Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [46]  PRZYJAC. [9]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Ja0306
Pamiętnik internetowy
Opisowe Zdarzenia i Przygody Biegowe

Tomasz Michał Roszkowski
Urodzony: 1986-06-03
Miejsce zamieszkania: Warszawa
519 / 1493


2014-10-25

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
25.10.2014 Bieganie Stadionowych Okrążeń na 3km (czytano: 1432 razy)

 

Tak, ostatnio dwa dni temu i nocy przed sobotniej miałem SNY.

SEN 1: Sniło mi się ze gdzieś się znalazłem i widziałem jak gnam do Mety, po wizycie na mecie widziałem jeszcze kogoś kto dobiega do Mety. Później spojrzałem na medale i widzę medal w kształcie liczby 3. Ktoś woła 3 miejsce, ale może to chodzić o bieg na 3km i tylko medal za bieg, może też że coś innego jak to że biegnę teraz 3 razy 3km:
A.Odważ się być Zdrowym na Narodowym
B.Test Coopera Warszawa Ursus Czechowice
C.Ursynowski Wtorek AKL Ursynów

SEN 2: Śni mi się że jadę gdzieś, czekam na linię 742, chcę dojechać do Góry Kalwarii lub Czerska. Jadę i potem zmienia się w jazdę gdzieś dalej ta wycieczka, gdzieś może na Gminę Karczew lub Sobienie Jeziory.
Po jakimś czasie natrafiam na zniszczone figurki od rzeźb, chyba świętych? trochę tego jest, pora nastała wieczorna, ja chodzę i czegoś szukam. Nie wiem czego do końca dotyczy ten sen? Czy weekendu 01-02 Listopada czy tez dnia 08.11.2014?

Pora na wydarzenia dzienne.
Po wczorajszej pracy I Zmiany jadę po odebranie pakietu na Stadion Narodowy. Naklejkę Gościa sobie gdzieś tam, no na napis biuro za-wo-dów, hehe. Dobra, potem idę na odbiór pakietu, dostaję minimum niezbędne i bez jabłka, ale o to się nie upominam, wracam 111 i 503 do domu. Pora odpocząć przed jutrem. Chcę wywalczyć nagrodę mimo że na liście startowej Krzysztof Siepioła, Hubert Mohemmed Kred, Ja, Dariusz Marek Król, Adam Ząbczyński i chyba Sebastian Zasępa. Dobra, to tyle, odpoczywam.

Dzisiaj z rana wstaję, mimo budzików 05:15-06:00, pobudka 07:20. O to szybko musze wstawać, biorę dwa banany, przebieram się i po wyczyszczeniu kuwety kota idę szybko na 185 i jazda do rejonu Stadionu Narodowego, wszystko spoko, po drodze tylko jedna Pani o coś pyta i doradzam jej o przychodni jakie znam z Ursynowa. Dobra, ja wysiadam, Pani pojechała dalej na Bródnowski Cmentarz.

Teraz idę szybko do tramwaju, mylę wyjścia i wracam, zaraz mam linię 7 i teraz jeden przystanek i dalej pieszo, jest zimno, wieje południowo wschodni wiatr. Dzisiaj plus 1-5 stopni, wczoraj przed rankiem było tylko 0,1-0,2 stopnia po 04:30. Hm, mimo to biegam dzisiaj w stroju letnim.

Na stadionie wyczekuję na bieg, wcześniej jest ustawianie się w literę Z jak Zdrowie czy tez jak Radio ZET które patronuje imprezie, po drodze ZET słyszałem w autobusie 185.
Dostaję magazyn Vege Viva chyba i czytam w nim przynajmniej coś o zwierzętach na Krymie jak to jest po Rosyjskim odebraniu Krymu od Ukrainy. Po doczytaniu informacji do końca patrzę jak to przebieg wydarzeń na Biegu Odważ się Być Zdrowym na Narodowym organizowanym przez Instytut Matki i Dziecka oraz Vege Runners z Wiolettą Domaradzką na czele.

Odliczam se czas patrząc na zegarek, zapominam o wszystkim, nie myślę o tym że noc która nadejdzie ma zmianę czasu z Letniego na Zimowy i będzie zgodność z moim czasem na zegarku. Zmiany czasu to też zanik Biegów w Starej Miłosnej przy Spalonym Ranczu, gdyby się dzisiaj odbyły wystartowałbym na 7km dla jakiejś wygranej, mimo że w zeszłym roku chciałem powrócić do biegania Tam Maratonu.
Nie ma, trudno, pora na coś nowego i może na stałe?

Pora już na Zabawę z Tworzenie Litery Z z grupy ludzi którzy są chętni do udziału, teren od strony ronda Waszyngtona oznakowany pomarańczowym i żółtym kolorem w kształcie litery. Zabawa trwa, kilkadziesiąt ludzi się ustawia i trwa przy tym rozgrzewka w trakcie której udaję ćwiczenia, hahaha. Chwilowo nawet grupa trzyma się za ręce a każdą osobą obok. Po jakimś czasie mam dość i znikam, pora się przygotowywać na bieg. Dzisiaj pierwszego z rywali zauważyłem Huberta Mohameda Kreda, tak sobie oznajmiliśmy że będziemy ze sobą walczyć o miejsce na Mecie. No dobra, to wyzwanie do realizacji. pora się porozgrzewać w chłodzie, mimo temperatury i zachmurzenia. Nie poddam się i walczę to z wiatrem to z sobą. Trasa ma oznakowania co 100m. Niektórym nie do końca wiadomo jaki kierunek trasy ale po tym jak rozstawione są stoliki na mecie to pewne że kierunek jest że stadion jest po lewej jak pobiegniesz. Przed startem jeszcze są nawet chętni by mieć ze mną wspólne foto i zachęcają mnie do Walki o Podium, ja mówię że Powalczę. O Tak.
Teraz na miejscu są nawet Młodzi z ParkRUN Tomasza Hopfera w Konstancinie Jeziorna i też dobrze ze wspierają mnie życzeniami: Powodzenia!

Po jakimś czasie wreszcie pora ustawić się na START i wiadomo gdzie by Powalczyć. Nie ma Krzysztofa Siepioła i Dariusza Marka Króla. No to teraz pora zacząć po tym jak spiker jeszcze robił rozgrzewkę przedstartową.
No i po jakimś czasie narzekania ruszamy wreszcie, jeszcze tylko dwóch zawodników robiło dogrzewkowe sprinty.

No i start. Biegnę na pierwszym 1,2km jako czwarty stosując technikę różnego ustawienia ramion. Walczę bo nie mogę przegrać a tymczasem Hubert Mohamed Kred i Adam Ząbczyński walczą o miejsca 1 i 2, po jakimś czasie to się zmienia i ja wyskakuję na 3 miejsce a nawet na 2 i widząc HMK gonię go ale nie doganiam, trzyma szybkie tempo i walczy, słyszy moje tupanie i gna, tak aż do Mety. Ja do miejsca 2,8km mam 2 miejsce ale Adam Ząbczyński jeszcze mnie pokonuje i zajmuję 3 lokatę, no to jakiś sukces że nie jestem 4,5 lub 6. Uff. To chyba o to chodziło w śnie. Dobrze że poszło ok, mimo tłumu na trasę 3 pętli i informowania o wolnej przestrzeni dla ścigaczy takich jak ja.

Po biegu wspólne foto i pora jeszcze rozbieganie zrobić, jedno kółko, odbiór medalu i napoju zostawiam se po tym. Jak zrobione to dopiero po tym wszystkim pora na zjedzenie drugiego banana zabranego z domu, pierwszy zjadłem w autobusie mimo że jest zakaz którego nie przestrzegam i jest to darowane, a tam Dobrze. Tak jak czasem z jazda na gapę jak to rano/przed świtem 01.10. zrobiłem, uff.

Dobra, teraz rozciąganie, trochę ruchu i przebranie się przed nagradzaniem o 12:00. Tak teraz poszukam ekipy wygrywającej 3km. No i znalazłem i nastaje po przemowie organizatorki pora nagród, najpierw 3 najszybsze Kobiety a potem 3 Najszybsi Mężczyźni z zaprezentowaniem, jak wyglądają oraz jak się nazywają. Po dekoracji jednak trzeba zamienić się pucharami bo każdy dostał mimo ze za swoje miejsce OPEN to ten puchar który miał być dla przeciwnej płci, o haha, dobra sprawa, po nagradzaniu życzę wygranych tej z którą zamieniam się pucharami.

No to dobra, pora teraz się pożegnać i jechać na Ursuski Test Coopera. Ide a potem widząc Solarisa 18 metrowego na 158 doganiam go i dziękuję kierowcy za poczekanie. Właśnie dokonałem kolejnego sprintu Biegnij Warszawo! dogoń swój autobus. Na jezdni przed Rondem De Gallue`a widać oznaczenia co 50m od strefy startu Półmaratonu i Maratonu Fundacji Maraton Warszawski. Teraz jadę 158 do Beresteckiej a potem 191 do Sosnkowskiego na okolicę Testu Coopera, Ursus Czechowice.
Wcześniej myślałem że dojadę 517 i tyle, ale że sytuacja inna i dogodna to skorzystam z tego.
Dobrze że spojrzałem na ulicę boczną że to już ta, bo chciałem wysiadać przystanek dalej ale się ogarnąłem.
Pora dojść, mimo ze na końcu jakoś trza było wykombinować trasę dojścia przez jednak otwartą furtkę od gimnazjum 93 to jest ok, idę zgłaszam się do Biura, Namiotu AZS Warszawa i zapisuję się na odebranie pakietu na Test Coopera, mam 20 minut na przygotowanie się i nie chcę pory późniejszej mimo takiej propozycji. C.D.N./T.B.K.

No to szybko znajduje szatnię 4 ale musze się na prośbę przenosić do szatni 1 lub 2 gdzie tylko plakaty z napisem Natryski mimo że to normalne szatnie, szybko się przebieram i ruszam na swoją rundę na Test Coopera, drobna rozgrzewka i niedługo po dopełnieniu formalności START. Biegnę szybko jak umiem i wymijam wszystkich nawet po kilka razy w tym jednego gościa Krzysiek co chciał biec przede mną nawet chwilowo. Hm, to zaskakujące, nabiegałem ponad 8 kółek i jeszcze 250m. Wynik 3450m, tym razem 75m mniej.

Test Coopera Warszawa SKRA 19.10.2014 przy pięknej słonecznej, ciepłej pogodzie 3525m tempo 03:24/km

Test Coopera Warszawa Ursus Czechowice przy zimnej, pochmurnej pogodzie i średnim zakatarzeniu 25.10.2014
Dystans 3450m, tempo 03:29/km.

jestem zmęczony i boli mnie lewa noga w środku, to pora odpocząć, szybko się przebieram, jednak nie zdążam na losowanie i se to daruję, wracam do 191 na przystanek Spisaka i czekam aż tym razem nadjedzie jako pierwszy... Neoplan 4020N, latem to byłaby tragedia cieplna jechać takim autobusem. Dzisiaj jednak to jest ok. Jadę 191 do Szczęśliwickiej i potem 136, nic specjalnego nie kombinuje ani ze 189, ani ze 172, 154, 167 czy czymś jeszcze.

Tak do centrum Onkologii, widać 1892 co odjeżdża z przystanku, a ja jestem spokojny bo linia kręci się do Cynamonowej i Dereniowej, 136 dojedzie szybciej i po tym przesiadka. Gdy musiałem dojeżdżać z miejsca na miejsce to cieszyłem się ze puchar mieści się tak by plecak jeszcze w pełni zapiąć, ulga. Już mój 25 puchar, a jak liczyć nagrodę z Sulejówka z Kategorie Wiekową to 26. Mam ich dużo, chyba wiem co zrobię, trzeba ich ilość wyrównać z liczbą lat, czyli 28 Pucharów jak mam 28 lat do 02.06.2015 a potem aby ich liczba była równa liczbie posiadanych lat. Hm to dobra IDEA. Wracam do domu, pora się wylegiwać, na dworzu chłodno, tylko 4-5 stopni teraz, to ciekawe ile było po 11:00-i wcześniej +2 stopnie?

Wróciłem, no to pora się powylegiwać, pooglądać TV i po 18:00 napisać notkę do Bloga. Poza tym że rodzice dzisiaj jeszcze wychodzą i jest zmiana czasu to mam jeszcze wieści.
Tata wywalczył dzisiaj w Pińczowie nagrodę za Swoją Kategorię Wiekową mimo trasy z Jednym Długim i Trudnym Podbiegiem. Pojawiła się ponownie Alice Campalla z zaproszeniem na Bieg na 16.11.2014 do Poznańskiego Marcelina na 12km, jednak termin zajęty, biegam wtedy Grand Prix City Trail i pomagam drużynie szybkością swoją.

Na razie plan Startów ustalony taki:
28.10.2014 Ursynowski Wtorek czyli kolejne 3km do starów na tym dystansie od 19.10 do 28.10.
08.11.2014 Bieg Goń Kilometry Niepodległości
09.11.2014 Ursynowskie Dyktando
11.11.2014 Bieg Niepodległości Warszawa, cel, złamanie bariery 00:35:00
15.11.2014 ParkRUN Tomasza Hopfera
16.11.2014 Grand Prix City Trail 2
i 21.11.2014 podejmuję decyzję jak dalej ze startami na 22.11. 23.11 06.12 07.12. i dalej.
No to tyle na teraz.
THE END THIS WPIS.

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu







 Ostatnio zalogowani
zulek
21:15
przemekf20@wp.pl
21:12
BOP55
21:12
tomasso023
20:31
GriszaW70
20:28
Arek Dybiec
20:26
irek998
20:19
Tadek 56
20:19
sprinter86
20:08
Wojtek23
20:07
jacek wąsik
20:03
StaryCop
19:57
42.195
19:55
AdamP
19:51
grzybq
19:51
piotr72gd
19:50
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |