Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Sosnowiec, 04 maja 2010, 12:29, 1571/83563
benek
Piotr
Bętkowski
Mistrzostwa Polski na 10 000m

LINK 1: WYSTAW OCENĘ W RANKINGU
LINK 2: MAPA UCZESTNIKÓW BIEGU
LINK 3: ZOBACZ WYNIKI - OPEN
LINK 4: ARCHIWUM: SOSNOWIEC



Tym razem Sosnowiec był gospodarzem Mistrzostw Polski seniorek i seniorów na dystansie 10000 m. 2 maja do stolicy Zagłębia zjechała elita najlepszych polskich zawodników i zawodniczek. Oprócz walki o medale rywalizowano o minimum na tegoroczne Mistrzostwa Europy w Barcelonie (27.07 – 1.08.2010).

Wśród mężczyzn faworytem do zwycięstwa od samego początku wydawał się Marcin Chabowski z Wejherowa, który bronił wywalczonego w ubiegłym roku tytułu. Zagrozić mu mieli Arkadiusz Gardzielewski, z którym stoczył w Bydgoszczy walkę o tytuł Mistrza Polski w przełajach, Michał Smalec, Tomasz Szymkowiak i Radosław Kłeczek. Bieg od samego początku miał być prowadzony na wyznaczone przez PZLA minimum wynoszące 28:35. Pomóc w tym miał również Włoch – Caliandro Cosimo.

Od samego początku na czele stawki znaleźli się wymieniani faworyci. Częste zmiany na prowadzeniu i współpraca czołowej grupy sprawiła, że tempo przez długi okres oscylowało wokół wyniku na minimum. Gdy tempo nieco spadło z rywalizacji zrezygnował Marcin Chabowski. Ciężar prowadzenia wziął na siebie Arkadiusz Gardzielewski oraz Caliandro Cosimo. Tuż za nimi biegł Tomasz Szymkowiak. Więcej siły na finisz zachował Szymkowiak i po pasjonującym finiszu wywalczył pierwszy w karierze tytuł Mistrza Polski na 10000 m (28:41.90), mimo, że bieg zakończył sekundę za wspomnianym Włochem. Vicemistrzem Polski został Arkadiusz Gardzielewski (28:46.07), a trzeci był aptekarz z Ełku – Michał Smalec (28:51.29).

Szkoda, że tempo w środkowej części rywalizacji nieco spadło, ponieważ była realna szansa na minimum kwalifikacyjne Mistrzostw Europy. Ciekawe kiedy znajdzie się zawodnik, który będzie próbował pobić już 32 – letni rekord Polski Jerzego Kowola – 27:53.61.

Do rywalizacji przystąpiło 39 zawodników z czego tylko 27 ukończyło zawody. Najstarszym uczestnikiem był 47- letni Piotr Uciechowski. Z powodu dużej ilości zawodników zawody zostały podzielone na dwie serie.


 Ilustracje: Mirosław Dyk (2010)

Wśród kobiet od samego początku nie brano pod uwagę walki o minimum Mistrzostw Europy w Barcelonie, które wynosi 32:20. Wśród faworytek zabrakło ubiegłorocznej triumfatorki – Katarzyny Kowalskiej. Największe szanse na zwycięstwo dawano Agnieszce Ciołek, Aleksandrze Jakubczak i triathlonistce - Agnieszce Jerzyk. Od samego początku mocne tempo biegu podyktowała Agnieszka Ciołek. Pierwsze kilometry wskazywały na czas w okolicach 33:10. Szybko odłączyła się od grupy, która musiała zadowolić się rywalizacją o dwa pozostałe miejsca na podium. W grupie biegła Aleksandra Jakubczak, Agnieszka Jerzyk, Iwona Lewandowska, Agnieszka Gortel i biegnąca poza konkurencją, Słowaczka – Kataryna Beresova, która wzięła na siebie ciężar prowadzenia grupy. Na końcowych kilometrach tempo Agnieszki Ciołek znacznie spadło lecz spokojnie udało jej się dobiec na pierwszej pozycji z czasem 33:41.00, co jest jej nowym rekordem życiowym.

Za jej plecami rozegrała się fantastyczna walka o srebrny medal pomiędzy Agnieszką Jerzyk i Aleksandrą Jakubczak. Zwycięsko z tego pojedynku wyszła Jakubczak (34:24.41) i tym samym obroniła pozycję wywalczoną rok temu. Jerzyk musiała zadowolić się brązowym medalem i nową życiówką z czasem 34:25.10. Na uwagę zasługuje czwarte miejsce Agnieszki Gortel z Chorzowa. Podopieczna trenera Jerzego Skarżyńskiego wystartowała w tych zawodach tydzień po Cracovia Maratonie i uzyskała bardzo dobry wynik 34:41.18.

W rywalizacji kobiet udział wzięło tylko 11 pań, z czego dwie Słowaczki biegnące poza konkurencją. Nieco obnaża to poziom rywalizacji. Rekord Polski z 2004 roku należący do Doroty Grucy i wynoszący 31:52.11 jest raczej poza zasięgiem naszych zawodniczek.



Komentarze czytelników - 85podyskutuj o tym 
 

harpaganzwol

Autor: runner80, 2010-05-05, 08:42 napisał/-a:
Tutaj koleś z Pumy się zagalopował obrażając Piotra. Chłopie gdzieś sie uchował, czy Piotr łamał regulamin. Chłopie może sam byś pobiegł, chłopie zastanów się co piszesz, chłopie trochę powagi, chłopie nie ośmieszaj się

 

makod

Autor: makod, 2010-05-05, 08:57 napisał/-a:
święta prawda:)
A do Piotra....nie unoś się tak... już całkiem sympatyczny się zrobiłeś i rzeczowy, a przez takie pisanie znowu stracisz:) miej trochę dystansu do tego co piszą o Tobie...
Piotrze szacunek za spełnienie marzenia...i pomyśl czasami, że dla kogoś takim marzeniem może być przebiegnięcie np. maratonu w 4 godziny... nie jest chyba przyjemnie jak ktoś to marzenie deprecjonuje:)
Miłego dnia wszystkim:)

 

Autor: Piotr 63, 2010-05-05, 09:43 napisał/-a:
...za ost. wypowiedzi. Tylko szkoda, że nie mogłem przed wczoraj być w normalnej formie ( tak pięknie zimę przebiegałem - od Sylwestra mam do dziś ok. 2 tyś. km z czego ok. 1000.po 4 min. ) jak przed zimą co pobiegłem np."połówkę" w 1;19,12 godz. to by w Sosnowcu był wynik w granicach ubiegłorocznego ok. 36,30 min.( miejsce było by i tak ostatnie, bo prawdę mówiąc po takie jechałem nie łudząc się ) i wstydu by nie było no i "pożywki" dla takich anonimowych "ofermów" jak ten "paskudny" kot, co to stać go przyjść na stadion aby szybko kibicować, bo gdzieś mu się spieszyło ( ja byłem w mundurze, bo od razu jechałem do służby na 1. w nocy żeby zdążyć ). Wynikiem jestem naprawdę załamany i nie wiem co dalej robić.
Pozdrawiam wszystkich. Ja podpowiem tej całej "pumie - Znakowi zapytania", że normalnie umiem ze wszystkimi i o wszystkim rozmawiać i to nieraz merytorycznie o zagłębionej tematyce, ale jak taka "szmata" ( inaczej trudno ją nazwać, jak nie umie nawet w swojej "Sylwetce" podać lokalizacji i tam dał nawet znak zapytania i to czerwony, aby pewnie ta "Sylwetka" była bardziej kolorowsza ) mnie zdenerwuje ? i to jeszcze go jakaś "siostra" popiera, ba staje murem za nim ( pewnie wie kto to jest ), a lekarz mi powiedział, że mam się w ogóle nie stresować i denerwować, bo tej tarczycy nigdy nie wyleczę.

 

evaci57

Autor: evaci57, 2010-05-05, 10:13 napisał/-a:
Witam
ostatnio śledzę ten wątek Waszej dyskusji i tez dorzucę kamyk
Panie Piotrze,tak brak Panu jednak tej kultury osobistej i sportowej
chwali sie Panu że Pan chce się realizowac na bieżni i to
na MP bo jest okazja jak Pan wspominał
ale niestety to raczej był żałosny pomysł......
ale Panie Piotrze jak Pan tak chce sie nadal realizowac na tak wysokim poziomie a nawet wyżej,nic nie stoi na przeszkodzie
W czerwcu odbędą się Mistrzostwa Polski Weteranów w LA
w Toruniu
w lipcu M Europy na Węgrzech tam są dystanse 5000m .10000m
i jest tez maaraton do wyboru
i tu raczej jest Pana miejsce i tu mozna sie wreszcie wykazać,a powiem że poziom jest wysoki,bo taki tylko Pana
interesuje
mam nadzieje ze sie spotkamy juz w Toruniu

pzdrawiam

Weteran LA

 

Autor: Piotr 63, 2010-05-05, 10:18 napisał/-a:
...z tym niezrównoważonym "oszołomem" ?. Niech się nawet Pani nie przyznaje, bo to jest wstyd ( nawet większy niż ten mój słaby i beznadziejny, o czym już tu wiele razy akcentowałem ), ciekawe czy Pani razem z nim kibicuje też zawodnikom na trasie i co okrążenie ( do uciszenia przez innych kibiców i sędziów ) krzyczy po nazwisku na zawodników aby zeszli z trasy ?. Jeśli to Pani znajomy to niech go Pani od razu wykreśli z listy znajomych, bo człowiek ( tylko omyłkowo nazywany człowiekiem ) ten nie zasługuje na Pani znajomość, chyba, że Pani chce dorównywać do "dna", a w to nie wierzę, widząc nawet w Pani "Sylwetce" dużo zasługujących na szacunek info. i są także i fotki, co dodatkowo cieszy. Smuci tylko to iż Pani biega z Pumą, a u nas na Opolszczyźnie ludzie biegając ustrzegają się Pumy, którą wszystkie służby starają się bezskutecznie schwytać ( na pewno Pani o tym słyszała w TV ).

 

Autor: Jan 63, 2010-05-05, 10:18 napisał/-a:
TY - PUMA widzę , że powoli zabierasz się za groźby - żebym więcej nie musiał Ciebie ani słuchać ani czytać tacy tu są wogóle niepotrzebni .

 

Alek

Autor: Alek, 2010-05-05, 11:07 napisał/-a:
Szanowny panie Piotrze!
Czytając Pańskie liczne wypowiedzi w wielu tematach biegowych z opisami Pańskich niewątpliwych sukcesów, człowiek uśmiecha się z politowaniem nad tak intensywną "samopromocją".
Natomiast zawarta w ostatnich Pańskich wypowiedziach ilość agresji, "jadu" i nietolerancji budzi przerażenie.
Czy nie byłoby właściwe aby zastanowił się Pan nad swoją, delikatnie to ujmując, równowagą psychiczną?
Myślę, że udzielane tutaj Panu rady aby pójść pobiegać są niewystarczające.
Pozdrawiam.

 

Autor: Jan 63, 2010-05-05, 11:25 napisał/-a:
Samopromocja to nie tylko nic groźnego , ale nawet mocno wskazana . Większości tu zajmujących głos przerażenie budzi sama prawda jaka przejawia się w wypowiedziach Piotrka . W wielu , wielu tematach - choćby nawet w tych anonimowych wypowiedziach dopuszczanych tu na forum . Dlaczego toleruje się takie zdania osób z nikąd i akceptuje się je udając , że wszystko wporządku . Wszyscy wiemy z czym może kojarzyć się anonimowość , kto wogóle dopuszcza do głosu - znaki zapytania . Przecież samo to może zaniepokoić.
Miała być osobowo-jawność w przeciwieństwie do innych portali , tak zawsze zapewniano .
Pozdrawiam !

 

Autor: Piotr 63, 2010-05-05, 12:10 napisał/-a:
...tyle razy razem rywalizowaliśmy w Lublińcu czy Oleśnie w biegach mundurowych, że dziwię Ci się iż stanąłeś po stronie tego anonimowego "szmaciarza". nawet po kilku wpisach ostatnio mnie popierających, ale jak Ty wolisz popierać takich "Pumo - pustych" ludzi to gratuluję.
A ten "jad" i agresja z mojej strony pojawiła się dopiero jak dostałem "furii" po wpisie tego anonimowego "głupka", który nie anonimowy potrafił być tylko kibicując ( wykrzykując po nazwisku kto ma zejść z trasy a kto nie ) w Sosnowcu na MP.
I nie wiąż tego "jadu" jak napisałeś z moją osobą, bo jak wiesz na gruncie staram się każdemu pogratulować dobrego biegu i wesprzeć na duchu w przypadku słabszego ( nieraz z tego słabszego trochę się tu na Forum źle wypowiadałem, ale nigdy nie w praktyce ).
I zobacz dokładnie kiedy ten "jad" się pokazał ( po wpisie tego "głupiego pyskacza" - nie nazwę go prędzej inaczej jak nie ujawni swoich danych w swojej "Sylwetce" w ISS "MP" ), potem dopiero pisz o mojej "równowadze psychicznej".
Pozdrawiam.
Nie stawaj w obronie praktycznie "jednego Wielkiego Nikogo" i do zobaczenia znowu gdzieś na biegu mundurowym to sobie o tej sytuacji, której teraz Ty nie rozumiesz, dokładnie porozmawiamy.
A co do mojej samopromocji ( po starcie w Sosnowcu ) była to moja pseudo promocja pisząc o swojej kompromitacji, ciekawe czy Ty byś umiał o sobie napisać, że gdzieś się na biegu skompromitowałeś wynikowo ?. Na tym to polega, chcąc zdobyć środki na jakieś dalekie starty ( a chcę wystartować na wszystkich Kontynentach, brakuje Antarktydy ) trzeba umieć i chcieć sprzedać swój "produkt" ( wyniki ), może tego ostatniego to raczej żadna chluba "sprzedawać".

 

Radom

Autor: Radom, 2010-05-05, 12:17 napisał/-a:
na prośbę czytelników blokujemy forum

 


















 Ostatnio zalogowani
Admin
03:00
krunner
01:53
andreas07
00:22
a.luc
23:46
stanlej
23:44
rolkarz
22:40
LukaszL79
22:26
kubawsw
22:20
BOP55
22:02
szakaluch
21:41
przemcio33
21:28
troLek
21:20
Deja vu
21:19
eldorox
21:11
Seba7765
21:08
chris_cros
21:05
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |