Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  wojtek (2002-04-22)
  Ostatnio komentował  Wojtek G. (2002-04-22)
  Aktywnosc  Komentowano 4 razy, czytano 171 razy
  Lokalizacja
 Zagranica - Szwajcaria

Poniższy wątek jest komentarzem do artykułu
Autor: Jan Kulbaczyński, data publikacji: 2002-04-21

Tragiczny bieg Biel-Binnc (100 km)


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



ANONIM

(wojtek)

 2002-04-22, 02:47
 Tragiczny bieg Biel-Binnc (100 km)
Ale masz fajne poczucie humoru . Bierzesz udzial w biegu nocnym i swiecisz oczami , nie znasz jezyka szwajcarskiego ( ja nie znam austriackiego ! )i jakos sie dogadujesz , lzy Ci leca do dolu ( mnie wylacznie w gore! )a na dodatek konczysz bieg w pierwszej setce .
Pozdrawiam Koden . Biwakowalem tam latem 77 roku jako uczestnik pierwszego splywu kajakowego Bugiem . Straznicy z Kraju Rad dostawali oczoplasu , starajac sie nas doliczyc .
I tak mile wspominam moj 16 rok zycia .
Koniecznie naucz sie po szwajcarsku ! ;)))

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Kroch)

 2002-04-22, 07:42
 Tragiczny bieg Biel-Binnc (100 km)
Stary, Gratuluję,
ale następnym razem zabierz latarkę,
bo cierpliwości boskiej nie należy nadużywać.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(Yourek)

 2002-04-22, 10:26
 Tragiczny bieg Biel-Binnc (100 km)
Czasami latarka niepotrzebna, można świecić oczami albo dobrym przykładem.. aby do przodu, chylę czoła...
a swoją drogą to barbarzyństwo organizować nocne biegi w takich okolicach, tak to by sobie człowiek przynajmniej popatrzył...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Wojtek G.)

 2002-04-22, 20:25
 Tragiczny bieg Biel-Binnc (100 km)
Janek jak to przeczytałem to mnie wzięła złość. Zachartowany biegacz z Podlasia,a taki płaczek.Sprawa pierwsza ,a temat znam od podszewki ,bo razem tam rok wcześniej startowaliśmy to sprawa latarki.Organizatorzy mieli ich na stole całe stosy,ale trzeba było za nie zapłacić ,jak to na Zachodzie 6 franków ,a tych tobie było szkoda.Jak wiesz to w Berlinie można kupić na hali specjalne paski z latarkami ,ewentualnie lekkie opaski na głowę ze światełkiem (kosztowały kiedyś 70 marek).Sprawa błądzenia.W Biel-Bienne ,(a nie Biel-Binc) ,gdy po północy wbiega się w lasy ,to najlepiej jest przykleić się do jakiejś "zachodniej"grupy.Sam wiesz ,że na najtrudniejszym odcinku tzw."Grobli Hoszimina" ,gdy się złapiesz w środku grupy to nie ma siły aby cię z niej wypchnęli.A gdy pokonasz z nimi ten około 20 km odcinek to potem już się rozwidnia i widać znaki ,którymi jest oznaczona trasa.Ale ciebie w Biel gubią klapki na oczach.Przecież gdy razem startowaliśmy to też zabładziłeś.Sprawa następna.Stawanie po 60 czy 70 km.Ja w 2000 r.stanąłem na 80 km tylko na moment,aby wyjąć wkładki z butów ,bo robiło się w nich ciasno i też już się nie mogłem pozbierać ,ale nie płakałem z tego powodu.Był wybór biec dalej i stracić paznokieć,albo zapłacić wynikiem.Wybrałem to drugie i straciłem na wyniku 1 godzinę.Wiem że w tym roku też się do Bien-Bienne wybierasz.Zobaczę czy kupisz latarkę.Tam przy każdy rozwidleniu ,są wbite w ziemię tabliczki z ze strzałkami gdzie skręcić. Opłaci się nieraz nawet stanąć i latarką strzałkę odszukać ,a nie klapy na oczy i aby do przodu.Te gorzkie słowa Janku pisze ci twój przyjaciel.Pan Nazaruk powie ci to samo.Przeszkadzało ci też błoto.W historii tego biegu padał nieraz śnieg i grad.Poproś Dudka ,aby ci z Żywca na wszelki wypadek przywiózł kożuszek.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
Admin
06:17
przemek300
05:54
piotrhierowski
05:35
s0uthHipHop
23:51
rdz86
23:34
soniksoniks
23:14
ula_s
22:54
mario1977
22:41
valdano73
22:29
ronan51
22:23
mieszek12a
22:12
gtriderxc
22:08
chris_cros
22:08
kostekmar
21:42
viesio
21:37
bobparis
21:37
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |