Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  Irekl (2003-02-24)
  Ostatnio komentował  Jarro (2003-02-28)
  Aktywnosc  Komentowano 5 razy, czytano 91 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



ANONIM

(Irekl)

 2003-02-24, 10:11
 Czy pies może być "zającem"?
Nawiązując do biegania Psa z Adminem chciałbym rozwinąć temat –
Czy można biegać z psem w lesie i jakie przy tym należy spełnić warunki?.
Ostatnio mój „Fafik” sprawdza mnie na leśnej pętli. (10km- mocno pagórkowata, zmrożona, śnieżna, śliczna w słońcu- co to jest błoto?). Fafik jest maleńki a we krwi posiada najlepsze cechy psów myśliwskich i wyścigowych razem wziętych. Również nie trzyma się nogi tylko buszuje (co to znaczy buszuje ? Można jeszcze tak pisać?) i biega po orbicie ( wojskowi z Mety dokładnie wiedzą co to jest iść na orbitę).
Niepokoję się o niego bo – 1. może na śmierć zagonić np. sarnę, 2. może być pogryziony np. przez psa Admina- widziałem tego wilka!, 3. Może być zastrzelony przez myśliwych lub leśnika.
Punkt 3 – z życia wzięty- wiele lat temu podczas takiego mojego biegania z psem a raczej szczenięciem – nie dawał rady i musiałem go też nosić- spotkaliśmy ławę myśliwych. Skończyło się dobrze choć facet był zdecydowany strzelać do pieska. Zdążyłem i wyniosłem go na rękach. Myśliwy był trzeźwy i nie strzelił do nas.
Obecne przepisy zezwalają na strzelanie do psów poza domami , a tym bardziej w lesie.
Co jest szybsze- śrucina czy nasze tłumaczenie, że pies robi za zająca aby pan został mistrzem świata?. Nikt nam nie uwierzy. W Polsce wielu na widok biegających czyni kółka koło głowy.
Zapomniałem o punkcie 4.- dawniej było to –„kolegium”. Pozdrawiam .IrekL.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Admin)

 2003-02-24, 10:26
 Psie kłopoty
Cóż, odpowiedź z mojego doświadczenia.
Bieganie z psem to same kłopoty. Z jednej strony fajnie jak mi takie zwierze towarzyszy, z drugiej jednak:

1. O ile pies lubi ze mną biegać, to nieciekawie spogląda na innych biegających, a tym serce podchodzi do gardła i najczęściej się zatrzymują. Jako biegaczowi głupio mi jest, bo wiem, że to nic sympatycznego gdy sobie biegniesz, a tu nagle jakieś bydle zerka na ciebie podejrzliwie.

2. Pies biega przy nodze. Niestety nie zawsze - na rozległych polach oddala się nawet na 100-200 metrów gdyż ma mnie w zasięgu wzroku i wie, że mu tak łatwo nie ucieknę. W lesie to już obowiązkowo przy nodze - kilka razy dałem mu specjalnie drapaka za jakąś górkę, i się nauczył że mogę mu się schować więc jest teraz na baczność.

3. Kiedy jest gorąco to tragedia - zwierze się męczy strasznie. Biegnę wtedy wolno, i tak planuję aby po drodze miał się gdzie wykąpać oraz aby był cień (trasa: Opole-Turawa-Opole po lasach, najpierw kąpie się po 3 km w strumieniu, potem na 7 km w rzece, na 12 km w jeziorze turawskim, w drodze powrotnej ta same historia. Problem, kiedy pies nie chce wyjść z wody...) Jak jest gorąco i biegnę z butelką wody dzielę się równo z psem.

4. Łapy - nigdy nie biegajcie z psem po betonie, asfaldzie itd. Zetrą mu się do krwi opuszki łap.

5. Leśniczy - niestety - mają prawo strzelać. Jedyna metoda to pies krótko przy nodze i w razie czego osłaniać własnym ciałem. Jeżeli pies ma tendencje myśliwskie do ganiania zwierzyny NIE BIEGAĆ PO LESIE.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(morito)

 2003-02-27, 18:30
 Bo psa to s trzeba wychowac
Moj pies w czasie biegu pelni role ...bodygarda;-))) Na swoja klate zbiera wszelkie ataki terrorystyczne okolicznych burkow miskow i azorow. Poza tym jako egzemplarz wybitnie nie mysliwski gardzi kniejami. Biegnac albo obok mnie albo 2-5m przede mna. Niestety w czasie upalow biegam sam bo suka uparla sie i gustuje nawet latem w czarnych kreacjach. Lesniczy oraz mysliwi mnie znaja i ciesza sie ze biegajac po lesie przynajmniej na mojej trasie /jak przebiegam/ nie graza im klusownicy i inne podpalacze. Wiec bez obaw jakie wam towarzysza biegam z psem dbajac o jej linie i zdrowie;-)))
Jednak jesli ktos ma psa i ten ma zamilowanie do poznawania swiata nie koniecznie razem z wlascicielem a do tego ploszy zwierzyne, zostawcie psa w domu lub biegajcie z pupilem na uwiezi /canicross/

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(jang)

 2003-02-27, 18:54
 Dopiero roczniaki
Przymierzam się dopiero do posiadania psa, moja druga połowa w przeciwieństwie do mnie jest dość wybredna rasowo i dlatego go jeszcze nie mamy. Słyszałem że tak na serio z psem można biegać dopiero gdy skończy rok, wcześniej jest do zbyt obciążające dla rosnącego szybko organizmu. Trochę więc będę czekał...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Jarro)

 2003-02-28, 23:04
 Sznurek
Pies sportowiec biega z panem na smyczy. Ma wtedy gwarancję, że mu pan nie ucieknie na piwo, nie poleci za młodą, apetyczną dzierlatką, nie zostanie postrzelony w lesie prze myśliwego. Same korzyści. Wadą tego rozwiązania bywają nieprzewidziane zmiany tempa, chęć zatrzymania się z bliżej nieznanego, lub znanego powodu wybijające psa z rytmu. Trening czyni mistrza, więc po jakimś czasie nawet najgłupszy pan potrafi zrozumieć swojego psa i dostosować się do jego sportowych wymagań.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
runner
08:48
Romin
08:40
TomekSz
08:34
kamis
08:33
Jorgen P..
08:21
Admirał
08:19
Stonechip
08:12
jarecki112
07:51
platat
07:50
Admin
07:48
cinekmal
07:34
mieszek12a
07:20
ula_s
07:08
szydlak70
06:45
Etiopczyk
06:34
Leno
06:23
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |