Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  Jang (2002-09-05)
  Ostatnio komentował  D.Z. (2002-09-06)
  Aktywnosc  Komentowano 14 razy, czytano 168 razy
  Lokalizacja
 Sochaczew

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



ANONIM

(Jang)

 2002-09-05, 00:04
 Sochaczew
W niedzielę 8 września odbędzie się w Sochaczewie impreza z tradycjami: Półmaraton Szlakiem Walk nad Bzurą, znana m.in. z przyznania jej znaku Złoty Bieg 2001, pięknych, co roku w innym kształcie medali oraz nie pobierania wpisowego. Samochód odmówił mi posłuszeństwa więc jakby ktoś miał miejsce w swoim to chętnie się dosiądę. Start o 12.00.

Janek Goleń
zocha3@wp.pl
(0-22) 6659885 (dom), 8264152 (praca), 0 605549299.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Yurek)

 2002-09-05, 11:49
 Re: Sochaczew
Startowałeś 01.09.2002 r. w Maratonie Podlaskim. Jedna z zasad dot regeneracji mówi, że należy regenerować się tyle dni, ile kilometrów trwał bieg. Oznacza to, że w przypadku biegu maratońskiego należy regenerować się przez ok. 6 tygodni. Wobec powyższego powinieneś sobie po prostu odpuścić bieg w Sochaczewie. Tak będzie lepiej dla Twojego zdrowia.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(irekl)

 2002-09-05, 13:46
 regeneracja w kolejnym biegu
Czy dotyczy to również mnie i wielu innych?. Również startowałem w Białymstoku i planuję uczcić „Bitwę nad Bzurą”.
A co ma zrobić Wojtek G.?. Pojechał na 100km do Zamościa .
On i wielu innych biegają maratony prawie co tydzień.
Jak do tej pory nie widać u nich wielkich szkód w zdrowiu.
A ile km dziennie przebiegają maratończycy – zawodowcy.
Niewiele się pomylę jeśli to jest 42km – średnio.
Wydaje się, że amatorskie bieganie nie podlega Twojemu rozumowaniu.
Pozdrawiam.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(D.Z.)

 2002-09-05, 14:24
 Zawodowcy
Tyle kilometrów sie nieda przebiec średnio dziennie!
Zawodowcy-Maratończycy w okresie startowym niebiegają przeważnie) więcej niż 140 km / tydzień a to daje średnio 20 km / dzień(ale to tylko średnia).No i zawodowcy praktycznie niebiegają więcej niż 3 maratonów w roku.Podobnie się ma do tych co biegają dystanse krotsze, np. ja biegając na zawodach pzreważnie "dychy" w okresie startowym biegam około 70 km / tydzień! A co czwart tydzień w ramach regeneracji zaledwie około 50 km / tydzień!
Co innego zimowy okres przygotowawczy. Wtedy trzeba "nakręcić" trochę kilometrów. U mnie to około 120-150 km / tydzień ale ja maratonów raczej niebiegam. Ale wiem że maratończycy też rzadko pzrekraczają 200 km / tydzień.
Pozdrawiam:
D.Ząbczyński

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Yurek)

 2002-09-05, 14:37
 Re: Regeneracja
Maratończycy zawodowcy rzeczywiście przebiegają tyle lub prawie tyle ile Ty napisałeś. Startują jednak najczęściej w biegu maratońskim 2-3 razy w roku. Np. Włoszka, która wygrała w tym roku maraton na Mistrzostwach Europy w Lekkiej Atletyce startowała na tym dystansie po raz pierwszy w tym roku. Jedną z przyczyn kontuzji u biegaczy kenijskich kilka lat temu były zbyt częste starty, po prostu pieniądze za zwycięstwa były dla nich ważniejsze od zdrowia. Oczywiście można w biegach długich startować często pod warunkiem, że biega się tempem treningowym, czyli dużo poniżej własnych możliwości. Nie wiem jak inni biegacze, ale ja jednak staram się przestrzegać zasad dot. regeneracji i startować wtedy kiedy jestem do biegu dobrze przygotowany.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Jang)

 2002-09-05, 14:39
 A jednak pojadę
Też myślę, że inaczej trzeba odpoczywać jak się ma zamiar bić rekordy i mieścić się w dwóch i pół godzinach, a inaczej jak się biegnie dwa razy wolniej. Zawodowcy zawodowcami, człapaki robią to po swojemu. Trzymam się raczej kilometrażu 200 km/miesiąc, ostatnio trochę mniej, bez względu na to czy to biegi treningowe czy starty.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(obserwator)

 2002-09-05, 15:50
 życzę następnych, ukończonych maratonów -na własnych nogach!
Nie jest rzeczą normalną biegać tydzień tydzień maratonów. A szkód w organizmie,np. w krwinkach czy innych komórkach nie zobaczysz bez wyników badań (morfologia,OB) czy mikroskopu.Po takim maratonie,,,i nie ma znaczenia w jakim go czasie przebiegniesz dochodzi w organizmie do wielu zmian (m.in. "wymiera" olbrzymia liczba komórek), których nie jesteś w stanie zregenerować przez nawet do miesiąca czasu.Amatorskie bieganie może jest o tyle nawet "gorsze" (jeżeli się biega tak długie dystanse jak maraton),że zawodnik taki jest z reguły nie przygotowany do wysiłku trwającego przez tyle godzin. Organizowi, który wykonuje tak extremalny wysyłek niezbędne są witaminy- ich niedostatek (a tak się dzieje,że człowiek wykonujący systematyczny nawet "amatorski" trening ma zapotrzebowanie większe od "przeciętnego śmiertelnika").
Oczywiście można biegać często, nazywamy to treningowo,,,ale dlaczego treningowe starty mają zbliżone czasy do rekordów życiowych? Uważam,że częste maratony zawodników są paradoksem. Nie jest też prawdą, że organizm "amatora" wykonuje mniejszy wysiłek na trasie maratońskiej niż wyczynowca!Kto Wam o tym powiedział?
Przykład : zawodnik wyczynowiec biega na 10km- czas 29-30min. Oczywiście jest to bardzo wielki wysiłek. Na trasie maratonu biegnie on np. w granicach 2.10-2.20.
W tym samym dniu zawodnik "amator" mający życiówkę na 10km 37-38min.przebiega maraton w czasie 3.30.
Gdzie jest różnica? Ten sam wysiłek (ta sama męka) i ani trochę mniejsza.Zawodnicy wykonują ten sam extremalny wysiłek. Tyle,że przebiega on na innych "pułapach czasowych" (spowodowanych predyspozycjami morfofunkcjonalnymi, ilością treningów, wiekiem).
A jednak różnica jest! Polega na tym, że "amatorzy" mają "niezniszczalne" organizmy!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(Jang)

 2002-09-05, 20:16
 Drogi życzliwy doradco...
Przyznam, że chętnie podjąłbym dyskusję na ten temat, ale wolałbym to robić z kimś kogo potrafię zidentyfikować, a przez to ocenić jego wiarygodność. Kiedy ja się wypowiadam na naszej liście dyskusyjnej, to każdy wie że to ja. I myślę, że w dobrym tonie byłoby odwzajemniać się tym samym.

Prawdę powiedziawszy nie bardzo potrafię wyczuć zasadniczą różnicę między swoim treningiem a startem. Są po prostu kilometry do wybiegania, czasem jest ich trochę więcej niż zazwyczaj, bo 42 na raz, ale trening długości półmaratonu to przecież normalny trening wielu z nas. Nie rozumiem, dlaczego nie zrobić tego samego na imprezie biegowej, jaką jest Sochaczew.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Jang)

 2002-09-05, 20:19
 Wraki?
Ostatnio, właśnie w Białymstoku, miałem okazję rozmawiać z trzema ludźmi, którzy mają przynajmniej dwie setki maratonów na liczniku. Żaden z nich nie wyglądał na wrak, przeciwnie, myślę że ich ogólny stan zdrowia był znacznie lepszy niż 90% ich równolatków.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(jerszu)

 2002-09-05, 20:20
 1400 km/miesiąc
Są organizmy i organizmy.W ubiegłym roku w Gdyni
rozmawiałem z maratonczykiem który biega często
w krajowych maratonach z czasem w granicach 2:30.
Zdarzają się miesiące gdy biega właśnie 1400 km.(tak tak)
No i jest zdrowy.Widocznie dobry materiał.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Yurek)

 2002-09-06, 08:38
 Częste starty
Zdarzają się maratończycy, którzy nie przestrzegają ogólnie przyjętej zasady i przez wiele lat startują w maratonach znacznie częściej niż 2-3 razy w roku bez negatywnych skutków dla zdrowia. Są to jednak wyjątki potwierdzające regułę, podobnie jak nałogowi palacze, którzy dożywają 90-tki. Mój rekord życiowy w maratonie wynosi 2:45, pewnego razu wystartowałem w Maratonie Warszawskim i pobiegłem na 3:28, mimo iż byłem w stanie poprawić swoją życiówkę. Zrobiłem tak jednak dlatego, iż moim docelowym startem był (3 lub 4 tyg. później) bieg na 25 km, w którym uzyskałem swój życiowy wynik 1:31. Nie byłbym w stanie tak dobrze pobiec 25 km, gdybym wcześniej w maratonie walczył na 100% swoich możliwości. W ten sposób rzeczywiście można startować często. O zasadzie, którą wcześniej przedstawiłem - "Tyle dni regeneracji ile kilometrów wynosił wcześniejszy start" dowiedziałem się z lektury "Praktycznego poradnika dla biegacza". Stosował ją Nowozelandczyk, który wcześniej od 16 lat startował w maratonach. Ta zasada jest bardzo prosta, więc tym bardziej należy ją polecić amatorom. Profesjonaliści mają do dyspozycji liczny sztab trenerów, lekarzy, fizjologów, którzy okres regeneracji mogą im zaplanować z ogromną dokładnością. Regeneracja nie oznacza, że nie należy biegać w ogóle. Trzeba to robić, ale ze znacznie ograniczoną objętością i intensywnością treningu.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Irekl)

 2002-09-06, 09:21
 meta dyskusji.
Dwa ostatnie zdania to złote zasady systematycznego biegania. To miałem na uwadze reagując na "zakaz biegu"po biegu.Pamiętam, było to w początkach mojego biegania jak zostałem "upomniany"- delikatnie mówiąc przez bardziej doświadczonego super maratończyka gdy w drugim czy też trzecim dniu po maratonie pozwoliłem sobie na kilkudziesięciu metrowy sprint. Nasłuchałem się o popękanych naczyniach włosowatych itp.I zapamiętałem.Jak "morito" słucham siebie. Biegam i startuję jak mam ochotę.20 lat biegania -zero- kontuzji i comiesięczny głód na maraton.
Pozdrawiam.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(Boss)

 2002-09-06, 10:09
 I po co tyle km?
I po co tyle km?
Mój kumpel biega maksymalnie 500km w miesiącu i biega maraton po 2:27 !!!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(D.Z.)

 2002-09-06, 10:14
 Gross
Pod Gliwicami w Żernicy pracuje nasz słynny niegdyś olimpijczyk, maratonczyk-Gross. On praktycznie prawie nigdy nieprzekraczał 450 km/m-c. A jakie wyniki kręcił, można poczytać.
D.Ząbczyński

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
marianzielonka
22:56
mario1977
22:55
witul60
22:42
cierpliwy
22:03
Chudzik
21:58
Stonechip
21:43
przystan
21:41
Admirał
21:41
marekcross
21:36
Piotr Fitek
21:25
johnlyndon
21:24
Fred53
21:03
INVEST
20:59
jacek50
20:58
stanlej
20:43
rezerwa
20:28
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |