Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  Jarro (2002-11-25)
  Ostatnio komentował  Prezes (2002-11-26)
  Aktywnosc  Komentowano 5 razy, czytano 96 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



ANONIM

(Jarro)

 2002-11-25, 20:55
 Gala
Jak wypadła Gala ?. Czy ktoś był w Sali Kongresowej, albo w Białołęce?.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Admin)

 2002-11-25, 23:38
 Gala
Owszem, byłem na Gali. Atmosfera fajna, dopisali zapowiadani członkowie grupy Elit - Korzeniowski, Januszewski, Plawgo, Czapiewski, Partyka, Skolimowska i inni. Od każdego można było zdobyć autograf na pamiętkowej, firmowej kartce ze zdjęciem. Była też aukcja obrazów, którą prowadził Korzeniowski. Publiczność zabawiały zespoły jak w regulaminie - w drugiej części nawet były tańce i skakanie pod sceną, co w kongresowej bardzo rzadko się zdarza :-)

Co do części sportowej, to trudno mi coś powiedzieć - niestety okazało się, że jako niezmotoryzowany ze względu na odległości dzielące miejsca rozgrywania poszczególnych atrakcji byłem na spalonej pozycji (biorąc pod uwagą moją nieznajomość stolicy). Wszędzie się spóźniałem lub w ogóle nie dane mi było dojechać - zanim dojechałem gdzie trzeba, było już po imprezie (jakoś nie mogłem sobie wyobrazić, że z hotelu do np. ul.Strumykowej jedzie się autobusami 1,5 godziny). Zabrakło mnie także na spotkaniu z organizatorami - razem z Jankiem Goleniem dojechałem (znowu z opóźnieniem) na ul. Strumykową, gdzie miało się ono odbyć. Niestety wszystko było już zamknięte. Na drugie dzień dopiero okazało się, że spotkanie zostalo przeniesione do hotelu, z którego (o zgrozo) wyjechałem szukać spotkania na drugim końcu warszawy...

Tak więc niech opowiadają inni (Janek Goleń przysłał mi już zdjęcia, które jutro opublikuję, a może Staszek Byczek skreśli debiutanckie kilka słów ?)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(Sławomir Stachniewicz)

 2002-11-26, 11:32
 Białołęka
Pojechałem do Warszawy specjalnie na bieg przełajowy i z winy
organizatorów nie zostałem dowieziony na start (wraz z trzema
innymi biegaczami, wśród których był m.in. znany z działu
"Sylwetki" Włodzimierz Kwaśniewski) - autobus, który miał być
z powrotem po 15 minutach prawdopodobnie był i odjechał
wcześniej - zapewne po 10 albo szybciej. Miałem nadzieję, że
sobie to odbiję na Biegu Integracyjnym (miał być na 5 km,
o Puchar 50-lecia TVP) ale okazało się, że było tak jak
z Radiem Erewań: nie na 5 km tylko 1300 m (ewentualnie 1200
lub 1500 - krążyły różne wersje) i nie o żaden puchar tylko
lekki truchcik (a chwilami nawet dreptanie w miejscu) wokół
Gminnego Ośrodka Sportu. To tylko najbardziej jaskrawe
przejawy panującego chaosu. Krótko mówiąc: czeski film.

Był też jeden miły gest: jakiś starszy gość, prawdopodobnie
jeden z działaczy (podejrzewam, że był to Kalinowski - chyba
go rozpoznałem na którymś zdjęciu z Nowego Jorku) zabrał
mnie na przebieżkę wokół Ośrodka.

Napisałem i wysłałem do MP szczegółową relację ale po
naradzie z Adminem postanowiłem jej nie umieszczać.
Zainteresowani mogą zaglądnąć na grupę newsową pl.pregierz
(wątek zatytułowany "Mr Szczota jedzie do Warszawy").


Sławomir Stachniewicz.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Jang)

 2002-11-26, 15:52
 Powinno być wszystko w jednym miejscu
Gdybym wiedział, że klub "Dziki" jest w Choszczówce, to bym godzinę nie błądził pytając o niego każedego napotkanego mieszkańca Białołęki w okolicach rogu Chlubnej i Modlińskiej. Oczywiście w tym miejscu Białołęki nikt nie słyszał o tym klubie. Mimo dysponowania samochodem nie zdążyliśmy z Grześkiem na leśny cross, za to rzutem na taśmę załapaliśmy się na trucht integracyjny, gdzie mogliśmy pogadać i sfotografować się ze sławami polskiej lekkoatletyki i panią Katarzyną Dowbor. Byliśmy też na podsumowaniu Grand Prix Woli i Warszawy (będzie w serwisie z obu tych wydarzeń parę fotek).

Rozstrzelenie Gali i imprez towarzyszących na tyle miejsc na pewno nie wpłynęło dobrze na frekwencję. W podobnej sytuacji jak my było jeszcze co najmniej kilka osób.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Prezes)

 2002-11-26, 21:48
 To jest Warszawa
Janusz Kalinowski szeroko mówił o kulisach organizacji Gali i dlaczego były takie a nie inne miejsca. Podziwiam go że to wypaliło. Podam tylko jeden przykład. W czasie koncertu dzwoni do niego kierownik baru z informacją że nie jest wstanie przygotować śniadania dla uczestników zjazdu. Trochę więcej o Gali w moim artykule, chociaż są to tylko wycinki z miejsc gdzie ja byłem.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
kubawsw
22:03
Jawi63
21:49
rolkarz
21:46
Henryk W.
21:45
Rehabilitant
21:44
entony52
21:38
valdano73
21:36
AntonAusTirol
21:24
mar_ek
21:00
conditor
20:51
Namor 13
20:31
tomasso023
20:27
staszek63
20:23
Rapi15
20:22
Pawel63
20:18
piotrhierowski
20:08
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |