Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

13 kwietnia 2012, 07:35, 1522/256666
quick
Marcin
Ćwiek
Na temat pieniędzy słów kilka...




Rozpoczynając kilka lat temu swoją przygodę z bieganiem, pamiętam różnego rodzaju hasła typu "Dlaczego warto biegać". Oprócz, między innymi korzystnego wpływu na nasze zdrowie, zawsze wymieniane również było to, że jest to tani sport, niewymagający dużych nakładów finansowych. Czy aby na pewno?

Trzeba stwierdzić, że wiele się zmieniło w sprzęcie biegowym na przestrzeni tych kilku lat. Nikt już nie wspomina o bawełnianej koszulce czy ortalionowym dresie (minie jeszcze trochę czasu, a okaże się, że niektórzy nie będą wiedzieli nawet o czym ja piszę)

Czy po ostatnich "rewolucjach" technologicznych jesteśmy obecnie szybsi i sprawniejsi? Trudno powiedzieć. Na pewno dzięki kolorowej, lekkiej i oddychającej odzieży poprawiamy swoje samopoczucie, a to już jest coś. Niestety, wraz z postępem technologicznym, rosną również ceny. Można chyba już dzisiaj wymazać, z długiej listy zachęcającej do biegania, punkt dotyczący niedużego wkładu finansowego.

Dla przykładu - pokusiłem się o wyszukanie kilka cenowych rodzynków, które "podniosą naszą wartość". Zaczynając od butów najlepiej pasują tutaj Asics Gel Kinsei 4 – cena katalogowa tych butów to 759zł. Kilka lat temu lepsze / droższe było tylko skomputeryzowane obuwie Adidas 1.

Jeżeli chodzi o ubranie to wybrałem markę CW-X. Koszulka z długim rękawem Insulator Web Top to wydatek 390 zł, legginsy Pro Insulator – 420 zł i do tego skarpety kompresyjne Ventilator "tylko" 189 zł. Dla rozważenia przypadku wersji letniej stroju, świetnie pasują spodenki Salomona Twin Skin Exo S-lab, za które trzeba zapłacić... 599 zł.

Kolejną rzeczą, która wyczyści nasz portfel to kurtka Nike Vapor Flash Jacket. Cena – dla niektórych niemal cała pensja – 1399 zł (sic!)

Dodajmy jeszcze pulsometr - najlepszym wyborem będzie Garmin Forerunner 910XT HR. Za jego niemal nieograniczone możliwości musimy wysupłać „skromne” 1975 zł.

Można by jeszcze wymieniać długo różne tego typu przypadki (zachęcam zresztą wszystkich do podbijania ceny) i szukać dodatkowego, rekordowo drogiego sprzętu biegowego. Z pewnością jednak wychodząc tak ubranym na trening trzeba chyba pamiętać, aby zabrać ze sobą jakiegoś ochroniarza :-)

Na koniec nasuwa mi się jeszcze przemyślenie na temat ekologii i popularnego trendu "minimalistycznego" dotyczącego "naturalnego" biegania. Wydawało mi się, że kupując parę butów płacę za szereg różnych systemów, które są w nich misternie upchane. Było dla mnie jasne, że jeśli chcę mieć pod stopą skomplikowaną poduszkę, żel, piankę bądź wygiętą płytkę, to muszę za to zapłacić.

Ostatnio panująca moda przyczyniła się jednak do drastycznego odchudzenia naszego obuwia. Teraz "dobry" but nie ma nic i kosztuje... nadal tyle samo bądź więcej! O co więc chodzi??? Podobnie jest z materiałami przeznaczonymi do produkcji sprzętu sportowego, które już wcześniej były przez nas wykorzystane (modne słowo - RECYCLING). Skoro już raz za coś płaciłem to za drugim razem powinno być trochę taniej!

Niedawno znalazłem "coolerskie" buty New Balance 01. Wyprodukowane są one w 95% z plastikowych butelek PET - jedna para pochłania 8 butelek. Cena wynosi... 90$. Gdzie ta oszczędność? Wypijając przecież hektolitry wody zapłaciłem już sporo za materiał do kilku par. Ktoś mi powie, że powinienem pamiętać, że chodzi tutaj o ochronę środowiska...

Co z tego, jeśli i tak trzeba ściąć dostatecznie dużo drzew, aby wyprodukować odpowiednią ilość pieniędzy na zakup naszych eko-butów...


Komentarze czytelników - 62podyskutuj o tym 
 

ws

Autor: ws, 2012-04-17, 12:41 napisał/-a:

"Każda pasja im bardziej wciągnie tym więcej kosztuje ;)"

wszystko prawda, tylko, że początkujący (a czasem nawet doświadczeni biegacze) chcą skorzystać z rady sprzedawcy w profesjonalnym sklepie. W tym momencie zaczynają się schody. Jest wielce prawdopodobne, że zrealizowany zostanie ten drugi, droższy wariant. Niestety większość sklepów (stacjonarnych i nternetowych) dyktuje dość wysokie ceny. W takim sklepie spodenek za 39 zł raczej się nie kupi. Najniższa cena to będzie 119 zł. Oczywiście ktoś może wskazać sklep i czy nawet kilka sklepów, których oferta jest przystępniejsza, ale mnie chodzi raczej o ogólną tendencję.

 

Arti

Autor: Arti, 2012-04-17, 12:45 napisał/-a:
Od tego jest właśnie internet i portale oraz fora dyskusyjne ;)

 

michu77

Autor: michu77, 2012-04-17, 13:40 napisał/-a:
...tylko czy technologia w butach z zeszłorocznej kolekcji jest już aż tak przestarzała? Może gdybym walczył o sekundy do minimum olimpijskiego, mógłbym się przejmować najmniejszymi detalami. A najzabawniejsze jest to, że wielu amatorów dysponuje lepszym/droższym sprzętem od profesjonalistów.

Chce mieć powiedzmy na opłaty startowe, to szukam oszczędności ... gdzie indziej. ;)

 

hubertp29

Autor: hubertp29, 2012-04-17, 14:27 napisał/-a:
No właśnie. Jak ktoś lubi gadżety i nowinki to faktycznie ma problem. Sam wiem bo też nim jestem. ;)

 

ws

Autor: ws, 2012-04-17, 15:44 napisał/-a:
Masz rację.
Sprzęt, który kupiłem w 70% nabyty został przez internet. Z drugiej strony, jak kupowałem buty- odwiedziłem sklep na Kanałowej w Poznaniu (w kilkuletnich odstępach czasu). Spodnie i spodenki także tam kupiłem, pas z bidonami i skarpety też. Mimo licznych odsłon rozmaitych portali, blogów itp. wolałem kontakt ze sprzedawcą. Godząc się na warunki sprzedaży (czyli w efekcie wyższą cenę).
Rower także kupiłem w sklepie. Niektórzy już tak mają :)

 

hubertp29

Autor: hubertp29, 2012-04-17, 16:06 napisał/-a:
Przeczytałem własną wypowiedź i zorientowałem się, że jest trochę bez sensu. A już nie mogę poprawić. Drugie zdanie powinno brzmieć: Sam wiem, bo też tak mam" :)

 

Arti

Autor: Arti, 2012-04-17, 19:16 napisał/-a:
Ciekawe po co rodzynki cenowe....samochody za 1 mln też są i co....

Buty sprzed 2-3 sezonów nic nie tracą na technologii. Wiem bo zawsze mam model poprzedni. 2 dni temu zrobiłem życiówkę w maratonie w modelu dopiero co kupionym z rocznika 2009. Nówka sztuka z magazynu - zaoszczędziłem w porównaniu do nowego około 120 zł.

 

quick

Autor: quick, 2012-04-19, 13:36 napisał/-a:
Tym razem pokuszę się o podsumowanie artykułu. Przytoczę tylko Wasze wypowiedzi, które były naprawdę ciekawe.
Mimo moich wątpliwości trzeba przyznać, że bieganie i tak jest tanie w porównaniu z innymi sportami. Kwestią jest - jak bardzo w to się wkręciliśmy, bowiem każda pasja im bardziej wciągnie tym więcej kosztuje

Z pewnością dla każdego amatorskiego biegacza strój nie powinien być aż tak ważny Powinna się liczyć tylko sama przyjemność z biegania. Mimo jednak ta przyjemność potrafi wciągnąć nas powoli jak narkotyk.
Obecnie jest boom na bieganie i niestety początkujący truchtacze idą za głosem reklam i kupują wszystko co im zapewni szybsze i lepsze efekty. Wszyscy jesteśmy nabijani w butelkę przez "speców" od marketingu i tych którzy ustalają ceny. W większości przypadków kupujemy papkę marketingową i logotyp. Do tego dojdzie dobrze wyciosana w słowa teoria, że natura teraz jest trendy lub zdrowa i poparcie 3 instytutów lub laboratoriów i możemy coś pchać za 500 zł do sprzedaży. Wszystkie te buty spokojnie by można sprzedawać dwa razy taniej i nadal zarabiać. Tak naprawdę to cena końcowa nie ma nic wspólnego z kosztem wytworzenia. Buty minimalistyczne to już totalne oszustwo. Bluzy czy spodnie dla biegaczy, jest to masowa produkcja – są to kilometry kwadratowe wytwarzane za grosze. A w sklepie takie coś kosztuje kilkaset złotych. Wysokie ceny są wynikiem tego, iż biegacze są w stanie tyle zapłacić. Jest popyt i odpowiednia podaż
Rynek reaguje szybko - szeroką ofertą i (niestety) wzrostem cen . To zrozumiałe. Ogólna tendencja jest taka, że większość sklepów (stacjonarnych i internetowych) dyktuje dość wysokie ceny. Sprzedawcy w profesjonalnym sklepie będą raczej proponować droższy wariant. Z pewnością bieganie może wiele kosztować jeśli się o to postaramy a jeżeli ktoś lubi gadżety i nowinki to faktycznie może mieć problem.
Na szczęście podstawowe rzeczy można nadal skompletować dosyć tanio. Gdzie szukać pomocy? Od tego jest właśnie internet i portale oraz fora dyskusyjne.
A to, że podano w artykule tylko drogie rzeczy…? Przecież jakby były podane realne możliwe do uzyskania ceny i produkty jakie wybieramy to nie byłoby sensacji i dyskusji.


 

Magda

Autor: Magda, 2012-04-28, 19:43 napisał/-a:
wszystko pięknie, tylko skąd wytrzasnęliście to, że "jest to masowa produkcja – są to kilometry kwadratowe wytwarzane za grosze. A w sklepie takie coś kosztuje kilkaset złotych"?

poproszę linka do wiarygodnego źródła, skan artykułu, cokolwiek

 

mesz

Autor: mesz, 2012-04-29, 08:58 napisał/-a:
LINK: http://www.citinv.it/associazioni/CNMS/archivio/mu

Trochę stare dane ale i tak dające do myślenia. Jeśli ktoś myśli że obecnie jest inaczej jest... niepoprawnym optymistą.

Te same dane z bardziej "poważnego" źródła: http://www-personal.umich.edu/~lormand/poli/nike/nike101-8.htm

 


















 Ostatnio zalogowani
lordedward
00:02
ula_s
23:56
kos 88
23:54
Fredo
23:33
Henryk W.
22:58
marczy
22:57
Wojciech
22:42
Admin
22:39
Ty-Krys
22:27
wigi
22:10
kubawsw
22:03
Jawi63
21:49
rolkarz
21:46
Rehabilitant
21:44
entony52
21:38
valdano73
21:36
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |