Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  Bennet (2002-05-15)
  Ostatnio komentował  Jans (2002-05-17)
  Aktywnosc  Komentowano 10 razy, czytano 210 razy
  Lokalizacja
 Kraków

Poniższy wątek jest komentarzem do artykułu
Autor: Waldek Krzysztof, data publikacji: 2002-05-14

Rzeznia nr 6 – KRAKÓW 2002


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



ANONIM

(Bennet)

 2002-05-15, 13:03
 Rzeznia nr 6 – KRAKÓW 2002
Jakby co, to po Krakowie też jestem chętny na rekreację w Toruniu... Może się spotkamy?

bennet@poczta.onet.pl

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(sławek)

 2002-05-15, 15:18
 Rzeznia nr 6 – KRAKÓW 2002
Przyznaję próbowaliśmy z Piotrem przebiec ostatnich 200 m i to była rzeźnia!. A ten w drodze powrotnej ... pewnie majaczył ... bo stwierdził, że cyt.: "... jeszcze pięciu km to dzisiaj już bym chyba nie przebiegł".

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(Piotrek)

 2002-05-15, 15:35
 Rzeznia nr 6 – KRAKÓW 2002
Co? Mówiłem o 5 km? Ja chyba rzeczywiście majaczyłem - nie byłem w stanie przebiec nawet .... , o czym my mówimy i tak nie mogłem wyjść z samochodu, a potem z wanny;

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Andrzej)

 2002-05-15, 23:27
 never more
Bennet, Toruński maraton to śmiertelna monotonia. Raz biegłem i nigdy więcej, jeszcze mnie muchy pogryzły jakieś zas[…]ne, że cały jak balon napuchłem już po 5km, żona mnie do chałupy nie chciała wpuścić że mam trąd, a w pracy miałem jaki obciach, szkoda gadać. Wywożą Cię do Chełmży i umarł w butach. Chcesz zejść z trasy? A to se biegnij na zad do Torunia! Ani to skrócić ani nic bo prosto jak w komin i koniec.
Powiedziałem że do Torunia to prędzej kupić kunia , a nigdy na takie coś w życiu.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(irekl)

 2002-05-16, 08:25
 "Trzeba z żywymi naprzód iść...."
Również nie pobiegnę w tym maratonie. Przyczyna ?.Bo byłby to mój 4ty maraton w 30 dniach i mógłbym fałszować z przemęczenia jak „Andrzej”. W Toruniu maraton przebiegłem 5 razy . Trasa nie jest monotonna a wprost przeciwnie piękna i trudna. Trudna gdy mocniej słońce przygrzeje. A gdy biegało się z Torunia do Chełmna....to z niespodzianką na finiszu. Trzeba po prostu wspinać się do mety na szczyt.Albo dwa.Jeden bo góra, drugi wytrzymałości.Na trasie doping porównywalny do dębnowskiego no i mają sprawne węże strażackie. Brałeś udział w innym biegu . Z Chełmży miałeś o połowę bliżej. Nie mógł być to ten maraton. Muchy?. Jedź na Syberię lub Grenlandię, oczywiście latem, wtedy je poznasz .Niemal jak Mistrz prof.S.Niesiołowski. Pozdrawiam Maratończyków z Torunia.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Waldek K.)

 2002-05-16, 10:22
 Rzeznia nr 6 – KRAKÓW 2002
Bennet, Andrzej, Irekl
Z różnych źródeł napływają do mnie skrajne informacje na temat Torunia, co widać także w waszych wypowiedziach. Jedni wieszają na nim psy inni chwalą pod niebiosa, może z lokalnego patriotyzmu. Jeszcze raz widać jak ciężko jest obiektywnie ocenić dany bieg!. Chyba nie ma innego rozwiązania jak przetestować bieg na własnej skórze. Jak nie będzie +30 to pobiegnę, szczególnie że zniżka na PKP idzie już do mnie pocztą.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(zbyszek)

 2002-05-16, 23:00
 Do irkaL
IrekL, zastanawiam się czy nie powinniśmy Andrzeja za to fałszerstwo zlinczować albo co najmniej wychłostać.
Tak, tak, nie tolerujmy żadnych tutaj pomyłek.:-)
Dodam tylko w obronie skazańca, że muchy są faktem, pamiętam jak mojego kolegę Krzysia P, znanego też Jangowi pogryzły strasznie. Chodzi o owady czekające na nas na licznych drzewach rosnących wzdłuż trasy. Było to chyba przed dwoma laty. Jeśłi ktoś biegł truchtem miał niezłe lanie.
A Ty Andrzejku nie zarażj sie tak łatwo - przywołany Krzyś P podzielił Twój los mimo że jest mocnym zawodnikiem Legii ale wtedy miał największy dołek w swojej karierze i przeszedł tamten maraton.Moze wystarczy sie lepiej przygotować.W torunia można więcej zrobic dobrych rzeczy niż "kupic kunia" :-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(marzenka&asia)

 2002-05-17, 12:08
 Rzeznia nr 6 – KRAKÓW 2002
Chylimy czoła przed lekkością pióra autora, ale zważywszy na niektóre jego treści jesteśmy zmuszone do interwencji w obronie naszego ulubionego kolegi Piotra Lwie Serce! Po pierwsze: cóż znaczy godzina wobec wieczności;po drugie należy podkreślić iż Piotruś dysponuje ogromnym potencjałem(znamy to z autopsji),chcecie dowodu? Biegnąc na tak długim dystansie(42 km), spełniał jeszcze trudną rolę fotomodela!!!(i w tym miejscu pokuszę się o stwierdzenie ,iż właśnie To zaważyło na ostatecznym wyniku biegu 5:19).Po trzecie: piatka zawsze była bardziej pożądana od czwórki-my kochamy piątki!Reasumując, jesteśmy BARDZO dumne z osiągnięcia Piotrusia i wierzymy, że zaciskane przez nas(bezinteresownie) kciuki( do dzis mamy odciski), które uniemożliwiły nam wszelkie działania przez całą sobotę, uchroniły go przed niechybnym zawałem serca,wylewem krwi do mózgu, dusznicą oskrzelową,nagłym napadem apopleksji,a nawet przedwczesnym...zgonem.W tym miejscu pozwolę sobie pozdrowić dzielnych kolegów Piotra(Sławusia i Andrzejka),którzy i owszem też mocno trzymali kciuki,lecz za to- aby nasz maratończyk szybko "zszedł"!(do tej pory ubolewają nad przegranymi 3l"łyskacza")

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Sławomir Stachniewicz)

 2002-05-17, 12:34
 Rzeznia nr 6 – KRAKÓW 2002
Jeśli chodzi o wolontariuszy sprawiających wrażenie jakby walczyli o życie, to coś było na rzeczy. Na początku drugiej pętli (już nad Wisłą) widziałem jak jedna wolontariuszka jadąca na rowerze zasłabła i byłaby upadła na ziemię, gdyby tego nie zauważył w porę jakiś strażak. Był to najpoważniejszy przypadek zasłabnięcia jaki widziałem na trasie ;) (ale trzeba przyznać, że biegłem stosunkowo z przodu).

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Jans)

 2002-05-17, 14:22
 3l łyskacz lepsze niż .... TELEWIZOR u Kobiet za I miejsce!
Świetna nagroda i baaadzo wymagająca! Za te 3 litry to ..ja bym też nie zszedł (choć miałem takie wizje), a tym czasem na mecie ... po stracowych 3 litrach różnych płynów hmm ...3 litry łyskacza na pewno by mnie postawiło na nogi (no ... może na chwilkę!-;)

Szczere gratulacje dla obu panów i dla gorącej (nie tylko od słońca - jak wynika z artykułu i polemiki) PUBLICZNOSCI!

Jan Stasiczek

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
Stonechip
20:55
Admirał
20:52
42.195
20:29
entony52
20:24
Namor 13
20:06
golus3
20:05
TomekSz
19:52
StaryCop
19:36
KKFM
18:40
kubawsw
18:24
janusz2602
18:17
hajfi1971
18:07
biegacz54
17:48
przemekf20@wp.pl
17:40
Kravis
17:38
kasjer
17:36
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |