Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  Maraton Warszawski
  Wątek założył  Wojciech Czyściecki (2002-07-13)
  Ostatnio komentował  Kamus (2004-05-09)
  Aktywnosc  Komentowano 228 razy, czytano 598 razy
  Lokalizacja
 Warszawa
  Podpięte zawody  34 Maraton Warszawski
  41 PZU Maraton Warszawski
  35. PZU Maraton Warszawski
  36. PZU Maraton Warszawski
  XXX Maraton Warszawski
  42. PZU ORLEN Maraton Warszawski
  37. PZU Maraton Warszawski
  31 Maraton Warszawski
  43 Maraton Warszawski
  32 Maraton Warszawski
  44. Maraton Warszawski
  38. PZU Maraton Warszawski
  33 Maraton Warszawski
  39. PZU Maraton Warszawski
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



ANONIM

(Marek Tronina)

 2002-12-19, 00:43
 Przydługie wyjaśnienie
Panie Jarosławie,
Korzystając z okazji, jaką jest nasza wymiana myśli, chciałabym podzielić się z czytelnikami serwisu kilkoma uwagami. Przede wszystkim chcę powiedzieć, że zapytania takie jak Pańskie są dla nas, świeżo upieczonych organizatorów, znakomitą okazją do zastanowienia się nad różnymi aspektami naszej działalności, jak i do wyjaśniania kwestii, które nam wydają się oczywiste, lecz wśród osób spoza grona „wtajemniczonych” mogą budzić wątpliwości czy zdziwienie. Ferwor działań, które pochłonęły nas bez reszty sprawia, że takie pytania jak Pańskie nie pozwalają nam zapominać o sprawach, które z różnych przyczyn wydają nam się mniej pilne. By zakończyć ten przydługi wstęp dodam tylko, że takie pytania naprawdę nas cieszą, gdyż wiemy, iż to co robimy budzi zainteresowanie, ale i dlatego, że możemy na bieżąco informować o tym, co naprawdę Was interesuje.
Do rzeczy jednak. Na kanwie Pańskiego pytania dotyczącego tak zwanego rozliczenia 24. Maratonu Warszawskiego chcę przedstawić modelowy sposób działania, jaki staramy się przyjmować w naszej działalności.
Wpływy pieniężne związane z naszą działalnością można podzielić na trzy typy: środki pozyskiwane od tak zwanych sponsorów, wpływy z opłat startowych oraz dotacje i datki dobrowolne (od osób fizycznych jak i instytucji). Każdy z nich wymaga innego traktowania. Zacznijmy od kategorii ostatniej – wpłat dobrowolnych. Jest rzeczą oczywistą, że darczyńcy należy się jak najdokładniejsza informacja dotycząca tego, na co została przeznaczona jego wpłata i w przypadku 24. Maratonu Warszawskiego taką informację podaliśmy (dla ścisłości, zaproponowaliśmy darczyńcom podjęcie decyzji co do sposobu zagospodarowania kwot, gdyż tak naprawdę organizatorem Maratonu była nieformalna grupa, zaś jej naturalna spadkobierczyni – Fundacja „Maraton Warszawski” – nie miała z formalnego punktu widzenia nic wspólnego z październikową imprezą). Nie ma też żadnych wątpliwości co do tego, że w przyszłości będziemy udzielać jak najpełniejszych informacji w takich kwestiach.
Druga grupa to opłata startowa. Opłata ta jest formą ceny, jaką proponują organizatorzy za nabycie produktu pod nazwą „start w imprezie”. Produkt ma swoją charakterystykę (zdefiniowaną w regulaminie). Zawodnik wpłacając wpisowe nabywa pełne prawo do egzekwowania od organizatora tego, za co zapłacił i co regulamin definiuje. Niedopełnienie któregoś z punktów regulaminu stanowi podstawę do reklamacji. Wpływy z wpisowego można stosunkowo łatwo oszacować – wystarczy spojrzeć na liczbę startujących.
Grupa ostatnia to wpływy od sponsorów – czyli mówiąc językiem umów handlowych – cena, jaką płaci firma za konkretne usługi reklamowe, jakie na jej rzecz świadczy organizator imprezy. Już z tego zdania wynika jedna ważna rzecz – umowa sponsorska jest umową kupna-sprzedaży. Nie jest tak, że sponsor „daje” pieniądze, otrzymując w zamian pokwitowanie (przynajmniej nie jest to model, który staramy się wdrażać od samego początku naszej działalności). Sponsor kupuje pewnego rodzaju usługę, płacąc za nią określoną w umowie cenę. Umowa taka oprócz szczegółowego opisu usługi zawiera zazwyczaj bardzo ważną klauzulę – klauzulę poufności. Innymi słowy – to, co sprzedajemy i za ile – jest tajemnicą handlową i jako takie nie może być przez sprzedającego (czytaj: organizatora) publikowane. Złamanie zasady poufności mogłoby wyrządzić każdemu organizatorowi wiele szkód – ze zdobyciem reputacji niesolidnego partnera na czele. Dlatego zasady tej będziemy bezwzględnie przestrzegać i dlatego też upublicznienie informacji o tym, jaki był budżet tegorocznego Maratonu nie jest niestety możliwe.
Mam nadzieję, że moja odpowiedź, choć na pewno nie zadowoliła Pana w tym sensie, że nie otrzymał Pan odpowiedzi na pytanie o wielkość sponsoringu i kosztów poszczególnych usług, pozwoliła zrozumieć sposób działania organizacji takiej jak nasza. W pełni podzielam Pana zdanie mówiące o tym, że przejrzystość jest cechą bardzo pożądaną, z tym tylko, że nie da się tej przejrzystości zastosować w przypadku kontraktów finansowych, a takimi są umowy sponsorskie.
Na marginesie – kilka razy odbywała się dyskusja na temat tego, że organizator powinien przedstawić sponsorowi rozliczenie kosztów organizacyjnych. Nie wiem jak to jest w przypadku innych imprez, ale nasi sponsorzy – i to ci z roku 2002, jak i ci, z którymi prowadzimy rozmowy odnośnie roku 2003 - nie są zainteresowani tym, jak wnoszone przez nich kwoty będą wykorzystywane. Oni rozliczają nas z tego, czy poszczególne punkty umowy zostały zrealizowane. To, jak organizator zrealizuje umowę – jest już jego zmartwieniem.
Ponieważ moja odpowiedź okazała się bardzo długa, to na tym wątku poprzestanę. A korzystając z okazji, raz jeszcze zapraszam do regularnego odwiedzania strony www.maratonwarszawski.pl i do udziału w jej redagowaniu. To ma być także Wasz serwis.



ANONIM

(dariusz pradzyński)

 2002-12-19, 19:04
 start o północy
Z zegara umieszczonego na faktycznie ładnej stronie MW wynika, że wzorem słynnego Midnight Sun maratonu w Tromso start odbędzie się około północy.


 



ANONIM

(Jarro)

 2002-12-20, 01:29
 Fundacja i biznes.
Panie Marku,
przede wszystkim dziękuję w imieniu własnym i wielu zainteresowanych za obszerną odpowiedż. Obawiam się jednak, że mimo nienagannej formy przejrzystego wykładu zamiast zbliżać nas do siebie wprowadza pewien dystans wynikający z odmiennej filozofii uprawiania społecznie pożądanej działalności.
Uważny internauta, potencjalny darczyńca i biegacz po przeczytaniu Pańskiego tekstu zrekapituluje go następująco: mogę przekazać fundacji pieniądze i otrzymam informację na co zostały wydane, za moje wpisowe otrzymam produkt opisany w regulaminie n.p. udział w maratonie, reszta to czysty biznes pomiędzy sponsorami i fundacją objęty tajemnicą handlową. W zwiazku z tym deklaracje o przejrzystości działania fundacji włożę między bajki, bowiem pieniądze mają to do siebie, że lubią się mieszać.
Wydaje mi się, że taki tok rozumowania leży u podstaw niechęci do wspierania rozlicznych społecznych inicjatyw, a lista trzech prywatnych darczyńców MW opublikowana przez Pana przemawia za poprawnością stawianej tezy.
Czy można zmienić ten stan rzeczy z korzyścią dla sprawy biegania w kraju / i nie tylko / ?. Moim zdaniem tak. Jedynym sposobem jest publikowanie sprawozdań finansowych. Wpływy od sponsorów można wykazać łącznie, nie naruszając tym samym tajemnicy handlowej, będą również i tacy, którym ujawnienie konkretnych kwot nie będzie przeszkadzać. Tak naprawdę wszystkich maluczkich darczyńców interesuje strona kosztowa. Chcą znać wysokość kosztów administracyjnych, wysokość wynagrodzeń organizatorów, koszt wynajęcia obiektów, obsługi medycznej etc..... .
Tego typu informacje generują ową przejrzystość przedsięwzięcia i wzrost zaufania do organizatorów, a w konsekwencji zasilenie budżetu fundacji. Odniosłem wrażenie, że w tej sprawie jesteśmy zgodni.
Zgodnie z art.12 Ustawy o fundacjach zarząd jest zobligowany do corocznego składania sprawozdania z prowadzonej działalności w sądzie, o czym pisze Paweł Zach, ale też ust.3 tegoż artykułu nakazuje owo sprawozdanie podać do publicznej wiadomości. Jeśli więc ktoś zechce poznać finansową kuchnię fundacji, a nie uzyska informacji u żródła, ma taką możliwość w sądzie. Tylko po co ?.
Byłem i nadal jestem sympatykiem organizatorów MW, doceniam ogromną pracę, poświęcony czas i pieniądze na uratowanie MW. Sądziłem jednak, że wraz z obiecanym rozliczeniem ostatniego maratonu i powołanie Fundacji MW powstanie nowa, transparentna jakość organizacyjna integrująca wokół maratoningu biegaczy i ich sympatyków w całym kraju.
Życzę powodzenia w organizację kolejnych edycji MW, ale z przykrością konstatuję, że możemy co najwyżej zrobić biznes. Taki sam jak w Poznaniu, Krakowie, Wrocławiu. Ot, za wpisowe kupię produkt, albo dam coś za coś.
Żeby było jasne, wcale nie uważam, że strategia rozliczeń finansowych prezentowana przez Pana jest nieuczciwa, albo niemądra, rozumiem, że ma być przede wszystkim skuteczna. Oby miał Pan rację.



ANONIM

(Wojtek G.)

 2002-12-20, 07:44
 Rozliczenia.
Panowie idą święta.Artykuły na tamat rozliczeń coraz dłuższe.Byłem jednym z darczyńców i wsparłem organizatorów małą sumą.Wiemy,że ratowanie maratonu warszawskiego było za zasadzie pospolitego ruszenia.Składki były dobrowolne,nikt nikogo nie zmuszał do ich wysyłania.Do głowy by mi nie przyszło,aby za te parę groszy,teraz straszyć organizatorów sądami.Przepisy o sponsorowaniu w Polsce są durne.Nie wszystko można udokumentować otwarcie.Od darowizny trzeba zapłacić podatek.Z fiskusem rozlicza się zarówno dający jak i biorący.Wielu kolegów przypomina mi,że kiedyś w Bełchatowie organizowany był bieg tzw."Bełchatowska piętnastka" i były wysokie nagrody.Pytają czy nie można go reaktywować.Bieg ten upadł przez trzy garnki.Po biegu były losowane nagrody.Jedą z nich wylosował zawodnik,który wcześniej odjechał.Jeden z głównych organizatrów znał szczęśliwca więc zabrał nagrodę do domu i zamierzał ją przesłać pocztą.Jednak został posądzony o jej przywłaszczenie.W odwecie podjął decyzję,że z biegiem nie chce mieć już nic wspólnego ,a że był siłą wiodącą organizatorów,to przez komplecik garnków bieg przestał istnieć.Pomny tego zdarzenia sam bym się teraz również nie podjął organizacji.Właśnie przez takie niecirpliwe atakowanie organizatorów między innymi na stronie maratony polskie. W ciągu dwóch miesięcy Marek Tronina i pozostali koledzy zdążyli zrobić ten maraton. Znając pietrzące się przeszkody powinniśmy im za to podziękować,a nie ich atakować.Organizatorzy przesyłając mi wyniki i dyplom pytają na co mają przeznaczyć moją dobrowolną wpłatę.Proponuję przesłać ją tym pokrzywdzonym przez 24 Maraton Warszawski.



ANONIM

(Pawel Zach)

 2002-12-20, 15:20
 zegar
Darku, mianuje Ci nadwornym Testerem naszej strony. :)

Zanim nie spojzysz swoim okiem na strone, nasz biedny webmaster nie spocznie.

Jak na to wpadles, zeby policzyc te godziny



ANONIM

(dariusz prądzyński)

 2002-12-20, 19:55
 tradycje rodzinne
Pawle
Z tym zegarem to tradycje rodzinne. Mój dziadek był potrosze zegarmistrzem. Nadworny tester to brzmi dumnie. Tylko nie podawaj moich danych webmasterowi bo mnie przestanie lubić.



ANONIM

(Jarro)

 2002-12-20, 21:54
 Długie i krótkie
Wojtku mam propozycję : przeczytaj moją wypowiedż jeszcze raz, albo i dwa razy, a potem oceń ją powtórnie.


 



ANONIM

(Kamus)

 2003-03-15, 21:28
 Wydarzyło się wiele
Kiedy na gorąco dnia 21 Listopada o godz.21:52 odniosłem się do MW jego przyszłości Nie śmiałem marzyć że tak się stanie Maraton rozkręcą Tacy wielcy jak: Niemczak,Skarżyński i oczywiście Tronina-dzięki pobiegłem w Wa-wie 13 w tym roku będzie 14 ciekaw jestem jaka frekwencja bo o organizację się nie martwię-Pozdrawiam.



ANONIM

(Natalia)

 2004-01-06, 20:12
 dowcipy o blondynkachi nie tylko
Dlaczego wiekszosc dziewczyn nienawidzi chlopakow??Dlatego ze ona nie moga przystosowac do nas dziewczyn!!

Co robi blondynka zeby zjesc dzem ?? Obskubuje paczka!!

Dlaczego dowcipy o blondynkach sa takie proste ??Zeby mogly zrozumiec je brunetki!!



ANONIM

(orzeł)

 2004-01-10, 20:09
 xxx
bez komentarza tylko coś sprawdzam



ANONIM

(Kamus)

 2004-05-06, 11:08
 Start i meta
Po zakończeniu maratonu w 2003r.,były propozycje by meta była tam gdzie start?20 tyg do maratonu czy coś wiadomo w tym temacie?



ANONIM

(Wiesław)

 2004-05-06, 13:41
 Timing
Wszystkiego się dowiemy we właściwym czasie - wierzę, bo tak było, tak jest i tak pozostanie. ;-)))


 



ANONIM

(Yurek)

 2004-05-07, 12:59
 Witaj Kamus!
Na stronie www.maratonwarszawski.com jest już opublikowany regulamin tegorocznego MW.
Co z niego wynika?
Trasa (w tym start i meta) taka jak w ub. roku, ale organizatorzy zastrzegają w regulaminie, że trasa może ulec zmianie.
Ja w MW w tym roku niestety nie pobiegnę. Tydzień wcześniej jest półmaraton w Sochaczewie, a tydzień później w Łowiczu. Wszędzie się nie da biegać.
Ale mam nadzieję, że spotkamy się na maratonach w Łodzi, Pucku i Poznaniu.
Do zobaczenia na trasie!



ANONIM

(AnKa)

 2004-05-07, 14:22
 Sochaczew a MW.
Niestety, ale Sochaczew jest w tym samym terminie co i Warszawa. Nezbyt przemyślane, gdyż oba biegi są warte grzechu.



ANONIM

(Yurek)

 2004-05-07, 14:47
 W tym roku jest inaczej...
W ub. roku terminy tych dwóch imprez pokrywały się ze sobą. W tym roku też tak miało być, ale w ostatnich dniach termin MW został przesunięty o tydzień z 12 na 19.09.

Organizatorzy MW dają maratończykom dodatkowy tydzień na lepsze przygotowanie się. :)



ANONIM

(AnKa)

 2004-05-07, 16:26
 Super.
No to miodzio. Dzięki za info.



ANONIM

(Kamus)

 2004-05-09, 12:18
 Witaj Yurku!
No tak Ty biegasz krótkie ja całe jestem po maratonie w Krakowie przebiegłem cały dystans z Wojtkiem G.Było wspaniale.Kraków to jest Kraków i maraton to jest maraton -ale się wymądrzyłem!!!naprawdę "polecieliśmy" na luzie i ze śpiewem.Pozdrawiam.


Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
VaderSWDN
14:38
Stonechip
14:01
pszczelnik
13:54
PROtrack
13:29
Daro091165
13:27
lordedward
13:24
green16
13:21
JW3463
13:18
szczupak50
13:13
farba
13:07
romangla
12:37
mariuszkurlej1968@gmail.c
12:28
rys-tas
12:27
AleCzas
12:19
BOP55
12:07
gieel
12:03
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |