2017-01-16
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| pierwszy tegoroczny półmaraton (czytano: 891 razy)
Pierwszy półmaraton w tym roku za mną :) W minioną sobotę w Biedrusku w ramach Warta Challenge Marathon&Half ukończyłem bardzo nietypowy bieg, bo w większości po lodzie i skutym śniegu. W piątek odwilż, a w sobotę lekki mróz, który zmienił diametralnie naszą trasę w tor przeszkód i ciągłego balansowania całym ciałem, aby zachować równowagę na różnego rodzaju taflach lodowych i zbitego śniegu. Wygrali ci, którzy mieli kolce, a widziałem takich przynajmniej kilku.
Nie myślałem jednak, że taki bieg dostarczy mi tylu radości i tak bardzo zresetuje moją głowę. Byłem tak bardzo skupiony i zajęty stawianiem bezpiecznych kroków i utrzymaniem równowagi, że naprawdę nie wiem w jaki sposób tak szybko minęły mi niecałe 2 godziny biegu. Jak to wiele zależy od naszej głowy, która zaprzągnięta walką ze śliską nawierzchnią zapomniała o zmęczeniu fizycznym :) Znów niesamowite doświadczenie i w sumie fajna przygoda. W zasadzie byłem bardziej szczęśliwy niż po niejednym szybkim biegu po asfalcie. Co prawda raz porządnie „zaliczyłem glebę”, ale i tak było warto poczuć się półmaratończykiem w tak nietypowych warunkach :)
Te wszystkie niedogodności biegowe rekompensowała też fajna, serdeczna atmosfera towarzysząca przed, po i w czasie biegu. Gdzie tylko się dało byliśmy uwieńczeni na zdjęciach przez Tomka Szwajkowskiego, który „rzuca” potem ich ogromną ilość na Facebooka. Mieliśmy też okazję być fotografowani i nagrywani z powietrza przez Jacka Flisa z Aerotifa. Jego latająca maszyna śledzi nasze zmagania już od wielu zawodów. Jak komuś natomiast bardzo zaszkodził bieg po lodzie mógł skorzystać z FizjoActiv oraz Toda Polska z platformami Schumana i poddać się przyjemnym masażom po biegu :)
Na końcu czekał na wszystkich medal, uściski i gratulacje, ale przede wszystkim satysfakcja z ogromu możliwości, którą każdy z ponad 100 zawodników wydobył z siebie; że można w tak trudnych warunkach osiągnąć cel-metę. To wszystko rodzi siły do dalszego działania, do życia :)
Był to wyjątkowy bieg dla mnie, bo po nim zostałem poproszony o prelekcję z cyklu „Bieganie – moja pasja moje życie” :) Chyba to pierwszy raz robiłem, więc trochę mnie to stresu kosztowało, ale było miło i przyjemnie. Na końcu dostałem brawa, a Komandor imprezy Krzysiek Pilarski i Prezes SPORT CHALLENGE Fundacji Wspierania Aktywności Fizycznej Magda Wdowicka wręczyli mi drobne upominki, chustę z logo imprezy oraz przepiękny album :) Byłem chyba trochę wzruszony i miło mi było w tak przemiłym towarzystwie spędzić sobotę.
Tę niecodzienną sytuację mogłem już przeżywać przed biegiem kiedy wręczono mi numer startowy 1 :) Czułem się prawie jak VIP :) Chyba go zachowam na wieczną pamiątkę, bo coś czuję, że to może będzie jedyny numer 1 w mojej pasji biegania i triathlonowania, choć nigdy nic nie wiadomo :)
Kończąc dziękuję wszystkim biegającym, bo dobrze się czuję w tym towarzystwie i niech tak zostanie :)
- na zdjęciu z Krzysztofem i Magdą po prelekcji :)
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu "Komandor" (2017-01-16,14:53): Dziękujemy Pawle, gościć Ciebie u nas to prawdziwa przyjemność, a posłuchać o Twojej pasji- jeszcze większa :-)
Do zobaczenia za miesiąc, pozdrawiamy ciepło :-D Mahor (2017-01-16,18:31): Czyli Twoje ""gadanie""jest równie dobre jak pisanie... Hung (2017-01-16,20:50): Muszę powiedzieć, że trochę Ci zazdroszczę tej prelekcji i biegu na samym początku roku. Nawet wiem jak to osiągnąć ... - wziąć się do roboty. paulo (2017-01-17,08:13): Krzysztofie, to co Ty stworzyłeś jest godne podziwu. Skupiać ludzi wokół siebie, którzy chcą coś zrobić z sobą, którzy chcą pozytywnie rozładowywać swoją energię i przy tym dobrze się bawić to jest piękne. Oby WARTA CHALLENGE zawsze promieniowała pozytywnymi fluidami :) paulo (2017-01-17,08:15): Macieju, tego by nie było, gdyby nie dobrzy ludzie wokół biegania :) Również tacy jak Ty :) paulo (2017-01-17,08:31): Marku, robota nie zając, nie ucieknie :) Inek (2017-01-20,08:20): Gratulacje! Wystartować kiedyś w WARTA CHALLENGE, to jedno z moich nowych marzeń! paulo (2017-01-20,11:35): Inku, jak przyjedziesz do Biedruska to z pewnością się tam spotkamy, bo ja już bez Warta Challenge zimą nie potrafię żyć :)
|