Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

W.Brytania, 16 kwietnia 2008, 14:38, 1613/87240
mesz

Sprawozdanie z biegu maratońskiego w Londynie

LINK 1: ŹRÓDŁO DANYCH
LINK 2: ZOBACZ PEŁNE WYNIKI
LINK 3: STRONA MARATONU LONDYŃSKIEGO
LINK 4: ARCHIWUM: ZAGRANICA - W.BRYTANIA



To była setna rocznica dystansu maratońskiego-od olimpiady w 1908r w Londynie, który ozdobiony został w piękny sposób nowym rekordem trasy Martina Lela, który poprowadził grupę trzech zawodników na niesamowite wyniki poniżej 2:06. Irina Mikitienko, biegaczka reprezentująca Niemcy nie dała szans doświadczonej Swietłanie Zakharowej i Gete Wami, po której wielu spodziewało się mocnego występu.






Wyścig mężczyzn

W mieście, w którym sto lat temu po raz pierwszy wystartowano na znanym nam współcześnie dystansie maratonu 42 195 m (26 mil 385 jardów) Martin Lel dołączył do trzykrotnych zwycięzców Dionicio Cerona i Antonia Pinto i na deser pokonał liczący sześć lat rekord trasy czasem 2:05:15. Tempo biegu przez ponad 33 km utrzymywało się na nowy rekord świata, później nieco osłabło, jednak Lel finiszował w sprinterskim stylu, naciskany na ostatnich mokrych i wyczerpujących kilometrach przez swojego rodaka Sammy’ego Wanjiru i Abderrahima Goumri, Marokańczyka, który przybiegł w ubiegłym roku na drugim miejscu.
Lel po raz kolejny dowiódł swoich nadzwyczajnych możliwości na finiszu maratonu, uciekając rywalom na ostatnich 400 metrach i poprawiając swoją życiówkę prawie o półtorej minuty. Drugi na mecie Wanjiru, podczas swojego drugiego maratonu osiągnął metę z czasem 3:05:24, poprawiając swój najlepszy wynik o 75 sekund. Goumri przekraczając metę o 2:05:30 poprawił rekord swojego kraju i swój osobisty rekord o imponujące 2 minuty 14 sekund. Kenijczyk Emmanuel Mutai z czasem 2:06:15, Amerykanin Ryan Hall z czasem 2:06:17 i Etiopczyk Deriba Merga z czasem in 2:06:38 uzupełnili stawkę sześciu zawodników z czasem poniżej 2:07, wyczyn dotychczas niespotykany podczas jednego maratonu.

“Aby wygrać ten wyścig, potrzeba wyjątkowo ciężkiej pracy. Stawka zawodników jest silna i wielu z nich ma wystarczające umiejętności by wygrać. Szansa na wygranie dwa razy pod rząd nie jest wysoka” – powiedział szczęśliwy zwycięzca, który tym samym wygrał Maraton Londyński po raz trzeci w ciągu czterech lat. „To był jeden z moich najlepszych wyścigów. Chcę powrócić za rok i wygrać po raz trzeci z rzędu” – zapowiedział. Maraton w Londynie stał się przy tym przepustką dla dwóch pierwszych Kenijczyków do Olimpiady w Pekinie.

Dla Goumriego, drugiego w Nowym Jorku w 2007 roku, wielkim sukcesem jest świadomość pobicia rekordu Maroka, należącego do Khalida Khannouchi’ego.
Maraton odbywał się w niemal idealnych warunkach. Było 11°C i słonecznie. Pacemakerzy poprowadzili czołową grupę w czasie 29:10 na 10km, 44:00 na 15km. Połowa dystansu minęła w czasie 62:14, 16 sekund szybciej od zakładanego czasu. W czołówce biegła wówczas grupa 9 biegaczy.
Pacemakerzy skończyli swoją rolę na 30 km (1:28:29) i Wanjiru prowadził pozostałą grupę 5 zawodników. Jednak wiatr od przodu i deszcz który towarzyszył zawodnikom podczas kolejnych kilometrów z Docklands do Westminster zwolnił tempo biegu (35 km - 1:43:54). Na końcowych metrach to Lel wygladał najlepiej, kontrolował przebieg rywalizacji i przyspieszył na ostatnich metrach. W chwili obecnej najlepsze czasy na liście wszechczasów w maratonie należą kolejno do Haile Gebrselassie, Paula Tergata i Sammy’ego Korira i Martina Lela.

Wyścig kobiet

Po starcie w chłodnym poranku, Irina Mikitienko, wywalczyła w drugiej części maratonu zwycięstwo dla Niemiec, pierwsze od 1994 roku, z czasem 2:24:14. „Byłam w tak wysokiej formie, że wiedziałam że mnie na to stać. Jestem bardzo szczęśliwa z wygrania swojego pierwszego maratonu i wiem że stać mnie na dużo więcej” – powiedziała zwyciężczyni, dawniej reprezentująca Kazachstan.

Druga na mecie, 37-letnia Rosjanka Swietłana Zakharova, ukończyła maraton na tej pozycji po raz trzeci z czasem 2:24:39, biegnąc w zawodach dopiero po raz drugi od urodzenia dziecka. Na mecie otrzymała telefonicznie informację potwierdzającą jej kwalifikację do Olimpiady. „To początek nowej kariery po dwóch latach przerwy. Jestem bardzo szczęśliwa że dzisiejszym występem wywalczyłam sobie miejsce na Olimpiadzie: - powiedziała. Utytułowana Gete Wami, która pokonało Mikitienko w zeszłym roku w Berlinie, musiała się zadowolić trzecim miejscem z czasem 2:25:37. W rywalizacji z pewnością przeszkodził jej dramatyczny upadek na 30 km trasy. „Nigdy dotychczas nie upadłam. Gdybym nie upadła, mogłabym pobiec dużo lepiej. Jestem zawiedziona, lecz jednocześnie zadowolona że udało mi się ukończyć na trzeciej pozycji” – powiedziała po biegu Wami.

Wolny początek biegu nie zapowiadał dramatycznej walki na trasie. W drugiej połowie Wami biegnąca w charakterystycznych długich białych kolanówkach przyspieszyła i doprowadziła do rozerwania grupki kobiet biegnącej dotychczas razem. Na czele pozostał grupka: Wami, Berhane Adere, Souad Ait Salem, Salina Kosgei, Ludmila Petrova, Zakharova i Mikitienko. W pobliżu punktu odżywczego na 30 km w pobliżu Canary Harf Ait Salem upadła przed Wami. Etiopka upadła uderzając twarzą, rękoma i kolanami o asfalt, tracąc przy tym około 100 metrów – 30 sekund do prowadzącej grupy.
„Pierwszą rzeczą którą sprawdziłam było sprawdzenie czy mam całe zęby. Czułam jakbym je straciłam” – opowiadała na konferencji prasowej.
Jednak pozostała w wyścigu, powoli wracając do prowadzącej grupy i później, w centrum Londynu, zaczęła dyktować tempo biegu. Z prowadzącej grupki zostały jedynie walczące Mikitienko i Wami i podążającą za nimi Zakharova, imponująca przygotowaniem mimo jej 37 lat. Ta trójka zmierzyła się z ostatnimi kilometrami trasy. Gdy zaczął padać deszcz, Mikitienko podjęła wysiłek, przyspieszyła i oderwała się od pozostałych zawodniczek. Do mety pozostały niespełna 4 km. Zakharova próbowała utrzymać jej tempo, jednak Mikitienko była zbyt silna i powiększając dzielącą zawodniczki odległość zmierzała do mety. Ostatnie metry pokonała sprintem.

„Miałam tak dużo energii w sobie. Wiem że mogłam ostatnich 5 km pobiec szybciej, ponieważ początek wyścigu był wolny. Zawsze czułam, że mogę wygrać. Jednak dopiero gdy biegłam samotnie na 40 km wiedziałam że wygrana należy do mnie” – powiedziała.

Wpływ upadku Wami na jej wynik pozostaje w sferze spekulacji, aczkolwiek w widoczny sposób walczyła z bólem przekraczając linię mety.

Wyniki mężczyzn:
1. Martin LEL (Kenia) 2:05:15
2. Samuel WANJIRU (Kenia) 2:05;24
3. Abderrahim GOUMRI (Maroko) 2:05:30
4. Emmanuel MUTAI (Kenia)2:06:15
5. Ryan HALL (USA) 2:06:17
6. Deriba MERGA (Etiopia) 2:06:38
7. Yonas KIFLE (Erytrea) 2:08:51
8. Felix LIMO (Kenia) 2:10:35
9. Aleksey SOKOLOV (Rosja) 2:11:44
10. Hendrick RAAMALA (RPA) 2:11:44
..100 Krzysztof SARAPUK (Polska) 2:35:19

Wyniki kobiet:
1. Irine MIKITENKO (Niemcy) 2:24:14
2. Svetłana ZAKHAROVA (Rosja) 2:24:39
3. Gete WAMI (Etiopia)2:25:37
4. Salina KOSGEI (Kenia) 2:26:30
5. Ludmila PETROVA (Rosja) 2:26:45
6. Souad AIT SALEM (Algieria) 2:27:41
7. Berhane ADERE (Etiopia) 2:27:42
8. Constantina DITA (Rumunia) 2:27:45
9. Liz YELLING (Wielka Brytania)2:28:33
10. Adriana PIRTEA (Rumunia) 2:28:52 9.


Komentarze czytelników - 47podyskutuj o tym 
 

KRIS

Autor: KRIS, 2008-04-17, 17:23 napisał/-a:
Swoją wypowiedzią niewiele różnisz się od cytowanej Pani gdyż zamiast oceniać całość artykułu wyławiasz z niego tylko wątki, a właściwie tylko szczegóły mające tutaj charkter nadający całości tylko kolorów.
Jak już jesteśmy przy kolorach i tych nieszczęsnych Teletubisiach (w dziedzinie których jesteś zadeklarowanym ekspertem) to Prezes widocznie nie będąc nich aż tak blisko zacytował pewnie Dziennik.pl Wydarzenia gdzie możemy przeczytać cytuję:
"nie tylko torebka jest wyznacznikiem orientacji Tinky Winky'ego. Sam kolor - purpura - może świadczyć o tym, że ktoś jest ..." Koniec cytatu.
Idąc dajej tym tropem Purpura a fiolet – nieporozumienia językowe, to niekiedy zakłada się, że fiolet to mieszanina czerwonego i niebieskiego, jednak właściwsze jest określanie w ten sposób purpury. Znaczy to, że purpura nie jest barwą tęczy. Natomiast fiolet to raczej nazwa koloru odpowiadającego najkrótszym falom światła widzialnego.

Na zakończenie angielskie nazwy bohaterów:
Tinky Winky (purple)
Dipsy (green)
Laa-Laa (yellow)
Po (red)

W ten sposób zamiast o wrażeniach z maratonu w Londynie czytamy o Teletubisiach rozpatrując kwestie ich kolorów gubiąc po drodze to co autor chciał nam przekazać.
Czy aby wszyscy potrafimy przeczytać czyjąś relację do samego końca i dopiero ocenić jej zawartość?

 

morito

Autor: morito, 2008-04-17, 19:29 napisał/-a:
Faktycznie Krzysiek masz racje, ze roznica miedzy purpurowym a fioletowym jest niewielka. Za slownikiem jezyka polskiego:
Purpura - ciemna czerwien z dodatkiem fioletu. Tlumaczenie z j. angielskiego moze byc zwodnicze bo w jezyku angielskim raczej rzadko uzywa sie terminu "violet" a raczej wszelkie kolory mieszczece sie miedzy ciemna czerwienia a fioletem okresla sie jako "purple".
Czy niewiele roznie sie od p. Sowinskiej? Jesli nie dostrzegasz roznicy ... pozostawiam to bez komentarza.
Pozdrawiam

 

Prezes

Autor: Prezes, 2008-04-17, 21:02 napisał/-a:
Cały czas w tle maratonu przewijała się 100-na rocznica. Tak naprawdę wtedy narodził się dystans który z taka atencją teraz pokonujemy.
W biurze zawodów na zamontowanej scenie odgrywano scenki z przebiegu maratonu w 1908 roku. Wszystko ze sprzętem i w strojach z tamtej epoki, zaś dekoracji dokonywano oryginalnym medalem i pucharem z tamtego maratonu.

 

Krzysiek_bie

Autor: Krzysiek_biega, 2008-04-17, 21:10 napisał/-a:
Na życzenie - już skorygowałem news i tytuł

 

KRIS

Autor: KRIS, 2008-04-17, 21:13 napisał/-a:
No tak, przepraszam. ale okulary łudząco podobne........ ;P

 

pawel 75

Autor: pawel-wozniak, 2008-04-18, 08:07 napisał/-a:
Jako jeden z niewielu Polaków miałem okazję wziąść udział w tym Maratonie i jestem pod wielkim wrażeniem tego co zobaczyłem .Tysiące biegaczy poprzebieranych w najrózniejsze stroje , czasami wręcz niemożliwe aby w czymś takim pobiec, atmosfera wielkiego show wśród biegaczy na trasie i dopingujacych ich kibiców.
Przez cała trasę nie było miejsca gdzie nie staliby kibice dopingując biegaczy w bardzo różny orginalny sposób.
Troszeczkę może pogoda sprawiła psikusa bo kilka razy porządnie padało i wiało ale to w końcu Anglia.
Przed Maratonem wspaniała , szybka obsługa na expo i bardzo duzy wybór pamiatek związanych z maratonem.
Jako dla poczatkującego maratończyka ( 11 maraton w tym 3 zagraniczny ) było to wspaniałe przeżycie i doświadczenie które na pewno długo będe pamietał.Choć już na spokojnie muszę stwierdzić że maraton był tylko dodatkiem do wspaniałej wyprawy do Angli dzięki towarzyszom z którymi mogłem tam byc a przede wszystkim dzięki Pani Edycie z Marathon Trawel która wyjazd do Londynu zorganizowała w sposób perfekcyjny.Pozdrowienia dla całej grupy.

 

morito

Autor: morito, 2008-04-18, 11:25 napisał/-a:

 

t.kraska

Autor: t.kraska, 2008-04-19, 12:17 napisał/-a:
Dla mnie ciekawostką tego maratonu był pomiar czasu.
W wynikach mamy tylko jeden czas i jest to wg.mnie czas netto.Byłem mocno zdziwiony gdy dobiegając do mety zauważyłem biegnący czas /z boku bramki/odpowiadający mojemu pomiarowi /pulsometr uruchomiłem przekraczając linię startu po ok.4min.45sek./.Wyniki międzyczasów też wskazują na to,że są to czasy netto-regułą jest pierwszy międzyczas brutto.Pomijając elitę,gdzie oczywiście czas netto=czas brutto,w kat.wiekowych kolejność odpowiadała więc wynikowi netto-a nie kolejności na mecie.Również moja pozycja na mecie została de facto ustalona na podstawie czasu?? Nie ma to dla mnie oczywiście żadnego znaczenia,ale tak podane wyniki to fajna sprawa-chyba,że coś zamieszałem.

 

piotrhierows

Autor: piotrhierowski, 2008-04-28, 07:59 napisał/-a:
Hej Pawcio!Gratuluję występu w Londynskim maratonie,a gdzie teraz biegamy?Pozdrawiam

 

ks-surf

Autor: ks-surf, 2008-04-30, 18:58 napisał/-a:
Moje odczucia są również bardzo pozytywne. Szkoda, że nie udało mi się spotkać z żadnym z ziomków ale wszystkim gratuluję.

ks

 


















 Ostatnio zalogowani
biegacz54
16:28
pedroo12
15:20
platat
15:18
Yatzaxx
15:14
czewis3
15:04
VaderSWDN
14:54
kolotoc8
14:50
Stonechip
14:01
pszczelnik
13:54
PROtrack
13:29
Daro091165
13:27
lordedward
13:24
green16
13:21
JW3463
13:18
szczupak50
13:13
farba
13:07
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |