W 22-osobowym składzie eliminacyjnych biegów na 100m pojawił się 34-letni Marcin Nowak, Mistrz Polski na tym dystansie sprzed 11 lat… Nowak jest jednym z najlepszych sprinterów w historii naszej rodzimej LA. W swoim dorobku ma 2 medale Mistrzostw Europy zdobyte w sztafecie 4x100m oraz zanotowany start w finale olimpijskim również krótkiego biegu rozstawnego. Imponujące rekordy życiowe 10,21 i 20,51 odpowiednio na 100 i 200m to piąte wyniki w historii polskiej lekkiej atletyki. Mimo upływającego czasu Marcin nadal świetnie bawi się sportem, plasując się ostatecznie na 10-tej pozycji eliminacji tegorocznej stumetrówki z czasem 10,85. W tym wieku szybciej biegali tylko równie legendarni – Wiesław Maniak i Zenon Nowosz.

Niezwykły kontrast „bije” wręcz z komunikatu końcowego biegu na 5000m panów. Różnica wiekowa pomiędzy najstarszym, a najmłodszym jego uczestnikiem wynosi… 27 lat! Tym posiadającym „nieco” dłuższy staż jest 46-letni Wiesław Piętka. Osiągnięty przez niego rezultat 14:53,44 jest obecnie 25-tym wynikiem w kraju, w podsumowaniu całego zeszłego sezonu plasowałby się o 9 oczek niżej. Piętka 3 dekady temu był całkiem dobrym średniodystansowcem, jego rekordy życiowe 3:46 40 na 1500 i 2:25,32 na 1000m pochodzą z roku 1987…

W ścisłym finale, a więc w pierwszej ósemce biegu na 3000m z przeszkodami znalazło się dwóch weteranów bieżni – w przenośni i dosłownie. Na 6-stym miejscu rywalizację ukończył 36 letni Rafał Nowak z Częstochowy, mało tego – o 5 sekund poprawił swój 7-letni rekord życiowy! Wynik 8:50,39 budzi szacunek, dodając do tego fakt, iż Rafał musi radzić sobie nie tylko z barierami o wysokości 91,4cm jest to wyczyn niebywały. Rafał jest wielokrotnym Mistrzem Świata w kategorii zawodników niesłyszących…

Ósma pozycja w biegu przeszkodowym przypadła Janowi Zakrzewskiemu, który w latach 1995-2006 wywalczył aż 11 medali Mistrzostw Polski na tym dystansie (3złote, 4srebrne, 4brązowe). 41-letni Zakrzewski, olimpijczyk z Aten wznowił karierę po półtorarocznej przerwie. Uzyskany czas 9:03,31 jest lepszy od normy wyznaczającej pierwszą klasę sportową. Weteran weteranem, ale jest Zakrzewski wciąż wartościowym zawodnikiem nawet i bez tego określenia.

Najbardziej oczekiwanym występem z cyklu „powrót po latach” był zdecydowanie start Anny Guzowskiej (kiedyś Pacholak). Absolutnym ewenementem jest wznowienie kariery sportowej po 5 latach przez sprinterkę! Guzowska to olimpijka z Aten, indywidualna półfinalistka Mistrzostw Świata w Helsinkach, 2-krotna halowa wicemistrzyni Europy w sztafecie 4x400m. Jej rekord życiowy w biegu na jedno okrążenie 51,29 jest do dziś 3-cim wynikiem w historii polskiej LA (exequo z Grażyną Prokopek). Zawodniczka AZSu-AWFu Warszawa ostatnie starty poprzedzające aktualny sezon zanotowała w roku 2006.

Ogromna przerwa, wydaje się przepaścią nie do przeskoczenia, biletem kupionym w jedną stronę – sportowego niebytu. W ciągu 5 lat nieobecności Ani na stadionach zaszło wiele zmian. Znacznemu obniżeniu uległ w Polsce poziom biegu na 400m w wykonaniu pań, poza tym nastąpiła zmiana pokoleniowa. Nazwiska – Bejnar, Prokopek, Radecka figurują dziś dumnie wyłącznie w lekkoatletycznych kronikach… Guzowska w tym zupełnie nowym, znacznie młodszym towarzystwie poradziła sobie podczas tej najważniejszej, tegorocznej próby wręcz rewelacyjnie. W finale „czterysetki” przybiegła 4-ta tracąc do brązowego medalu zaledwie 4 setne sekundy!

Szeroką rzeszę znawców dyscypliny zaskoczył zapewne wynik 53,87, który nabiera szczególnej wartości zważając na długą drogę powrotną do sportowego życia. Mistrzostwa Polski były dla Anny Guzowskiej niezwykle pracowite. Indywidualnie startowała dwukrotnie (eliminacje i finał 400m), poza tym wraz z koleżankami zajęła 4-te miejsce w biegu rozstawnym 4x100m i najważniejsze - sięgnęła po Mistrzostwo Polski w dłuższej ze sztafet. Jeżeli uda się Annie zakwalifikować na przyszłoroczne Igrzyska Olimpijskie, będzie to fenomen w skali światowej. Po bydgoskim czempionacie kurczy się na pewno grono sceptyków wątpiących w powrót Anny do biegania w okolicach 51,5s.

Należy wspomnieć o jeszcze jednym bohaterze drugiego planu. Na nietypowym dla siebie dystansie 400m wystąpił Adam Kszczot. W finale zajął 6-stą pozycję, jednak swoim 46,51 w zwycięskim biegu eliminacyjnym pogroził palcem specjalistom od tego dystansu. Można powiedzieć, że Kszczot pobił tym samym nieoficjalny Rekord Polski… osiemsetmetrowców na 400 metrów. Dotychczas najszybszym średniodystansowcem na jedno okrążenie był Marian Gęsicki (1:45,4), który w 1973 uzyskał 46,65 w Pradze. Poniżej 47 sekund biegał jeszcze poprzedni rekordzista Polski na 800m (1:44,38) Ryszard Ostrowski – 46,73.

Barierę tę „łamał” jeszcze brązowy medalista HME na 2 okrążenia Zbigniew Janus (1:46,99/46,70), jednak jego kariera średniodystansowca była następstwem wcześniejszych poczynań sprinterskich.

Piękno sportu polega nie tylko na formie w jakiej dziedzinę tą możemy podziwiać. Piękno sportu to również jego absolutna przewrotność. Tacy właśnie są bohaterowie powyższego tekstu – udowadniają, że stereotyp to tylko wytwór naszej wyobraźni, uproszczenie wynikające z obawy przed opinią publiczną.

Komentarze czytelników - 12

podyskutuj o tym

	Autor: Piotr 63, 2011-08-11, 10:47 napisał/-a: LINK: www.pzla.pl www.pzla.pl , a na żywo wyniki na www.domtel-sport.pl
GrandF	Autor: GrandF, 2011-08-11, 10:59 napisał/-a: Chciałem dodać, że średnie są liczone od roku 1976 czyli od wprowadzenia pomiaru elektronicznego. Dzięki temu najwolniejsze finały są wiarygodne, bo mniej więcej od tego momentu poziom konkurencji ustabilizował się i zbliżony jest do dzisiejszego. Wyjątkiem jest bieg na 800m z fenomenalnym jak na tamte czasy finałem(czterech poniżej 1:47,0)
Lechu	Autor: Lechu, 2011-08-11, 11:04 napisał/-a: LINK: http://www.forsport.info wyniki na strnie: http://www.forsport.info A na transmisje w TV to chyba przyjdzie nam jeszcze sporo poczekać
Tomek Michał	Autor: Tomek Michałowski, 2011-08-11, 21:06 napisał/-a: Łukasz, great job, wreszcie jesteście pierwsi z takim newsem przed bieganie.pl, brawo wyniki są na domtelu
13	Autor: 13, 2011-08-11, 22:51 napisał/-a: oczywiście byłem. Jakby to powiedzieć więcej działo się obok bieżni niż na niej. Dawni mistrzowie a było ich tu wielu przykuwało uwagę kibiców, chociaż tych ostatnich było mało. Myślę że św. pamięci Bronek Malinowski przewraca się w grobie po biegu na 300o m z przeszkodami...Poziom niski, ale emocje były..
harpaganzwol	Autor: harpaganzwola, 2011-08-12, 00:09 napisał/-a: A gdzie moż☺na znaleźć wyniki MP z dawnych lat, chodzi mi o finały, czy w internecie jest to możliwe, a jeśli nie to gdzie są wyniki ogólnodostępne
13	Autor: 13, 2011-08-14, 12:53 napisał/-a: na którym odbywały się M.P. Uploaded with ImageShack.us
13	Autor: 13, 2011-08-14, 12:57 napisał/-a: z logo M.P. Uploaded with ImageShack.us
Master Piern	Autor: Master Piernik, 2011-08-18, 17:06 napisał/-a: Świetny artykuł, nawet nie sądziłem ze w takim wieku można osiągać super wyniki O_o Pozdrawiam !
Jans	Autor: Jans, 2011-08-19, 01:19 napisał/-a: Super podsumowanie! jedynie pragnę dodać że w tym roku chyba ok miesiaca temu zawodnik ten potwierdził swoje wysokie możliwości bijąc jak mnie pamięc nie myli rekord weteranów w swojej grupie wiekowej na 1500 m - czas ... 4 min z małym haczykiem (4:04?)- nie mylić z tym dużym Haczkiem w Zarządzie PZLA -:)