Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [26]  PRZYJAC. [123]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
paulo
Pamiętnik internetowy
moja radość-bieganie

Paweł Kasierski
Urodzony: --------
Miejsce zamieszkania: Poznań
139 / 355


2015-03-02

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
przedsmak wiosny i sezonu biegowego (czytano: 1750 razy)

 

Co za niesamowity tydzień. Przebiegniętych 40 km, a może i 41 :) Do tego jeszcze jak co tydzień tenis i pływanie. Niesamowity okres. Co za przypływ energii i chcenia. Ile zatem może w człowieku „przynieść” smak wiosny, dodatnich temperatur, czy prześwitujące za chmur promienie słońca.

Lubię, kocham ten przedsmak sezonu, przedsmak wiosny, jej nastrój, jej atmosferę chęci życia, robienia czegoś więcej. Jak bardzo potrzebowałem tego, by w końcu zaskoczyć do aktywności, do wysiłku. Bo przecież w naturze tak jest, że coś dajesz i często w dwójnasób otrzymujesz. Tak też i dzisiaj się czuję; szczęśliwy, pełen energii, bo dałem z siebie wiele.

Najpierw w środę bez czasomierza przebiegłem sobie 15 km. Tak, by pobyć ze sobą i z przyrodą. W czwartek basen, w piątek z kolei tenis. W sobotę interwały 6 x 1km, a w niedzielę 19 km tym razem z czasomierzem. Zacząłem od 5,00/km, a skończyłem na 5,22/km. Chciałem trochę lepiej, ale nie wyszło. Pocieszam się, że jeszcze do półmaratonu poznańskiego trochę pozostało czasu, a w najbliższą sobotę czwarta część crossowego Warta Challenge, w której miałbym chęć pobiegnięcia na 1:49. Niemniej po niedzieli trochę chyba muszę to skorygować :(

Myślę, że ten stan mój obecny to nic innego jak pogoda ducha, która pięknie wróciła wraz z dodatnimi temperaturami i pięknym słońcem. Ona oznacza najpierw spokój, dystans, cierpliwość, tolerancję – wreszcie gotowość. Gotowość przyjęcia i dawania dobra, tak po prostu w codziennym życiu. Pogoda ducha jako spokojna rezygnacja z sięgania po niemożliwe. W ogóle lub tylko na razie. Pogoda ducha – odwaga zmieniania tego, co jestem wstanie zmienić, poprawić, ulepszyć. Pogoda ducha – mądrość, która pozwala mi odróżniać, klasyfikować stany rzeczy do jednej albo drugiej kategorii.

Ten rozwibrowany, ale i tak przecież najlepszy ze światów zdaje się jej specjalnie nie cenić… Odkąd biegam mogę ją znaleźć, odnajdywać w sobie. Ona tam jest. Tam mieszka. Znajduję ją w chwili ciszy, w lesie, nad jeziorem gdzie biegam.

Dlatego tak bardzo potrzebuję tej wiosny, którą coraz częściej czuć, którą coraz częściej można doświadczyć na dworze - by cieszyć się tym, co lubię najbardziej, czyli bieganiem :)


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


Truskawa (2015-03-02,12:09): Chyba rzeczywiście Cię roznosi. Nie zapominaj jednak o odpoczynku. Szkoda by to zmarnować. :)
snipster (2015-03-02,12:54): wiosna dopiero przyjdzie... jeszcze czasem powiewa chłodem
paulo (2015-03-02,14:08): Izo, do soboty nic nie robię, bo liczę ze superkompensacja właśnie przyjdzie w ten dzień :)
paulo (2015-03-02,14:10): Piotrze, najważniejsze że nie ma już zimna czy mrozu...
insetto (2015-03-02,15:42): Zdecydowanie, wiosna to piękna pora roku, nie tylko dla biegacza. :)
krunner (2015-03-02,16:23): Cóż za przypływ energii :) Wiosenno-zimowe przesilenie już widać za Tobą. Wiosna już się zbliża :)
paulo (2015-03-03,08:07): Marku, zdecydowanie tak :) tylko szkoda, że sobie znów poszła :(
paulo (2015-03-03,08:08): tak Arku, myślę że już odbiłem się tej zimy od dna :) Teraz tylko w górę :)
Joseph (2015-03-03,22:41): Paulo, Twoja teoria bardzo przypomina mi czeski termin "pohoda". Założenia podobne, tylko, że Ty zbudowałeś lepsze fundamenty ideologiczne ;)
Hung (2015-03-05,15:48): Wiele lat temu, gdy jadałem w barze mlecznym, lubiłem obserwować pewnego pana, który z taką radością pałaszował potrawy, że można było pomyśleć, iż jest w superrestauracji. Podobnie jest z Tobą, emanujesz takim zadowoleniem, że aż podziw.
paulo (2015-03-06,09:56): Łukaszu, fundamenty może są dobre, byleby tylko szły w parze z rzeczywistością :) Przynajmniej będziemy się starać :)
paulo (2015-03-06,09:58): Marku, lubię Ciebie :)
żiżi (2015-03-06,13:26): Wulkan energii-za dawnych czasów mój okres treningowy przed wiosenny też intensyfikował się...
paulo (2015-03-06,14:58): Angelino, nic nie stoi na przeszkodzie, aby wrócić do tych czasów :)
bartus75 (2015-03-09,07:56): Dla mnie wiosna mogłaby jeszcze poczekać :) tak z 3. tygodnie byłoby super ale nie mamy na to wpływu, lubię biegać zimą a jeszcze taką łagodną to już bajka, od grudnia latam 80km /tydzień jestem w ciągu biegowym. Byleby dotrać do półmaratonu a później do maratonu w Krakowie.
paulo (2015-03-09,09:08): Bartku, też lubię łagodne zimy, ale dla mnie najpiękniejsza do biegania jest wiosna, a jesień do dobrych czasów. Podziwiam dystanse, które pokonujesz każdego tygodnia. Powodzenia zatem na półmaratonie i maratonie w Krakowie :)







 Ostatnio zalogowani
romangla
21:00
tete
20:56
Stonechip
20:55
Admirał
20:52
42.195
20:29
entony52
20:24
Namor 13
20:06
golus3
20:05
TomekSz
19:52
StaryCop
19:36
KKFM
18:40
kubawsw
18:24
janusz2602
18:17
hajfi1971
18:07
biegacz54
17:48
przemekf20@wp.pl
17:40
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |