Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [190]  PRZYJAC. [55]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
KRIS
Pamiętnik internetowy
Z TRAS BIEGOWYCH (i nie tylko)

Krzysztof Szwed
Urodzony: 1965-06-30
Miejsce zamieszkania: Lubliniec
343 / 404


2013-04-06

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
VI Lublinieckie Zawody Narciarskie (czytano: 622 razy)

 

06.04.2013r. VI Lublinieckie Zawody Narciarskie - 3,5 km

Tak, jak nikt nie spodziewał się „białych Świąt Wielkiej Nocy”, tak też nawet przez myśl nam nie przemknęło by w kwietniu organizować zawody z dyscyplin stricte zimowych!
Jednak w Wojskowym Klubie Biegacza „META” Lubliniec, od pomysłu do realizacji droga krótka i tak, w ubiegłą sobotę 6 kwietnia rozegrane zostały VI Lublinieckie Zawody Narciarskie. Jako, że należymy do grona osób, które bardziej lubią zaskakiwać niż być zaskakiwanym, w ten oto sposób wyszliśmy naprzeciw śnieżnej wiośnie by pokazać, że My się Wiosny - nawet tej śnieżnej, nie boimy”!.
Do rozprawienia się z zimą i trasą o długości 3,5 km przystąpiło 21 osób, w tym 5 pań oraz 7 osób na krótszej, jednokilometrowej pętli.
W gronie uczestników nie zabrakło zarówno doświadczonych zawodników, jak i tych, dla których była to pierwsza przygoda z „deskami”.
Zwyciężył nasz najbardziej doświadczony i utytułowany narciarz biegowy, odnoszący już liczne sukcesy w prestiżowym „Biegu Piastów” - Bartosz Mirowski.
Indywidualne starty rozgrywane „na czas”, pozwalają bez przeszkód rywalizować nawet na jednym torze, lecz pozbawione są bezpośredniej rywalizacji z konkurentem, przez co, o niespodziankę nie trudno. Po podsumowaniu wyników okazało się, że o zwycięstwie zadecydowała zaledwie 1 sekunda (!) przewagi nad drugim na mecie Krzysztofem Szwedem. Na miejscu trzecim również z niewielką, 5 sekundową stratą zameldował się Roman Koselski – wszyscy reprezentujący Wojskowy Klub Biegacza „META” Lubliniec.
Wśród pań, najlepiej z nartami radziła sobie Ewa Fokczyńska przed Magdą Springwald i Dorotą Kubisz.
Na dystansie o długości1 km wygrała jedyna reprezentantka płci pięknej – Karolina Bensz, choć na jej korzyść przemawiał fakt, iż była najstarszą uczestniczką w grupie młodzieży rywalizującej w tym biegu. Na kolejnych miejscach uplasował się Sławek Bensz i Wojtek Fokczyński.
Dla wielu z osób biorących udział w tej wspólnej sportowej’ „wiosennej zabawie na śniegu”, była to wyjątkowa okazja, by nie tylko po raz pierwszy wystartować w zawodach narciarskich, lecz także po raz pierwszy móc spróbować jazdy na biegówkach.
Po biegu wspólne ognisko, pieczenie kiełbasek i wyjątkowa wojskowa grochówka*.
Wszyscy wspólnie już teraz zadeklarowali swój udział w następnej edycji Zawodów Narciarskich, choć z drugiej strony, mamy nadzieję, że tak późny termin ich rozgrywania nie prędko zostanie powtórzony...

*Odnośnie grochówki.

Wiedzieni doświadczeniem z poprzedniej wspólnej biesiady przy ognisku, podczas której kocioł po wspomnianej zupie został tak wylizany, iż lśnił niczym srebrny księżyc podczas bezchmurnej nocy, przystąpiliśmy do zmasowanego ataku oskrzydlającego na stanowisko bronione przez wymachującego chochlą „Kosę”. Ten, dzielnie odpierał atak za atakiem, do czasu jednak gdy kocioł tracąc znacznie już na wadze, zachwiał się, zachlupotał i padł „trupem”, leżąc do góry dnem na trawie…
Na szczęście została kiełbasa oraz chleb ze smalcem i ogórcem, więc nikt głodny do domu nie poszedł.

PS. Dzisiaj, gdy Kosa poszedł odnieść klucze do leśniczówki, na miejscu zdarzenia nie było już śladu rozlanej grochówki i przysięgał, że z krzaków dochodziło przyjazne chrumkanie…

A morał tej bajki jest taki: „Nie zjecie Wy to zjedzą świniaki” :)




Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu







 Ostatnio zalogowani
zmierzymyczas.pl
21:21
romangla
21:00
tete
20:56
Stonechip
20:55
Admirał
20:52
42.195
20:29
entony52
20:24
Namor 13
20:06
golus3
20:05
TomekSz
19:52
StaryCop
19:36
KKFM
18:40
kubawsw
18:24
janusz2602
18:17
hajfi1971
18:07
biegacz54
17:48
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |