Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  wojtek (2003-04-03)
  Ostatnio komentował  Jarro (2003-04-07)
  Aktywnosc  Komentowano 20 razy, czytano 314 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji

Poniższy wątek jest komentarzem do artykułu
Autor: Jerzy Skarżyński, data publikacji: 2003-03-26

Szkolenie weekendowe


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



ANONIM

(wojtek)

 2003-04-03, 05:09
 Szkolenie weekendowe
Kiedys identyczne rozwiazania proponowal Bohdan Bulakowski w ramach Akademii Biegowej . Prawda jest taka , ze w Stanach Bohdan nie ma wiekszych problemow z zorganizowaniem tzw. clinic a za to w kraju ... szkoda gadac . Pipidowa . Udowodnijcie mi ze sie myle

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Mariusz N)

 2003-04-03, 08:19
 Do Wojtka
Nie obrażę chyba nikogo pisząc, że Polska to nie Stany.
Nie jesteśmy, jak piszesz pipidówą, a jedynie realia życia codziennego są u nas inne.
Dlaczego mamy udowadniać Tobie, że się mylisz ?
Mamy wiele pięknych rzeczy o których amerykanie -tylko mogą pomarzyć, robimy wiele, a gdybyśmy mieli średnią zarobków
tak jak amerykanie ok. 2000$- byłoby inaczej.
Pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(jang)

 2003-04-03, 14:53
 Wojtek
Gorycz Twojej wypowiedzi Wojtku coś mi mówi: że jednak siedzi w Tobie głęboko emigrant. Czyli człowiek który przez całe życie sam sobie będzie udowadniał, że warto było wyjeżdżać, bo to co zostawia to grajdół. Czy tak nie jest?

A są branże w których USA są pipidówą: choćby kinematografia. Ta papka która trafia z Hollywoodu do Polski zupełnie nie ma smaku, jak hamburger. Może to co do nas trafia to jakieś odpady, a Za Oceanem ogląda się rzeczy trochę mózg wysilające?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(wojtek)

 2003-04-03, 14:54
 blad myslowy
Spodziewalem sie takiej odpowiedzi jesli chodzi o zarobki. Takie podejscie jest typowym bledem myslowym i powoduje zasciankowe podejscie do wielu rzeczy . Polacy sa na ogol zakompleksieni i to nieznosnie wylazi jak sloma z butow .Zarazem druga czesc Twojej wypowiedzi jest antidotum na te kompleksy . Brak chetnych na propozycje Jurka moze sie objawic nie jako brak funduszy , bo takowe sa i latwo jest to udowodnic . Chodzi mi o totalny brak szacunku rodakow do siebie samych . Brak kultury osobistej idzie w parze z niedocenianiem kultury fizycznej . Dlatego forsa na wodke czy sute swieta bedzie zawsze a sport zostanie pozycja telewizyjna .

W ogole chetnie powymieniam poglady na ten temat by postarac sie rozwiklac pewne mity . To moze dopomoc bieganiu w kraju a takze innym imprezom masowym .

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Mariusz N)

 2003-04-04, 10:10
 Wojtku ! Ogólnie
Wiemm jedno - w bogatym społeczeństwie inaczej patrzy się na wszystko. Zobacz jak my biegacze podchodzimy do opłat startowych, czy nie wówimy drogo ? - dochodzi jeszcze dojazd, nocleg, suma sumarum - gdybym był bogatyszy miałbym większe możliwości. Piszesz, że są fundusze i łatwo możesz to udowodnić - myślę, że się mylisz. Brak kultury osobistej,
nie sądze byśmy jej nie mieli.
Ja osobiście myślę, że największą wine za brak chęci do uprawiania sportu ogólnie ponoszą MEDIA.
U nas nie ma mody na sport. Media nie są zainteresowane promocją sportu innego aniżeli Olimpiada, MŚ.
To my sami napędzamy naszych znajomych, gdybym miał większe możliwości - napewno skłoniłbym większą ilość amatorów do uprawiania sportu.
Zapraszam ciebie do Łomży na GP byś zobaczył, iż pomimo trudnych czasów robimy coś innego - za tak niewiele.
Pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(wojtek)

 2003-04-04, 14:13
 polemika
Zaczne od konca . W Lomzy na GP juz bylem i gratuluje Wam wszytskim takiego podejscia do biegania . Co prawda bylem wirtualnie ale dzieki Ziutowi i Jego zdjeciom zrobiliscie na mnie kolosalne wrazenie . Wedlug mnie jestescie liderami w robieniu dobrej roboty wokol biegania . Czlowiekowi az sie sama morda cieszy , widzac takie przyklady . Troche krzywdzi Was polozenie geograficzne bo naprawde zaslugujecie na ekspozycje medialna .I nie ogladajcie sie na media . One sa odwzorowaniem zidiocenia narodu . Miejcie poczucie wartosci Waszych dokonan i rozwijajcie to .

Co do kultury osobistej , jest to problem socjologiczny . Od pewnego czasu robie sondy porownawcze i wynik zawsze wychodzi ten sam - rodacy w kraju sa strasznym ciemnogrodem .
Oto jeden z przykladow . Jedna z debiutantek w maratonie nowojorskim , po kilkumiesiecznym pobycie w Stanach , powrocila w rodzinne strony . Na jednym z pierwszych treningow , napotkany spacerowicz popukal sie w czolo . Znamienne ?
A plaga psow ,wyprowadzajacych wlascicieli na spacer i obsrywajacych ulice i chodniki ? Czy wlasciciele sprzataja te gowna ? A wlasnie w serwisach biegowych najbardziej sie narzeka na psow i wlascicieli . Ja to czytam jak jakies dyrdymaly bo w glowie nie chce mi sie pomiescic takie chamstwo .

Co do funduszy . Ktos , kto chcial sie podzielic wrazeniami ze spotkania z Jurkiem w ogole nie spotkal sie ze zrozumieniem . Caly temat jak to pamietamy zostal stryfializowany . A fundusze sa bo liczba rodakow wyjezdzajacych na imprezy zagraniczne wcale nie jest taka mala . Gorzej ze z przygotowaniem do biegow nie jest az tak dobrze jak by byc moglo . Poza tym istnieje forma dofinansowania przez urzedy miast pod warunkiem , ze potrafi sie te fundusze wywalczyc . Inna rzecz , ze Polacy to notoryczni malkontenci , narzekajacy na wszystko , co juz bardzo celnie w swoim skeczu opowiedzial Tadeusz Drozda .

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Irekl)

 2003-04-04, 21:57
 Na naukę nigdy za późno...
Tak zacząłem 3 tygodnie temu po 1 Spotkaniu treningowym z Jurkiem Skarżyńskim w Szklarskiej Porębie.
Co u mnie ?. Odkryłem radochę w gimnastyce międzybiegowej.
Po serii zapamiętanych ze Szklarskiej ćwiczeń dostaję niesamowitego "kopa". Śmiało piszę, że bieg bez gimnastyki jest biegiem straconym!.
Ale nie o tym. Pieniądze. Chytry dwa razy traci!.
Nie będziemy słuchać Jurka, odwiedzać będzimy służbowo Jans"a a wcześniej lekarzy. O unijnych kosztach takiego szkolenia pisze na forum "bieganie' Kledzik.
Pozdrawiam Wojtka. Fajne to Twoje wirtualne bieganie z nami tu u nas.
p.s. Do N. Znałem Sławka Milewskiego z Łomży.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(wojtek)

 2003-04-05, 15:40
 No to jak bedzie ?
No to koledzy biegacze , pogadajmy wreszcie na temat . Co sadzicie o propozycji Jurka ? Czy znajdzie sie ktos odwazny , ktory zamiast wypisywac pierdoly o Baskach lub Kryskach , przyzna sie do wspolpracy z Jurkiem ?
Czy jakas grupa zastanawia sie zakontraktowac sesje ? A moze ktos uwaza , ze \\

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(wojtek)

 2003-04-05, 15:40
 No to jak bedzie ?
No to koledzy biegacze , pogadajmy wreszcie na temat . Co sadzicie o propozycji Jurka ? Czy znajdzie sie ktos odwazny , ktory zamiast wypisywac pierdoly o Baskach lub Kryskach , przyzna sie do wspolpracy z Jurkiem ?
Czy jakas grupa zastanawia sie zakontraktowac sesje ? A moze ktos uwaza , ze - co mi taki Skarzynski bedzie pieprzyl , ja wiem swoje - ?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(wojtek)

 2003-04-05, 15:42
 na marginesie
Jak na najlepszy serwis biegowy w kraju , wieczne uzeranie sie z cudzyslowem jest dosc wkurzajace .

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(darro)

 2003-04-05, 18:15
 Porządek w pipidówie
Na marginesie tej dyskusji chciałem się zapytać czy to prawda że Amerykanie są najbardziej otyłym narodem na naszej planecie ?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Wojtek G.)

 2003-04-05, 19:11
 USA z nadwagą.
To prawda.Gdy w ub. roku podczas przejazdu z lotniska w Nowym Jorku do hotelu jeden z kolegów zapytał mnie o pierwsze wrażenie z pobytu odpowiedziałem, coś za dużo tłustych ludzi.Potwierdziło się to po dłuższym pobycie.Nie przeszkadza mi to również powiedzieć,że na każdym kroku widziałem dużo biegających.Biegałem w wielu stolicach państw,ale jeżeli chodzi o ilość biegających to N.Y. bije wszystkich o głowę.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(Jarro)

 2003-04-05, 21:09
 Pierwszy odważny
Wojtek zadał pytanie. Odpowiadam. Ja już współpracuję z Jurkiem. Mam jego książkę, czytam, wcielam w życie część z jego rad. Niestety nie stać mnie na własnego trenera, a taki wspólny na jeden dzień dla kilkunastu, czy kilku osób to nie to samo. Tym niemniej bardzo ciekawa propozycja i może uda się spróbować, choć przy tej okazji powstaje pytanie o stopień biegowej aberacji, a co za tym idzie, o środki stosowane w biegowym treningu n.p. amatora 50-latka, o cele do których on zmierza, o sposoby ich osiągania, o czas ich realizacji. Może w NYC kliniki są popularne u nas z wielu powodów jescze nie. Głównie brakuje armat, jak mawiał burmistrz pewnego miasteczka. Ale uczyć się od lepszych, baaa, od profesjonalistów to sama przyjemność. Ja w każdym razie , drogi Wojtku, szukam kilku chętnych i już myślę o Jurku. Tylko dlaczego mieszka w Szczecinie, cholernie daleko. Berlińczycy powinni go absorbować w 100 procentach.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(wojtek)

 2003-04-06, 00:50
 Mysmy juz to przerabiali
Nie wiem Jarro od jak dawna biegasz i czy spotkalismy sie kiedys na zawodach . Jesli od kilku lat to nie mozesz pamietac inicjatywy ,z ktora wystapil Grzegorz Sadowski z AWF . W latach 80 tych powolal grupe oldbojow , ktora prowadzil przez kilka ladnych lat . Chociaz grupa sie rozpadla to jej czlonkowie regularnie biegaja do dzisiaj . Wiesiek Luksza , Mietek Kierlewicz , Jurek Bucholz czy Jurek Kuszakiwicz bijacy rekordy USA ,sa wlasnie tymi ludzmi . Popytaj chlopakow co im daly te wspolne lata treningow .
A Warszawa obfituje w ludzi podobnych do Jurka . Wystarczy chciec sie tylko rozejrzec . Sam mozesz zapukac do drzwi swojego sasiada , Darka Wieczorka . Czemu o tym nie pomyslales ?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(wojtek)

 2003-04-06, 00:52
 numerek
Co toza numerek 280000 w moim lewym gornym ekranie ?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Jarro)

 2003-04-06, 13:09
 Czemu nie pomyślałem?.
Biegam czwarty rok, więc nie pamiętam. Wiesia znam, zapytam co mu to dało. Mnie specjalnie nie trzeba do trenera przekonywać, bo kiedyś miałem kilku, tylko nie od biegania, no i nic im nie płaciłem. Nawiasem mówiąc z perspektywy lat zaryzykuję twierdzenie, że byli bardzo różnie przygotowani do swojej pracy, a też pracowali z grupą. Z Darkiem trochę rozmawiałem ja, trochę koledzy, ale chyba, jak to u nas, obie strony omijają kwestie finansowe, być może Darek nie myśli jeszcze o trenowaniu, czy konsultowaniu innych. Naturalnie z punktu widzenia fachowca, który poświęca swój czas kasa to sprawa zasadnicza. Ze stworzeniem grupy oldbojów jest pewien problem. Przede wszystkim cechuje ich zróżnicowane podejście do treningu, a co za tym idzie bardzo często dość swobodne traktowanie trenerskich wskazówek. Po drugie z racji wieku i hobbystycznego traktowania biegania wyżywają się w samodzielnym zgłębianiu tajników treningu, wykorzystując swoje organizmy niczym doświadczalne poletka. Co ciekawe, dla wielu z nich stanowi to dodatkową przyjemność, choć efekty bywają czasem opłakane. Coś o tym wiem. Po trzecie pozostaje jak zawsze delikatny, bo selekcjonujący na starcie, problem finansowy.
Co do Jurka, to po przeczytaniu jego książki nie mam wątpliwości, że jest właściwą osobą na właściwym miejscu. Rzekłbym: komunikatywny znawca zagadnienia w każdym calu. Tylko szkoda, że nie z centrum kraju. Miałby wszędzie bliżej.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(wojtek)

 2003-04-06, 13:57
 inny trener
Z tego co piszesz widac , ze chcialbys a boisz sie . Wiecej zdecydowania ! Moj kolega , bywalec stolecznych biegow bardo zachwala ksiazke Jurka bo tam jest opisane wszystko co sam stosuje w swojej praktyce trenerskiej . To Janek Marchewka , ktoremu Jurek podarowal egzemplarz autorski .
Z Wieskiem koniecznie porozmawiaj a rozwieje Twoje watpliwosci co do grupy oldbojow . Kiedy powracal do biegania , mial ogromne brzyszysko i smielismy sie ze jest w 9 miesiacu ciazy . Ale biega do dzisiaj !

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(Jarro)

 2003-04-07, 22:02
 Wiesiek będzie rodził
Z tego co piszesz widać, że opacznie mnie zrozumiałeś. Starałem się jedynie niezdarnie wyartykułować niektóre przyczyny średniego zainteresowania oldbojów weekendowymi szkoleniami. Nie obawiam się specjalnie spotkania z Jurkiem, lub innym trenerem. W zasadzie nie powinien mnie ukrzywdzić. Bardzo ciekawe wrażenie zrobiła na mnie inna propozycja. Nazywa się to : trening za złotówkę. Do tego nie jest potrzebna grupa, wynajęta sala gimnastyczna etc... W dobie interka i monitorów serca niezłe rozwiązanie.
Wieśka widziałem w lesie w niedzielę. Chyba rodził, ale nie jestem pewien bo dzieliło nas kilkadziesiąt drzew.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(wojtek)

 2003-04-07, 22:30
 rodzil ?
Jak rodzil to moze w pozycji kucznej ?

To kiedy ruszysz z konkretna propozycja do Jurka czy innego trenera ?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Jarro)

 2003-04-07, 23:05
 Zgadłeś!
No i zgadłeś, a do tego pokrzykiwał.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
kubawsw
17:20
mirek065
17:05
zbyszekbiega
17:03
czewis3
16:37
Lektor443
16:27
cumaso
16:26
crespo9077
16:23
Bystry1983
16:20
Leno
16:19
kulja63
16:17
inka
16:04
Piotr Czesław
15:48
ruzga99
15:48
Zaj±c poziomka
15:42
Wojtek23
15:41
INGL66
15:13
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |