Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [71]  PRZYJAC. [87]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
snipster
Pamiętnik internetowy
rozrewolweryzowany rewolwer, stół z powyłamywanymi nogami...

Piotr Łużyński
Urodzony: 1977-05-23
Miejsce zamieszkania: Zielona Góra
214 / 338


2014-12-22

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
zimowe przesilenie (czytano: 1044 razy)

 

Niebo fascynowało chyba każdą istotę na tej planecie od zarania dziejów.
Skończyło się tym, że zdecydowana większość dwunożnej populacji wznosi swoje modły w kierunku niebios, a i nie tylko, sam kiedyś widziałem wiewiórkę, która również spoglądała w górę... ;)
Człowiek zapewne w formie bliżej nieokreślonej, wyobrażając sobie pewną magię z tym związaną, jakąś niezbadaną cząstkę czegoś tkwiącą tam hen w górze, wysoko... coś nigdy nie zbadane, owiane tajemnicą i mitem przesiąknięte.
Każdy jednak z nas wyobraża sobie co innego, nie wiem jak jest z wiewiórkami spoglądającymi w niebo, ale chyba zdecydowana większość ludzi wpatruje się w niebo w oczekiwaniu... no właśnie, czego?

Nadziei? podziękowania za coś? w oczekiwaniu na coś? a może tak... po prostu?

Mi jest najbliżej temu ostatniemu.
Nie mam żadnego celu, kiedy sobie czasem przycupnę jak ten bociek na mazurskiej chacie, wlepię swoje oczęta w przestworza niebieskie i odpłynę prawie na falach burzanu ;)
Wpatrując się w niebiosa nie oczekuję niczego, bo wiem, że nic się nie wydarzy... z doświadczenia jeszcze nigdy nic się nie wydarzyło. Ale... czy jednak zawsze tak jest, że jak się nic nie stało, to nadal ma się nic nie dziać?

Pamiętam jak kiedyś w letni wieczór byłem w lesie siedząc sobie na ławce nic nie robiąc w miłym towarzystwie. Poza komarami niczego nie można było się spodziewać. Jedynie cisza... i komary. Wnet stał się cud i znikąd pojawiły się Robaczki Świętojańskie. Takie małe latające stworzonka, prawie latające diody, które bezszelestnie i mozolnie poruszają się w otchłani powietrznej jak płomyki od ogniska, tylko w zwolnionym tempie.
To było coś pięknego i mówię to jako facet z jajami, który lubi sobie czasem rzucić mięsem pod nosem, albo i na cały głos! ;]

Zawsze fascynowały mnie rzeczy proste i niezwykłe, niezwykłe w swej prostocie. Może dlatego czasem mam jakieś takie zaciągi romantyczne. Pewnie dlatego od dziecka fascynuje mnie niebo. Niebo w znaczeniu bez znaczenia, bez podtekstów i tym podobne. Niebo jako obiekt, do którego czasem biegnąc lubię sobie powzdychać w sposób parskający, lub wypluwający płuca.
Najfajniej jednak to wychodzi, kiedy niebo widać w pełni, czyli o zmroku, lub po.
Widać całą prostą złożoność, nieskończoność i niezbadaność (ciekawe słowo), splendor! Coś ponad czegoś, czego nie można w sposób skończony sprecyzować i określić.

Prostota tego zjawiska polega na tym, że niebo jest na wyciągnięcie ręki. Jest zawsze i wszędzie. Dla każdego kto tylko chce. Mówię jak prorok, jednak tak jest. Kiedy nie ma chmur każdy o tym może się przekonać. Czasem wystarczy tylko sama wiedza o tym, że coś tam jest, mimo iż tego nie widać, wystarczy tylko o tym pomyśleć i od razu robi się lepiej.

Teraz jest ciekawy okres. Właśnie było przesilenie, kiedy to noc jest najdłuższa. Czekam z niecierpliwością na pogodę, żeby móc wyskoczyć na randkę biegową i w pełni oddać się mojemu ulubionemu zajęciu - wpatrywaniu się w górę podczas biegu. Nie myśleć o niczym, po prostu być, trwać, doznawać, przeżywać.

Pisałem już o tym kiedyś, ale takie niebo jest tylko dwa razy w roku, w zimę i w lecie. Święta powinny być dwa razy do roku, a nie tylko raz.
Święta jednak powinny być wolne o tego całego zgiełku, śpiewania wkoło "ol aj łont for Kristmaz iz juuuu-uuuuu" i tym podobnych.


Każdy powinien choć na chwilę stanąć, unieść głowę i spojrzeć w górę, zamiast ciągle oglądać się na innych i porównywać się z innymi :)

Nigdy nic nie wiadomo, a nóż, widelec ;) kiedyś jakaś gwiazda z nieba może spadnie :)


Aloha end Mery Kristmaz for ewrybady, nawet dla wystraszonych przez biegaczy wiewiórek :)
Fesouych Śfionnnt ;)


pl

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


paulo (2014-12-23,08:43): niebo, tak po prostu, bardzo bliskie też i mnie, szczególnie jak nie jest zachmurzone, albo gdy jestem nad morzem i ten horyzont w oddali łaczący wodę z niebem. Przepiękne. Wtedy słowa, a tym bardziej muzyka są zbyteczne.
snipster (2014-12-23,09:12): tak też jest fajnie :)
dario_7 (2014-12-23,11:02): Na mnie to niebo wczoraj "pluło" deszczem cały czas na treningu i dmuchało jak na paproch jaki... Mam gdzieś spoglądanie teraz nań w górę oczętami swemi... Może latem, w ciepłą sierpniową noc... :D
snipster (2014-12-23,11:16): taki tam drobny foch ze strony niebios ;) ja też czekam na pogodę...
krunner (2014-12-23,11:38): No, ale jeśli chodzi o długość dnia to dołek właśnie minęliśmy, ufff ;-) Wszystkiego najlepszego z okazji zbliżających się Świąt!
snipster (2014-12-23,12:14): U2 U2 :)
Varia (2014-12-23,14:45): Niebo - wszechświat jest kończony. Nieskończoność - to niebezpieczny (acz pasjonujący) temat do rozważań, niejeden już od tego zwariował :) Niemniej życzę czasu pełnego spokoju i namysłu - nad niebem, sobą, nieskończonością....
Varia (2014-12-23,16:37): P.S. Oczywiście miało być "skończony" :)
żiżi (2014-12-24,08:23): Tak to się porobiło,że niewiele mamy radości z tych Świąt,ale ktoś taki jak Ty,jak ja i jeszcze ktoś wie jak się cieszyć i korzystać z tego wyjatkowego okresu-Wesołych Świąt Piotrek:)
snipster (2014-12-24,09:53): Varia, skończoność jest pojęciem względnym jak to mawiał Einstein ;)
snipster (2014-12-24,09:53): Radosnych i Spokojnych :)
(2014-12-25,10:08): Ho ho ho! Niech Dobra Gwiazda zawsze będzie z Tobą :-)
snipster (2014-12-26,15:13): ho ho ho ho :)







 Ostatnio zalogowani
s0uthHipHop
23:51
rdz86
23:34
soniksoniks
23:14
ula_s
22:54
mario1977
22:41
valdano73
22:29
ronan51
22:23
mieszek12a
22:12
gtriderxc
22:08
chris_cros
22:08
kostekmar
21:42
viesio
21:37
bobparis
21:37
jantor
21:23
aga74
21:23
zulek
21:15
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |