Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA   GALERIA   PRZYJAC. [364]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Krzysiek_biega
Pamiętnik internetowy


Krzysztof Bartkiewicz
Urodzony: 1975-04-05
Miejsce zamieszkania: Toruń
159 / 193


2014-05-30

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Przemyślenia (czytano: 2193 razy)

 

Dziś nieco odmienny mój wpis niż dotychczas będzie nieco o treningach i o nowinkach technologicznych. Z góry zaznaczam że są to całkowicie moje przemyślenia i nikt nie musi się z tym zgadzać
Zatem zaczynam od Garmina...

Jakiś czas temu wpadł mi w ręce Garmin 305, niektórzy bez tego cuda nie mogą żyć a jak ja się z tym czuje?
Przeprowadziłem mały test
Zawsze w biegu dla mnie najważniejsze jest samopoczucie i w starcie przede wszystkich psychika, którą po części wyrabiasz sobie poprzez treningi, zakładam że nigdy raczej jak truchtam czy jak robię rozbieganie nie przekraczam granicy 5 minut. Jakieś było moje zdziwienie kiedy to pierwsze 2 -3 km mam problem zejść poniżej 5 minut/km:)
Są treningi których nie biegam na czas i innym też to zalecam. Biegać tak jak pozwala nam na to organizm danego dnia i warunki atmosferyczny. Jak zatem podejść do takiego moim zdaniem badziewia gdzie dajmy na to dobrze się czujemy, wiemy ile dany dystans wynosi i nagle taki Garmin wskazuje nam powiedzmy równe 2km, biegniemy drugie identyczne okrążenie i nagle wskazuje nam 30m mniej, lub raz 2.45/km a raz 3.15/km (mimo że biegniemy tym samym tempem..). Czy też zapomnimy naładować i nagle w trakcie treningu nam siada bateria..
Podsumowując dla mnie Garmin jest zbędny, wywołuje zbyt dużo zamieszania, często stajemy się bardziej nerwowi i tym samym narażamy nasz organizm na dodatkowy stres.. Pomóc może co najwyżej zmierzyć nam dystans, ale do niczego więcej uważam się nie nadaje.

Buty. Obecnie mamy kilkanaście firm w Polsce, wraz z rozwojem biegania cięgle dochodzą nowinki technologiczne, przy czym te nowe są często gorsze od tych starszych modeli. Producenci sami zdaje się nie wiedzą co jest dobre. Pierw nam faszerują amortyzację, po publikacji książki Urodzeni Biegacze dziwnym trafem można spotkać co raz więcej butów tych samych producentów z niskim podbiciem i bardziej zbliżone ku naturze. W reklamie często jest że dane buty mają sprzyjać wygodzie i zmniejszać
ryzyko kontuzji, ale jak podają statystyki obecnie aż 80% biegaczy ma w sezonie w mniejszym lub większym stopniu jakieś urazy. Niech jakaś firma zatem pomyśli żeby wyprodukować but przy którym gwarantują że nie będzie urazów sportowych a dany produkt podbije rynek. Niestety na razie się na taką rewolucję nie zapowiada, na razie musimy co najwyżej jest nam słono płacić za nowe buty na rynku a te nawet po przecenie nie są wcale takie tanie

Trening. Każdy zapewne z nas chciałbym polepszyć swoje wyniki, a co za tym idzie coś zmienić. W różnych poradnikach jest podana nazwa trening interwałowy i co lepsze ma on szeroki zakres informacji. Zatem czym jest dla mnie trening interwałowy? Dla mnie to coś takiego jak bieg ze zmienną prędkością którą można wykorzystać na zawodach. Większość uznaje że jak się wykona powiedzmy 10 razy kilometr po 3.30 z przerwą 2 minuty w truchcie to już jest interwał, ale pytanie, kto z nas to wykorzysta na
zawodach? Gdybym ruszył powiedzmy po 3.30/km i nagle bym zaczął truchtać to tego nie da się wykorzystać na zawodach bo zaraz bym dużo stracił, ale gdyby zaczął po 3.30/km i kolejny odcinek pokonał w 3.40/km i następny znów na 3.30 czy nawet szybciej to wówczas nazwałbym to interwałem... czyli jak nazwa wskazuje ze zmienną prędkością. Tak więc podsumowując bardzo dobry trening (ale nie dla wszystkich) jest jak się wykona powiedzmy 10 razy 1km po 3.30 i przerwa może być jakieś 15 sekund
wolniej na kilometrze, czyli 3.30, przerwa 3.45/km, 3.30,przerwa 3.45, jeżeli ktoś przy tej prędkości czuje jeszcze pełen zapas energii to można później ostatnie trzy jeszcze mocniej np 3.15 i przerwa 3.30 i 3.00...

Następnie jak przygotować się do maratonu mięśniowo?, są różne szkoły, każdy z nas różne ma zajęcia w ciągu dnia i błędem jest wzorowanie się na zawodowcach którzy zwykle poza bieganiem nie mają innych zajęć..
Wyobraźmy sobie że w jakimś poradniku wyczytamy że na 10 dni przed maratonem zalecana jest trzydziestka (zwykle to wypada w środę) pamiętajmy że autorami poradników są zwykle byli zawodowcy i jak wykonać taką trzydziestkę jak powiedzmy dziś akurat wypadło nam 12h w pracy, czy nawet niech to będzie 8h. Jeszcze jak ktoś siedzi przy biurku to ok, ale jak ktoś ma pracę fizyczną to jest zabójstwo dla organizmy i nie ma praktycznie szans ukończyć maratonu w zakładanym czasie. Jak zatem sobie z tym poradzić zakładając że się jest pracownikiem fizycznym? Dłuższe wybiegania polecam w weekendy tym samym opuścić wszelkie inne starty na jakieś 3 tygodnie przed maratonem. W przypadku pracownika biurowego zalecam więcej dwudziestek czy nawet o 5km więcej. I przede wszystkim je urozmaicać Przykładowe długi trening to 20-25km w tym 3 razy 6km w zakładanym tempie, czy też 25km w tym 15km wzrastające zaczynając powiedzmy od 4.15 i kończąc minutę szybciej jak zaczynaliśmy.
Nieco inaczej wygląda trening w okresie startowym. Organizm potrzebuje więcej regeneracji chyba że potrafimy się powstrzymać i w przygotowaniu do maratonu potrafimy tak jak ja dyszkę czy półmaraton przebiec w tempie niewiele szybszym niż pokonywane kilometry w trakcie maratonu....

Druga rzecz to jak mamy więcej czasu to jeden długi trening czy podwójne w przygotowaniu do maratonu..
Ja jestem zwolennikiem jednego ale konkretnego treningu. Maraton nie jest na raty więc osobiście bardziej się skłaniam przy jednym treningu.Organizm musi mieć czas na regenerację, trzeba też odpowiednio zjeść, a przy podwójnym treningu ograniczamy czas regeneracji i wiadomo że nie zjemy obfitego posiłku bo w przypadku drugiego treningu mielibyśmy problem z pełnym brzuchem realizować drugi trening. Zauważyłem że osoby które realizują podwójny trening jedzą obfitą wówczas kolację, ale przecież śniadanie jest najważniejsze w odpowiednim funkcjonowaniu organizmu a kolację mówi się oddaj wrogowi..:)


Gimnastyka: są osoby które potrafią nawet 45 minut ćwiczyć zanim pójdą biegać czy to po treningu, jestem pełen podziwu dla nich, są jednak plusy i minusy. Plusem zapewne jest że nie mają w ogóle kontuzji czy też w znikomym stopniu, ale minusem jest że trenują mniej intensywniej, mniej mają czasu na robienie kolejnych treningów i nie mają takiego progresu jak zawodnicy którzy wprawdzie znacznie mniej poświęcają czasu na gimnastykę ale więcej czasu poświęcając na trening bardziej wydajny a co za
tym idzie są lepsze wyniki ale też i większe ryzyko kontuzji...

Piwo wskazane czy zakazane? Mi osobiście w niczym nie przeszkadza i po treningu lubię jak w organizm dostanie się nieco chmielu nie bez powodu zdaje się często w pakietach mamy taki rodzaj napoju:)
Wszystko oczywiście w ograniczonych ilościach, ktoś powie że powinny być izotoniki... tylko jakie, ostatnie pewien znany dżentelmen na konkurencyjnym portalu mocno bronić pewnej firmy iż zawiera dużo elektrolitów jest takie wspaniałe i nagle znana firma danego produktu wycofuje szkodliwe substancje z niego. Zatem skoro jest takie doskonałe to dlaczego jest z niego cokolwiek usuwane:)?

Pamiętam jak jeden z Kenijczyków w noc poprzedzający maraton dostał całą zgrzewkę pewnego izotoniku i miał pełnić rolę pacemakera, w efekcie dostał takiej biegunki że już po trzecim kilometrze musiał zboczyć z trasy i nie był w stanie wywiązać się z umowy...

Tętno. Kiedyś mi zalecano żeby sobie regularnie po mocnym akcencie mierzyć tętno, zwykle było tak że po przebiegnięciu danego odcinka stawałem i mierzyłem w 10 sekund liczbę uderzeń. zwykle to było na granicy 24, a przy mocniejszym akcencie 27. Pamiętam jak dziś jak z Robertem Witem (rek na 1500m 3:40, brązowy medalista Mistrzostw Świata Juniorów w Annecy 1998.) biegłem jak razem biegliśmy 6km, wyszło nam po 3.23/km, dla mnie to było mega mocno, on zdawać się biegł spacerkiem, a może męczył się przy mnie biegnąc tak wolno.. niemniej mi tętno wskazało 27 uderzeń, a on miał 30 czy nawet 31.. skąd tak wysokie tętno u zawodnika który zdawać się miał swobodny trening w stosunku do mnie? Od tej chwili przestałem się w to bawić i uważam że nie ma reguły że ktoś ma wyższe lub niższe....

Dziś może na tyle, zaznaczam że są to moje przemyślenia i nikt nie musi się z tym zgodzić

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


(2014-05-30,14:50): Krzysztof, odnośnie Garmina. Aby zoptymalizować pomiar należy po załączeniu sprawdzić dokładność pomiaru gps. Nawet nie pamiętam czy 305-tka ma tą funkcję. W praktyce oznacza to że po złapaniu sygnału musisz, zanim rozpoczniesz bieg, sprawdzić dokładność pomiaru.Możesz wystartować, jeżeli dokładność osiąga parametr 5-7 max. Niestety, nie spowoduje to, że pomiar będzie w stu procentach prawidłowy. Największy błąd powstaje tuż po starcie i stąd wynik, że np. biegniesz w tempie 2:30/km. Później gps się normuje. Niestety, na dużej imprezie nie zalecam używać tego urządzenia, szczególnie na maratonach typu Berlin, Wiedeń, Warszawa, czyli wszędzie tam gdzie biegniesz wśród zwartej, miejskiej zabudowy.W Berlinie na maratonie "nad rzucił" mi 900 metrów w Wiedniu podobnie. Kluczem oczywiście jest prawidłowe oznaczenie przez organizatora poszczególnych km. Co więcej, urządzenie nad rzuca 100-150 m na 10 km. W związku z tym, że pozostałem informacje liczone są z parametru czas/dystans, tak więc powstaje ciąg głupot. Gps należy traktować jak urządzenie wspierające amatora, takiego który nie ma czucia tempa. Ale pewnie Ty to wszystko dobrze wiesz,...
Krzysiek_biega (2014-05-30,14:56): Dzięki Ryszardzie za wypowiedź że Gps należy traktować jak urządzenie wspierające amatora, takiego który nie ma czucia tempa. Z tym Berlin czy Wiedniem dobre:) ile razy jest tak że trasa ma atest, a trwa po biegu dyskusja ile miała trasa skoro gps wskazał mi taki i taki dystans..:)
Rufi (2014-05-30,16:01): Co do garmina to uważam że powinien służyć do hamowania. Tak żeby na treningu nie zacząć za szybko danego odcinka i dociągnąć do końca treningu z kontrolowanym progresem. Garmin jest dobry też na zawody - przynajmniej dla mnie - własnie po to żeby hamować na początku. Co do samego tętna to oczywiscie że każdy ma inne! Największym błędem jest dostosowywanie swojego tętna do innych. Ale znając swój poziom tętna i porównując go w danym dniu możemy przewidzieć nasze samopoczucie na treningu i w razie co przygotować plan B......Tak szczerze to oczywiście nie mierzę swojego tętna rano i nie porównuję go do innych dni. Kto ma na to czas :-) Zgadzam się z Tobą, że samopoczucie jest najlepszym doradcą i trenerem. Czasami tylko trudno zmęczenie odróżnić od lenistwa :-)
Rufi (2014-05-30,16:03): Aha, i śliczna pani na zdjeciu :-)
Hung (2014-06-02,16:10): Kiedyś, po treningu na siłowni, podszedł do mnie i kumpli trener i zagadnął: co teraz będziecie robić? - idziemy na piwo – odpowiedzieliśmy – dodając, że to żart. On na to: ależ czemu nie, piwo jest bardzo wskazane po dużym wysiłku fizycznym. Zmniejsza zakwasy. Dodając do tego opinię Ojca Grande (znanego wrocławskiego zakonnika, który zajmował się leczeniem ziołami), który wiele lat temu twierdził, że szklaneczka piwa jest lepsza niż sok z Hortexu, można spokojnie piwko po biegu machnąć. Oczywiście regularne bieganie i picie alkoholu może zamienić się w dwa nałogi.
adam1adam (2014-06-02,21:59): Odnosnie Garmina_ Zgadza sie nie ma co na tym tak mocno polegac. To co jest niemozliwe w elektronice "jest mozliwe" szczegolnie w zegarkach nowej "generacji". Start do biegu wszystko wlaczone "czeka na przycisk SART" i co sie dzieje jak pada strzal startu naturalnie wlacza sie funkcja "Aktiwiteten - Dzisiaj- itp " z ktorej nie maozna wyjsc przez minute a napewno nie podczas biegu. Tragedia!
E LOB (2014-06-11,20:43): Chmiel w piwie? Którym? :). Krzysztof aby piwo chmielić trzeba zazwyczaj gotować brzeczkę przez 1h. Kto to robi jeszcze? Lepiej "warzyć" piwo nawet z puchy a potem się już sklepowego nie tknie. Zazwyczaj chmiel jest zastępowany innym komponentami, dobrze gdy naturalnymi. Tak prawda ...







 Ostatnio zalogowani
zbyszekbiega
08:55
wido_22
08:47
benek88
08:42
biegacz54
08:40
anielskooki
08:35
crespo9077
08:31
Marcin1982
08:08
green16
08:08
42.195
08:07
Admin
08:00
Andrzej.
07:54
michu77
07:52
mariuszkurlej1968@gmail.c
07:52
Gapiński Łukasz
07:42
SonnyDogg
07:28
przemekf20@wp.pl
07:20
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |