|
Na zdjęciu: na zdjęciu od lewej: Grzegorz Gajdus,Paweł Maślany
41 letni rekordzista Polski w maratonie, Grzegorz Gajdus (16.01.1967) i rok młodszy, Paweł Maślany z Wałcza (15.01.1968)w dość nietypowy sposób postanowili uczcić swoje urodziny. Oboje z samego rana wyruszyli z przyczepionymi numerami startowymi na trase ze Szklarskiej Poręby do czeskiego Harrachova z metą na stadionie w Szklarskiej Porębie. 40 kilometrową trasę jako pierwszy pokonał, z numerem "40 lat", Paweł Maślany, przebywający na zgrupowaniu przygotowującym go do maratonu w Bostonie, kończąc bieg w tempie 3'30'' na każdy kilometr. Grzegorz Gajdus (numer "41 lat") mimo, że biegł o jeden kilometr więcej przegrał minimalnie, ostanie kilometry pokonując w tempie po 3'35'' na kilometr.Na zwycięzce tego koleżeńskiego pojedynku czekała butelka szampana - wypita przez obu solenizantów.
Paweł Maślany - "Mimo 40 lat mój organizm nie jest zbytnio wyeksploatowany. Podążam śladami podopiecznych mojego przyjaciela Grzegorza i wykonuje podobne treningi do nich z objętością 200 km tygodniowo. Bieg był okazją do mocnego, długiego wybiegania. W maratonie w Bostonie moim celem jest wygranie kategorii Masters i czas w granicach 2:20 - 2:25."
Grzegorz Gajdus - "Paweł od roku korzysta z moich rad treningowych i jeździ za nami na obozy treningowe. Zaraz po Szklarskiej Porębie wybieramy się na przygotowania do USA. Sądzę, że jest to niespełniony talent. W Bostonie powalczy o zwycięstwo w kategorii Masters. Tym biegiem chcieliśmy pokazać, że my również potrafimy bawić się bieganiem."
Obydwaj zawodnicy podkreślają, że była to dobra okazja do uczczenia swoich urodzin i podkreślają koleżeński charakter biegu.
Kto wie?? Może tym samym rozpropagują nową modę biegową w Polsce? |
| | Autor: KRZYSIEKBIEGA, 2008-01-17, 11:12 napisał/-a: Tak więc za rok może Grzegorz bardziej zareklamuje swój urodzinowy klasyczny maraton....? | | | Autor: Aussie, 2008-01-17, 13:10 napisał/-a: A ja dziś, w swoje 29. urodziny, zrobiłem 13-km rozbieganie. Z wieku i dystansu wyszedł prawie maraton (29+13=42) :) | | | Autor: lotnik, 2008-01-17, 14:20 napisał/-a: widać że sportowcy,za kołnież nie wylewają:) pozdrawiam solenizantów i życze sukcesów | | | Autor: benek, 2008-01-17, 15:40 napisał/-a: ostanie kilometry byly na stadionie :) wiec nie bylo z gorki :) | | | Autor: Yoda, 2008-01-18, 08:30 napisał/-a: No to ja w marcu biegam 40 km. | | | Autor: rembrandt25, 2008-01-18, 19:33 napisał/-a: ja za miesiąc 30 km, ale chyba zabiorę rower ze sobą. | | | Autor: maratonczyk, 2008-01-20, 20:49 napisał/-a: Choć urodziny moja córka ma jutro,ale dziś zmobilizowałem ją na 17km biegliśmy w spokojnym tempie coś 3 minuty gorzej od Gajdusa ja trochę nadrabiałem bo było mi za wolno i zrobiłem 18km. | | | Autor: Yoda, 2008-03-09, 21:14 napisał/-a: Urodziny dopiero jutro , ale już wczoraj (8 marca) uczciłem je pokonaniem dystansu 40 km w towarzystwie moich przyjaciół z Leszna i okolic. Stawili się w podleszczyńskim lesie 0 godz. 7:00 rano gdzie wytyczyłem 9,5 km pętlę , którą pokonaliśmy 4 razy , brakujące km do pełnej 40-ki pokonaliśmy na samym początku. Formuła biegu była prosta ja jako jubilat pokonuję cały dystans a inni biegacze dowolną ilość kółek w zależności od samopoczócia. Moi dwaj synowie prowadzili punkt żywieniowy z herbatką i owocami. Po biegu było ognisko , kiełbaski , szampan i sto lat ,oraz życzenia ukończenia 100 maratonów. Pogoda była przepiękna a i humory wszystkim dopisywały.
Dziękuje im wszystkim za obecność i za to ,że razem ze mną po sportowemu uczcili moje urodziny. | | | Autor: biegula, 2008-03-09, 23:07 napisał/-a: Wszystkiego najlepszego!!!
Szkoda, że nie wiedziałam - może udałoby się dojechać choć na jedno kółko :) | | | Autor: Yoda, 2008-03-10, 08:31 napisał/-a: Agnieszko przed nami jeszcze wiele takich biegów a w sobotę narodziła się nowa świecka TRADYCJA. dZIęKUJę ZA ZYCZENIA. | |
|
|
| |
|