Warunki z pewnością były ekstremalne.Olbrzymi upał!!!!Uwielbiam tą trudną trasę i urok okolicy ktorą się biegnie!!!Niczego mi nie zabrakło więc daję 10.....chociaż organizator powinien rozważyć opinie innych by w przyszłym roku osiągnąć wyższa notę biegu!

- brak -

- brak -

- brak -

- brak -

Łezka mi się w oku zakręciła w trakcie biegu... ze wzruszenia - przypomniał mi się debiut w zawodach... Trasa troszeńkę taka sama i pogoda też (dokładnie jak 17.07.2011 roku)... Ale przejdę do uzasadnienia oceny biegu:):
+ miła i szybka obsługa w biurze zawodów
+ przemiła atmosfera w czasie zawodów
+ przesympatyczni kibice na trasie którzy udostępniali swoje zbiorniki, zraszacze i węże ogrodowe, którzy przybijali piątki i zdzierali gardła dopingując nawet z balkonów:)
+ przepyszne jedzonko na mecie
+ wesoła atmosfera w autobusie, który nas wiózł do Mogilna
+ ani za zimna ani za gorąca, czyli woda o temperatusze w sam raz do kąpieli i spłukania soli po biegu;)
+ miłe słowo od Fotografa który pstryknął mi sesyjkę na trzecim wodopuju,
+ dodatkowe wsparcie od mieszskańca Trzemeszna, który wyszedł z butelką wody i dał pociągnąć z gwinta parę łyków

- minusów brak,

Chciałem z tego miejsca podziękować Kasi Bartkowiak (bo po otrzymaniu medalu jak się obróciłem to zniknęła w tłumie) za motywację do finiszowania:):) gdybym biegł samotnie, to nie zebrałbym się na 200 metrowy sprint do mety :)

Podsumowanie:
Mimo zaplanowanego biegu poniżej 2:00:00 (tutaj żal serce ściska i nie tylko, że się nie udało) do domu wróciłem zadowolony. i wyglądałem o tak:
=:)

- brak -

Wszystko super, tylko 2 minusy:
- niezamknięty ruch kołowy w Trzemesznie,
- punkty z wodą były rozłożone zbyt niueregularnie :(

- brak -

- zbyt mała ilość punktów z wodą (o izotonikach można było tylko pomarzyć)
- okresowy brak wody na mecie
- brak kurtyn wodnych na trasie (przy takiej temperaturze to powinien być obowiązek)
+ miła obsługa w biurze i na mecie zwłaszcza dziewczyny wydające jedzenie
+ w sumie (oprócz wpadek z napojami) dość dobra organizacja całości (biuro, szatnie, prysznice, parking, odpowiednia wg mnie ilość toalet - brak kolejek)

- brak -

- brak -

- brak -

- brak -

- brak -

niestety organizatorzy zatrzymali się w organizacji 3 lata temu i widać że bieg organizują urzędnicy a nie biegacze:
- minus za małą ilość wody przy 40 stopniach (również na mecie - jak można było przygotować tylko 200 butelek a potem biec do sklepu po następne)
- minus za długie przerwy w dostawie grochówki (jej brak)
- minus za toalety (mała ilość i zwinięcie ich zaraz po starcie)
- minus za oznakowanie na trasie (jak ten bieg może mieć atest skoro większość trasy przebiega ścieżkami przez pola)
- minus za strażaków (po co stali w dwóch miejscach skoro nie raczyli włączyć natrysków)
- minus za brudne (jakaś masakra pobrana ze stawów) zbiorniki z wodą do odświeżania (jak ktoś złapie amebę albo jakieś inne świństwo nie zdziwi mnie to)
- minus za pana organizatora na rowerze mówiącego o punkcie z wodą zaraz za górką (4km dalej był punkt - jakieś 4 górki)
+ plus za komentatora i pracę biura zawodów
+ plus za medal
+ mały plus za pomiar czasu (szkoda że nie było czasu netto
To mój trzeci bieg Kilińskiego i myślę że ostatni