Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  Admin (2002-08-19)
  Ostatnio komentował  Jans (2002-08-25)
  Aktywnosc  Komentowano 7 razy, czytano 242 razy
  Lokalizacja
 Gdańsk

Poniższy wątek jest komentarzem do artykułu
Autor: Krzysztof Grzybowski, data publikacji: 2002-08-19

Upalny Maraton


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



ANONIM

(Admin)

 2002-08-19, 21:54
 Upalny Maraton
Widzę że lata lecą, a w Gdańsku nic się nie zmienia na lepsze

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Bigfut)

 2002-08-19, 22:37
 Upalny Maraton
Faktycznie. Czas tam jakby stanął w miejscu. Podczas pierwszego maratonu odczuwało się atmosferę wielkiego święta. Na początku ludzie jeszcze wierzyli w ideę Solidarności. Odczuwało się to na kazdym odcinku biegu, a zawodników organizatorzy i mieszkańcy Trójmiasta postrzegali ich jako tych którzy przez udział w tym maratonie chcą uczcić święto powstania Solidarności. Teraz juz nie ma tego entuzjazmu na trasie, a organizatorzy robią maraton sztuka dla sztuki, a z pomysłem w ustaleniu godz. startu przeszli sami siebie.

Pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(Jang)

 2002-08-20, 00:53
 Upalny Maraton
Kiedy wspomniałeś o namiotach z prysznicami, męskim i damskim, przypomniał mi się maraton berliński w 2000 r.
Przeżycie ogromne, myślę że porównywalne do udziału np. w maratonie nowojorskim. Niemal 30 tysięcy uczestników i ok. 1 mln bardzo aktywnie i zorganizowanie dopingujących kibiców, bębny co kilkaset metrów, orkiestry jazzowe, profesjonalna organizacja, alles super. Czas miałem tam nieszczególny: 4:37, a w czasie kiedy dobiegałem to wokół mnie było conajmniej tyle samo biegnących pań co panów. A na mecie po dość ciepłym, choć nie aż tak jak w tym roku w Gdańsku, maratonie można było skorzystać z prysznica w jednym z kilku namiotów. Też był na początku podział na męskie i żeńskie namioty, ale z czasem tabliczki o tym informujące gdzieś poznikały i szło się do pierwszego lepszego. A tam, oczywiście, bierzesz sobie prysznic w towarzystwie równie gołych jak ty pań (!). Tylko że po maratonie naprawde marzysz już o zupełnie innych rzeczach. Ale podejście Niemców do nagości bardzo mi się podoba, dla nich po prostu nie ma problemu.

To tak na marginesie. I być może w tym roku też uda mi się zaliczyć maraton berliński...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(morito)

 2002-08-20, 06:56
 Janek Berlin???
See You!!!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(waldek krzysztof)

 2002-08-20, 09:37
 Upalny Maraton
"Pobiegłem" 4:22 ale okazuje się, że nie jest to tak zły wynik biorąc pod uwage, że od maratonu toruńskiego praktycznie nie trenowałem a warunki były iście afrykańskie. Parówka na mecie rzeczywiście niesmaczna ale mimo to ratowała życie. Odcinek przez starówkę w Gdańsku po prostu przepiękny, trudno o podobny w Polsce. Za to kawałek do Westerplatte w pobliżu hałd siarki nie specjalnie grzeszył urodą i dawał się we znaki wrażliwym na zapachy. Cała połówka biegu od Gdańska do Gdyni to jedna wielka tortura słoneczna, chwała strażakom i ludzion dobrej woli z wodą na trasie. Wielkie dzięki dla dopingujących dzieci, obiłem sobie łapę od przybijania piątek. Ogólnie jak na polskie warunki kibiców było trochę, nawet kierowcy wstrzymani na skrzyżowaniach dopingowali (może tylko mnnie!). Mimo kiepskiego startu nie żałuję, że zaliczyłem maraton gdański - nie zawsze ma sie okazję zrobić sobie pamiątkową przedstartową fotkę za kratami najbardziej znanej na świecie polskiej bramy!.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Jang)

 2002-08-20, 15:00
 :-)
Też się wybierasz, Morito?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Jans)

 2002-08-25, 23:23
 Powodzenia JANG i MORITO!
Witam panów, mających w planie Berlin!-:)
Veni, Vidi, vici! Tam na prawdę trzeba być by poczuć ogrom przedsięwzięcia pod nazwą Berlin Maraton i ..poczuć się kimś ważnym, niby jednym z kilkudziesięciu tysięcy biegaczy, ale TAM wszystko jest dla biegacza,i ..muzyka Mozarta, i jadło, i picie do woli, i doskonała trasa i niezliczone rzesze kibiców!
POLECAM KAŻDEMU takie doświadczenia, a ...można wtedy m.in. doskonale porównać Polskie maratony do poziomu tego najlepszego!Oby dystans ten zmniejszał się z roku na rok nie tylko pod kątem bicia frekwencji na starcie!
Pozdrawiam!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
zmierzymyczas.pl
01:00
piotrpieklo
00:32
lordedward
23:36
orzelek
23:20
kaes
23:10
kos 88
22:56
Gregorius
22:55
Fredo
22:52
Lektor443
22:46
farba
22:43
rdz86
22:43
lachu
22:38
soniksoniks
22:29
benfika
22:12
rolkarz
22:05
Yatzaxx
21:52
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |