2014-10-31
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Się dzieje się... (czytano: 880 razy)
Jak w tytule: się dzieje:)
Się dokształcam - podoba mi się to:)
Kupiłam trzy ksi±żki, a czytam czwart± - i to też mi się podoba.
Ostatnio nie biegam, bo wypluwam gardło - czas się przenie¶ć na okres zimowy na bieżnię elektryczn±, któr± w sumie nawet polubiłam; z moj± bezodporno¶ci± każdy trening na ¶wieżym powietrzu kończy się tygodniowym przeziębieniem. Nie warto!
Przedostatnio (tuż przed maratonem w Poznaniu) znów mnie kroili. Pan doktor wyci±ł mi guza. Nowotwór. Znów na szczę¶cie łagodny:)
Dziecię moje najmłodsze w tym roku szkolnym przyst±pi do Pierwszej Komunii ¦więtej.
Miałam dzi¶ mał± scysję z jego księdzem; zakończyła się bardzo przyjaĽnie i grzecznie po tym, kiedy powiedziałam mu, że jestem osob± niedosłysz±c±, i mimo chodzenia na spotkania przedkomunijne z rodzicami, nic na nich nie słyszę (mimo pró¶b, by mówił gło¶no). W zwi±zku z czym proszę go, by mi te informacje przekazywał w formie pisemnej. W przeciwnym wypadku będ±c obecna na spotkaniach, nie będę miała pojęcia, co też na tych spotkaniach było mówione.
(Swoj± drog±, męczy mnie fakt, że w konwersacji, w której bierze udział więcej niż trzy osoby (oprócz mnie) już uczestniczyć nie mogę, bo się zwyczajnie gubię. Nie potrafię czytać z ust w¶ród wielogłosowego gwaru.
Dostałam wypowiedzenie na pi¶mie. Może i dobrze. Jedna osoba zadzwoniła. To było miłe.
Przykro mi, mój tajemniczy czytelniku, że po raz kolejny Cię zawodzę i nic nie piszę ani o "kobiecym okresie, miesi±czkowaniu" (a jest inne?), ani o przekwitaniu.
Może, gdy wkrótce spotkamy się w s±dzie, dowiem się, co też Cię w mojej osobie tak potwornie drażni.
Choć szczerze mówi±c, nie s±dzę:)
Wpis ten - o niczym - celowo piszę w pi±tkow± noc przed dniem Wszystkich ¦więtych. Pewnie niewiele osób go przeczyta - i o to chodzi.
Po prostu chciałam tylko dać znak, że "żyję, a pogłoski o mojej ¶mierci s± przesadzone":)
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora Krzysiek_biega (2014-11-01,10:59): Ja mam nadzieję że dane personalne tajemniczego czytelnika ujawnisz publicznie co byłoby przestrog± dla innych... wiosna (2014-11-27,09:51): Gabrysiu, a może to jaki¶ tajemniczy wielbiciel jest którego nie miał kto nauczyć jak się z uczuciem afiszować?Takie końskie zaloty w sensie. Dużo zdrowia życzę. Pomy¶l o jakim¶ czym¶ mniej konwencjonalnym równolegle, terapii znaczy się.
|