Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Zagranica, 20 maja 2009, 18:27, 1538/73444
Krzysiek_biega
Krzysztof
Bartkiewicz
Biegiem przez Pekin, Mainz, Leiden...

LINK 1: MARATON MUR CHIŃSKI
LINK 2: ARCHIWUM: ZAGRANICA



Krystyna Kuta siódma w Mainz. Mamy polski akcent w biegu maratońskim po murze chińskim i to w pierwszej dziesiątce!!!. Ewa Kępa na podium w Pizie. Maraton Leiden: 5 rekordów tras - ciekawa wypowiedź triumfatora maratonu, Janusz Sarnicki wygrywa w Rockford.

Mainz (10 Maj). W niemieckiej miejscowości Mainz nad Menem Krystyna Kuta zajęła siódme miejsce w gronie 266 startujących kobiet, ze stratą dziesięciu minut do pierwszej na mecie zawodniczki gospodarzy Pilchmaier Bernadette.
Wśród mężczyzn wygrał Sammy Kipkoech (2:13:56), trzeci na mecie był znany ze startów w Polsce - Sergiej Zaczepa z Ukrainy (2:16:23). Sklasyfikowano 1453 mężczyzn

Pisa (17 Maj). Ewa Kępa zajęła drugie miejsce w maratonie we włoskiej Pizie i do najwyższego stopnia podium zabrakło jej półtorej minuty. Czas jaki osiągnęła 3:10.42 nie jest jak na panią Ewę rewelacyjny - ale liczy się podium.

Great Wall marathon (16 Maj). w minioną sobotę miał miejsce jeden z najtrudniejszych maratonów na świecie, jakim jest bieg maratoński po murze Chińskim, w tym nietypowym przedsięwzięciu wziął udział Tadeusz Szewczak który zajął siódme miejsce w klasyfikacj generalnej mężczyzn (4:10.42). W imieniu portalu MaratonyPolskie.pl serdecznie gratulujemy i życzymy kolejnych sukcesów.

Warto nadmienić iż Wielki Mur Chiński jest jednym z najznakomitszych i najbardziej morderczych dokonań budowlanych wszechczasów. Jego budowa została rozpoczęta po roku 220 p.n.e. i trwała około 10 lat. Jak głosi legenda przy budowie pracować mogło nawet 300 tysięcy ludzi. Cesarz znalazł człowieka o imieniu Wan, rozkazał zabić go i pogrzebać w murze. Jest całkiem prawdopodobne, że tysiące ludzi zmarło podczas morderczej pracy przy murze, a ich ciała posłużyły jako spoiwo. Wielki Mur został nazwany najdłuższym cmentarzem świata i ścianą płaczu.

Rockford(USA 17 Maj).Janusz Sarnicki (MOK Mszana Dolna) zwyciężył w maratonie w Rockford w stanie Illinois. Pagórkowatą trasę pokonał w czasie 2:36.22. Rok temu zajął w tych zawodach drugie miejsce. Sklasyfikowano 227 zawodników. Dla Janusza był to 106 maraton.

Leiden (17 MAj). W minioną niedzielę odbyło sia 19-ta edycja biegów ulicznych w Leiden (Holandia). W biegu głównym na dystansie klasycznego maratonu zdecydowanie zwyciężył poprawiając jednocześnie o 4 minuty dotychczasowy rekord trasy Kenijczyk Simon Kipgnetich, wynikiem 2:14.07 o 20 minut wyprzedził drugiego na mecie Dries Busselota. Ponadto znakomicie pobiegła na dystansie o połowę krótszym Hiszpanka Ka Sout która również ustanowiła nowy rekord trasy i od niedzieli wynosi 1:11.07. W sumie zanotowano 5 rekordów tras na różnych dystansach i nowy rekord frekwencji. W maratonie pań po raz szósty z rzędu wygrała Agnes Hijman mimo iż managerowie bardzie nadzieje pokładali w zawodniczkach z Litwy.

Zamieniłem z triumfator maratonu kilka słów które warto przekazać: Jestem po raz pierwszy poza Kenią, tzn. dostałem wize na 3 miesiące, które chcę wykorzystać na starty w Europie. Ten maraton nie był moim celem gdyż mam na utrzymaniu troje dzieci i nie byłem pewien jak mi pójdzie debiut. Ciesze się że poprawiłem rekord trasy, nawet niespodziewałem się że tak dobry wynik osiągnę, domyślam się że gdzie indziej zarobiłbym więcej ale lepsi managerowie nie byli mną zainteresowani - może teraz coś się zmieni. Praktycznie co tydzień gdzieś startowałem, nawet wczoraj pobiegłem 10km w 30.21, wiem że przed maratonem powinno się odpocząć, ale ja potrzebuję wyżywić rodzinę i nie w głowie mi przygotowanie konkretne pod dany maraton. Ponadto u nas wielu już takich było co poprzez przygotowania pod komercyjny maraton zakończyło karierę gdyż z reguły jest tak że chętnych o pudło jest 50 - a do mety dobiega z pięciu...

Jeżeli chodzi treningi to zwykle biegam bez zegarka, dwa razy dziennie przy czym ranny trening polega na tym iż trzeba pobiec do sklepu czy coś załatwić - więc traktuje to jako formę zabawy, a konkretny trening robię wieczorem. Raz w tygodniu biegam na czas i wtedy robię powiedzmy 10-15km po 3:05-3:10/km. Zdarza się też że podczas polowania taki wielki wysiłek zrobie że muszę się dość długo regenerować i wtedy plany treningowe idą w niepamięć. Jeżeli chodzi o strój w jakim biegam (dziś akurat w Broksach) bo mi za sponsorowali, ale tak naprawdę dla mnie nie ma w jakiej marce biegam. Ile kilometrów przebiegam? Nie wiem, może 2000 w jednych butach, tam gdzie trenuję może nie ma asfaltu tak jak tutaj, ale jest bardzo dużo kamieni, już bywało tak że ostry kamień przedarł się przez podeszwę obuwia i wbił się w stopę, długo to leczyłem, ale nie stać mnie na takie inwestowanie w strój sportowy. Ci najlepsi nie muszą się o to martwić, ale ja musiałem sam o wszystko zadbać, zaryzykować.


Komentarze czytelników - brakskomentuj informację


















 Ostatnio zalogowani
s0uthHipHop
23:51
rdz86
23:34
soniksoniks
23:14
ula_s
22:54
mario1977
22:41
valdano73
22:29
ronan51
22:23
mieszek12a
22:12
gtriderxc
22:08
chris_cros
22:08
kostekmar
21:42
viesio
21:37
bobparis
21:37
jantor
21:23
aga74
21:23
zulek
21:15
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |