Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [26]  PRZYJAC. [123]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
paulo
Pamiętnik internetowy
moja radość-bieganie

Paweł Kasierski
Urodzony: --------
Miejsce zamieszkania: Poznań
142 / 355


2015-04-13

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
bez Kenijczyków (czytano: 6537 razy)

 

8 półmaraton poznański przeszedł do historii. Zapamiętam go głównie jako ten, w którym nie było Kenijczyków :) i na mecie mogłem gratulować Polakom jako zwycięzcom, Oldze i Pawłowi Ochal. Była również duża odmiana w losowaniu głównej nagrody, bo Toyotę Yaris wylosowała chyba po raz pierwszy kobieta, Ania Swornowska z Poznania. Gratulacje!

Choć był to mój czwarty półmaraton w tym roku, a czterdziesty w moim życiu :) to jednak ten w Poznaniu zawsze w sposób naturalny otwiera drogę do pełni sezonu. Znów razem w cieple i promieniach słońca, choć przed startem strasznie wiało :(

Nie mogłem nastawiać się na chociażby zbliżenie się do rekordu życiowego, a to z prostej przyczyny, że mając wokół siebie kilkoro dzieci :) (bieganie, rower, tenis i pływanie), głównie temu ostatniemu poświęcałem ostatnio dużo czasu. Skutek; już potrafię 1000 m przepłynąć kraulem bez zatrzymywania :) Rewelacja, muszę samego siebie pochwalić :)

Ale wracając do pięknych chwil w niedzielę na półmaratonie to muszę przyznać, że jest to za każdym razem dla mnie święto. Na końcu medal, uściski i gratulacje, ale i przede wszystkim satysfakcja z możliwości, które wydobyłem z siebie; że można, że słabości po raz kolejny pokonane, że wreszcie tylu naraz uśmiechniętych, zadowolonych biegaczy można spotkać w jednym miejscu. Szkoda tylko, ze tak zminimalizowano kontakt z publicznością :(

Uwielbiam jednak zawody takie jak w Poznaniu. One jak stary przyjaciel zawsze poprawiają mi nastrój. Gdy jadę na start, świat otwiera się przede mną niezależnie od tego, jaki mam nastrój. Spędzając czas wśród tak pogodnych ludzi mogę i siebie nakręcić pozytywnie.
Poza tym świetnie się bawię. Lubię już w piątek odebrać sobie pakiet startowy i zacząć się cieszyć startem, a w sobotę pójść na Pasta Party. Moje serce sportowca wzmacnia się, „ładuje” węglowodanami, by potem łatwiej spalać kalorie :). Myślę sobie zawsze, nieźle jak na jedną imprezę biegową. Poza tym zawsze po biegu spoglądam na wszystko z innej perspektywy. Cieszy też to, ze bieganie pozwala mi we wszystkim zachować umiar.

To sport, który dla mnie kształtuje cechy, które zmieniają moje życie. Zmieniają wytrwałość, konsekwencję, siłę woli. Trzymanie się ścisłego programu uczy mnie, jak wyznaczać sobie cele i dążyć do ich osiągnięcia. Wreszcie jak układać sobie strategiczny plan działania i wyciągać wnioski z niepowodzeń. W życiu odkąd aktywnie spędzam czas niemal nie zdarzają się sytuacje, w których nie mógłbym sobie poradzić dzięki temu, czego nauczyłem się o sobie podczas biegania :)

Satysfakcja po półmaratonie zatem ogromna. Teraz, aby to podtrzymać trzeba ruszyć dalej na biegowe ścieżki, aby kontynuować odtwarzanie w sobie tych sił, mocy, radości, by znów za jakiś czas podczas rozpoczętego sezonu wiosenno-leniego przeżyć piękne chwile na zawodach.


- na zdjęciu krótko przed startem :) Metę natomiast minąłem w czasie 1:43 :)


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


Varia (2015-04-13,09:28): Gratulacje :)
paulo (2015-04-13,09:33): Dzięki :)
DzikMaltański (2015-04-13,10:39): Wielkie gratulacje. Faktycznie wiatr, wiejący na zachodzie Polski nie sprzyjał imprezom biegowych. Mimo to piękny czas ;) No i ta radość z wygrania Polaków :) Oby więcej takich imprez.
paulo (2015-04-13,10:46): Bartoszu, rzeczywiście było trochę inaczej pod każdym względem; pogodowym, organizacyjnym, ilościowym i narodowościowym :) Ale ogólnie super :)
andbo (2015-04-13,12:02): Gratulacje - wynik zacny! Też miło wspominam Poznań z jesiennego Maratonu"2014.
paulo (2015-04-13,12:09): Andrzeju, a Tobie gratuluję życiówki w Poznaniu na maratonie, bo chyba jeszcze tego nie uczyniłem :)
Joseph (2015-04-13,12:10): Paulo, pozwolisz, że odkroję sobie znowu kawałek Twojej endorfinowej radości? Bo zdecydowanie najlepiej smakują blogowe wpisy pisane dzień po starcie ;) Pozdrowienia :)ps. Dobry wynik i dobry prognostyk na resztę sezonu ;)
paulo (2015-04-13,12:18): Łukaszu, Ty zawsze potrafisz dowartościować kolegę :) Dzięki, że to czujesz :) Lubię czytać Twoje wpisy :)
Hung (2015-04-13,16:05): Zazdroszcząc Ci wyniku wiem teraz, że nie wystarczy ostro trenować, trzeba jeszcze mieć z tego tyle radości co Ty, bo tylko wówczas będzie odpowiedni efekt. Przy tak sporej gromadce "dzieci" ciężko jest sprawiedliwie rozdzielić czas dla nich.
aniabazylia (2015-04-13,16:55): Czytając wpis czuje się Twoje endorfiny, bez watpienia byłeś jeszcze na biegowym "haju".Super:).Wyniku gratuluję!
paulo (2015-04-13,21:34): Mareczku, cóż Ci mam powiedzieć; mistrzem już nie będę, profitów też już nie będę z tego miał, ale cieszę się coraz bardziej, że im jestem starszy, to tym więcej mi się chce :) Tego życzę i Tobie :)
paulo (2015-04-13,21:38): Aniu, ten "haj" to jest czasami jedyne, co możemy sobie zafundować :) Poza tym sport mnie nakręca do cieszenia się życiem :) I kółko się zamyka :) Pozdrawiam :)
krunner (2015-04-13,22:39): Gratuluję udanego startu ;-) Mam nadzieję, że będziemy mieli okazję spotkać się w przyszłości na którymś z Poznańskich Półmaratonów ;-) pozdr.
paulo (2015-04-14,08:17): Arku, z miłą chęcią pościgam się z Tobą w Poznaniu :) lub gdzieś pośrodku naszych miejsc zamieszkania np. w Trzemesznie do którego udaję się 3 maja :) Ale to tylko taka luźna propozycja. Myślę, że kiedyś nam się to uda :)
Truskawa (2015-04-15,16:47): Poznańskie imprezy mają niepowtarzalny urok. Gratulacje Paweł.Ładny wynik.
brykacz (2015-04-16,04:23): Bieganie jako az-Zahir może być al-Mughni (Wzbogacające, Wyzwalające), dla wielu al-Madżid (Najwspanialsze), także al-Muhji (Dające Życie). Ale - gdy się przesadzi - może być al-Mumit (Sprowadzające Śmierć). A Ty - jako bloger - jesteś al-Mutakabbir, al-Malik - co stwierdzam po przeczytaniu (teraz po raz pierwszy) kilku Twoich wpisów. Bądź więc dalej al-Khabir, al-Hakim, al-Mughni, asz-Szahid.
paulo (2015-04-16,08:44): Izo, zawsze możesz wrócić do Poznania na maraton czy półmaraton :) Pozdrawiam :)
paulo (2015-04-16,08:49): szkoda, że nie znam Twojego imienia (brykacz) :( Niemniej czytałem Twój wpis z wypiekami na twarzy :), bo przypisałeś mi takie atrybuty Allaha, że nie wiem czy choć na chwilę zbliżę się do nich za życia :) Niemniej próbuję tak jak Ty biegać i snuć czy biegać boso po trawie, a w przeszłości bardzo nie lubiłem chodzić do szkoły :) Pozdrawiam :)
żiżi (2015-04-17,21:48): Jestem zła,po prostu zła mieliście o niebo lepszą pogodę w Poznaniu niż my w Przytoku...8 Poznań Półmaraton-połówką bez Kenijczyków.....to było zdziwienie
Piotr Fitek (2015-04-19,10:18): Pawle, super :) Gratulacje za bieg, za jubileusz, i za satysfakcję na mecie :)
paulo (2015-04-20,08:24): Angelino, następnym razem wybierz Poznań :) Pozdrawiam :)
paulo (2015-04-20,08:26): Piotrze, mam nadzieję, że tak będzie jeszcze długo, długo :) Tobie również życzę samych radości z biegania :)
Inek (2015-04-21,16:35): Gratuluję! Masz Paweł dobre perspektywy, tam gdzie dużo dzieci zawsze jest ciekawie i wesoło :)
paulo (2015-04-22,08:30): Inku, w pierwszej chwili nie wiedziałem o co chodzi, ale potem mi się "rozświetliło" :) Tak, moja czwórka dzieci ma się dobrze (najgorzej z rowerem), szkoda tylko, że nie mam dość wystarczająco czasu, by poświęcić im tyle, ile rzeczywiście by potrzebowały :) Pozdrawiam







 Ostatnio zalogowani
zbyszekbiega
16:52
czewis3
16:37
Lektor443
16:27
cumaso
16:26
crespo9077
16:23
Bystry1983
16:20
Leno
16:19
kulja63
16:17
inka
16:04
Piotr Czesław
15:48
ruzga99
15:48
Zając poziomka
15:42
Wojtek23
15:41
INGL66
15:13
Pawel63
15:09
Admin
15:00
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |