2015-05-25
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Japonki. (czytano: 276 razy)
W poprzednich latach nie wiedziałem, że taka impreza istnieje a w obecnym roku, już posiadając wiadomości o biegu, nie mogę wziąć w niej udziału. Chodzi o „Dżapan Race” czyli bieg w japonkach na Jagodną. Japonki, to klapki z paskiem między palcami, w których trzeba przebiec kilka kilometrów pod górę. Impreza zapowiedziana jest z wielkim humorem i pomysłem.
Przytoczę kilka szczegółów w oryginale:
„W myśl staropolskiej prazasady, że "kto w japonkach nie biega, ten niezguła i lebiega", zapraszamy serdecznie na doroczny bieg w japonkach na Jagodną czyli Jagodna Dżapan Race!
W tym bezprecedensowym biegu górskim, mimo jego nazwy, to nie samo bieganie stanowi istotę problemu...Wszak nie o wynik tu chodzi a o... wyczyn! Zresztą zobaczcie sami na zamieszczonych obok relacjach z poprzednich edycji :)
Zasadniczo wydarzenie rozpoczyna się nieoficjalnie już w piątkowy wieczór tzw. „suplementacją”. Zapraszamy nań zatem wszystkich tych, którzy w ciągu roku trenowali być może zbyt mało intensywnie i czują, że ich forma jest nieco za słaba. Nie gwarantujemy wprawdzie ekstremalnego zwiększenia osiągów, natomiast zabawa na pewno będzie przednia i mocy Wam nie zabraknie ;)
Sobota , natomiast, przedstawia się w sposób następujący:
0:00 - 11:30 - zapisy, odbiór numerów startowych
11.29– pobudka (dotyczy uczestników piątkowej "suplementacji")
11.55- oficjalne otwarcie Biegu
12:00 - START BIEGU
13:00 - 14:00 - przewidywane zakończenie biegu i wymarsz powrotny z Jagodnej w kierunku Schroniska
15:00 - oficjalne zakończenie Biegu, ogłoszenie wyników i rozdanie nagród
od 17:00 - Ognisty Fudżi-After w Jagodnej, czyli uzupełnianie płynów mające na celu zapobiegnięcie niekorzystnym zmianom homeostazy organizmu... ;)
Przybywajcie!”
I jeszcze wypisek z regulaminu:
„5. Trasa nie posiada atestu PZLA, ale posiada za to atest pracowników schroniska - "spokojnie da radę w japonkach" :)”
Więcej szczegółów: http://www.jagodna.com/
a tam zobaczycie np. filmiki z poprzednich edycji.
U mnie klap(k)a … japońska.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu paulo (2015-05-26,08:58): ja nie tylko, że nie biegam w japonkach, ale wręcz ich bardzo nie lubię i nigdy nie lubiłem :) Hung (2015-05-26,18:06): Ostatni raz chodziłem w japonkach czterdzieści kilka lat temu. A dzisiaj widziałem na targowisku po 5 zł. Dwie pary wystarczyłyby na te kilka kilometrów. Mars (2015-05-26,18:34): Są tacy co w japonkach na szczyt Giewontu w Tatrach wychodzą. To dopiero jest mistrzostwo :-) Hung (2015-05-26,19:00): Mars, często słyszy się o ekstremalnej, nieświadomej, turystyce.
|