Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [190]  PRZYJAC. [55]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
KRIS
Pamiętnik internetowy
Z TRAS BIEGOWYCH (i nie tylko)

Krzysztof Szwed
Urodzony: 1965-06-30
Miejsce zamieszkania: Lubliniec
67 / 404


2008-12-29

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Wygłupy w Głubczycach… (czytano: 1002 razy)

 

27.12.2008r. Urodzinowy Sylwestrowy Bieg "Waldemara" - Grand Prix Głubczyc

Tak już bardziej dla wygłupów niż samej rywalizacji, za namową Szafara zmontowaliśmy na szybko siedmioosobową ekipę do Głubczyc. Oczywiście sam inicjator wycofał się w ostatniej chwili zasłaniając się dobrem dzieci, którymi rzekomo musiał się opiekować. Cóż, pomijam już fakt iż na dobrą sprawę to te jego pociechy mogłyby się już zaopiekować tatą, ale niech będzie. Miał alibi ale o tym później. Zimno jak cholera, niby -5stC, ale taki przenikliwy ziąb na zewnątrz i cienka warstwa zmrożonego śniegu robi swoje. Jedziemy wesołym busem wszyscy razem. Raz, że taniej, a dwa, weselej i w kupie cieplej… Na godzinę przed biegiem tylko wiatr hula w miejscu gdzie ma się odbyć bieg. Siedzimy więc w busie i czekamy. Wkrótce podjeżdża biuro zawodów (tak, dobrze napisałem – podjeżdża samochodem) i można się zapisać. Każdy wpisuje się sam na listę w zamian otrzymując numer startowy, bez opłaty. Jest to Urodzinowy Sylwestrowy Bieg "Waldemara" i jak sama nazwa wskazuje impreza bardziej towarzyska niż tradycyjne zawody, chociaż ściganie było potraktowane przez większość uczestników na poważnie. Trochę zaskoczył nas widok organizatora mierzącego trasę kółkiem tuż przed samym biegiem ale jak się chce to można pomierzyć i to nawet dokładnie zamiast pisać „około”. Start dopiero o godzinie 15, więc trzeba się spieszyć przed zmrokiem. Do przebiegnięcia 10 pętli (po 682m) dla mężczyzn i 5 pętli dla kobiet. Czyli odpowiednio 6 820 m i 3 410m. Trasa wiodąca alejkami parkowymi, bardzo śliska i oblodzona szczególnie na zakrętach. Marcin z wyjątkiem pierwszych może 200 metrów gdy to prowadzenie od startu objął Daniel, prowadził bieg pod swoje dyktando. Zrobił to na tyle umiejętnie, że poprowadził nawet za sobą na 11 okrążenie całą pozostałą czwórkę zawodników, którzy niczym efekt domina pobiegli o jedno okrążenie więcej. Sam należałem do tych „zakręconych” więc nie krytykuję.. Chociaż rachunek wydawałby się prosty (jeden palec = jedno okrążenie). Widząc jednak mojego poprzednika, którego cały czas gonię jak skręca na kolejne okrążenie nie byłem już taki pewien czy ten dziesiąty palec to oznacza koniec czy początek ostatniego kółka. Pobiegłem więc dalej. Wątpliwości zaczęły się pojawiać dopiero na mecie gdy to zdublowani zawodnicy meldowali się tuż za mną, lub zgoła przede mną!. Na szczęście Organizator wyłapał całą „nadgorliwą” piątkę i uwzględnił reklamację. Ale żeby było jasne: To Marcin zaczął… Tak więc zamiast 6 820m zrobiliśmy 7 482m.
Zakończenie w internacie w kameralnym klimacie takim jak i cały urodzinowy bieg. Solenizant po odśpiewaniu „sto lat” przez zgromadzonych na sali i wzniesieniu toastu szampanem, wręczył dla wszystkich pamiątkowe medale, oraz poczęstował słodkościami.
Pożegnawszy się serdecznie wracamy już po zapadnięciu zmroku do domu.
Po drodze tak z głupia frant zadzwoniłem do Szafara aby oznajmić mu, że ma wstawić na ogień wiadro wody bo wybieramy się do niego w odwiedziny i to wcale nie w celu moczenia nóg. Niech tam szykuje wszystkie gorcki, mogą być gliniane, blasiane, kamienne, zeleźnioki, ciupocki, gornecki ,małe półlitrzoki czyli mówiąc prosto – niech szykuje serwis do kawy. O dziwo, nie dość, że się nie wymiguje to jeszcze po chwili otrzymuję na telefon zdjęcie przedstawiające wyżej wymienione gorcki tyle tylko, że z jednej sorty…
No to jakżeś Ty taki miętki myślę sobie to trzeba iść za ciosem. Pisze więc kolejną wiadomość: „A torta kaj?” (co znaczy: czy masz jakieś ciasto). Po chwili przychodzi zdjęcie, na którym widnieje pokrojone ciasto świąteczne… No to Ty tak, myślę sobie.. to teraz zobaczymy!.. „A kolacja kaj bośmy nieco głodni?”. Jak widać Szafar przygotowany na wszystkie scenariusze wysyła zdjęcie przedstawiające tradycyjne specjały kuchni mniejszościowej czyli Roher Schinken (szynka surowa) i całe pęta polnische Wurst (polskiej kiełbasy). Na dodatek dopisał, że „trocha przechodzony” tort możemy zamienić na coś konkretniejszego. No tego to już było za wiele aby się zastanawiać…Ani się obejrzał, a już wesoły bus stał pod jego willą. Nie wiem do dzisiaj, czy Szafar był pod wpływem obejrzanej na święta „Opowieści Wigilijnej” czy też tam pod innym wpływem ale ugościł nas czym chata, przepraszam willa bogata. Nie wiem tylko jak wytłumaczy się żonie z wyżartych zapasów, które miały być przeznaczone na Sylwestrową noc i zapewne także i na Nowy Rok, ale się chłop postarał. Co prawda choć tort, ponoć „przechodzony” okazał się całkiem wyborny i nie wymagał zamiany na coś konkretniejszego, to jednak gospodarz wydobył z barku butelkę wódki Ukrainian Honey Pepper czyli mówiąc po ludzku: Miód i Papryka. Ta wykluczająca się w naturze kombinacja składników, nadała tej gorzale niespodziewanego i zapadającego w pamięć smaku. Próbując tej wódki czujesz najpierw ujmujący smak, przyprawiony kwiatowym miodem i dzikimi ziołami, które po chwili zmieni się w cholernie piekący smak papryki !!!!!. W oka mgnieniu poczułem ciepło rozchodzące się po całym ciele i ogrzewające moją duszę i ciało, a w szczególności uszy… Po kolejnym kielichu tego specyfiku skończyły się śledzie na zagrychę, a ulgę przynosiła nawet sama musztarda Rosyjska Ostra do kiełbasy… Cud miód i palce lizać, taki miód ze śledziem, papryką i musztardą... Tego trzeba spróbować..
A alibi Szafara spytacie? He He, miał naprawdę. W drzwiach stanął jego synek cały wypastowany w białe kropki.. Mieliście już wszyscy ospę? – zapytał Szafar. Jak tak to wchodźcie….


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu







 Ostatnio zalogowani
Stonechip
06:32
Leno
06:23
shymek01
05:36
42.195
05:25
Łukasz S.
05:03
lordedward
00:02
ula_s
23:56
kos 88
23:54
Fredo
23:33
Henryk W.
22:58
marczy
22:57
Wojciech
22:42
Admin
22:39
Ty-Krys
22:27
wigi
22:10
kubawsw
22:03
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |