Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [29]  PRZYJAC. [86]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
robaczek277
Pamiętnik internetowy
FunOfRun

Jacek Będkowski
Urodzony: --
Miejsce zamieszkania: Łowicz
54 / 197


2012-11-19

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Podsumowanie sezonu 2012 (czytano: 2630 razy)

 

Podsumowanie sezonu 2012

Tak sobie czytałem wpisy innych i doszedłem do wniosku, że napisze podsumowanie mojego burzliwego sezonu 2012. Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że był to mój najlepszy sezon. Biegam dość krótko ale bardzo udanie jak na mnie w tym sezonie.

Przygotowania do sezonu 2012 zacząłem 4 dni po moim ostatnim maratonie. Pierwszy trening miał miejsce 4 Listopada 2011 roku a ostatni start 20 Października 2012 (Supermaraton Kalisia). Jak łatwo policzyć biegałem prawie cały rok z małymi przerwami, a to przez kontuzje, urazy czy inne niedogodności.

Najpierw troszkę statystyk (miesięczne podsumowanie obok na zdjęciu). W okresie od 4 Listopada 2011 do 20 Października 2012 przebiegłem 4701,4 km. Przebiegłem ten dystans na 223 treningach i potrzebowałem na to 355:58:25 [hh:mm:ss]. Na tych treningach spaliłem 366 890 kcal. Jak łatwo policzyć średnio na jednym treningu pokonywałem 21,08 km a potrzebowałem na to 1:35:47 godz., co owocowało ubytkiem 1645 kcal. Do tego robiłem inne treningi głównie na orbitreku gdzie zrobiłem prawie 1000 km ale to traktuje jako dodatek.

Jak już jesteśmy przy liczbach to chciałem też napisać o moich startach. Miałem ich w sumie 9 i aż na 8 z nich robiłem rekord życiowy. Tylko na jednym nie zrobiłem ale zabrakło mi niewiele bo tylko 50 sekund.

Moje starty wyglądamy następująco:

Marzec:
Maraton w Rzymie – rekord życiowy (3:11:44)

Maj:
15 km w s-Hertogenbosch – rekord życiowy (1:00:30)

Czerwiec
Maraton w s-Hertogenbosch – rekord życiowy (3:05:06)
Półmaraton w Skierniewicach – rekord życiowy (1:28:48)
Bieg Świętojański w Kaliszu (89 km w biegu na czas) – rekord życiowy (7:12:00)

Sierpień:
50 km Trail w La-Roche – rekord życiowy (7:21:53)

Wrzesień:
Półmaraton w Łowiczu – (1:29:38)

Październik:
10 km w Starogardzie Gdańskim – rekord życiowy (0:39:25)
100 km w Kaliszu – rekord życiowy (8:42:12)

Tak właśnie wyglądał mój sezon 2012. A teraz po miesięcznej przerwie wracam do treningów. Mam nadzieje przepracować okres przygotowawczy jeszcze lepiej i zbierać plony w 2013 roku. Plany mam ambitne ale o tym napisze później. Postaram się tak jak do tej pory wrzucać co tydzień moje treningi tak abyście mogli śledzić i dalej wspierać mnie w moich treningach i wyzwaniach.


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


Michał1980 (2012-11-19,15:01): treningi i kilometrarz inponujące, wyniki równierz. Jesteś doskonałym przykładem że ciężka na treningach praca, na startach się opłaca :) momentami zastanawiam się ile jest w tobie człowieka a ile maszyny bo nie potrafię ogarnąć że można miesięcznie nabiegać 580km
robaczek277 (2012-11-19,15:21): Tak mi sie wydaje że to nie jest moje ostatnie słowo, ale czas wszystko wyjaśni.
darianita (2012-11-19,17:07): Gratuluję naprawdę udanego sezonu biegowego , podziwiam zwłaszcza Twój wybiegany "kilometraż" . Myślałem ,że moje 300 km miesięcznie to wyczyn...przy Twoim to amatorka...powodzenia i udanego sezonu 2013.
henry (2012-11-19,18:20): Znam kolegę od roku i trochę się interesuję jego karierą. Myślę , że przy takim zaangażowaniu treningowym, napewno znacznie poprawi swoje wyniki.
marcin m. (2012-11-19,19:01): Jacku! gratuluję Ci szczerze udanego sezonu :o) myślę, że nie będę wychwalał Cię publicznie na wyrost jeśli stwierdzę, że niewiele jest osób, które w miesiącu lub w roku nabiją na treningach tyle kilometrów co Ty! poza tym jesteś idealnym przykładem dla tych, którzy bezsensownie nabijają kilometry na zawodach startując po 30-40 razy, a nawet więcej w ciągu roku, a ich wyniki to... szkoda słów :o) Ty startowałeś w ciągu roku 9 razy, a są takie arcytalencia co biegają samych tylko maratonów w roku 9-10!!! gdzie w ich przypadku czas na regenerację?? trening?? p.s. w przyszłym roku w Dębnie życzyłbym sobie przybiec na metę w godzinę za Tobą, ale to będzie na 999% niemożliwe! :o)
robaczek277 (2012-11-19,19:53): Może byc tak ze w Dębnie przybiegniemy na metę w tym samym czasie, zależy na jakim etapie treningu bede bo to nie jest moja impreza docelowa ale chce tam pobiec bo nie mam jeszcze żadnego maratonu w Polsce przebiegnietego
1katarzynka (2012-11-19,21:27): Gratuluje Jacku , to był świetny sezon, ale zapracowałeś na to wszystko ciężką pracą , a przed Tobą kolejny z pewnością jeszcze lepszy
kamilwroblewski78 (2012-11-19,22:10): Super sezon. Mocne starty i ładne wyniki. Pomimo takiego obciążenia startowego tyle rekordów życiowych. Normalnie Robocop :D
robaczek277 (2012-11-20,07:30): Dziekuje za miłe słowa. Teraz po dłuższej przerwie wracam do treningów powoli bo juz czas zacząć przygotowania.
Truskawa (2012-11-20,12:09): No nieźle.. gratulacje. :)







 Ostatnio zalogowani
Jerzy Janow
15:18
biegacz54
15:15
chris_cros
15:06
miras
15:05
nikram11
14:53
robertst1
14:48
marianzielonka
14:37
shrek76
14:30
runner
14:26
jantor
13:37
lukasz.tatys
13:33
Zielu
13:31
Wojtek23
13:28
czolgkrz
13:20
AdamP
13:17
Januszz
12:52
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |