tematu swoje 3 grosze i napisał książkę dla początkujących i zaawansowanych biegaczy (przyszłych maratończyków). Czy dzięki temu jest nas biegaczy więcej? Mam nadzieję, że tak.
Niech każdy robi co może, aby zapalić innych do biegania a nie będzi nas dziwił kolejny nowy maraton.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Yurek)

 2004-03-03, 08:45
 Imprezy w kalendarzu
Popatrzmy na kalendarz imprez na stronie www.psb-biegi.com.pl . Maratonów i półmaratonów na tle biegów na krótszych dystansach jest tam naprawdę niewiele. Różnica w ilości startujących pomiędzy maratonami a biegami na krótszych dystansach wynika z tego, że te drugie mają charakter lokalny. Niewielu jest biegaczy, którzy chcą jechać kilkaset km, aby wystartować w biegu np na 10 km. Myślę, że gdyby określić na podstawie badań statystycznych profil przeciętnego biegacza, to okazałoby się, że biega on na różnych dystansach od 5-10 km do maratonu.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(jang)

 2004-03-03, 16:13
 Brak atestowanych dych
Mnie nie udało się jeszcze mimo kilkunastu lat biegania wziąć udziału w atestowanym biegu na 10 km. Nie znalazłem takiego w okolicy swojego miejsca zamieszkania. A chętnie bym wziął w takim udział, jeżeli atest będzie realizowany przez organizatorów, tzn. biegacze pobiegną dokładnie tak jak pomierzył atestator. Wtedy może biegi na 10 km przestaną być takie lokalne.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(ziel)

 2004-03-03, 21:13
 Maraton
Kiedyś już mieliśmy tysiąc szkół na tysiąclecie,telewizor w każdym domu,to teraz możemy mieć maraton w każdym mieście.A w większych dwa.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(szkielet)

 2004-03-03, 21:56
 Nowe hasło: Kto zrobi atestowaną dychę?!
To w dobie obecnej zamiast tysiąca maratonów na piętnastolecie III RP proponuję - za jangiem - jedną dychę z atestem PZLA. Kto z organizatorów pierwszy taką zrobi, temu należy się order admina i goździk.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(eol)

 2004-03-03, 22:24
 Nieporozumienia
Problem nie w tym, by było w Polsce 100 maratonów w roku, ale 1 porządnie zorganizowany, na którym pobiegnie dużo ludzi.
W ostatnim Joggingu znany biegacz nawiązując do ilości przebiegniętych maratonów przez chlubę kobiecego biegania p. Basię Szlachetkę słusznie podważa sens nadmiernego przebiegu. Grozi to poprostu kontuzją, co dla miłośnika biegania oznacza wykluczenie z robienia tego, co się lubi.Ponoć wielu z biegaczy biegających niedawno wiele -nie widać na trasach biegowych.
Uważam, że maraton powinien być dla biegacza świętem wieńczącym włożony wcześniej trud. Nie może być tak,że są same święta, a brak dni powszednich.
Co brakuje biegowi na 10, czy 15 kilometrów.Czy czcić jubileusze nie można w żaden inny sposób niż maratonem
Proszę o zastanowienie się nad tymi uwagami. Zróbmy z biegania propagandę zdrowia, a nie cyrk dla postronnych.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(morito)

 2004-03-04, 09:59
 homo sovieticus
Wielokrotnie wyrazalem poglad ze najlepsza forma weryfikacji rynku organizacji biegow szczegolnie zas maratonow jest sam rynek. Jestem zdecydowanie przeciwny koncepcji 1-2 maratonow w Polsce i idiotycznego pomyslu zaszczepiania przekonania w biegaczach ze "maraton jest czyms wyjatkowym". Od tego juz tylko krok do przeswiadczenia ze maratonczyk to ktos wyjatkowy. Zauwazam wsrod wielu biegaczy postawe pelna narcyzmu i samouwielbienia. Ja jestem maratonczykiem i bida kazdemu kto ze mna przystaje nie majac sie na bacznosci. Panowie jestesmy zwyklymi zjadaczmi chleba. Pijemy, jemy i wydalamy jak kazdy na swiecie. Bola nas zeby, mamy przerost prostaty, wrzody na zoladku i choc prawdopodobienstwo jest troche mniejsze umzemy w zwiazku z niewydolnoscia ukladu krazenia!!! Czasami sluchajac wywodow niektorych narcyzow slysze zala do p. Drzyzgi z mojego ulubionego tvn ze jeszcze nie zaprosila do swojego studia maratonczykow.
Z drugiej strony jest rzecza nieprzyzwoita zwracanie komukolwiek uwagi ze za duzo biega maratonow podobnie jajk rownie nieprzyzwoitym jest robienie komukolwiek wyrzutow ze nie ma ochoty wystartowac w maratonie!!! W maratonie bira udzial ludzie dorosli, swiadomi swoich ograniczen i swoich doskonalosci. W zwiazku z tym maja prawo do dowolnego dysponowania swoim wolnym czasem!!!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
stanlej
14:52
BornToRun
14:50
mirek065
14:42
M&M
14:41
zbyszekbiega
14:24
tomasso023
14:18
MarcinMC
14:07
Admirał
14:02
saul
13:58
Gapiński Łukasz
13:42
aktywny_maciejB
13:36
arco75
13:24
rys-tas
13:13
rlebioda
13:10
kos 88
12:20
konrad73
11:53
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |