Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  Jang (2003-07-21)
  Ostatnio komentował  Joger (2003-07-27)
  Aktywnosc  Komentowano 15 razy, czytano 201 razy
  Lokalizacja
 Szczytno

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



ANONIM

(Jang)

 2003-07-21, 15:12
 Halo Szczytno
No i jak tam po Maratonie Juranda w Szczytnie. Czy nowa trasa jest lepsza od poprzedniej?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Marcin70)

 2003-07-21, 16:56
 i ja czekam
może odezwą się koledzy - widzieliście tam gdzieś "kolejarzy", jak im poszło???

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(Kamus)

 2003-07-21, 17:40
 Gorące Szczytno
Wygrał Aleksander Labuszenka -Białoruś 2:30,41 2-Piotr Sękowski 2:32:44 3-Tomasz Chawawko 2:37:21,kobiety 1-Natalia Wasilwska BLS-2:57::14,2-Nina Kowal-3:22:26,jeżeli chodzi o "kolejarza" Dominika to miał ok 4h,trasa chyba lepsza więcej wiosek a to znaczy ,że więcej wody,końcówka denerwująca bo już widzisz ratusz i metę ale jeszcze trzeba oblecieć jezioro-to mówię we własnym Imieniu bo trochę się "zajechałem" ,przy wbiegu do miasta powtorzono trasę jak w latach 80-tych biegaliśmy ze Spychowa.Jeżeli mogę coś zasugerowaś to przy piwie była dyskusja aby jezioro obiegać na początku maratonu- najważniejsze ,że zaliczony,byłem i stałem 4h na koncercie Dwóch Koron,Maryli Rodowicz i Budki Suflera 40 zeta warto było dać.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Wojtek G.)

 2003-07-21, 18:40
 Nadaję z Pucka.
Tak jak zapowiadałem,korzystam z kawiarenki internetowej,którą znalazłem wracając z treningu w Pucku na ul.ks.Sychty.W Pucku nie ma gdzie biegać.Znalazłem jedną spokojną, bez jeżdżących samochodów ul. Mickiewicza i zrobiłem sobie półgodzinne bieganie, po wczorajszym maratonie w Szczytnie.Szkoda Jang,że ciebie tam nie było.Udało mi się przebiec Szczytno w czasie 3:29:00.A więc trochę bym ciebie podmęczył.Sam byłem zdziwiony widząc jak za mną przybiegają koledzy z którymi ostatnio nie miałem szans nawiązać wyrównanej walki.Trasa moim zdaniem nie ustępuje poprzedniej.Co za różnica biegać kółko dookoła jeziora na początku,czy na końcu maratonu.Problemem jest odpowiednio rozłożyć siły.Tym razem na alejkach było dużo kibiców,bo odbywały się równocześnie pokazy modeli pływających,stateczków,a sterowanych radiem.Chcę sie poskarżyć na kol. Stachniewicza z klubu "Czarna Trzynastka".Na finiszu zapomniał krzyknąć do mnie Uwaga ! Będę ciebie wyprzedzał, i ani się spostrzegłem,a przeszedł obok mnie jak burza i tyle go widziałem.Już teraz zamawiam sobie Panie Stachniewicz rewanż.Wysyłam po Ciebie do Krakowa samochód.Jako ciekawostkę podam,że na medalu biegnie Jurand w zbroi.Bardzo ciekawie to ktoś wymyślił,do tego b.ładny kolorowy ze smakiem zaprojektowany dyplom.Grochówka i piwo też było,a występy zespołów dawały "Nocom i Dniom" Szczytna dodatkowego klimatu i kolorytu.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Kamus)

 2003-07-21, 20:14
 Brawo Wojtek!
Nie było okazji na gratulacje.Pobiegłeś wspaniale.Co do terenów biegowych w Pucku,pobiegnij w kierunku południowo wschodnim tam są ogródki działkowe i zupełnie przy Zatoce-morzu mieszka Florian Adolph-zapytaj gdzie mieszka biegacz a każdy Kaszub odpowie i naprowadzi,Florek ma piękne trasy biegowe.Wypoczywaj i do Zobaczenia w Sobotę na starcie w Pucku.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(stachnie)

 2003-07-22, 14:46
 Rewanż nie tak prędko...
... bo pojutrze wybywam w góry i na dobre wracam dopiero pod koniec sierpnia, następny start planuję w Maratonie Warszawskim. I chyba będę tam chciał poprawić wynik z Dębna, więc nie ma "zmiłuj się" ;)

Kiedy mnie wyprzedzałeś krótko za półmetkiem to się zdziwiłem - raczej widywałem Cię mocno z tyłu. IMO biegłeś bardzo rozsądnie ale zazwyczaj mam "w rękawie" dodatkowy atut: niezły finisz... Przekonał się o tym m.in. Jurek Stawski w Wiązownej (byłem sekundę przed nim), teraz wypadło na Ciebie. Ale muszę przyznać, że mijałem Cię w niezbyt szczęśliwym miejscu (zakręt) i gdybym gorzej oszacował prędkość to moglibyśmy na siebie wpaść, ale już wtedy prawie na nic nie zwracałem uwagi i myślami byłem na mecie. No i nie przesadzaj z tym "tyle go widziałem" - na tych ostatnich 50 m nie było gdzie zniknąć, byłem na mecie zaledwie sekundę lub dwie wcześniej (na stoperze miałem 3:28:57 ale chyba nie było aż trzech sekund różnicy).


Pozdrawiam,

Sławomir Stachniewicz.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Wojtek G.)

 2003-07-22, 20:10
 Puck.
Kaziu.-Dzisiaj 22-go postanowiłem sprawdzić część trasy Maratonu PUCK - 2003.Pobiegłem w odwrotnym kierunku około 14 km. W miejscowości Werblinia zawróciłem.Zlokalizowałem miejsce, gdzie co roku w rowie chowamy z Józkiem Żukiem w rowie piwko.Wykupiłem tygodniowy pobyt w "Delfinie".Magda z żoną widziała dzisiaj biegającego Floriana i kogoś w koszulce z Maratonu Cracovia.Jutro rozszyfruję co to za tajemniczy obiekt.Podobno śpi w naszym hotelu.Sprawdzę też trasę którą mi proponujesz, chociaż mamy zamiar jutro wybrać się na Hel pod samą latarnię.Podobno mają być tam jakieś atrakcje.Trasa oznaczona dużymi napisami co 1 km,ale górki w drugiej połowie niczego sobie.Na razie na dwie się dzisiaj wdrapałem.Panie Stachniewicz to ja też muszę potrenować gdzieś w górach.Może wyjadę na wysokogóskie trasy treningowe do Boliwi? Przecież w Warszawie "Pechowa Trzynastka" nie musi być szczęśliwa.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(jang)

 2003-07-23, 09:08
 Trzynastka
Przy okazji \\

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(jang)

 2003-07-23, 09:10
 cd (cholerny cudzyslow)
...Trzynastek. Jak bylem w Mikaszówce koło Augustowa to w niedzielne południe z okolicznych lasow wyłaziły na mszę w Mikaszówce całe dziesiątki harcerzy pochodzących z różnych miast i związków harcerskich. Patrzę na mundury a tu w sztywnym szyku, z pełną musztrą wkracza w ogrodzenie przy kościele zastęp z numerkiem 13 na mundurach. Po mszy nadal na sztywno, weszli do kościoła do którego na samą mszę się nie zmieścili i odśpiewali w środku pieśń. Myśląc że to Twoja Stachnie ekipa zagadałem do nich jak już odchodzili od kościoła. I okazało się że rzeczywiście są z trzynastki, bodajże z ZHR, ale niestety z brzeskiej i chyba szarej. To ile jest w końcu tych Trzynastek, harcerzu-maratończyku-astronomie?

A w ogóle to nastroje między firmami były poprawne. Ja z rodziną byłem dodatkiem do obozu 99WDHiGZ z Hufca ZHP Warszawa-Wola stacjonującego na bindudze Lelak. W pobliżu w Mułach obozowali harcerze z ZHR z Olsztyna i Gietrzwałdu. Rozegraliśmy u nas mecz piłki kopanej, było 4:1 dla ZHP. Potem gościliśmy ZHR-owców na kolacji. Poza tym w ramach naszego obozu było kilka dziewczyn-zuchowców z ZHR.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(stachnie)

 2003-07-23, 14:36
 Ile Trzynastek?
Całe mnóstwo, np. Stalowa Trzynastka z Łodzi. Czarnych Trzynastek jest trochę mniej ale dość dużo - swego czasu spotkałem lub słyszałem o Toruńskiej, Poznańskiej, Wrocławskiej, Jarosławskiej, Świebodzińskiej, Jeleniogórskiej, Białostockiej... A na początku były Krakowska (powstała w 1918 roku) i Wileńska (1921), założone przez tego samego instruktora - Józefa Grzesiaka "Czarnego".

Pozdrawiam,

Sławomir Stachniewicz.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Mateusz)

 2003-07-24, 11:04
 Szczytno - wyniki
Czy ktoś wie, gdzie można znaleźć pełne wyniki ze Szczytna? Organizatorzy chyba się nie spieszą z opublikowaniem ich.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(jacekh)

 2003-07-24, 11:12
 wyniki
Pod względem organizacji Szczytno to ...
Wyniki pewnie dopiero dostaniemy pocztą

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(Bennet)

 2003-07-24, 16:17
 Oznaczenia w Pucku co kilometr?
Wojtku, Ty z tymi oznaczeniami co kilometr w Pucku to na poważnie? Pamiętam z zeszłego roku, że oznaczona była tylko końcówka, a początek niestety co 5km...

Widzimy się w sobotę!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Kamus)

 2003-07-24, 20:48
 Do Wojtaka G.w Pucku
Wojtku moja "dyrekcja"zadecydowała,że jedziemy wraz z psem na maraton i do Pucka poopalać się ile kosztuje 2 os pokój w tyma Delfinie z Piatku na sobotę i z sob/niedz..Gaj szybką odpowiadż Pozdrawiam.Kazik aha czy mojego Pirata PON-na przyjmą pod dach?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Joger)

 2003-07-27, 22:55
 Nie wszystko złe było w Szczytnie
W Szczytnie podobało mi się:
- trasa
- pogoda w miarę
- meta w pięknym miejscu
- poczęstunek na mecie
- życzliwi kibice na trasie
nie podobało mi się:
- odżywki na trasie
- żadnego punktu medycznego
- żadnej karetki na trasie (aż nie chce się myśleć co by było gdybym zasłabł na trasie?)
- za duże wpisowe (40 zł) do oferowanych rzeczy
- brak szatni (po prostu nie miałem gdzie zostawić swoich rzeczy na czas biegu)
- wyniki (już tydzień a ich wciąż nie znam)
Ale ogólnie fajnie. Przyjadę tu za rok. Pozdrawiam Joger.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
andreas07
00:22
a.luc
23:46
stanlej
23:44
rolkarz
22:40
LukaszL79
22:26
kubawsw
22:20
BOP55
22:02
szakaluch
21:41
przemcio33
21:28
troLek
21:20
Deja vu
21:19
eldorox
21:11
Seba7765
21:08
chris_cros
21:05
Stonechip
20:29
Wojtek23
20:19
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |